Miłość za wszelką cenę

Ocena: 5 (5 głosów)
Audrey razem z matką i bratem przenosi się do nowego miasta. Przeprowadzka miała być dla dziewczyny również ucieczką. Jednak ciężko jest uciec, gdy Twoją duszę otacza mrok. To Coś. Przychodzi bez uprzedzenia i atakuje w najmniej spodziewanym momencie..

Lekarstwem na problemy może okazać się mieszkający nieopodal Leo. Losy tej dwójki splatają się. Pojawienie się chłopaka uświadomi Audrey, że nic nie jest takie, jakim się do tej pory wydawało. Dziewczyna zrozumie, że kochając kogoś można zrobić wiele. Pytanie, czy zawsze wiele dobrego…

Wciągająca, nieoczywista opowieść o miłości. Szokująca. Przeczytana raz, pozostaje w pamięci na długo.

Informacje dodatkowe o Miłość za wszelką cenę:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2016-11-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788379836383
Liczba stron: 464

więcej

Kup książkę Miłość za wszelką cenę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość za wszelką cenę - opinie o książce

Avatar użytkownika - LaylaA
LaylaA
Przeczytane:2017-12-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Recenzje na blogu, Egzemplarz recenzencki,
" Zamknęłam usta i położyłam się, słuchając wody. Kołysała się i burzyła, a wszystko, co prawie udało mi się zdobyć, pogrążało się w toni. " 


Dzisiaj przychodzę do was z dużo zaległą książka, i nie chodzi mi o to, że przeczytałam ją już dawno, chociaż to prawda, ale że miałam przeczytać ją jeszcze wcześniej, ale niestety książka do mnie nie dotarła. Z czasem sobie jej jednak nie odpuściłam i w końcu mogę wam o niej co nieco opowiedzieć.   Audrey razem z matką i bratem przenosi się do nowego miasta. Przeprowadzka miała być dla dziewczyny również ucieczką. Jednak ciężko jest uciec, gdy Twoją duszę otacza mrok. To Coś. Przychodzi bez uprzedzenia i atakuje w najmniej spodziewanym momencie.. Lekarstwem na problemy może okazać się mieszkający nieopodal Leo. Losy tej dwójki splatają się. Pojawienie się chłopaka uświadomi Audrey, że nic nie jest takie, jakim się do tej pory wydawało. Dziewczyna zrozumie, że kochając kogoś można zrobić wiele. Pytanie, czy zawsze wiele dobrego…    Z pozoru wydaję się, że jest to książka o nastolatce, która się przeprowadza, poznaję miłego i przystojnego faceta, zakochują się w sobie i żyją sobie w szczęściu i miłości. Nie obwiniam nikogo kto tak myślał czy myśli, bo sama byłam tą osobą i właśnie takiej książki się spodziewałam, ale czasami potrzebne jest przeczytanie takie książki przepełnionej uczuciami, że chce nam się „rzygać tęczą”. Jakież było moje zdziwienie, kiedy autorka zaserwowała mi książkę, która niesie sobą naprawdę wiele i nie jest ona taką zwyczajną książką o miłości i nastolatkach. Nie mogę wam wiele zdradzić, gdyż wtedy nie mielibyście takie przyjemności z czytania jaką ja miałam, a chcę żebyście przeżywali wszystko razem z bohaterami tej książki, gdyż to co porusza autorka jest naprawdę ważne i może nie zdajemy sobie z tego sprawy, gdyż nie jesteśmy w takiej sytuacji, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś musiał przez coś takiego przechodzić zwłaszcza ze strony osób, która powinna chcieć dla nas jak najlepiej.  To Coś mnie prowadziło. Szliśmy poza dom, w dół po schodach, w mroźną noc, moje włosy unosiły się i wzbijały w powietrze, lodowate zimno wnikało do moich kości. Pozwoliłam, żeby mnie pociągnęło w stronę wody, która śpiewała i wzywała. To Coś otworzyło moją skórę, nacinając ją ostrzem, przyłożyło usta do rany i ssało krew. „Miłość za wszelką cenę” to książka przepełniona bólem i miłością. Pewnie teraz wyda wam się to dziwne, ale naprawdę tak jest. Autorka jednak w bardzo dobry sposób nam to wszystko równoważy, przez co nie mamy przesytu i czyta się to naprawdę bardzo dobrze. Autorka nie tylko pokazuje nam siłę miłości, ale wkracza ona na całkiem rozległe tereny, którym jest choroba psychiczna i wszystko co się z nią wiąże. Jest to temat, który dalej stwarza wiele problemów pisarza, gdyż wiąże on się z jeszcze cięższą pracą, a twórca musi się skupić na pracy, aby nie popełnić rażącego błędu. Temat, który pociągnęła autorka został naprawdę dobrze wymyślony i skonstruowany. Ktoś kto nie miał styczności z czymś takim, mógł sobie to w bardzo dobry sposób wykreować, gdyż autorka sprawiła, że cała powieść skupia się właśnie na tym wątku, a dzięki tym pobocznym i mniej ważnych wątkach, nie nudzimy się z tylko jednym.    Audrey to postać, którą trzeba polubić inaczej ta historia nie wpadnie w gusta. Jest to dość pogmatwana postać, czemu się oczywiście wcale nie dziwię, patrząc na jej historię życiowe i to co przeżyła. Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy lepiej poznać jej uczucia, strach, niepewność, zagubienie. Jest to osoba bardzo dojrzała jak na swój wiek, ale zauważamy też, że jak każdy potrzebuje bliskości tej drugiej osoby, i ta osobą dla niej jest matka, która jest dla niej opoką i która wspiera ją w swojej chorobie.    Powieść Louisy Reid to książka, która nie ma przedziału wiekowego, a to jakie niesie ze sobą przesłanie i tematykę, sprawia że jest książka dla wszystkich. Autorka przedstawia nam historię ludzi, którzy skrywają się pod maskami, a to co widzimy na zewnątrz to tylko złudzenie, a żeby odkryć ich prawdziwe obliczę musimy zajrzeć głębiej i przemyśleć sobie, czy wszystko co widzimy to prawda czy tylko pozory. Serdecznie wam polecam tą książkę, gdyż zapada głęboko w pamięci i robi wielkie wrażenie podczas czytania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - testolandia
testolandia
Przeczytane:2017-01-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
"Miłość za wszelką cenę" to książka, która zaskakuje. Nic nie jest takie, jak się wydaje. Nie jest to typowa historia miłosna dla nastolatków, chociaż doskonale zostało ukazane rosnące uczucie między Leo i Audrey. Temat jest bardziej poważny, bo dotyczy choroby psychicznej 16-latki oraz jej skomplikowanej relacji z matką. Louisa Reid napisała powieść z jednej strony młodzieżową, ale z drugiej bardzo dojrzałą. Cierpiąca na depresję Audrey wraz z 5-letnim bratem i mamą przeprowadza się do nowej miejscowości. Przeraża ją nieprzyjemna aura otaczająca dom oraz nowa szkoła. Jedynym jasnym punktem jest Leo, sympatyczny chłopak z najbliższego sąsiedztwa. Jednak nic nie jest proste i oczywiste. Louisa Reid doskonale stopniuje napięcie. To co było na początku takie oczywiste, za kilka stron już nie jest. Nie sposób się nudzić podczas czytania tej książki. Autorka stworzyła postacie (Aud i Leo), do których czytelnik od razu czuje sympatię. Podoba mi się, że depresja nie została przedstawiona jako coś romantycznego i "cool". "Miłość za wszelką cenę" na długo zostanie w mojej pamięci ze względu na mocną, wzruszającą historię oraz ciekawych i skomplikowanych bohaterów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dobraksiazka
dobraksiazka
Przeczytane:2016-12-16, Ocena: 5, Przeczytałem,
Młodziutka Audrey od lat zmaga się z depresją, halucynacjami i nadopiekuńczą matką, która nie pozwala jej oddychać własnym powietrzem. Ciągle karmi ją lekami i wozi do lekarzy, mając nadzieję, że nastąpi jakaś poprawa. Dziewczyna nie ma swojego życia, a całym jej światem jest pięcioletni braciszek, którym się opiekuje. Nieustanne przeprowadzki sprawiają, że nie ma przyjaciół, a choroba nie pozwala jej regularnie chodzić na zajęcia do szkoły. Gdy przeprowadzają się do nowego miejsca Audrey poznaje tam Leo, chłopca trochę starszego od niej, który także potrzebuje przyjaźni. Wkrótce nawiązują bliższą relację, spędzają ze sobą mnóstwo czasu, stopniowo nastolatka wraca do normalności, a rodząca się między nimi miłość ich uskrzydla. Niestety sielanka nie trwa długo, gdyż dręczące ją Coś powraca ze zdwojoną siłą i bohaterka będzie musiała walczyć nie tylko o swoje zdrowie, ale też życie. Sięgając po tę książkę spodziewałam się romantycznej historii skierowanej stricte dla nastoletnich dziewczyn. Autorka postanowiła jednak wyłamać się ze schematu i poczęstowała czytelnika opowieścią, która przyspieszała bicie serca. Sporym plusem jest bardzo dobra kreacja głównych bohaterów. Audrey nie jest płytką dziewczyną, która myśli jedynie o chłopcach czy imprezach. Życie dało jej w kość, a specyficzna matka momentami ją przeraża i nie jest pewna, czy powinna ją kochać. Dlatego uczucia przelała na braciszka i Leo, którzy wnosili do jej małego świata radość. Polubiłam również Leo, który także miał swoje problemy, lecz nie poddawał się i walczył o swoją dziewczynę. Ich młodzieńcza miłość była z jednej strony urocza, a z drugiej wnosiła niepokój. Cała historia utrzymana jest w tajemniczym klimacie, przyczyny depresji i samookaleczenia głównej bohaterki nie są jasne. Im bliżej było końca powieści, tym bardziej nie mogłam się od niej oderwać. Akcja zdecydowanie nabrała tempa, a moje podejrzenia okazały się słuszne. Finałowe sceny okazały się dramatyczne i przekraczające moje najśmielsze przypuszczenia. Powieść została napisana zarówno z perspektywy Audrey, jak i Leo. Czytelnik miał zatem całkowity wgląd w ich życie, rozterki i targające nimi uczucia. Na pochwałę zasługuje styl pisania autorki, który intryguje i wciąga. "Miłość za wszelką cenę" to świetna pozycja, która przypadnie do gustu fanom romansów, obyczajówek i thrillerów. Ta mieszanina gatunków sprawia, że wartość tej książki jeszcze bardziej wzrasta. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko ją Wam polecić. Niech nie zwiedzie Was słodka okładka, gdyż treść nie ma w sobie zbyt wiele słodyczy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-12-06, Ocena: 4, Przeczytałam,

Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/


Choroba psychiczna, problemy.
Przeprowadzka, nowa znajomość.
Nieoczekiwane zwroty akcji.
Miłość, poświęcenie, niepewność.

"Miłość za wszelką cenę" jest książką, która zafundowała mi historię, jakiej się nie spodziewałam. Oczekiwałam czegoś innego. Dostałam coś innego. Ale najważniejsze jest to, że się nie zawiodłam.
Książka jest taka... hm.. ciężko mi określi to, jaka jest, ponieważ ma w sobie taką nieznaną iskrę, która przyciąga i odpycha. Jest to ten rodzaj książki, która wzbudza u czytelnika sentyment, nie szczególnie zapada w pamięć, pamięta się najważniejsze momenty i nie wraca do niej po raz drugi. Panuje w niej ciepły klimat i chociaż ma się wrażenie, że jest dla nastolatków, to tak naprawdę jest idealną lekturą dla każdego, bez względu na wiek.
Podchodziłam do niej sceptycznie i z dystansem, nie oczekiwałam zbyt wiele. Nastawiałam się na kolejną historyjkę dla nastolatków, która za kilka tygodni pójdzie w niepamięć, ale się pomyliłam.
Przez pierwsze strony nie czułam się zachęcona, czy też porwana w wir wydarzeń, których praktycznie wcale nie było, jednak później się rozkręciło, fabuła zaczęła mnie interesować, a bohaterowie przyciągać.

Na początku poznajemy Audrey, dziewczynę, która ma depresję. Aud straciła tatę. Nie radzi sobie z tym najlepiej. Jej mama postanowiła zabrać ją i brata w nowe miejsce. Przeprowadzili się tam, aby rozpocząć nowe życie, w miejscu, które nie będzie przypominało im wydarzeń z przeszłości.
Aud jest osobą, która nie potrafi zawierać nowych znajomości, przychodzi jej to z trudem, ale kiedy przeprowadza się, na jej drodze pojawia się Leo, sąsiad mieszkający nieopodal, który namieszał w jej życiu.

Leo, chociaż wydaje się być odważniejszy, zbudował wkoło siebie mur, przez który nie pozwala przebić się nikomu. Nie chce zawierać nowych znajomości, woli posiedzieć w domu, samotnie, tak jak Aud. Kiedy poznaje nową sąsiadkę, jego myśli zaczynają krążyć wokół niej. Ich losy się splatają.

Historia o problemach, miłości, poświęceniach. Młodzi ludzie, którzy stają się dla siebie lekarstwem. Niby historia taka sama jak inne, ale różnorodna, zaskakująca akcja oraz rozmaite wydarzenia, sprawiły, że książka nabrała wyjątkowego charakteru.
Główni bohaterowie, pomimo swojego młodego wieku, nie są typowymi, mało myślącymi nastolatkami, którzy często pojawiają się w tego typu książkach. Zarówno Leo, jak i Aud wykazują się niesamowitą inteligencją.


Tematyką książki jest depresja, choroba psychiczna, która jest uciążliwa, tym bardziej w tak młodym wieku. Sam temat jest niesamowicie ciekawy, bowiem we współczesnym świecie bardzo dużo jest sytuacji, gdzie młodzi ludzie mają problemy psychiczne.
Ale znowu ta ciężka tematyka rzuca niewłaściwe światło na książkę, bo staje się ona ciężka i momentami przytłacza. O szybkim przeczytaniu można zapomnieć, ponieważ po niewielkiej ilości stron, przychodzi znużenie, mimo tego, że książka jest interesująca. Jednak warto czytać ją powoli, analizować wszystko i rozmyślać nad całą historią.
Styl autorki jest przyjemny, ale także nużący. Przeważa w nim opisówka, a dialogów jest niewiele. Przy takiej tematyce książki było to dla mnie przytłaczające i dość nieprzyjemne.

To, co działo się z bohaterami rozbiło mnie na kawałki. To było straszne i brutalne ( nie dosłownie). Jednocześnie pokazywało dość bolesną prawdę.
Jednak najgorszy w tej książce jest brak pewnego kopa i magii, która przywiązałaby do niej czytelnika na wiele lat. Zabrakło tego wgłębienia się w nią.
Mimo wszystko wyszło ciekawie i śmiało mogę polecić wam tę książkę.

Link do opinii
Audrey wraz z mamą i pięcioletnim bratem przeprowadzają się do ponurego Folwarku w małej miejscowości. Ma to być dla nich nowy początek, jednak dziewczyna nadal źle się czuje, a jedyne ukojenie znajduję w przyjaźni Leo, nowego sąsiada. Ich relacja uświadamia dziewczynie, że miłość może być zarówno piękna, jak i przerażająca. Rzadko zdarza się, że nie wiem, co napisać po skończonej lekturze, ale tym razem tak właśnie jest. Ta książka jest niezwykle intensywna i mocną przeżyłam historię Audrey.  Bohaterka ma silną depresję, dlatego trudno oceniać jej postępowanie czy wybory. Ostateczne wrażenia, jakie na mnie wywarła zachowam dla siebie, by wasze spotkanie z nią, było równie emocjonujące. Z pewnością jej miłość do brata była zjawiskowa i czysta. Każde dziecko marzy o takiej siostrze, o trosce i zabawie w lecie. Dziewczyna ma szesnaście lat, lecz jak na swój wiek jest niebywale dojrzała, ale to nie lata czynią nas dorosłymi, a doświadczenia, które nieodzownie wpływają na nasze życie. A ona doświadczyła zbyt wiele, w zbyt krótkim czasie. Istotną rolę odgrywa w całej powieści matka rodzeństwa, której nie jest łatwo wychowywać samotnie dzieci. Książka została podzielona na rozdziały, w jednych to Audrey jest narratorką. Uwielbiałam jej zagmatwany umysł, rozmyślania i ten rodzaj zagubienia, który oddziałuje również na czytelnika. Część książki została opowiedziana przez trzecioosobowego narratora, który towarzyszy Leo.  Historia chłopaka również nie należy do najłatwiejszych. Z przyjemnością poznałam jego przeszłość i sytuację, która go ukształtowała. ,,Miłość za wszelką cenę" jest kompletnie nieprzewidywalną książką. Po przeczytaniu opisu, spodziewałam się mrocznej młodzieżówki, w której romans dominuje. Nic bardziej mylnego. Audrey ma szesnaście lat, a Leo prawie osiemnaści, jednak ich młody wiek nie powinien szufladkować tej książki. Powinni ją czytać wszyscy. Rodzice, dziadkowie i my sami, bo umysł człowieka jest niezgłębiony, a psychoza i wszystko, co ją wywołało potrafi ogromnie zaciekawić. A miłość? Miłość w tej książce ma wile twarzy, a odkrywanie ich jest nie tylko przyjemne, ale i fascynujące. Akcja nie należy do zawrotnych, autorka skupiła się na budowaniu napięcia i silnych emocjach, które towarzyszą podczas czytania. Były momenty, kiedy chciałam by wydarzenia nabrały tępa. Książka trochę przeciągnięta i mogłaby być krótsza o 50-70 stron. Autorka utkała koc z kłamstw, presji i okrucieństwa, który otula Audrey i dusi. Sama pragnęłam zaczerpnąć świeżego powietrza i uwolnić się od demonów nękających umysł dziewczyny. Napięcie jest stopniowane, a ja w dziwny  sposób zżyłam się z bohaterką. W pewnym momencie cała historia zaczyna przybierać bardziej zrozumiały obraz, a fakty, czy też małe oznaki sprawiły, że odkryłam przyczynę choroby dziewczyny. Miałam ochotę potrząsnąć pozostałym bohaterami i zmusić ich do interwencji, ale szybko zrozumiałam, że w prawdziwym życiu również tak jest. Często odwracamy wzrok i ignorujemy brutalną prawdę, jednak teraz wiem, że będę rozglądać się uważniej, bo może ktoś z naszych bliskich potrzebuje wsparcia, bądź pogrąża się w ponurych, samobójczych myślach i pragnie rozmowy. Louisa Reid niczym wytrawny wirtuoz zagrała na moich nerwach i psychice. Długo nie zapomnę tej książki, bo ona coś zmienia w czytelniku i to jest dobra zmiana. Polecam 5/6!
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy