Dwa złamane serca.
Lodówka pełna pierogów.
I jedna książka do napisania.
Łucja Bystrzycka ma trzydzieści lat. Jest pisarką, która zostaje bez pracy, za to z rozpoczętą budową domu oraz kredytem do spłacenia. W dodatku nie może się pozbierać po zdradzie narzeczonego z jej siostrą, a lepienie kolejnych pierogów nie pomaga.
Gdy na drodze kobiety staje przystojny piłkarz światowej klasy Kacper Szczeciński, nic nie wskazuje na to, aby mieli znaleźć wspólny język. Kacper wydaje się być gburowaty i niemiły pod każdym względem. Jednak Łucja zaczyna podejrzewać, że pod tą twardą skorupą kryje się wrażliwy facet, który pomimo milionów na koncie cierpi tak samo jak ona.
Co się stanie, gdy dadzą sobie szansę?
Czy dwa złamane serca potrafią uleczyć siebie nawzajem?
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2024-03-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Trafiłam na magnetyzujący tekst #miłoścpierogiiinnenieszcześcia – wesoły, uroczy, optymistyczny, oczywiście autorka @michalinakowolik wplotła w powieść poważne wątki, ale skupiła się na jaśniejszej stronie życia. Ponownie przeczytałam książkę o miłości, ale ona jest wszędzie, chcemy, czy nie, prześladuje każdego z nas. Jest w tak wielu formach i odmianach, trzeba się pogodzić i przyjmować ją jako dobrodziejstwo inwentarza.
Powieść oprócz rodzącego się romantycznego uczucia porusza także temat zdrady zaufania, nadszarpnięcia szacunku i lojalności. Autorka misternie porusza się po obszarach smutku i śmiechu, przechodzi płynnie od jednego w drugi, nie pozostawiając pustki niedopowiedzenia. Bohaterka zebrała kilka kopniaków od życia, dlatego jej lodówka jest pełna pierogów, ale od czego ma się przyjaciół, Magdalena – wulkan optymizmu, dobrej rady i wariackich pomysłów, ale przede wszystkim podpora; zawsze przychodzi z pomocą, powoli świat Łucji się odradza. Pomaga jej także życzliwe nastawienie do świata i wrodzona pogoda ducha. Jego trzeba obrać z „celebryckich” utrwaleń, przywrócić ustawienia fabryczne, przypomnieć piękno otoczenia i bezinteresowność.
Dowcipne dialogi, postacie barwne satysfakcja udanej lektury zapewniona. Nie przytłacza nadmiarem romantyzmu, skupia się na prozie życia, nadaje dniom kolory adekwatne do nastroju chwili, balansuje między smutkiem a uśmiechem, sprawiając, że czytelnik chłonie książkę jak gąbka wodę. Należy ona do lektur, do których przysiadasz na chwilkę, by móc odsapnąć, a ona czyta się sama, leci jak Pendolino i nie wiesz, że zaraz koniec podróży, ponieważ strony umykają jak za dotknięciem czarodziejskiej różyczki.
Polecam sprawdzić zależność miłości od pierogów i nieszczęścia przegonić.
empikgo #reklama
Miłość, pierogi I inne nieszczęścia opowiada historię pisarki Łucji Bystrzyckiej.
Bohaterkę poznajemy w najtrudniejszym życiowym momencie - skrzywdziły ją bowiem dwie najbliższe osoby- ukochany mężczyzna z którym kobieta planowała ułożyć sobie życie.
Jakby tego było mało na głowie pani Bystrzyckiej pozostał olbrzymi kredyt do spłacenia i niedokończona budowa wymarzonego domu.
W ramach terapii Łucia jak nazywają ją przyjaciele nałogowo lepi pierogi.
Kacper Szczeciński jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i obecnie występuje w Manchesterze United. Chłopak ma w zasadzie wszystko o czym może marzyć młody mężczyzna - pieniądze, sławę I piękne kobiety dookoła.
Niestety fatalna kontuzja sprawia ,że wszystko na co pracował dwudziestosiedmioletni pomocnik zawisa na włosku.
Sprytny plan przyjaciółki dziewczyny - Magdy sprawia, że dwoje ludzi ze zdawałoby się skrajnie różnych światów spotykają się i zawierają pewną umowę.
Z czasem okazuje się ,że para ma ze sobą naprawdę wiele wspólnego..
Uwielbiam wątki sportowe w książkach i podobnie jak główna bohaterka oglądałam mecze - tyle , że siatkarskie - w towarzystwie taty i tak się wciągnęłam.
Opowieść stworzona przez Panią Michalinę choć z pozoru lekka jest pełna emocji a relacja dwójki głównych bohaterów rozkwita z każdym kolejnym rozdziałem.
Nie zabrakło tu ani wzruszeń ani śmiechu, a przy tym autorka zafundowała kilka zwrotów akcji.
Książkę czyta się bardzo szybko ,a pióro autorki cechuje duża lekkość.
Gdybym miała do czegoś tę lekturę porównać stawiałabym na ciepłą owocową herbatę.
Serdecznie polecam ?
Łucja Bystrzycka właśnie straciła pracę. Wcześniej nakryła narzeczonego na zdradzie. I to z własną siostrą. Dawno też nie napisała żadnej książki. Nie jest to dla niej najlepszy okres w życiu. Zawsze, gdy ma jakieś zmartwienie zabiera się za lepienie pierogów. W jej zamrażarce jest ich więc mnóstwo.
Kacper Szczeciński jest znanym piłkarzem, który przechodzi trudny czas. Zakończył związek, a na domiar złego przytrafiła mu się kontuzja. I to kolejny raz. Szansę na powrót na boisko są bardzo małe. Czy to dla niego oznacza zakończenie kariery?
Łucja dobrze zna się na piłkę nożnej. Mecze zawsze oglądała z tatą. Teraz przez przyjaciółkę zostaje wmanewrowana w coś co z jednej strony może być dla niej szansą, z drugiej będzie stanowiło ogromne wyzwanie. Ma bowiem napisać biografię Kacpra. A dla niego ma być to forma terapii. Jest tylko jeden szkopuł. Ta dwójka musi ze sobą zamieszkać. Czy to na pewno jest dobry pomysł?
"Miłość, pierogi i inne nieszczęścia" to lekki romans, który czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. To wartościowa historia. Pokazuje, że każdy jest człowiekiem i ma swoje uczucia bez względu na to czy jest bogaty czy biedny. Autorka świetnie pokazała też, że w miłości nie chodzi o to, żeby się komuś podporządkowywać i dla kogoś zmieniać tylko żeby zawsze być sobą. Widzimy tu również prawdziwą przyjaźń, bo taka jak Łucji z Madzią jest niezwykle cenna. I jeszcze rodzina, która wspiera i kocha tak jak pokazane jest to na przykładzie Kacpra. A kłamstwo? Zawsze wyjdzie na jaw, a zatajenie prawdy w dobrej wierze może obrócić się przeciwko nam. I choć relacja Kacpra i Łucji rozwijała się tu niezwykle szybko to i tak ta historia bardzo mi się podobała i chętnie sięgnę po kolejne tej autorki. A Wy przeczytacie "Miłość, pierogi i inne nieszczęścia"?
,,Miłość, pierogi i inne nieszczęścia" to powieść życiowa, całkiem przyjemna, pełna humoru, ale i przy tym poruszająca ważne tematy.
Główną bohaterką powieści jest Łucja, której los w ostatnim czasie nie oszczędzał. Życie uraczyło ją kilkoma problemami, ale i zdradą ukochanego po której nie potrafiła się pozbierać. Muszę przyznać, że odrazu polubiłam kobietę. Autorka wykreowała ją na taką kumpelę od serca, z którą naprawdę chciałoby się zaprzyjaźnić i jej pomóc.
Historia kobiety naprawdę mocno mnie wciągnęła, a lekki styl Kowolik spowodował, że książkę przeczytałam w jeden wieczór. Jest opowieść o prawdziwym życiu, bez zbędnego lukru i słodzenia. Pomimo wielu humorystycznych scen jest to przede wszystkim opowieść o miłości, zdradzie (nie tylko pomiędzy partnerami), cierpieniu, rodzinnych zawirowań i wybaczaniu. Podoba mi się jak Autorka podeszła do tematu zdrady, której skutki przedstawia dla każdej ze stron. Ukazuje, że w takiej sytuacji nic nie jest czarno-białe, a życie przybiera wielu odcieni szarości.
Przyjemnie mi się patrzyło na romantyczne uniesienia i próby poradzenia sobie z problemami przez Łucję. Były momenty, w których śmiałam się w głos, ale i takie gdy oczy zachodziły mi łzami. Dawno nie miałam okazji czytać tak wciągającej historii o tak zwykłych ludziach. Mam nadzieję, że Autorka nie zakończy na tym tomie historii o Łucji i Kacprze.
,,Miłość, pierogi i inne nieszczęścia" to powieść, z którą spędziłam miłe chwile pełne uśmiechów i wzruszeń. Jest to na swój sposób bardzo lekka powieść poruszające istotnie ważne problemy. Z przyjemnością będę wypatrywać kolejnych książek Autorki. Serdecznie POLECAM!
Łucja Bystrzycka ma trzydzieści lat. Dziewczyna jest z pisarką, ale już od dłuższego nic nie napisała. Nie ma też stałej pracy. Ma za to rozpoczętą budowę domu i kredyt do spłacenia. W dodatku nie może pozbierać się po podwójnej zdradzie- siostry oraz narzeczonego. Na jej problemy nie pomagają nawet pierogi, które robi w ilościach hurtowych. Gdy na drodze Łucji staje piłkarz Kacper Szczeciński nic nie wskazuje, że będą potrafi się dogadać. A jednak z czasem nić porozumienia pomiędzy nimi staje się coraz silniejsza.
Ostatnio miałam prawdziwe szczęście do debiutów literackich. Każdy z nich był niezwykle udany. Z każdym z nich przyjemnie spędziłam swój czas. Podobnie jest z tą książką. Miło mnie zaskoczyła. Przez to czytało mi się ją błyskawicznie. Właściwie jej lektura zajęła mi jedno sobotnie popołudnie. Wpływ na to miała przyjemna i lekka fabuła oraz przesympatyczna główna bohaterka, która niestety, ale nie w ostatnim czasie miała sporo życiowych problemów. A czym próbowała się wobec tego relaksować? Lepieniem pierogów! Ten pomysł autorki bardzo przypadł mi do gustu.
Pomimo na pierwszy rzut oka lekkiej i humorystycznej treści w niniejszej książce znalazło się sporo ważnych treści. Autorka mimowolnie stara się odpowiedzieć m.in. na pytanie dotyczące zdrady i jej skutków dla każdej ze stron. Zdrady w różnych wymiarach. Nie tylko między partnerami...
Miłość, pierogi i inne nieszczęścia to książka, która zrobiła na mnie spore wrażenie. Przyjemnie spędziłam z nią czas i mam nadzieję, że autorka zdecyduje się na kontynuację losów Łucji i Kacpra, bo mam wrażenie, że mają nam jeszcze sporo do zaprezentowania.
A co, jeśli masz ostatnią szansę, aby usłyszeć głos ukochanej osoby? Kiedy dochodzi do katastrofy budowlanej, uwięziona pod gruzami dziewczyna wie, że...
Oliwia to młoda kobieta, którą spotkało wiele nieszczęść. Ukochany ją zdradził i porzucił przed ołtarzem, a mama, siostra oraz ona sama uważają, że na...
Przeczytane:2024-06-12, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej poprzednich książkach, jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Do sięgnięcia po "Miłość, pierogi i inne nieszczęścia" zachęcił mnie interesujący opis i piękna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Znajdziemy tutaj motyw sportowy oraz hate - love. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali naprawdę świetnie wykreowani. To postaci, które tak jak my popełniają błędy, mają swoje wady i zalety, dlatego z powodzeniem możemy się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam dowiedzieć się także jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Łucja od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, współczułam jej sytuacji w jakiej się znalazła i jednocześnie bardzo jej kibicowałam. Natomiast Kacper z początku irytował mnie swoim zachowaniem, jednak kiedy bardziej zagłębiłam się w jego historię zaczynałam rozumieć dlaczego mężczyzna zachowywał się w taki, a nie inny sposób. Mogłoby się wydawać, że bohaterowie są totalnymi przeciwieństwami i więcej ich dzieli niż łączy, jednak z czasem okazuje się, że oboje mają złamane serca. Relacja bohaterów została w świetny sposób poprowadzona, ich potyczki słowne wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy, dało się też wyczuć wyraźną chemię między nimi. Niemniej jednak wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o zdradzie, problemach zdrowotnych, problemach finansowych, trudnych relacjach rodzinnych. Pisarka idealnie równoważy te poważniejsze tematy ze sporą dawką humoru, co bardzo mi się podobało. Michalina na kartach powieści pokazuje potęgę prawdziwej przyjaźni oraz udowadnia jak ważna jest w związku szczerość i wsparcie. Miło spędziłam czas z tą książką i bardzo chętnie w przyszłości ponownie sięgnę po historię spod pióra autorki. Polecam!