Kiedy największego przystojniaka w Londynie zaczyna prześladować w snach pewna znajoma dziewczyna, sytuacja wymyka się spod kontroli...
Penelopa Featherington skrycie uwielbia brata przyjaciółki od... właściwie od zawsze. Po spędzeniu połowy życia na obserwacji Colina Bridgertona z daleka Penelopa myśli, że wie o nim wszystko, ale nagle natyka się na jego najgłębszy sekret... i zaczyna się obawiać, że może jednak wcale go nie zna. Colin Bridgerton jest zmęczony swoją reputacją lekkoducha i pustego czarusia, ma także dość tego, że wszyscy przejmują się autorką znanej rubryki plotkarskiej, lady Whistledown, która wspomina o nim w pierwszych zdaniach każdej swojej publikacji. Jednak po powrocie z podróży zagranicznej Colin odkrywa, że życie w Londynie całkowicie się zmieniło, co dotyczy zwłaszcza Penelopy Featherington! Kiedy okazuje się, że Penelopa ma własne sekrety, ten, który dotąd unikał związków, musi zdecydować: czy jest ona dla niego największym zagrożeniem, czy też szansą na szczęście...
,,Czarujący amanci, powabne i pełne sekretów damy, fajerwerki nastrojów i uczuć, blichtr czasów Regencji i półmrok pałaców, w którym rodzą się miłosne intrygi. Jeśli do tego dodamy jeszcze wplecione elementy baśniowej fabuły i sympatyczne postaci drugoplanowe otrzymamy przepis na romans doskonały, jakim jest cykl Bridgertonowie".
,,Publishers Weekly"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-11-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 458
Tytuł oryginału: Romancing Mister Bridgerton
Kto śledzi czytane przeze mnie książki, wie że najczęściej sięgam po thrillery, sensację i kryminały. Romans to nie jest mój ulubiony gatunek literacki, jednak co jakiś czas lubię sobie zaserwować taką lekką lekturę. Jak w dodatku mogę się jeszcze pośmiać czytając ją, to już w ogóle jest bomba. To wszystko znalazłam w rewelacyjnej serii o Bridgestonach. Normalnie po przeczytaniu pierwszej części zakochałam się w tych książkach i ich bohaterach.
Bridgestonowie to wielodzietna rodzina żyjąca w początkach XIX wieku. A każdy tom opowiada historię miłosną jednego z ich dzieci. W XIX wieku zdobywanie miłości nie było prostą sprawą. To czas kiedy bardzo wiele rzeczy nie wypadało robić przede wszystkim kobietom. Panie ubierały się w gorsety i suknie do samej ziemi. Nie mogły pokazać choćby odrobiny ramionka czy chociażby kawałek kolanka. Bo to przecież im nie przystoi. W tamtych czasach miały jedynie pięknie wyglądać, w bardzo wczesnym wieku znaleźć męża i urodzić dziedzica fortuny. Jednak upolowanie męża, który będzie dobrą partią, nie było takie proste. Nie było bowiem przyzwoite, żeby młodzi ludzie zbyt długo ze sobą rozmawiali bez przyzwoitki. W takim razie jak Ci ludzie mieli się poznać przed ślubem?
W takich czasach przyszło żyć Bridgertonom. A sposób w jaki autorka opisuje te obyczaje tamtych czasów, mnie rozbawił do łez. Poznajcie zatem kolejnego z rodu, Colina Bridgertona i historię jego miłości.
Penelope Fratherington to takie brzydkie kaczątko. Kiedy była w wieku, w którym matka wprowadziła ją do towarzystwa, nie była pięknością. Należała do puszystych dziewcząt, które były niewidzialne dla otoczenia. Od zawsze pośrednio uczestniczyła w życiu Bridgertonów. Przyjaźniła się z Eloise Bridgerton, była lubiana przez lady Bridgerton i braci Eloise. Na balach Penelope zawsze stała pod ścianą, nikt nie prosił jej do tańca. Kolejne sezony towarzyskie mijały a panna Fratherington nie miała adoratorów. Lata mijały a ona z grubiutkiej dziewuszki przerodziła się w piękną kobietę. Ale mimo wszystko zasiliła szeregi starych panien. To jednak dawało jej odrobinę swobody, bo już nie musiała tak bardzo bać się o swoją godność, bo przecież była starą panną, której nikt już nie weźmie za żonę.
Po kilku latach nieobecności do kraju i rodziny wraca Colin Bridgerton. Nieziemsko przystojny, młody człowiek od razu zostaje wzięty na celownik młodych panien i ich krwiożerczych matek. Pewnego dnia Colin zauważa Penelope, która była jakaś inna niż zwykle. Zawsze była niewidzialna dla otoczenia, ale jednocześnie w gronie przyjaciół stawała się błyskotliwą osóbką. Od lat była to po prostu Penelope, przyjaciółka siostry, którą zawsze lubił, ale dziś jest jakaś nie zwyczajna. Po wielu perypetiach uświadamia sobie, że dziewczyna nie jest mu obojętna, że z nią chce spędzić resztę życia. Zauważa, że Penelope jest piękną kobietą, że oprócz błyskotliwego umysłu ma też cudne oczy i usta, w których chce się zatapiać nieprzerwanie. Dociera do niego, że się zakochał!
Jak towarzystwo i rodzina zareaguje na wybrankę jego serca? A sama Penelope jak przyjmie Colina?
Julia Quinn to mistrzyni gatunku. Tego nie można jej odmówić. Sposób jaki przedstawia te wszystkie obyczaje, mezalianse jest po prostu genialny. Od pierwszego tomu z ogromną przyjemnością czytam jej książki. I pewnie czytałabym częściej, gdyby nie kolejki w bibliotece do nich.
Ta część także napisana jest prostym, łatwo przyswajalnym językiem, przez to książkę po prostu się chłonie. Autorka pisze tak, że nie zauważam kiedy przewracam strony. To romans, gdzie akcją jest rozwój uczucia dwójki młodych ludzi. Przy tym autorka pisząc potrafi mnie rozbawić do łez, ale też wzruszyła także do łez. Nie myślcie, że przy tej książce się tylko płacze, nie, nic z tych rzeczy. To barwnie opisana historia rodzącej się miłości Colina, historia pokazuje jak z brzydkiego kaczątka wyrasta piękna kobieta, która zachwyciła tego właściwego mężczyznę. Co spowodowało zakończenie z happyendem.
Kończąc mogę jedynie Was zapewnić, że kiedy sięgnięcie po tą i pozostałe części serii nie będziecie żałować. Książki opisane są w taki sposób, że chce się to czytać bez końca. Fani gatunku na pewno będą zadowoleni. To piękna, wzruszająca jednocześnie rozśmieszająca historia, z którą warto zarwać noc.
Polecam
Czwarty tom Bridgertonów, którego nie mogłam się doczekać. Historia dotyczy Colina, Penelopy i Lady Whistledown. Jestem zakochana w każdej serii i tu poziom jest utrzymany z poprzednich! Klimat w książce jest niesamowity, każdą komórką ciała czułam się jakbym tam była.
IG: Czytomanka
👉 Kiedy największego przystojniaka w Londynie zaczyna prześladować w snach pewna znajoma dziewczyna, sytuacja wymyka się spod kontroli… Penelopa Featherington skrycie uwielbia brata przyjaciółki od... właściwie od zawsze. Po spędzeniu połowy życia na obserwacji Colina Bridgertona z daleka Penelopa myśli, że wie o nim wszystko, ale nagle natyka się na jego najgłębszy sekret... i zaczyna się obawiać, że może jednak wcale go nie zna.
👉 Książkę przeczytałam w dwa wieczory. Czytało się bardzo szybko i ciężko było się od niej oderwać, a codzienne obowiązki zostały przekładane na rzecz książki. To rzadkość tak mocno zagłębić się w świat książki, żeby pomijać rzeczywistość. Świetna seria!
❗Ocena: 10/10
"Miłosne tajemnice" - zdecydowanie ten tytuł za długo leżał na mojej półce. Chciałam go czytać w święta, ale nie było czasu.. później sylwester...I mamy już 10.01! Kiedy w weekend miałam ochotę na czytanie sięgnęłam po moich Bridgertonów Mają sporo stron, ale podczas ich czytania zapominam o rzeczywistości... zatapiam się wtedy w innym świecie... oczami wyobrazni już widzę ten Londyn... ludzi i te piękne suknie balowe
Tym razem przyszła kolej na Colina-kolejnego z braci. Lubił podróże...wyjeżdżał wtedy na długo zostawiając swoją matkę i rodzeństwo bez informacji... zawsze chętnie wracał do domu rodzinnego... ale czegoś mu w nim brakowało.
Dowiadujemy się tego w trakcie czytania. Niby taka oczywista sprawa - miłość... A jednak nie dla wszystkich Colin miał już 33 lata i nie brał pod uwagę, że kiedyś się zakocha...
Natomiast ONA... - Penelopa kochała Colina od zawsze... wydawało jej się, że jest dla niej nieosiągalny...A ona sama zostanie starą panną zajmującą się w przyszłości swoją matką.
W życiu tej dwójki zachodzą zmiany. Ona pozna jego skrywane tajemnice, a Colin odkryje, że Penelopa jest... No właśnie kim? Jak to wszystko wpłynie na ich relacje? Kiedy Colin odkryje, że tak naprawdę kocha Penelopę?
Czy miłość przezwycięży wszystko?
Lubicie tę rodzinkę?
Bardzo lubię romanse historyczne, a rodzinę Bridgertonów pokochałam od pierwszego tomu! Jakże jestem szczęśliwa, że przede mną jeszcze 4, na które czekam z niecierpliwością
Polecam poznać całą rodzinkę! Zwłaszcza, że dialogi są zabawne i zapewniam, że nie jeden raz będziecie się uśmiechali sami do siebie
Oczywiście cudowna powieśc przeniosła mnie w inny świat już od pierwszego rozdziału, wyjątkowi bohaterzy tajemnice, intrygi, miłość i trochę poczucia humoru czego chcieć wiecej książka wciągająca super się czyta i oczywiście szczęśliwe zakończenie :)
Drogi Czytelniku!
Powiadają, że miłość gorsza jest niż rozwolnienie. Jednakże, jeśli dostąpi Cię ten zaszczyt i strzała amora dosięgnie twego zadka, z pewnością to poczujesz. Będziesz mieć wrażenie, jakby moc supermana w ciebie wstąpiła. Będziesz w stanie przenosić góry i zawrócić bieg rwącego potoku. A co, jeśli uczucie to, kiełkuje w tobie od dawna? Wtedy jesteś w stanie połączyć słońce z księżycem, nazywając to zjawisko imieniem ukochanej osoby.
O nie! Lady Whistledown została odkryta. Ta tajemnicza i dość rzeczową postać, która przez dłuższy czas umilała nam czytanie powieści, a swoimi trafnymi, lecz ostrymi docinkami potrafiła przestawić rzeczową sytuację, już więcej nie napisze dla nas nic. Nie będziesz już wiedzieć, o czym szumią wierzby na wystawnych balach i jakie sekrety chcieli ukryć arystokraci.
Autorka raz na zawsze położyła kres kronikom przez nią pisanym, gdyż jej tajemniczość nie będzie już ciekawa, a jednocześnie nie otrzymamy już tej dawki nie pewności, kto się ukrywa pod pseudonimem.
Kolejnym naszym przystojnym amantem staje się Colin. Mam nadzieję, że nie tylko ja byłam ciekawa, jaka historia została przygotowana dla niego, a gdy dodamy do tego Penelopy, uwierzcie, będzie ciekawie.
Można by powiedzieć, że każda z tych historii jest dość przewidywalna, schematyczna. Jednak czy zawsze należy zbaczać z drogi, aby osiągnąć coś nowego? Niekoniecznie, chociaż....
W tej części nic nie jest do reszty podobne. Nie mamy tu nagle napływającej miłości, a uczucie, które przez lata szczelnie skrywane dojrzewało. Autorka po raz kolejny, swoim piórem, sprawia, iż czytelnik, zaczynając zagłębiać się w fabułę, czuje zainteresowanie i dociekliwie podąża torem narzuconym przez bohaterów, śmiejąc się przy tym, jak i wpadając w melancholię.
Główna bohaterka została w bardzo ciekawy sposób przedstawiona, chociaż od początku wiadomo, że nie należy ona do pokornych. Jedno ciało skrywa dwa różne i pokrętne charaktery.
Za każdym razem, kiedy sięgam po kolejny tom, przepadam bez pamięci, odbywam fascynującą, jakże emocjonującą podróż w czasie, która niesie za sobą moc wrażeń, ukojenie, jak i romantyczny, obezwładniający klimat, uzmysławiający, iż każdy zasługuje na prawdziwe uczucie i spełnienie. Fascynujące jest to, jak kolejni członkowie rodziny Bridgertonów łamią wszelkie zasady, porzucają stereotypy i przekładają rodzinę oraz miłość nad wszelkie konwenanse i krążące plotki. Tym razem było podobnie, a jednak, choć miłość, która stopniowo kiełkowała zszokowała samych zainteresowanych, to musiała się ona również zmierzyć z największym z możliwych skandalem. Czy uczucie będzie w stanie to przetrwać?
Ta część to bezsprzecznie czas odkrywania kart, zarówno wobec siebie, by poznać wreszcie własne uczucia, przed jakimi tak mocno się wzbraniało, jak i ujawnienie najbardziej emocjonującego sekretu, który utrzymał się niewzruszony przez tyle lat. Czy jednak podwójne życie nie przyniesie zbyt wielu przykrych konsekwencji? Jak zareaguje towarzystwo, a co najważniejsze najbliżsi, którzy przecież także usilnie pragnęli odkryć tożsamość Lady Whistledown? Czy warto ujawniać prawdę czy może lepiej pozwolić, by ktoś inny przypisał sobie talent i wszelkie dokonania? Wybór nie będzie łatwy, dlatego czytelnika czeka prawdziwy emocjonalny rollercoaster, który pochłania się w całkowitym amoku.
Fundamentem tej porywającej historii są fenomenalnie nakreślone, wyjątkowo złożone i nieprzeniknione postacie. Autorka zafundowała czytelnikom całą plejadę barwnych bohaterów, a każdy z nich skrywa swoje sekrety, walczy z własnymi demonami, ukrywa się pod starannie dobraną maską. Penelopa Featherington, jak i Collin Bridgerton od początku serii silnie intrygowali i wyróżniali się na tle całej śmietanki, dlatego czytanie o ich losach stanowi wyjątkową przyjemność, jaką chciałoby się delektować jak najdłużej.
Doskonałe, przemawiające kreacje bohaterów, obezwładniający klimat dopełniony skandalami i gorącymi plotkami, paleta odurzających, skrajnych emocji, a wszystko to dopieszczone przyjemnym i sugestywnym piórem. Gwarantuję, że czwarta część serii o błyskotliwych Bridgertonach zatrzęsie Waszym sercem! Polecam gorąco!
Przeczytałam kolejną część! I nadal jestem bardzo na TAK!
Kto z Państwa jest już po lekturze trzech pierwszych części i zastanawia się kim jest tajemnicza dziennikarka, której słowami rozpoczyna się każdy rozdział? Ja zupełnie o niej nie myślałam. Skupiona na losach rodzinny Bridgertonów, z zapartym tchem pochłaniałam kolejne zdania. Aż tu nadeszła niespodzianka.
Penelopa była dla mnie postacią niewidzialną do czasu obejrzenia ekranizacji powieści. Od tamtej pory zapałałam do niej wielką sympatią. Wreszcie ją zobaczyłam. Przemiła i tak urocza, że bardziej się nie da. Sama słodycz. Na pierwszy rzut oka bo jak wiadomo, cicha woda brzegi rwie. Przez cały czas wzdycha do Colina Bridgertona - mężczyzny zakochanego w podróżach. Jego życiowym celem wydaje się zwiedzenie jak największej ilości miejsc na świecie. Pen nikomu nie mówi o uczuciu jakim go darzy, ale kto potrafi naprawdę patrzeć, dostrzeże je.
Czy jej cierpliwość zostanie w końcu nagrodzona?
Dziewczyna bacznie obserwuje co dzieje się wokół niej. Robi to niezwykle umiejętnie. Nikt nawet nie podejrzewa, że może coś ukrywać..
Julia Quinn nie rozczaruje. Ona nadal czaruje czytelnika swoją pomysłowością i zręcznym piórem. Z uporem maniaka będę powtarzać, że ta seria trafia na półkę tych najlepszych, jakie było mi dane czytać. Lektura sprawia ogrom niczym nie zmąconej przyjemności i radości, a przecież o to chodzi, prawda? Quinn bawi i wzrusza. Kruszy serce, albo pokrywa je miękkim kocykiem. Jak kto woli. Bardzo Państwa zachęcam, aby te pięć tomów wziąć pod uwagę podczas układania listy książek na wakacje.
Kolejny fantastyczny tom. Bardzo lubię styl tej autorki i czekam na kolejne tomy.
Moimi wrażeniami - jak zawsze - dzielę się na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam :)
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-bridgertonowie-milosne-tajemnice-julia-quinn/
Sophie Beckett, choć była córką hrabiego, po śmierci ojca została służącą własnej macochy. Nawet nie śniła, że uda jej się wślizgnąć na słynny bal...
Henrietta Barrett nigdy nie przestrzegała zasad obowiązujących na świecie salonów. Sama zarządzała majątkiem swojego opiekuna, nosiła spodnie i męskie...
Przeczytane:2024-06-16,
“Miłosne Tajemnice” autorstwa Julia Quinn to pełny uroku, wspaniały romans kostiumowy, który zabiera nas do XIX-wiecznego Londynu, pełnego arystokratycznych miłosnych intryg i sekretów. Opowiada nam historię Penelopy Featherington i Colina Bridgerton, których historię przyjaźni, znamy już trochę z poprzednich tomów serii.
Penelopa Featherington, od lat skrycie darzy uczuciem Colina Bridgertona, przystojnego i popularnego kawalera. Choć z dystansu wydaje się, że Penelopa zna Colina na wylot. Jednak gdy odkrywa jego najgłębszy sekret, zmuszona jest do przewartościowania swojej wiedzy o nim. Colin z kolei, zmęczony reputacją lekkoducha i zainteresowaniem tajemniczą lady Whistledown, wraca z podróży zagranicznej, by na nowo odkryć życie w Londynie. Po sowim powrocie zauważa on, że parę rzeczy zamieniło się nie do poznania, a zwłaszcza jego przyjaciółka Penelopa.
Quinn w "Miłosnych tajemnicach" zręcznie splata losy bohaterów, tworząc historię, która nie jest prostym romansem, lecz dojrzewającą relacją opartą na wzajemnym zrozumieniu i symbiozie charakterów. Penelopa i Colin znają się od dzieciństwa, a ich relacja rozwija się stopniowo od dzieciństwa, przechodząc przez różne etapy i napotykając na liczne przeszkody. To pokazuje, że miłość nie zawsze jest łatwa, a tajemnice i przeciwności losu mogą znacząco wpłynąć na jej przebieg.
Penelopa i Colin to świetnie wykreowana para bohaterów, którzy posiadając swoje mocne i słabe strony. Czyni to ich niezwykle nam bliskim oraz pozwala się łatwo z nimi utożsamić. Historia ich miłości, to również opowieść o odkrywaniu siebie i swoich uczuć, która wyróżnia się nie tylko sympatynami bohaterami, ale także humorem, lekkością oraz umiejętny balansem pomiędzy romantycznymi scenami a momentami napięcia i zwrotów akcji. To wszystko sprawia, że całość składa się na idealną lekturę na dłuższe chwile relaksu.
"Miłosne tajemnice" to piękna i wzruszająca historia, która z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom literatury romantycznej. Książka nie tylko dostarcza refleksji na temat miłości, przyjaźni i relacji międzyludzkich, ale również oferuje wspaniałą podróż po skrywanych emocjach i sekretach bohaterów. Jeśli uwielbiacie serial, musicie również sięgnąć po książkę! 🔥🙌🏻
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @zysk_wydawnictwo (współpraca reklamowa) 🩷.