MMA fighter (tom 2). Szansa

Ocena: 5.2 (15 głosów)

DRUGA CZĘŚĆ BESTSELLEROWEJ SERII "MMA Fighter" VI KEELAND

Liv Michaels jest na najlepszej drodze do osiągnięcia sukcesu. Ta młoda, bystra i zdeterminowana kobieta ma zacząć pracę, o której od dawna marzyła. Czas pozornie wyleczył jej wszystkie rany - nawet złamane serce.

Vince Stone jest fantazją niejednej kobiety. Seksowny i władczy zawodnik MMA skupia się całkowicie na karierze. Ciężkie doświadczenia z dzieciństwa nauczyły go, że emocje to słabość, a miłość pociąga człowieka na dno. Uwielbia kobiety, traktuje je jak królowe, ale tylko przez jedną noc.

Vince i Liv znają się z przeszłości, co nie skończyło się dla nich najlepiej. Kiedy ich drogi przecinają się ponownie, znowu zaczyna działać między nimi chemia. Nieufność i zaskoczenie mieszają się z niepohamowanym pożądaniem. Ciężko jednak zapomnieć o starych ranach, skoro blizny są jeszcze widoczne.

PIORUNUJĄCA OPOWIEŚĆ, W KTÓREJ KRÓLUJĄ SKRAJNE EMOCJE I ZWIERZĘCE INSTYNKTY

___

Vi Keeland - urodziła się w Nowym Jorku. Z zawodu jest adwokatką. Po pracy oddaje się pasji do pisania. Spod jej pióra wychodzą bestsellerowe powieści znane na całym świecie.  Mieszka wraz z trójką dzieci, które są jej oczkiem w głowie.

Informacje dodatkowe o MMA fighter (tom 2). Szansa:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2017-06-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365506726
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: MMA fighter. Worh the chance

więcej

Kup książkę MMA fighter (tom 2). Szansa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

MMA fighter (tom 2). Szansa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Girl-from-Stars
Girl-from-Stars
Przeczytane:2020-08-30,

Trzy lata temu, miałam okazję przeczytać pierwszą część trylogii „MMA Fighter” od Vii Keeland, pt. „Walka”. Historia ta mnie nie porwała, mimo iż nie mam jakiś wygórowanych oczekiwań wobec erotyków. Nic więc dziwnego, że nie planowałam sięgnąć po kolejne tomy. Jednak za sprawą przypadku czy też pomyłki, w moje ręce trafiła druga część tej trylogii pt. „Szansa”. Mając ochotę na jakiś lekki romans z nutką pikanterii, wzięłam się za jej lekturę.
Przeszłość pozostawia trwały ślad w naszej osobowości, choć czasami usilnie staramy się o niej zapomnieć.
Liv Michaels jest na najlepszej drodze do szczęścia. W końcu otrzymała fantastyczną ofertę pracy i czuje, że spełnia się niemal na każdym polu. Co prawda nie znalazła miłości, ale nauczona przykrym doświadczeniem nie ma w planach romantycznych uniesień.
Vince „Niezwyciężony” Stone jest fantazją niejednej kobiety. Przystojny, niezwykle pociągający zawodnik MMA wzbudza powszechne pożądanie. Choć nie wierzy w miłość, potrzeby kobiet przedkłada nad własne – przynajmniej w łóżku. Zbliża się najważniejsza walka w jego karierze, więc nie może się rozpraszać.
Tak się składa, że ta para miała już ze sobą do czynienia. Kiedyś łączyły ich nietypowe stosunki, ale zostały bezprecedensowo przerwane. Jednak niektóre sprawy pozostały niedokończone. Kiedy drogi Vince’a i Liv przecinają się ponownie, trudne do określenia napięcie wisi w powietrzu. Nieufność i zaskoczenie miesza się z niepohamowanym pożądaniem. Ale jak można zapomnieć o starych ranach, skoro blizny są jeszcze widoczne?
Zbyt dużo czasu minęło, bym mogła porównać drugi tom z pierwszym, nie mniej jednak wydaje mi się, że „Szansa” podobała mi się odrobinę bardziej. Ale tylko odrobinę.
Znów autorka stawia przed czytelnikiem parę wyidealizowanych bohaterów. Liv, jest tak olśniewająca, że dostaje propozycję randki w każdym miejscu, gdzie postawi swoją stopę. Vince w tej kwestii jej dorównuje, bo wystarczy tylko, słowo a każda fanka rozłoży przed nim nogi.
Taka kreacja męskiego bohatera nie była dla mnie zaskoczeniem. Autorki często w erotykach robią z mężczyzn młodych bogów, dzięki czemu ten gatunek jest tak oklepany i przewidywalny. Moją nadzieję pokładałam jednak w Liv. Niestety, bohaterka ta swoimi decyzjami i dziwnym tokiem myślenia całkowicie straciła w moich oczach.
Mam pełną świadomość, że to erotyk, ale czy nie można byłoby przedstawić w nim jakiegoś jednego, zwykłego dnia z życia bohaterów, w którym skupiają się oni na czymś innym niż współżyciu?
Jak to często bywa w tego typu historiach, gdzieś w międzyczasie pada magiczne słowo na K. Jak jednak do tego doszło? Przecież oni zamieniają ze sobą ze dwa zdania, po czym resztę czasu spędzają w sypialni.
Co do samego wątku erotycznego, to Vi Keeland mnie nie porwała. Odnoszę wrażenie, że bardzo chciała zrobić z Vince’a dominatora, jednak kompletnie jej się to nie udało. Dodatkowo, w moim odczuciu fragmenty seksu zdominowały całkowicie fabułę, czyniąc ją płytką i nieco nudną.
Podsumowując, „Szansa” to lekkie poczytadło dla niewymagających czytelników. Jeśli macie ochotę na lekką, odmóżdżającą lekturę, to książka ta powinna się Wam spodobać.
Co prawda, połknęłam ją w ciągu jednego dnia, ale już czuję, że jutro nie będę pamiętać imion głównych bohaterów.

Moja ocena: 5/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - Psotka88
Psotka88
Przeczytane:2017-12-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,

To co do tej pory ukazało się po polsku, a jest spod pióra Vi przeczytałam wszystko. I choć jej książkom daleko do tych z wysokiej półki, a stylowi "troszkę" brakuje do arcydzieł literackich to jest idealna na wieczory. Szczególnie te troszkę dłuższe. Dlaczego? Bo jedna pozycja na jeden wieczór wystarczy. 

W pierwszej części poznaliśmy Elle i Nico, którzy również i tu się pojawiają choć niestety sporadycznie. Teraz poznajemy Liv i Vinnce'a.

Liv jest śliczna i ambitna, a przy tym pracowita. Stoi na najlepszej drodze do zdobycia pracy marzeń. Wszystko zależy tylko od jednego artykułu, który jak się okaże nie będzie wcale taki łatwy i przyjemny w napisaniu.

Vince "Niezwyciężony" Stone. Przystojniak jakich mało i bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Potrafi to wykorzystać. Jako zawodnik MMA ma wspaniałą prezencję i choć nie wierzy w miłość bez problemu przedkłada potrzeby kobiet nad własne - szczególnie w łóżku. Oczekuje najważniejszej walki w karierze i to na niej powinien się skupić, a nie na czymś lub kimś innym.

Zarówno panna Michaels jak i pan Stone się znają. Żeby było ciekawie ona udzielała mu korepetycji. Ich drogi się rozeszły. Część spraw zostało przerwanych, a część niewyjaśnionych. Teraz po 7 latach spotykają się znów. To o nim Liv ma napisać artykuł. Tyle, że od pierwszego spotkania między nimi czuć napięcie, dosłownie widać iskry, a powietrze można kroić nożem. Pierwsza ich reakcja na własny widok to zaskoczenie i nieufność przez to co było kiedyś. Druga to silne pożądanie i pragnienie tego drugiego.

Czy odważą się sobie zaufać od nowa, ale przede wszystkim wytłumaczyć co zaszło te siedem lat temu? Czy kobieta napisze artykuł, który może zniszczyć to co starają się wyjaśnić i wyprostować? Co wybiorą Liv i Vince? Powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki czy wręcz przeciwnie i postawią na starą miłość co nie rdzewieje? A może z całej tej sytuacji wyniknie jeszcze coś innego? 

Choć z reguły nie czytam takich książek to przyznam, że Keeland polubiłam od początku. Lekki styl, przyjemne i szybkie w czytaniu pozycje. Bohaterzy, których polubiłam - nawet jeśli jednych bardziej od drugich. Jedne z lepszych jakie czytałam w tym gatunku. I choć autorka nie pisze nic nowego czego jeszcze nie było to robi to sprawnie i dobrze. Ocena jest wysoka, ale zastrzegam, że jest brana z punktu widzenia książki w danym gatunku, a nie jako książka sama w sobie. Polecam kobietom gustującym w takich klimatach.

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - whitekalmen
whitekalmen
Przeczytane:2019-03-10,

   "Szansa" to kolejna część zniewalającej serii "MMA Fighter" autorstwa VI Keeland. Pisarka pierwszą częścią tej historii zyskała dosyć pokaźne grono czytelników, więc nie ma, co się dziwić, że każdy czekał niecierpliwie na dalsze tomy. VI Keeland to autorka, której twórczość bardzo cenię. Każda jej powieść jest niesamowita i pochłania bez reszty. Jak do tej pory, każda powieść, po jaką sięgałam stawała na wysokości zadania i sprostowała moim oczekiwaniom. Dlatego "Szansę" można powiedzieć, że brałam na ślepo. Pewnie sami tak macie, że kiedy przeczytacie książkę od jednego autora i okaże się świetna, to kolejne chwytacie bez żadnych polecajek, nie ma dla was znaczenia, co jest napisane na tyle czy jak przypadła do gustu innym osobom. Wystarczy to, że jest od tej, a nie innej autorki. Tak samo w tym przypadku było ze mną. 

"To zabawne, co się dzieje, gdy czujesz, że nie masz już nic do stracenia. Wszystko, co mówisz, jest prawdą. Nie zastanawiasz się, nie owijasz w bawełnę. Gówno cię obchodzi, co ktoś myśli."


 


   Liv Michaels to kobieta spokojna, stojąca u progu swojej wymarzonej kariery. Czuje, że sprawdziła się niemal na każdym polu, jakie zostało podstawione pod jej stopy. Nie znalazła miłości, jednak odrzucona raz, nie stawia tego, jako swój priorytet. Vince "Niezwyciężony" Stone jest mężczyzną, dla którego kobiety tracą głowę. Przystojny, odważny i nieustraszony. Zawodnik MMA wzbudza zachwyt i staje się fantazją każdego, nie tylko kobiet. Tak różni, jednak dzielą ze sobą kawałek swojego życia. Po kilku latach ich drogi znowu się krzyżują. Niepohamowane przyciąganie miesza się z niepewnością i strachem. Bo czy można dać komuś drugą szansę, jeżeli pierwsza skończyła się tragicznie? 



"Czasem życie daje ci drugą szansę, dlatego, ·że za pierwszym razem nie byłeś gotowy."

 

 

   "Szansa" to tom, w którym nareszcie autorka wstawiła więcej walki. Nie mówiłam tego w poprzednim tomie, jednak brakowało mi adrenaliny. No, bo hello! To jest seria o bokserach! To gdzie adrenalina? Strach? Podniecenie? Tego mi troszeczkę brakowało w "Walce" jednak "Szansa" nadrabia to z dodatkiem, co mnie osobiście bardzo cieszy. Chwytając za pierwszą część najbardziej cieszyłam się z walk, jednak ich liczba była uboga, dlatego teraz cieszę się jak dziecko, że nareszcie miałam możliwość poczytać o wcześniej wspomnianych walkach bokserów.

Powieść jest godna polecenia. Jak jej poprzedniczka jest wciągająca i nie zawiedzie nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Mimo przewidywalnej fabuły, historia potrafi zaskoczyć, bohaterowie zachwycić, a  akcja zakręcić nam w głowach. Jedynie, do czego mam prawo się przyczepić to fakt, że pierwsza część jak i ta, są pod względem fabuły prawie takie same, a szkoda. Mimo to naprawdę świetnie się bawiłam podczas czytania tego tomu historii zawodników MMA. Warto wspomnieć, że ta historia, mimo, że jest "2 tomem" wcale nie jest powiązana fabułą, spokojnie można czytać tą powieść, jako pierwszą. Miłą niespodzianką dla osób, które przeczytały pierwszą część, jest spotkanie bohaterów z "Walki”, czyli tomu zaczynającego serię. Jeżeli nie czytałeś tego tomu, lub pierwszego, to spokojnie! Zaczynając od "Szansy" wszystko zrozumiesz i nic nie będzie dla Ciebie nie zrozumiałe przez "nie poznanie początku". Bo śmiało można powiedzieć, że są to dwie odrębne historie. Czekam niecierpliwie na kolejny tom tej zachwycającej serii. 

  

 

"- Pytałem grzecznie dwa razy, teraz zaczynam tracić cierpliwość. Kim wy, kurwa, jesteście i czego chcecie od mojej matki?- Szukamy przyjaciela twojej matki... który ma coś, co należy do nas.Patrzę w lewo, potem w prawo w dramatycznym, przesadzonym geście.- Nie widzę tu nikogo... więc wypierdalajcie."

Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2017-09-07,

Pamiętacie tego młodego chłopaka, którego szkolił Nick w pierwszym tomie? Ta książka jest właśnie poświęcona jemu. Vince jest już dorosłym mężczyzną, który też walczy w klatkach i zmienia dziewczyny jak skarpetki. Za to Olivia walczy o posadę dziennikarki i ma przeprowadzić wywiad, właśnie z Vince'm. Gdy dochodzi do spotkania, wychodzi na jaw, że ta dwójka już się zna i to bardzo dobrze! Co z tego wyjdzie? Czy jest szansa na odnowienie znajomości i dawnego uczucia? Pewnie nieźle mi się dostanie za tą recenzję, ale wyrażam swoją subiektywną opinię. A dostanie mi się, ponieważ ten tom, co dziwne, podobał mi się mniej niż pierwszy. Ale dlaczego, to już tłumaczę. Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, ponieważ bohaterowie nie poznają się "przypadkowo" i nagle nie trafia ich strzała Amora i w ogóle wszystko nagle jest różowe i cukierkowe! Tutaj główni bohaterowie poznali się już w dzieciństwie, ale pewne wydarzenie zaprzepaszcza ich znajomość na 7 lat.Jednak coś mi w tej znajomości zgrzytało. Może działo się wszystko za szybko, może było to za mało realne? Co to bohaterów Liv bardzo mi się spodobała na początku. Była twarda, walczyła o swoje i nie chciała, by jej serce zostało ponownie złamane. W połowie stała się ciepłą kluchą, co mnie irytowało i to bardzo, bo uzależniła się od faceta. Na końcu zrekompensowała się swoim działaniem i na ogólny rozrachunek, jestem na tak :D Za to Vince, podobał mi się jako bohater, ale to nie jest mój nowy mąż. Czasami jego myśli były tak brutalne, że aż mnie to przerażało. Cieszę się, że Nick go uratował i teraz robi to, co robi. Nie wiem czy to wina tego, ze czytam ostatnio za dużo romansów czy po prostu taka jest książka, ale była bardzo przewidywalna. Udało mi się domyślić prawie wszystkich wydarzeń, bez większego myślenia. Nie rozumiem czym to było spowodowane, ale jest mi z tego powodu przykro. "To zabawne, co się dzieje, gdy czujesz, że nie masz już nic do stracenia. Wszystko, co mówisz, jest prawdą. Nie zastanawiasz się, nie owijasz w bawełnę. Gówno cię obchodzi, co ktoś myśli." Jestem tym tomem bardzo zawiedziona. Mimo ciekawej fabuły, cudownego stylu pisania autorki i lekkości pióra, książka wypada obecnie najgorzej, jak dla mnie. Przede mną jeszcze ostatni tom MMA Fighter i mam nadzieję, że będzie lepszy. Jeżeli przeczytaliście pierwszy tom, to przeczytajcie drugi, może Wam przypadnie do gustu, bo jak widzę wszyscy tą pozycję wychwalają, a ja cóż robię wszystko na opak ^^

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dakota
Dakota
Przeczytane:2017-07-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,
Po Walce oraz Graczu przyszła pora na kolejną książkę Vi Keeland. Gracz okazał się ponadprzeciętnym romansem, a i Walka nie wypadła w moich oczach tak źle, choć pojawiło się parę zgrzytów. Czy Szansa okazała się równie dobra, jak pierwsza książka pisarki, czy wręcz odwrotnie?   Poznali się kilka lat temu i uczęszczali do jednej szkoły. Pewne okoliczności sprawiły, że oddalili się od siebie i przestali do siebie odzywać — udawali, że druga osoba nie istnieje. Minęło kilka lat, a ich drogi znowu się krzyżują. Czy ponowne spotkanie sprawi, że Vince i Olivia będą jeszcze ze sobą normalnie rozmawiać? Czy dadzą sobie szansę, mimo że każde z nich ma inne priorytety? Co zrobią, gdy znów pojawią się komplikacje, a oni nie będą potrafili się porozumieć? I co najważniejsze — czy Liv dowie się, dlaczego Vince odszedł bez słowa wyjaśnienia siedem i pół roku temu?

Czasem życie daje ci drugą szansę dlatego, że za pierwszym razem nie byłeś gotowy. Vi Keeland stworzyła serię, w której głównymi bohaterami są zawodnicy MMA. W pierwszej części poznaliśmy Nico Huntera, który stracił głowę dla Elle, która przed jego pojawieniem się, prowadziła ustatkowane, aczkolwiek nudne życie. Drugi tom stawia na głównym planie Vince'a „Niezwyciężonego” Stone'a, który obecnie jest łamaczem damskich serc, ale kto wie, czy pewna młoda dziennikarka nie zawróci mu w głowie. Trzeci tom (Przebaczenie) skupi się na Lily oraz Jaxie.   Tak jak w przypadku Walki, tak i tutaj mamy do czynienia z naprzemienną narracją. Historia rozpoczyna się z perspektywy Vince'a, którego mieliśmy okazję poznać w poprzednim tomie. Vince to nikt inny, jak chłopak, którego nauczycielem był sam Nico Hunter. Mimo że życie go nie rozpieszczało, wyrósł na odpowiedzialnego mężczyznę, który dokładnie wie, czego chce w życiu. Nie szuka jednak swojej drugiej połowy, bo uważa, że nie jest mu ona do czegokolwiek potrzebna. Preferuje więc przelotne romanse, bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak działa na kobiety. Muszę przyznać, że Vince jest mężczyzną pełnym sprzeczności. Z jednej strony to pewny siebie facet, który ma jasno wyznaczone cele, ale w środku to wrażliwy mężczyzna, którego los nie oszczędzał.   Ona to dziennikarka z krwi i kości oraz silna i niezależna kobieta, której słabością jest on — przystojny zawodnik MMA. Liv stanie przed trudnym wyborem, w którym będzie musiała wybrać pomiędzy wspinaniem się po kolejnych szczeblach kariery a byciem wierną swoim zasadom.    Nie trudno oprzeć się wrażeniu, że z podobnymi historiami mieliśmy już styczność niejednokrotnie. Vi Keeland przedstawia w swoich książkach historie w podobny sposób. Szczerze mówiąc, nie przeszkadza mi to w jakiś znaczący sposób, ponieważ nie jest ona jedyną autorką, która decyduje się na taki krok. Jeżeli tylko pisarz umiejętnie posługuje się słowem pisanym i mimo stosowania schematów i szablonów potrafi mnie, czyli czytelnika, zainteresować, to czemu miałabym narzekać? Szansa jest dla mnie książką, przy której miałam okazję się odprężyć. Dokładnie tego oczekiwałam od tej książki i to właśnie otrzymałam.    — Jesteś zbyt pewny siebie.
— Może. Ale i tak wiem, że masz do mnie słabość. W gruncie rzeczy książka ta nie jest taka płytka, jak mogłoby się początkowo wydawać. Autorka postarała się, aby bohaterowie nie byli papierowi, a ich przeszłość była dokładnie zarysowana. Tak więc mamy okazję poznać szczegóły, z których dowiadujemy się, co wydarzyło się kilka lat temu między Liv a Vincem, a także poznajemy okoliczności, w których miało miejsce ich pierwsze spotkanie. Wątki poboczne, które pisarka postanowiła umieścić w książce, są ciekawym urozmaiceniem całej opowieści, która ze zwykłego romansu przemienia się we wciągającą opowieść. Szansa to nie tylko miłosne zawirowania dwójki młodych ludzi, ale także problemy rodzinne, nauka akceptacji oraz walka z uzależnieniem. Dzięki scenom pobocznym historia nabiera rozmachu.   Niech nie zwiedzie Was opis z tylnej okładki — nie znajdziecie w tej książce zwierzęcych instynktów, o których mówi wydawca. Sceny zbliżeń nie są aż tak liczne, jak w typowym erotyku, ale fani literatury kobiecej powinni być usatysfakcjonowani. Cieszę się, że Vi Keeland postawiła na różnorodność, a miłosne uniesienia bohaterów nie są opisane w miałki i identyczny sposób. W książce nie brakuje emocji, a także chwil pełnych namiętności. Autorka dokładnie wie, jak wywołać rumieńce na twarzy czytelnika, który postanowił sięgnąć po lekturę.   Szansa Vi Keeland to kontynuacja, na którą warto zwrócić uwagę. Jest o niebo lepiej napisana niż pierwsza część. To tom, w którym zdecydowanie więcej się dzieje, pojawiają się liczne wątki poboczne, które sprawiają, że historia nabiera głębi i jest jeszcze bardziej interesująca. Sami bohaterowie nie są wykreowani w zły sposób i naprawdę miło się o nich czyta. Książka pozwoliła mi się odprężyć i trochę wyluzować, a przecież o to mi właśnie chodziło. Serdecznie polecam fankom literatury kobiecej, które chciałyby stracić głowę dla przystojniaka imieniem Vince oraz poznać historię jego i Liv! 
Link do opinii
Avatar użytkownika - krolewskierecenz
krolewskierecenz
Przeczytane:2017-07-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Pamiętacie Nico Huntera i Ellie z poprzedniego tomu? Nico trenował Vinny'ego, małego chłopca, który miał problemy. Vinny już nie jest małym chłopcem, tylko Vincem "Niepokonanym" Stonem. Ale jedno się nie zmieniło. Jego trenerem wciąż jest Nico. Vinny bierze też udział jako ochotnik w Centrum dla Kobiet, gdzie kobiety przechodzą szkolenie w samoobronie. Podczas jednych z zajęć spotyka dziewczynę, która w dzieciństwie skradła mu serce... Olivia Michaels udzielała młodemu Vinny'emu korepetycji z języka angielskiego. Podczas wspólnie spędzanego czasu młodzi zbliżyli się do siebie, jednak jeden ruch wszystko zburzył. Teraz Olivia jest wschodzącą gwiazdą dziennikarstwa. Jej zadaniem jest przeprowadzenie wywiadu z "Niepokonanym" bokserem. Postanawia nie tracić czasu i wybiera się na trening dla kobiet, by tam go spotkać i zebrać potrzebne informacje. Nie spodziewa się jednak, że spotykając go, odżyją dawne uczucia, a Vince okaże się tak nieugięty. Vince Stone, to seksowna bestia. Jest ucieleśnieniem marzeń niejednej kobiety. Nic dziwnego, że może w nich przebierać i co noc sypiać z inną. Kiedy na jego drodze staje Liv, pragnie zmienić swoje życie, pragnie pozostać wierny tylko jednej kobiecie. Dzięki niej patrzy z nadzieją w przyszłość. Olivia wciąż jednak chowa dawne urazy i boi się, że Vince skrzywdzi ją podobnie jak przed siedmioma laty. Bokser ma nie lada zadanie, by przekonać kobietę swojego życia, że to ona jest dla niego najważniejsza, by ponownie nie zniknęła z jego życia. Niestety Liv skrywa tajemnicę, która może go zniszczyć. Niewinny sekret może zniszczyć zarówno ich jak i ich miłość. Vi Keeland po raz kolejny przeniosła mnie do cudownego świata pełnego erotyzmu i zmysłowości, gdzie nieufność przeplata się z pożądaniem. Można śmiało sięgnąć po nią bez czytania poprzedniej części, ale gorąco zachęcam do zapoznania się z historią Nico i Ellie, bo ona wydaje mi się odrobinkę lepsza. Autorka trochę schematycznie pisze opierając się na dwóch zranionych osobach, które budują wokół swego serca mur, by nie pokochać już nikogo więcej, a uparta miłość i tak do nich dotrze. Właściwie to nie będę tego krytykować, bo to właśnie na tym opierają się tego typu książki i to za to je właśnie kochamy. Vi Keeland wprowadziła w ten schemat trochę nowości, bo nie serwuje nam milionera, właściciela korporacji, ale sportowca, mężczyznę niesamowicie umięśnionego i oddanego swojej pasji. Jedyne co mogę zarzucić, to to, że autorka nie wprowadziła wiele nowości w porównaniu z poprzednim tomem.Trochę szkoda, bo wiele można było przewidzieć. Szansa to powieść na pograniczu erotyku i new adult. Autorka świetnie odnalazła się w tym. Z wielkim zaciekawieniem czytałam fragmenty opisujące przeszłość lub rozmowy bohaterów na ten temat. Historia Ellie i Nico była dosyć trudna. Z kolei perypetie Liv i Vince'a wydają się bardziej lekkie. Autorka wprowadziła do nich niezwykły powiew świeżości, dzięki któremu cudownie zagłębiłam się w powieści i nie chciałam jej kończyć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - silwana
silwana
Przeczytane:2017-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 100 książek - 2017,
Ta część serii moim zdaniem jest dużo lepsza niż poprzednia. Z twórczością autorki pierwszy raz miałam styczność czytając Gracza w którym się zakochałam. Dlatego z wielką chęcią sięgnęłam po Walkę, jednak ta mnie rozczarowała. Natomiast z Szansy jestem zadowolona. Klimatem bardziej przypomina Gracza. Z czego byłam bardzo zadowolona. Jestem bardzo ciekawa ostatniego tomu serii. :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - TZC
TZC
Przeczytane:2017-07-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą zdjęciami na: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/07/138-szansa-ktorej-daam-yyy-szanse-vi.html Po "Szansę" sięgnęłam głównie dlatego, że pierwszy tom tej serii o zawodnikach MMA (dla niewtajemniczonych: czytaj. bokserach) przypadł mi do gustu. Chciałam się przekonać więcej o przyszłych losach dwójki bohaterów, więc bez większego zastanowienia, czy wahania - po prostu to zrobiłam. W takich momentach mam ochotę się roześmiać i zacząć nucić piosenkę z jednego z filmów o przygodach Barbie - "No bo czemu nieee..." i pomimo tego, że naprawdę chciałabym mieć jakąś pełną anegdot, piękną historię wstępu... Niektóre sytuacje wydawały mi się lekko naciągane i absurdalne. Dziennikarka przychodzi przeprowadzić wywiad, a sławna osoba zaprasza ją od razu na randkę? (I to w dwóch przypadkach, w zaledwie parę dni?) Jeju, ja rozumiem, że dziewczyna mogła być śliczna... Tylko tak przeglądając Internet i trochę interesując się życiem poszczególnych gwiazd, to jeszcze nie widziałam zbyt wielu związków tego typu. Jednak może coś przeoczyłam... Niemniej naprawdę ciężko mi było w to uwierzyć. W przeciwieństwie do bohaterów, którzy są bardzo realistyczni, w przedstawieniu wydarzeń tego realizmu niestety zabrakło. Wniosek nasuwa się od razu, panowała lekka dysproporcja. Jednak o kilku zaletach także należy wspomnieć. Najbardziej mi się podobało, że para z poprzedniego tomu nie zanikła. Osoby te nadal się pojawiają, stały się po prostu postaciami drugoplanowymi. Rzadko kiedy zdarza się coś podobnego, zazwyczaj w seriach tego typu szybko przechodzimy do kolejnej pary i zapominamy o poprzedniej, no ewentualnie można Zawsze wiemy, co się u nich dzieje, jak się czują, bardzo często występują w dialogach i sprawiają, że ta książka jest bardziej pozytywna i zabawna. Dzięki nim przyjemniej mi się czytało, ale nawet bez tego nie mogłabym narzekać. Książka pomimo tego, że nie jest wysokich lotów - naprawdę wciąga. Nakazuje nam czytać i czytać, bez ustanku. Jest idealna na odprężenie i zrelaksowanie się, szczególnie w wakacyjne wieczory. Styl autorki jest bez zbędnych zawijasów, bardzo prosty, a jednak ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Podsumowując, dam książce 5/10. Miło mi się ją czytało, ogółem biorąc - bardzo podoba mi się seria o zawodnikach MMA, jednak jestem pewna, że będą osoby, dla których ten tom może się okazać niewystarczający.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Flusz
Flusz
Przeczytane:2017-07-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2017,
Gdyby nie "Gracz" Vi Keeland, sądziłabym, że przepisem na udane książki z gatunku romansów jest a) para po przejściach, b) duża dawka erotyzmu, c) koniecznie jakiś dramat w życiu głównych bohaterów. Ale jak się przekonałam na przykładzie "Gracza", da się stworzyć dobrą książkę, bez uciekania się w tanie, niepotrzebne dramaty... Niestety, każda kolejna książka tej autorki zawiera już 'dramat'. Tak samo było w przypadku "Szansy". W sumie odkąd tylko pojawił się wątek wywiadu, już wiedziałam jakie głupie decyzje podejmie główna bohaterka i czym one będą skutkować. Przez co książka zaczęła mnie niesamowicie drażnić. Wszystkie te niedogodności rekompensował mi nieco Vince, który z każdą kolejną stroną stawał się coraz bardziej 'ogarnięty', ale i tak najlepszą książką tej autorki pozostaje w moim odczuciu "Gracz".
Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2017-06-30, Ocena: 5, Przeczytałem,
Pamiętacie trzynastoletniego chłopca, który przewijał się w historii o Nicu i Elle ? Teraz Vinny jest już dorosłym i absolutnie przystojnym facetem, który jest całkiem dobrym bokserem. Przez jego łóżko przewija się mnóstwo panien, o których zapomina już na drugi dzień. Traktuje je wręcz przedmiotowo i dlatego Nico przymusza go, aby ten poprowadził zajęcia z samoobrony w Centrum Dla Kobiet. Ma to mu pomóc zmienić swoje zachowanie w stosunku do płci pięknej. Liv zależy na swojej pracy dziennikarki, ale o nią stara się również jej przeciwniczka. Obie dostają od swojego szefa zadanie. Kobieta ma przeprowadzić wywiad z zawodnikiem mieszanych sztuk walki. Wszystko było by piękne gdyby nie był to mężczyzna, którego kiedyś znała, a który złamał jej serce. Liv i Vinny spotykają się po latach. Obydwoje są już dojrzali, zmienieni przez czas, ale wspólne przyciąganie pozostało. Wiedzą czego chcą, a czego się wystrzegać, jednak z czasem odkrywają, że ich serce i rozum zaczynają się buntować. Vinny uświadamia sobie, że nie potrafi przestać myśleć o koleżance ze szkolnych lat, ale ona z kolei nie potrafi mu zaufać. Mężczyzna krok po kroku burzy mury, którymi ona się owinęła, aby go do siebie nie dopuścić. Jednak w końcu mu się to udaje. Jednak nic nie trwa wiecznie. Liv dostaje kolejne zadanie, a w nim napisanie artykułu, który ma wyjawić sekrety o Vinny. Czy kobieta postawi swoją pracę na pierwszym miejscu? Co z tego wszystkiego wyniknie? Vi Keeland to taka autorka, po której nie spodziewam się wiele. Może to nie jest dobre określenie. Po prostu chodzi mi o to, że jeśli sięgam po jej książkę to wiem, że będzie ona lekka i miła. Chociaż schemat jest taki sam jak w większości to o dziwo mi to nie przeszkadza. Myślę, że póki, co żadna jejksiążka nie podbiła ''Gracza'', ale ta na pewno okazała się lepsza od historii o Nico i Ellie. Polubiłam wspólne dogryzania pomiędzy bohaterami, ten zadziorny styl bycia boksera. Myślę, że ja sama bym nie mogła mu się oprzeć. Chociaż niekiedy drażnił mnie swoim zaborczym zachowaniem. Vinny to mężczyzna, który wie czego chce i nie zawaha się użyć siły swojego uroku aby to zdobyć. Jest silny, męski i władczy, co nie raz dał odczuć w stosunku do Liv. Przeżył mnóstwo bólu w swoim życiu. Jego matka ćpała i to on się nią zajmował, chronił ją. Nawet po tylu latach, kiedy usamodzielnił się. Moim zdaniem pokazuje to jego lojalność i nie tylko w stosunku do matki, ale również do swoich przyjaciół. Liv to taki typ romantycznej marzycielki. Jednak jest jednocześnie inteligentna i zdecydowania. Nie brakuje jej też ambicji i dążenia do wyznaczonego sobie celu jakim jest zdobędzie pracy marzeń. ''MMA. Fighter. Szansa'' to historia o dwójce ludzi, których kiedyś połączyło uczucie. Jednak pełne zawirowania w ich życiu rozdzieliły ich. Autorka stworzyła lekką i przyjemną w odbiorze powieść. Niekiedy jest zabawna, czasem smutna i nostalgiczna. Sceny seksu są pełne namiętności i szacunku do drugiej osoby. Nie jest to wybitna książka, ale pokazuje jak trudne dzieciństwo odbija się na nas samych. Momentami czegoś mi brakowało, czułam jakiś dziwny niedosyt i do teraz nie wiem, co to mogło być. Książki Vi Keeland czyta się szybko, wciągają czytelnika i nie trudno im się oprzeć. Zawsze, kiedy zaczynam kolejną książkę tej autorki pochłaniam je w parę godzin. Jeśli nie szukacie niczego ambitnego, coś co można przeczytać w jeden wieczór to gorąco polecam. Ja już nie mogę doczekać się kolejnej części i kolejnego przystojniaka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2017-06-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,

Czy można zapomnieć o tym, co wydarzyło się w przeszłości, aby w końcu powrócić do tego, co sprawiało, że staliśmy się lepszymi ludźmi? Wyobraźcie sobie, że kiedyś, kilka lat temu, będąc praktycznie w otchłaniach piekła, nie mając nadziei na coś lepszego, nie wierząc w cel własnego istnienia, poznaliście osobę, która ukazała wam prawdziwe piękno świata. Istoty, która zmieniła sposób postrzegania przez was świata. Nigdy nie mieliście okazji poznać czegoś tak niewinnego i cudownego. Sądziliście, że nie zasługujecie na tę istotę. Mieliście wrażenie, że jesteście zbyt mroczni. Z czasem wasza relacja się zagęściła - zrozumieliście, że tylko ta osoba może sprawić, iż w końcu poczujecie się spełnieni, ale jak to w życiu bywa, wasze plany potoczyły się całkowicie inaczej. Wmówiliście sobie, że nie zasługujecie, by spędzić życie z tą osobą. Odeszliście, pozostawiając bolące rany zarówno w swoim sercu, jak i tym drugim. Próbowaliście zapomnieć o tym, co się stało, ale nigdy wam się to nie udało. Po wielu latach znów zobaczyliście tę osobę. Los dał wam drugą szansę. Czy znajdziecie w sobie odwagę, aby ją wykorzystać? Czy stare blizny można zaleczyć? Ostatnio na blogu dzieje się bardzo mało. W ciągu tego miesiąca skupiłam się na nauce, ostatnich zaliczeniach i przygotowaniu do kwalifikacji. Postanowiłam na chwilę zwolnić oddech i z pełną parą zabrać się za solidne przyswajanie wiedzy. Opłacało się, ponieważ póki co jestem zadowolona ze swoich wyników - w poniedziałek czeka mnie tylko część praktyczna i powracam do was z mnóstwem recenzji i innych postów. W lipcu pojawi się konkurs, w którym będziecie mogli wygrać ,,Przebudzenie Morfeusza" K. N. Haner, którego jestem ambasadorką. Książka, o której chciałabym wam dziś opowiedzieć to niesamowita, intrygująca, seksowna historia jednej z najbardziej rozpoznawalnych (w ostatnim czasie) autorek - Vi Keeland, której pozycje pochłania się błyskawicznie. ,,Szansa" zachwyca od pierwszej strony, sprawia, że serce bije szybciej, a czytelnik z wielką niecierpliwością przewraca kolejne kartki, aby poznać zakończenie. Czy mogę powiedzieć, że tak pozycja mnie uwiodła? TAK. Zakochałam się w niej i mam wrażenie, że szybko o niej nie zapomną, a tymczasem... Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją!
KLASYCZNY FIGHTER? ZADZIORNY, ZABORCZY I SZALENIE SEKSOWNY. CZY DAĆ MU SZANSĘ? Przeszłość pozostawia trwały ślad w naszej osobowości, choć czasami usilnie staramy się o niej zapomnieć. Liv Michaels jest na najlepszej drodze do szczęścia. W końcu otrzymała fantastyczną ofertę pracy i czuje, że spełnia się niemal na każdym polu. Co prawda nie znalazła miłości, ale nauczona przykrym doświadczeniem nie ma w planach romantycznych uniesień. Vince „Niezwyciężony” Stone jest fantazją niejednej kobiety. Przystojny, niezwykle pociągający zawodnik MMA wzbudza powszechne pożądanie. Choć nie wierzy w miłość, potrzeby kobiet przedkłada nad własne – przynajmniej w łóżku. Zbliża się najważniejsza walka w jego karierze, więc nie może się rozpraszać. Tak się składa, że ta para miała już ze sobą do czynienia. Kiedyś łączyły ich nietypowe stosunki, ale zostały bezprecedensowo przerwane. Jednak niektóre sprawy pozostały niedokończone. Kiedy drogi Vince’a i Liv przecinają się ponownie, trudne do określenia napięcie wisi w powietrzu. Nieufność i zaskoczenie miesza się z niepohamowanym pożądaniem. Ale jak można zapomnieć o starych ranach, skoro blizny są jeszcze widoczne? NAJBARDZIEJ SKRAJNE EMOCJE, IŚCIE ZWIERZĘCE INSTYNKTY, GENIALNE PANOWANIE NAD CIAŁEM W DZIKIEJ WALCE W KLATCE
Vince Stone - seksowny, mroczny, zaborczy mężczyzna, który zna swoją wartość. Nic nie może go pokonać. Przetrwanie nie stanowi dla niego problemu. Od dziecka musiał radzić sobie sam, aż pewnego dnia poznał zawodnika MMA, który pomógł odnaleźć mu cel w życiu. Nico Hunter , stał się jego trenerem, a teraz, w końcu, po wielu miesiącach przymusowego zawieszenia w zawodach, Vince ,,Niezwyciężony" Stone wraca do gry. Mężczyzna, który doprowadza kobiety do krzyku, zawodnik, którego nikt nie pokona, a pod tym wszystkim chłopiec, który pragnie czegoś więcej... Liv Michaels po skończeniu studiów dziennikarskich, stara się o pracę w prestiżowej firmie. Kobieta wie, że to jej najlepsza szansa - gdy zwycięży i zgarnie tę posadę, w końcu odnajdzie szczęście. Liv czuje się spełnianą kobietą. W młodości była nieśmiałą nastolatką, która nie wierzyła w siebie, a dziś reprezentuje kobity sukcesu, których nic nie powstrzyma. Kiedy Liv otrzymuje propozycje napisania artykułu o najbardziej pożądanym zawodniku MMA ostatnich miesięcy, nie spodziewa się, że te mężczyzna aż tak zawróci jej w głowie... Pierwsze spotkanie, pierwszy szok, pierwsza namiętność... Liv i Vince znali się w przeszłości. On złamał jej serce, ona odebrała mu nadzieję. Czy kiedy znów się spotkają, będą potrafili wybaczyć sobie dawne błędy? Czy dadzą sobie drugą szansę? Jakie tajemnice skrywają? Czy złamane serce można wyleczyć? Czy nadzieja nie umiera ostatnia? Jedno jest pewne, Vince nie odpuści!
,,Szansa" jest niczym wytrawne wino - zachwyca swoją głębią, intryguje kolorami, pozwala odpłynąć myślami w inne rejony duszy. Vi Keeland wie, jak przeciągnąć czytelnika na swoją stronę - bohaterów jej powieści, nie łatwo zapomnieć, wgryzają się w najgłębsze skrytki książkowego serca, uzależniają i sprawiają, że chce się więcej. ,,Szansa" to historia o tym, jak trudno przychodzi nam wybaczenie, o losie, który często z nas drwi, miłości, która jest niezwykle bolesna, przeszłości, która zawsze nas nawiedza - uzależnienie od narkotyków, które niszczy życie zarówno uzależnionych, jak i ich bliskich, odgrywa tu dużą rolę. Autorka nie boi się poruszać tematów, o których się wie, ale nie chce słyszeć. W swoje historie umiejętnie wplata tematy tabu, nie boi się krytyki oraz pochwał. ,,Szansa" to opowieść o nieograniczonych możliwościach, sile człowieka, miłości, która może zranić, ale również uzdrowić. A wszystko to wplecione jest w historię kipiącą zmysłowością. Namiętna, temperamentna, ostra - ,,Szansa" sprawia, że serce bije szybciej, a oddech przyśpiesza!
Vince ,,Niezwyciężony" Stone sprawia, że kobiety krzyczą z rozkoszy. Pewny siebie, przystojny, mroczny - czy ktokolwiek może mu się oprzeć? Wydawałoby się, że mężczyzna ma cudowne życie, a problemy omijają go z daleka, ale nic bardziej mylnego - opiekowanie się matką, która jest narkomanką, walka z własnymi uzależnieniami, kłopoty, które wiszą nad nim niczym ciemne chmury. Vince nie ma łatwo w życiu. Dawno temu pewna dziewczynka sprawiła, że zyskał nadzieję na lepsze jutro, ale kiedy postanowił ją opuścić, wszystko się zmieniło. Zraniony, zgryźliwy, zaborczy - Vince nie boi się ubrudzić sobie rąk, a dla bliskich jest gotów zrobić wszystko. Gdy w jego życiu znów pojawia się Liv, postanawia wykorzystać szansę, którą zyskał od losu. Czy mu się to uda? Liv nie jest już nieśmiałą nastolatką, która boi się wyróżniać. Przeszła długą drogę, aby stać się osobą, którą teraz jest - kobieca, pewna siebie, inteligentna. Kobieta nie boi się wyzwań i walczy o swoją przyszłość ze wszystkich sił. Dawno temu, pewien chłopiec bardzo ją zranił. Nigdy nie sądziła, że jeszcze kiedykolwiek go zobaczy, aż tu pewnego dnia, dostaje nowe zlecenie - przeprowadzenie wywiadu z Vince'm Stone'm, wschodzącą gwiazdą MMA. Gdy Liv spotyka oczy tego seksownego mężczyzny, jej świat wywraca się do góry nagami. Vince się zmienił, ale ona również nie jest taka sama. Czy pozwolą sobie na przebaczenie? Czy wykorzystają swoją kolejną szansę?
,,Szansa" to powieść, którą można się delektować - każda strona jest pułapką, z której nie ma wyjścia. Dopiero zakończenie całej historii, może ukazać nam wyjście, ale wtedy czytelnik nie ma ochoty odchodzić. Vince i Liv to bohaterowie, którzy na długo zapadną mi w pamięci. Pasjonująca, gorąca, pełna namiętności powieść, od której nie można się oderwać. Czy jesteście gotowi wyjść naprzeciw historii, która może wciągnąć was bez końca do swojego świata? Jeśli tak, biegnijcie czym prędzej do księgarni i szukajcie najnowszej książki Vi Keeland!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Katarzyna_Dudek
Katarzyna_Dudek
Przeczytane:2017-06-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Recenzja pochodzi z bloga ButFirstCoffee.pl Fanką Vi Keeland jestem już od jej pierwszej powieści jaka się ukazała w Polsce. A seria MMA Fighter sprawiła, że stałam się jej jeszcze większą fanką. Szansa jest już drugim tomem tej serii. Olivia - to bardzo mądra, młoda kobieta, przed którą świat stoi otworem. Dziewczyna długo pracowała, aby osiągnąć sukces w zawodzie dziennikarza, a teraz jest o krok od otrzymania pracy swoich marzeń. Vince - jest uosobieniem marzeń każdej kobiet, które praktycznie same padają mu do stóp, co jest mu na rękę, bo Vince uważa, że seks to lekarstwo na wszystko. Chłopak bardzo ciężko pracował na swój sukces, mimo tego, że życie go nie oszczędzało. Na jego szczęście Nico (bohater Walki) pomógł mu wyjść z bagna w jakim był. Olivia i Vince poznali się siedem lat temu. Dziewczyna udzielała mu korepetycji. Niestety Vince z obawy przez jej zranieniem odciął się od niej zupełnie. Jednak po latach ich drogi się ponownie przecinają, a ich uczucie zaczyna się odradzać. Nagle pojawia się pewna komplikacja. Olivia musi napisać artykuł, który ma stać się przepustką do jej wymarzonej pracy, ale bohaterem tego artykułu ma być Vince - czy Olivia postawi ich miłość na jednej szali z karierą, czy ich na nowo rodzące się uczucie to przetrwa? Musicie przeczytać sami ? Vi Keeland z każdą książką coraz bardziej podsyca emocje i każda książka jest coraz lepsza. Jej powieści to perfekcyjne połączenie męskiego, brutalnego świata i delikatnym, kobiecym. Czytając Szansę odnosi się wrażenie, jak by było się jednym jej bohaterów. Szansa dostarcza wielu emocji, ale nie tylko bazujących na erotyce i namiętności, jest w niej zawarta także nutka niebezpieczeństwa i tajemnicy, która tylko jeszcze bardziej podsyca ciekawość tego co będzie dalej. Vi Keeland nie zawiodła mnie, a Szansa okazała się jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki, a to sprawia, że z jeszcze większą chęcią sięgnę po następny tom serii MMA Fighter pt. Przebaczenie, którego bohaterami są Jax, który również pojawia się w Szansie oraz Lily.
Link do opinii
Avatar użytkownika - _obsessionwithbo
_obsessionwithbo
Przeczytane:2017-06-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
W drugim tomie MMA Fighter główne skrzypce gra Vince - postać, którą Nico postanowił wziąć pod swoją opiekę w poprzedniej części. Kojarzycie tego bezpośredniego, wychowującego się pod dachem matki narkomanki trzynastolatka? To właśnie on. Lecz tym razem powraca nie jako młody chłopiec, a doświadczony, przystojny, pożądany przez wiele kobiet mężczyzna z krwi i kości, przygotowujący się do decydującej o jego karierze walki. Tymczasem Olivia Michaels walczy ze swoją konkurentką o dostanie wymarzonej posady. Dziewczyna jest pisarką, której wkrótce szef przydzieli zajęcie się niewygodnym dla niej artykułem, mogącym całkowicie pokrzyżować plany w jej życiu prywatnym. Tak się składa, że dwójka naszych bohaterów zna się jeszcze z czasów szkolnych. Los ponownie krzyżuje drogi Vince'a i Liv, aby za chwilę znów sobie z nich zadrwić. Pióro VI Keeland jest niesamowicie lekkie w czytaniu, choć równocześnie dojrzałe w odbiorze. Tym razem oprócz kuszącego erotyku dostajemy porządną dawkę wrażeń, które zapewnią nam liczne niespodzianki związane z przeszłością bohaterów, jak i te napotkane podczas posuwającej się bardzo szybko akcji. Ponownie narracja prowadzona jest na przemian przez Liv i Vince'a, co dodatkowo pomaga nam ich lepiej poznać od środka. Mamy tutaj ciekawie uzupełniające fabułę retrospekcje, lekkie zbliżenie na środowisko narkomanów i tym samym trudną przeszłość Stone'a oraz postacie, które coraz bardziej komplikują przedstawianą sytuację, wywołując na naszej skórze niemały dreszczyk emocji. Możliwość ponownego spotkania Elle i Nico była prawdziwą frajdą wywołującą ogromny uśmiech na mojej twarzy. Podczas gdy w poprzednim tomie obu postaciom brakowało nieco mocniejszego wyrazu, w tym mamy już do czynienia z barwnymi, niedającymi się nie lubić osobami, stanowiącymi świetne tło dla całej historii. Uwierzcie, ,,Szansa'' nie jest kolejnym, tanim romansem przeznaczonym tylko i wyłącznie na wolne popołudnie, po który sięga się z braku lepszego zajęcia. To naprawdę bardzo dobrze napisana książka dostarczająca czytelnikowi podniesionego ciśnienia, łez i pikanterii w jednym. Dużym plusem jest także sportowa atmosfera wirująca w powietrzu podczas treningów i walk zawodników. MMA nie jest zbyt często spotykanym tematem w literaturze, zastępowanym zazwyczaj przez futbol czy koszykówkę, co stanowi następny plus tej książki. Pozostaje pytanie: Czy ,,MMA Fighter: Szansa'' można przeczytać bez znajomości pierwszego tomu? Według mnie, o dziwo, tak. Wszelkie potrzebne do zrozumienia historii szczegóły zostały tutaj zgrabnie wplecione w tekst tak, by każdy mógł odnaleźć się w sytuacji. Wiadomo, lepiej abyśmy zachowali chronologię obu części, ale bez sięgania po ,,Walkę'' mogłoby się obejść. Bardzo duże i przede wszystkim pozytywne zaskoczenie. Książka godna polecenia! P.S. Okładki prezentują się...Aj, sami oceńcie! Kuszące, prawda? :D
Link do opinii
Avatar użytkownika - natalax3
natalax3
Przeczytane:2017-06-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Vince dorósł i stał się mężczyzną o którym śni niejedna kobieta. Jako zagorzały bokser, pobudza serce każdej kobiety. Vince wie, że żadna z jego fanek mu nie odmówi, przez co bawi się nimi i je porzuca. Niespodziewanie do jego życia powraca dziewczyna z przeszłości. Olivia, na drodze Vince, pojawia się tak niespodziewanie, że ją samą to zadziwia. Dawne uczucie do chłopaka odradza się, przez co dziewczyna popada w nowe tarapaty. Sieć, którą zarzucił na nią seksowny bokser, nie w sposób jest łatwo rozerwać. Czy para odnajdzie się na nowo? Czy przeszłość pozwoli im żyć w teraźniejszości? Czy pomiędzy tym dwojgiem, może być coś więcej niż tylko sex? "Czasem życie daje ci drugą szanse dlatego, że za pierwszym razem nie byłeś gotowy." Pierwszą część serii czytałam z wielkim zaangażowaniem, ponieważ szczerze mnie porwała, bohaterzy zafascynowali a cała otoka tajemniczości, zapewniła mi dobrą zabawę. Autorka pisze lekko, przyjemnie i przede wszystkim nie ubarwia akcji. Jej historie są płynne i rzeczywiste. Brak w nich jest jakiegokolwiek niezrozumienia i zamieszania. Druga część o zawodnikach MMA, nie odstaje od swojej poprzedniczki. Czytanie jej zajęło mi niewiele czasu, którego szczerze nie żałuję. Osobiście uważam, że powieści tak przyjemne i przejrzyste, czyta się szybko i płynnie. Ta część opowiada o charyzmatycznym Vincu, który mierzy się z widmem przeszłości jakim jest Liv, oraz bagno narkotyczne. Jego jedyną pociechą i zarazem przyjacielem, jest boks, któremu szczerze się poświęca. Vince musi spojrzeć ponownie na przeszłość i przekonać do siebie Olivię, która już od czasów licealnych mieszka w jego sercu. Dziewczyna skrywa jednak tajemnicę, przed którą za wszelką cenę pragnie uchronić boksera. Niewinny sekret doprowadza tę dwójkę do ostatecznej próby. Czy im się powiedzie? "Pewnego dnia ktoś pojawi się w twoim życiu i zrozumiesz, dlaczego nigdy nie wychodziło ci z kimś innym." Bardzo pozytywnie odebrałam wplecenie do akcji poprzednich bohaterów, jakimi są Nico i Elly. Mimo jednak ponownego kontaktu z nimi, nie musimy wcale znać I części, aby móc przeczytać Szansę. Jednakże dobrze jest być na bieżąco z wydarzeniami, a więc polecam zawsze zaczynać od początku serii. Mnie ta seria bardzo ujmuje swoją prostotą i już nie mogę się doczekać finalnego tomu. Książkę polecam fanom erotyków, romansów ale i książek obyczajowych. Lektura pozytywnie was zaskoczy i miło urozmaici czas. Gorąco polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - rudablondynkarec
rudablondynkarec
Przeczytane:2017-06-13, Ocena: 6, Przeczytałam, 2017, Mam,
Vince to znany bokser, a Olivia to dziennikarka szukająca swojej szansy. Ta dwójka spotyka się ponownie po latach, ale czy nadal są tacy sami jak dawniej? A może jednak się zmienili? Według mnie jest to historia pełna pasji, a przede wszystkim uczuć. Dzięki nim przenosimy się w wir szalonych emocji, które ciągną zarówno bohaterów jak i czytelników. Książka tym sposobem zapiera dech w piersi, co jest rzadko spotykane, gdyż nie wiele z nich to potrafi. Podsumowując jest to dla mnie rewelacyjna książka, a przede wszystkim wciągająca od pierwszej aż do ostatniej strony. Jednak najbardziej za serce ujmuje fakt pogodzenia się z przeszłością, która dotyczy na pewno nie jednego z nas. Tą historię mogę polecić każdemu, ale na pewno porwie w swoje objęcia czytelniczki marzące o posiadaniu na własność takiego boksera jak Vince. Moja ocena: 10/10
Link do opinii
Avatar użytkownika - InezStanley
InezStanley
Przeczytane:2017-10-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Rok 2017,

,,MMA FIGHTER. SZANSA'' VI KEELAND

"Czasem życie daje ci drugą szansę dlatego,
że za pierwszym razem nie byłeś gotowy." 

Vi Keeland niewątpliwie jest autorką, która potrafi wstrząsnąć czytelnikiem. Każda jej książka owiana jest tajemnicami oraz emocjami. Po dwóch jej zaskakująco ciekawych książkach, które miałam przyjemność już czytać, nie mogłam odmówić sobie kolejnej. Ta kobieta potrafi pisać i to jeszcze jak dobrze. Lekkość jej pióra i kreowane historie potrafią zaskoczyć. To jedna z niewielu autorek, których książki erotyczne potrafią na mnie wywrzeć pozytywne wrażenie. Ogromnie sobie cenię jej twórczość, po którą sięgam ślepo i nigdy nie zawodzę się. 
W drugim tomie serii "MMA Fighter" jesteśmy zabierani w podróż życia Vince'a. Pamiętacie tego niesfornego, trzynastoletniego chłopca, który w pierwszy tomie został przygarnięty pod skrzydła Nico? Teraz ten młodzieniec stał się niesamowicie seksownym mężczyzną, na drodze którego stanęła Liv, dziewczyna z przeszłości, z którą łączyło go silne uczucie. I chociaż minęło siedem lat od ostatniego spotkania, to jedno spojrzenie wystarczyło, aby uczucia na nowo obudziły się. 
Ale w życiu nic nie jest kolorowe, bowiem przeszłość była burzliwa, a przyszłość jest niebezpieczna. Obawa przed uczuciami oraz ponownym zaufaniem jest ich słabością. A problemy rodzinne oraz tajemnice, które ich otaczają skutecznie komplikują relacje między nimi. 

"Właściwie to szukam książki, z którą mogłabym dziś spędzić wieczór. 
- A jakiej?
- Eeee... romansu.
- To zamiast tego spędź dzisiejszy wieczór ze mną. 
- Ale ja tak chciałam dzisiaj zrelaksować się z jakąś sprośną lekturą.
- Sprośną? Weź ją ze sobą do mnie i mi poczytaj. Możemy zagrać parę scen z takiej książki." 

Po książki kobiece, które są połączeniem romansu i erotyku nie sięgam często, ale gdy to robię, to zawsze podchodzę do książki z wielką obawą. Zawsze jest jedno pytanie "Będzie to coś nowego czy odgrzewane kotlety?".
Za każdym razem obawiam się, że autor zaserwuje kolejną książkę, która zawierać będzie schematy już dawno przerobione, a książka będzie opierać się tylko na seksie. Na szczęście Vi Keeland nie należy do autorek, które stawiają tylko i wyłącznie na seks, a jej książki są oryginalne. 
Przede wszystkim ogromnym plusem jest motyw walk. Przy pierwszym tomie nieco narzekałam na dość małą ilość scen z nimi związanych, bo w końcu sam tytuł zapowiada odrobinę przemocy i adrenaliny, i na szczęście autorka tym razem zapewniła więcej wątków związanych z walką. Występują tutaj nie tylko treningi, ale także walka na ringu, co jest ogromnym atutem tej książki. Uwielbiam czytać o mężczyznach, którzy walczą dla swojej kobiety, i którzy kochają swój sport, oddają się jemu z pasją. Te emocje ! Coś pięknego.

"- Pytałem grzecznie dwa razy, teraz zaczynam tracić cierpliwość. Kim wy, kurwa, jesteście i czego chcecie od mojej matki?
- Szukamy przyjaciela twojej matki... który ma coś, co należy do nas.
Patrzę w lewo, potem w prawo w dramatycznym, przesadzonym geście.
- Nie widzę tu nikogo... więc wypierdalajcie."

Bardzo spodobało się mi wplecenie w fabułę postaci Nico oraz Elle. Bardzo polubiłam ich w pierwszym tomie, chociaż sposób przedstawienia ich tam nie do końca mi odpowiadał. Tutaj jednak mogłam spojrzeć na nich świeższym okiem, z innej pespektywy. Ogromnie uwielbiam ich charaktery oraz sceny, które odbywają się z ich udziałem. Oboje są niesamowicie zabawni, a ich miłość jest widoczna już na pierwszy rzut oka. Autorka ma ogromny plus za nie porzucenie bohaterów z poprzednich tomów i dodatkowe urozmaicenie ich życia.
Wracając jednak do Liv i Vince'a. Uwielbiam sposób, w jaki Vi przedstawia relacje występujące między nimi. Te uczucia są gorące, pełne żaru, a namiętność, która ich otacza rozlewa ciepło w sercu czytelnika. Od samego początku, aż do końca rozkwitają wspólnie, a seks między nimi nie jest wulgarny. Każdy akt jest pełen miłości, uczuć, wzajemnego szacunku, namiętności. 
Autorka zasmakowała w gatunku powieści erotycznych i na jej motywach przewodnich oparła swoją serię. Przyznaję, że jest ona w pewien sposób schematyczna, bo wciąż uparcie bazuje na utartych już schematach: nikt nie chce miłości, która i tak bardzo szybko odnajduje drogę do ich lodowych serc burząc mury i rzucając bohaterów w ramiona płomiennej miłości. Tylko czy właśnie nie za te schematy lubimy tą serię? Myślę, że trudno jest wymyślić coś świeżego w momencie, gdy wszystkie pomysły zostały już wykorzystane. Keeland podążyła śladami sportu porzucając wizerunek bogatego milionera na rzecz oddanego pasji mężczyzny naznaczonego problemami z przeszłości. Tu też robi się ciekawie, bo Vince nie jest tylko typowym macho szukającym poklasku, ale i człowiekiem naznaczonym piętnem problemów z którymi przyjdzie się zmierzyć Olivii. 
Mieszanie erotyki z motywem new adult to pomysł, który od jakiegoś czasu króluje wśród podobnych powieści. Czy się sprawdza? Wszystko zależy od tego kto zabiera się do pisania, ale to chyba problem wszystkich gatunków - dobry pisarz jest w stanie wymyślić coś z niczego, a zły... No właśnie, zły niewiele potrafi. Vi Keeland na całe szczęście odnalazła się gdzieś pośrodku, bo choć nie uważam, ją za wybitną pisarkę to lubię jej książki i dostrzegam w nich pewien potencjał. Tym bardziej, że jej seria zyskała trochę w moich oczach, bo drugi tom okazał się znacznie lepszy od pierwszego. Perypetie miłosne Olivii i Vince'a okazały się nie tylko ciekawsze, ale i bardziej dopracowane, warte uwagi, gdzie nie tylko płomienny romans królował w fabule, ale i inne, pomniejsze wątki na których warto było zwrócić uwagę.
Fabuła powieści jest rewelacyjna, aczkolwiek nieco podobna była do "Gracza" autorki ze względu na motyw dziennikarki, ale cała reszta była wspaniała. Książkę pochłonęłam w kilka godzin, spędziłam z nią niedzielę. Nie mogłam oderwać się od lektury, bowiem Vi Keeland potrafi zawładnąć czytelnikiem i zaintrygować elementami tajemniczymi. Połączenie namiętnych uczuć z bolesną przeszłość, ćpunami, a także nieodkrytą historią dało ogromny element zaskoczenia. Bardzo podoba się mi to, że książka ma fabułę i nie opiera się tylko na seksie, a kiedy on już jest, to sceny napisane są ze smakiem, co najważniejsze, całość nie jest nimi przesycona i nie odgrywają sztucznej roli pogrubienia książki. Dlatego tak uwielbiam pióro Keeland, bo wie co robi i wzbudza apetyt u czytelniczek. 
"MMA Fighter. Szansa." zdecydowanie zasługuje na przeczytanie. Gwarantuję wam, że nie zmarnujecie czasu z tą książką. Ja bawiłam się wyśmienicie i z niecierpliwością czekam na kolejna książki autorki. Delikatnie nakreślony sekret dodał historii uroku i dzięki temu pojawiło się też sporo emocji. A jeśli łączy się je z płomienną miłością - cóż - wówczas dzieją się rzeczy warte uwagi. Lektura idealna na jesienno-zimowe klimaty, gdzie śmiało można poświęcić całą uwagę w długie wieczory. Skusicie się zatem? 
Gorąco Polecam!!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dona
dona
Przeczytane:2019-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - csrusade
csrusade
Przeczytane:2017-04-29, Ocena: 6, Przeczytałam, przeczytane,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy