Miłość w cieniu słońca

Ocena: 4.4 (5 głosów)

Nowa książka Katarzyny Grocholi. O szukaniu szczęścia na przekór całemu światu. I oczywiście o miłości!

Czy możesz się spodziewać, że tego właśnie dnia spadnie na ciebie jak grom z jasnego nieba to coś, co nie pozwoli ci już nigdy wrócić do normalnego życia? Co postawi na głowie twoje przekonania, twoją wygodę, twój brak oczekiwań? Czy można się przygotować na miłość?

Wzruszająca historia Harriet i Andrew. Ona - wyzwolona artystka, tuż po traumie rozstania. On - pracownik korporacji, pełen lęków i ograniczeń, z jakich leczy go miłość. Połączyło ich uczucie niebanalne pod każdym względem. Nagłe, ryzykowne, niemożliwe. Pełne namiętności i dramatycznych zwrotów akcji, po których oboje przewartościują własne życie.

Bohaterowie nowej książki Katarzyny Grocholi chcą wybrać słoneczną stronę - ale nie wiedzą, że cały czas pozostają w cieniu. W cieniu słońca.

Informacje dodatkowe o Miłość w cieniu słońca:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788308081068
Liczba stron: 224

więcej

Kup książkę Miłość w cieniu słońca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość w cieniu słońca - opinie o książce

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż od wielu lat mam jakiś sentyment do autorki. Mam kilka jej książek w swojej bibliotece, które kiedyś czytałam z zapartym tchem i czekałam na następną jej powieść. To jednak jest już zupełnie inna Katarzyna Grochola, mniej znana chociaż nie można powiedzieć, że przez to gorsza. Po prostu zmieniła swój styl, tak jak zmieniała się sama. 
"Miłość w cieniu słońca" to opowieść o miłości, ale zdecydowanie różniąca się od innych tego typu historii. Początkowo byłam jakby zawiedziona czy zniechęcona lekturą, czytanie ciągnęło się jakoś długo, lecz im dalej tym lepiej. 
Andrew to typowy pracownik korporacji, jednakże skryty i nieśmiały, natomiast Harriet to całkowicie wyzwolona artystka, którą łatwo każdy dostrzeże jak kolorowy motyl, niepotrafiąca spokojnie ustać w jednym miejscu. Przypadkowe spotkanie na ulicy przed hotelem zapoczątkowało ich znajomość. Andrew zauroczył się nią od razu, Harriet początkowo nie zwróciła na niego zbytniej uwagi, a gdy w ramach zastępstwa za kolegę, odwoził ją na lotnisko, był niemal pewny, że już się nie spotkają, że straci ją z oczu na zawsze. Jednak być może przypadek lub los zdecydował inaczej..., niczym grom z jasnego nieba, spadła na nich miłość. I dla nich obojga ta miłość była wielkim zaskoczeniem.
Trochę dziwna historia o miłości opowiedziana jest z perspektywy mężczyzny, więc z pewnością jest nieco inna niż gdyby wspominała to kobieta. 


"Niektórych ludzi spotykasz, mijasz i nie potrafisz zapamiętać nawet ich twarzy. A inni odciskają piętno na twoim życiu."
Właściwie to nie lubię tego typu książek, co nie znaczy jednak, że jest ona zła. Ja po prostu lubię gdy w książce są rozdziały, jakaś chronologia wydarzeń a tu autorka postawiła bardziej na emocje, bo tak właśnie można określić tę historię, że jest napisana emocjami. Nie do końca oczywista, zaskakująca, trochę dziwna, ale mimo to bardzo prawdziwa. Nie jest to książka lekka i łatwa, znajdziemy w niej mało fabuły, ale za to mnóstwo uczuć...
Nie mogę powiedzieć, że męczyłam się z książką, czytanie jej było tak jakby czytało się wiersze, nieznane jeszcze, nowe, inne.
A tak na marginesie odkryłam właśnie  tej książce poetę, którego nie znałam...

Link do opinii

Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po lekturze, bo opis do mnie nie przemawiał, a jednak pokusiłam się, by spędzić z książką wieczór, bo darzę autorkę dużą sympatią.  

 

Whitman poproszony o odebranie nieznajomej kobiety z lotniska jeszcze nie wie, że będzie to ta wyjątkowa, ten moment, gdy powstaje to coś. Harriet zasmucona, z poczuciem porzucenia przez mężczyznę, pełna emocji, spotyka jego.

 

Tych dwoje nic o sobie nie wie, ale magia przyciągania działa, lecz czy to wystarczy, skoro każdy z nich ma swoje życie, przeszłość. Czy to tęskne spojrzenie, to miłość, czy tylko fascynacja? Jedno jest pewne, po tym spotkaniu ich codzienność już nie będzie nigdy taka sama.

 

,,Pamiętasz, jak się zobaczyliśmy pierwszy raz?" To zdanie utknęło mi na długo w głowie, bo ta historia od tego się zaczyna i opowiada ją mężczyzna, o swoich odczuciach, o tym co widzi, czego się domyśla. Relacja dziwna, ale jakże obojgu potrzebna. Idealnie oddany stan zakochania, ten moment, ta droga, od jeden spojrzenia, do dotyku, momentu pocałunku. Przejmujące opisy, wyraziste, wystarczy przymrużyć oczy i oto jesteśmy świadkami ich spotkania.

 

Język literacki bardzo bogaty, detale barwne, unoszące czytelnika na wyżyny wyobraźni. Ponadprzeciętna fabuła typowa dla literatury pięknej. Wolno się toczy, ale z ciekawością spoglądamy na tych dwoje. Co będzie dalej? Tak wiele trafnych porównań, niebanalnych życiowych prawd, codzienność taką, jaką ma każdy z nas, ale spod pióra autorki jakże innej, ezoterycznej.

 

Spod płaszczyzny obecnej chwili wyłania się przeszłość, dzieciństwo, na które nie mamy wpływu, ale ono ma na nas, dorosłych i owszem. Nie płynie się z fabułą, a raczej idzie po schodach, dostojnie i od nas zależy jakim tempem i co zobaczymy na szczycie. Postać Harriet mądra, piękna, otwiera nam oczy, naprowadza, uczy cieszyć się z małych rzeczy, poprzez bohaterkę trafia i do nas.

 

Historia uruchamia nasze najgłębsze pokłady wrażliwości, co kilka stron między zdaniami zawarty sens, ale nie dokładnie podany, rozmyty, by czytelnik się domyślił i zinterpretował według siebie. Czytajcie niespiesznie, bo to nieoczywista obyczajówka, a wymagająca lektura, dla tych, co chcą przeżyć coś nowego. Fabuła lawiruje przez nasz umysł, ujmuje genialnymi porównaniami, a koniec pięknie oprawiony przez autorkę.

 

 ,,Miłość w cieniu słońca" to historia z barwnymi emocjami, o codzienności, ale jak pięknie namalowanej słowem, a zakochanie, już dawno tak wnikliwego, czułego przekazu nie doznałam, widziałam, dotykałam, smakowałam. Dla każdego, kto lubi literaturę piękną, polecam na chwilę zatracić się w tych wydarzeniach i dialogach, które wypływają na pierwszy plan, są zagadkowe, ale i trafne, prawdziwe, ale i ulotne, ciekawe, ale i drażnię swoją wnikliwością. Tak wiele cytatów można by przytoczyć, by ukoić duszę niejednej osoby. Książkę nie zabrałabym na wakacje, na leżak, a bardziej w domowym zaciszu, skupieniu, kontemplowała, by pomału odkrywać, przenikać toczącą się historię.

 

Link do opinii

Katarzyna Grochola już od ponad ćwierć wieku dzieli się z czytelnikami swoją niezwykle różnorodną twórczością. W maju tego roku na rynku wydawniczym ukazała się jej najnowsza publikacja pt. ,,Miłość w cieniu słońca".

 Ta dosyć niewielka objętościowo powieść to historia Andrew i Hariett, których życiowe drogi krzyżują się właściwie przez przypadek... Są przecież jednak tacy, którzy stanowczo twierdzą, iż w życiu nie ma przypadków, więc całkiem możliwe, że zadziałało przeznaczenie... Najlepiej oceńcie to sami czytając tę książkę.  Autorka zderza w niej dwa zupełnie różne światy i osobowości bohaterów.  Hariett - artystka z bagażem doświadczeń, a jednocześnie nieprzebranym apetytem na życie, emocje i wszelakie doznania.  Andrew - mężczyzna pełen traum i lęków, wyizolowany, zamknięty w sobie, zupełnie przeciętny i zdawać by się mogło bezbarwny pracownik korporacji.  Z zetknięcia tych nieprzystających dla siebie orbit rodzi się niezwykle głęboka relacja. Uczucie, które stopniowo niszczy wszelkie tamy i mury, nawet te nieuświadomione lub skrzętnie tłumione, a zarazem buduje nowy świat pełen barw, odczuć, zamyślenia nad światem i człowiekiem.   Katarzyna Grochola oddaje narrację opowieści w ręce męskiego bohatera, co jest zabiegiem nadającym tej pozycji jeszcze ciekawszą perspektywę. ,,W cieniu słońca" to powieść mocno metaforyczna, przesycona różnorodnymi refleksjami. Jest to historia o wieloaspektowych relacjach, które, choć nieodzowne dla naszej egzystencji bywają także tym, co odciska na życiu człowieka różnorakie, niestety nie zawsze pozytywne, piętno. Dwoje odmiennych od siebie postaci stopniowo, krok po kroku wpuszcza czytelnika do swojego niezwykle intymnego świata.  Niniejsza pozycja pełna jest niuansów i niedopowiedzeń, co tym bardziej podkreśla, iż człowiek ciągle się zmienia, a wzajemne relacje nieustannie ewoluują. Moim zdaniem jest ona również wieloznaczna, co stanowi znakomite pole do jej bardzo różnorodnej interpretacji w zależności od pryzmatu indywidualnych doświadczeń i osobistych przeżyć każdego czytelnika.   Jeśli lubicie nieszablonowe opowieści o ludziach, miłości i szeroko pojętych relacjach to powieść ta z pewnością powinna znaleźć się w kręgu Waszych czytelniczych zainteresowań. A nietuzinkowy sposób opowiedzenia niniejszej historii i możliwość śledzenia przemian stających się udziałem opisanych bohaterów niech będą dodatkową zachętą do tego, aby sięgnąć po najnowszą powieść Katarzyny Grocholi. 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/08/niektorych-ludzi-spotykasz-mijasz-i-nie.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eliza89
Eliza89
Przeczytane:2023-06-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023, Legimi,

Nowość od Pani Katarzyny Grocholi.
Niesamowita, intymna opowieść o miłości dwojga ludzi opowiedziana z perspektywy JEGO.
On- cichy, wycofany, nieśmiały. Ona- kolorowa, zwariowana, z 1000 pomysłów na sekundę, z wieloma metaforami odnoszącymi się do życia.
On mocno stąpający po ziemi. Ona - marzycielka, rzeźbiarka.
Spotkali się pewnego dnia na ulicy, przy hotelu. On od razu poczuł TO COŚ. Ona potrzebowała roku by odnaleźć siebie, odnaleźć jego.
Piękna, wzruszająca historia o parze, która tak bardzo się różni, a jednak żyć bez siebie nie potrafi.
Autorka ukazuje również przeszłość naszego głównego bohatera, jego trudne relacje z rodzicami- głównie z matką, ból i samotność w dzieciństwie.
Ciężko było oderwać się od lektury. Serdecznie polecam

Link do opinii

Dziwna, nietypowa... inna - tak bym mogła określić tą krótką książkę. Bez rozdziałów, bez wyraźnego początku i zakończenia. Luźne myśli, jakie pojawiają się, gdy wspominamy kogoś bliskiego naszemu sercu. 

Narrator i zarazem głównym bohaterem jest Andrew. Mężczyzna twardo stąpający po ziemi. Spotyka on Harriet, która ceni uczucia, ulotne chwile... cieszy się życiem. On już przy pierwszym spotkaniu się w niej zakochuję. Ona... cóż... wersje zdarzeń znamy z jego punktu widzenia także trudno jest określić, co jej serce czuło na początku. 

Historię poznajemy z punktu widzenia mężczyzny, a pomimo tego jest to bardzo uczuciowa książka. 90% książki to uczucia, które nękają głównego bohatera i które poznajemy. 

Z ulotnych wspomnień układamy całą historię Andrew i Harriet. My sami, gdyż fabuła jest przemieszana a równocześnie poukładana - w końcu autor wspomina, wraca do tego co było tak jak się wspomina wśród bliskich kogoś, kto z jakiegoś powodu nie jest już z nami.

Książka mi się spodobała. Ta jej inność przypadła mi do gustu, bo widząc "Katarzyna Grochola" z góry uznałam, iż będzie to kolejna historia o miłości, w której bohaterowie się poznają, zakochują i mamy happy end. I choć jest to książka o miłości, w której bohaterowie się poznają, zakochują itd. to równocześnie nie jest to książka o miłości. A przynajmniej nie jest typową książką o miłości. Ta jej nietypowość, inność to największy jej atut.

 Jest też minus. To krótka historia bazująca przede wszystkim na uczuciach. Za mało było Andrew i Harriet, przez co nie poznałam ich za dobrze. Choć z drugiej strony dzięki temu książka może być bardziej uniwersalna. 

Link do opinii
Inne książki autora
Przegryźć dżdżownicę
Katarzyna Grochola0
Okładka ksiązki - Przegryźć dżdżownicę

"Istnieje pogląd, że człowiek - mam na myśli również kobietę, która jest, jak wiadomo, najlepszym przyjacielem człowieka - dzieli się na...

Zjadacz czerni 8
Katarzyna Grochola0
Okładka ksiązki - Zjadacz czerni 8

Nowa powieść Katarzyny Grocholi. O miłości! Misterna mozaika postaci, miejsc i zdarzeń. Zaskakujący splot ludzkich losów, których tylko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy