Miłość na wariackich papierach

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Zosia, roztrzepana pracownica korporacji, zostaje pomyłkowo zamknięta w szpitalu psychiatrycznym i ląduje na oddziale poważnych zaburzeń psychotycznych. W bohaterce rośnie żal do przyjaciółki, która wcześniej sugerowała jej wizytę u psychiatry. Rozgoryczona kobieta planuje zemstę. Jedynymi osobami, które wierzą w zdrowie Zosi, są jej kolega z pracy, perfekcjonista, w którym kobieta skrycie się podkochuje, a także jeden z pacjentów, Fryderyk. Ten ostatni przekonany o własnym zdrowiu psychicznym, pełen wiary we wsparcie FBI, próbuje namówić ją do wspólnej, ryzykownej ucieczki. Wkrótce Zosia staje się obiektem mrocznych planów „zdradzonych” przez nią współpacjentów. Feralne zbiegi okoliczności nie opuszczają bohaterki, pobyt w wariatkowie nadwyręża jej równowagę psychiczną, a efekt głośnej medialnie afery psychiatrycznej ciągnie się za nią, przysparzając jej krępującej i niechcianej sławy. Czy Zosi uda się pokonać karmicznego pecha i obrócić ciąg fatalnych pomyłek na swoją korzyść?

Informacje dodatkowe o Miłość na wariackich papierach:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-02-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365925046
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Miłość na wariackich papierach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość na wariackich papierach - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjamatysniak
patrycjamatysniak
Przeczytane:2021-09-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zosia od pewnego czasu nie może się na niczym skupić. Jej roztargnienie źle wpływa na pracę w korporacji, co nie podoba się szefowej. Stara się wybrnąć z pechowych sytuacji, ale i tak wszystko wychodzi źle. Karolina, jej najlepsza przyjaciółka zaczyna się o nią poważnie martwić. Zosia nie widzi nic złego w swoim zachowaniu.
Zosia umawia się z Karoliną na kawę. Jak zwykle nie może skupić się na rozmowie. Przyjaciółka zaczyna tracić cierpliwość. Chce ją zabrać do psychiatry, ale ona się na to nie zgadza. Wspólnie postanowiły, że wybiorą się na urlop do pięciogwiazdkowego hotelu. Bardzo się cieszyły na ten wyjazd. Pech chciał, że Zosia nie będzie mieć dobrych wspomnień z wakacji. Dostaje się do szpitala psychiatrycznego na oddział dla poważnych zaburzeń psychotycznych.
Czy uda się Zosi wrócić na wolność ze szpitala psychiatrycznego? Czy ktoś wyciągnie ją z tarapatów? Może w końcu uda jej się zażegnać pecha, który ją prześladuje.

Książkę można podporządkować do literatury obyczajowo-społecznej. Autorka stara się przedstawić w swojej książce problem braku akceptacji i zrozumienia dla osób, które wyróżniają się osobowością. Taką osobą jest Zosia. Widzi, że jest inna niż wszyscy. Nie raz zazdrości swojej przyjaciółce, że bez większych problemów osiąga to co sobie wymarzy. Bez pecha i niewiarygodnych wydarzeń. Często o to się kłóciły.
Zosi brakowało zrozumienia w czasie pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Nagle musiała sobie radzić sama z domniemaną chorobą i nagłym zamknięciem. Tłumaczyła wszystkim, że nie jest to możliwe, żeby była chora. Tylko Marcin kolega z pracy uwierzył w jej wersję zdarzeń i postanowił jej pomóc, by znów mogła cieszyć się normalnym życiem. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze po złych chwilach, dzieje się coś dobrego i mało spodziewanego. Pech w końcu odejdzie w niepamięć.
Autorka ma świetny styl pisarski. Czytelnik czytając już pierwszą stronę wie, że na tej książce się nie zawiedzie. Fabuła jest spójnia. Nie ma większego problemu ze zrozumieniem treści. Czytelnik musi się przygotować na to, że nie raz będzie się śmiał w głos z przygód Zosi.
Uważam, że warto przeczytać Miłość na wariackich papierach pomimo tego, że jest lekka i niezobowiązująca. Fabuła przypomina czytelnikowi ,co jest ważne w relacjach międzyludzkich. Musimy pamiętać, że każdy człowiek ma inną osobowość. Brak organizacji, czy kolokwialne "roztrzepanie", nie powoduje choroby psychicznej ani inności, która ma piętnować. Każdy z nas potrzebuje akceptacji i miłości, by móc cieszyć się życiem i brać z niego całymi garściami. Do tego szczęścia zazwyczaj potrzebny jest ktoś, kto wyciągnie do nas pomocną dłoń. Nie bójmy się prosić kogoś o pomoc i nie bójmy się pomagać innym. Pomoc nic nie kosztuje, a może wiele zmienić.

Za egzemplarz recenzencki książki dziękuję Agencji Wydawniczej Ergos.

Link do opinii
Avatar użytkownika - recenzowe_lovee
recenzowe_lovee
Przeczytane:2021-09-05,

Miłość na wariackich papierach to opowieść o Zosi, zakręconej pracownicy korporacji. Kiedy pewnego dnia dziewczyna myli dni tygodnia, przez co spóźnia się do pracy, wraz z przyjaciółką knują sprytny plan. Mianowicie Zosia załatwia sobie zwolnienie lekarskie, by z przyjaciółką wyruszyć do Spa. Jednak urlop szybko zmienia się w koszmar i w przebiegu wydarzeń Zośka zostaje zamknięta w szpitalu psychiatrycznym... Czy słusznie? I co połączy ją z kolegą z pracy- Marcinem, który jako jedyny wierzy w jej zdrowie psychiczne...? Miłość na wariackich papierach jak sam tytuł wskazuje, jest szaloną, wręcz wariacką przygodą czytelniczą. Zośka to naprawdę zakręcona kobieta, która przyciąga do siebie kosmicznego pecha i co rusz wpada w jakieś kłopoty i absurdalne sytuacje. Naprawdę z tą dziewczyną nie dało się nudzić! Kiedy już jej życiowa sytuacja chwilowo się stabilizowała, ona musiała wykręcić jakiś numer, żeby czytelnik się nie nudził, a jej życie było bardziej pokręcone. Powiem szczerze, że z początku sama byłam skołowana i nie wiedziałam, czy faktycznie jest zdrowo psychiczna, czy nie. Styl autorki, ciekawa fabuła, zakręcone pomysły bohaterki oraz feralne zbiegi okoliczności tworzą bardzo zabawną, oryginalną historię, której nie zapomnicie na długo. Książka jest napisana w narracji pierwszoosobowej-samej Zosi. Poznajemy myśli dziewczyny, które są momentami bardzo pokręcone, absurdalne, aczkolwiek bardzo zabawne. Ma ona bowiem bujną wyobraźnię, skłonność do przesady oraz wyolbrzymiania sytuacji do tego stopnia, że wydają się czytelnikowi absurdalnie śmieszne. To wszystko sprawia, iż bohaterka wzbudza w nas ogromną sympatię do jej osoby. W książce nie do końca przypadła mi do gustu relacja między Zosią i Marcinem, chwilami wspaniała, urocza, potem wyjątkowo dziwna. Oboje zachowywali się lekkomyślnie i dziecinnie, urywając kontakt bez wytłumaczenia sytuacji. Koniec jednak wszystko zrekompensował i jestem bardzo zadowolona z lektury. Jest to ciekawa i bardzo oryginalna historia, szczerze polecam.

Link do opinii

Nikt z nas nie może przewidzieć, co wydarzy się za chwilę, jutro, czy za kilka dni. Życie jest nieprzewidywalne i często nas zaskakuje. Jeśli jeszcze dodamy do tego roztrzepanie, prześladujący pech oraz łatwość wpadania w tarapaty, to kiedyś może się okazać, że mamy ogromne kłopoty, z których może nie być wyjścia.
Niestety wszystkie te czynniki łączyła w swojej codzienności Zosia, zakręcona, bujająca w obłokach pracownica korporacji. Szczęście wyjątkowo jej nie sprzyjało i raz po raz pakowała się w coraz to nowe, dziwne przygody. Jej kłopoty osiągnęły apogeum podczas wypadu z przyjaciółką do SPA. Głupia pomyłka kończy się dla tej kobiety zamknięciem w psychiatryku. Uznana przez wszystkich za wariatkę, traci równowagę psychiczną i bardzo cierpi. Jej jedyną siłą, która nie pozwoliła na oszaleć była chęć odwetu i zemsty. W zdrowie Zosi wierzył tylko Fryderyk i kolega z pracy, w którym skrycie się podkochiwała.
Gdy wreszcie udaje się jej wydostać z zakładu dla obłąkanych, zaczyna prześladować ją niechlubna sława wariatki.
Jak te wydarzenia wpłyną na bohaterkę? Czy uda się jej wyrwać złej passie? Czy wreszcie zaufa swojej wewnętrznej sile i uwierzy w siebie? Czy zdoła zaufać komuś na tyle, by obdarzyć uczuciem?
Muszę przyznać, że książka bardzo przypadła mi do gustu i dostarczyła świetnej rozrywki. Ta historia po mimo dużej ilości smutnych zdarzeń zawiera wiele humorystycznych wątków, które potrafiły rozśmieszyć mnie do łez. Czytałam tę powieść z ogromną przyjemnością i bardzo szybko. Ciekawa historia dopingowała mnie do poznania losów dziewczyny jak najszybciej, bez robienia sobie przerwy. Przystępny styl autorki, jej lekkość pisania i zaskakujące zwroty akcji spowodowały, że lektura jest pasjonująca. Emocji jest ogrom i trzymają nas w napięciu od pierwszych stronic aż do zakończenia. Poruszone przez pisarkę ważne tematy zmuszają do przemyśleń i zastanowieniem się nad zagadnieniem pomyłek i pozorów. Złe zinterpretowanie tego co widzimy może doprowadzić do katastrofy oraz do zmarnowania komuś życia. Autorka przestrzega przed zbyt pochopnym ocenianiem i wyciąganiem wniosków. Polecam tę wartościowa książkę.

Link do opinii

Czasami miewam chęci przeczytać coś całkiem z innej beczki niż na co dzień. Dlatego, gdy dostałam propozycję przeczytania i zrecenzowania "Miłości na wariackich papierach" nie zastanawiałam się długo. Sama notatka z tyłu książki spowodowała, że ślinka mi napłynęła do ust, a chęć zaliczenia tytułu była ogromna. Zapowiadała się lekka i zabawna historia, więc to coś zupełnie innego niż to z czym zmagam się na co dzień. Szczególnie że aktualnie potrzebowałam czegoś na poprawę humoru i oderwanie się od swojej własnej codzienności.

Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się nad tym, co by było gdyby przez przypadek trafił do szpitala psychiatrycznego? Jeśli na to pytanie odpowiedzieliście "nie" to podobnie jak ja.

Jednak bohaterka powyższej książki, choć też nigdy o tym nie myślała, to jednak właśnie coś takiego jej się przytrafiło. Mało tego, okazało się, że jest naprawdę poważnie chora na umyśle (tylko czy na pewno?!).
Zosia od zawsze była roztrzepaną i zwariowaną dziewczyną. Wydawałoby się, że nie było to powodem do większego niepokoju. Niestety pewnego dnia za sprawą swojego chronicznego pecha zostaje "obezwładniona" przez ratowników medycznych i wywieziona do szpitala psychiatrycznego, gdzie ląduje na oddziale z poważnymi zaburzeniami psychotycznymi. Według niej osobą odpowiedzialną za tą sytuację jest jej najlepsza przyjaciółka. Tylko dwie osoby wierzą w to, że Zofia jest zdrowa, a ta cała sytuacja to jedna wielka pomyłka. Pierwszą z nich jest jej kolega z pracy, w którym przy okazji kobieta się podkochuje, a drugim pacjent Fryderyk, który twierdzi, że też jest zdrowy, a na ratunek przybędzie mu... FBI!
Zofia zmęczona tym wszystkim faktycznie nadwyręża swoją równowagę psychiczną, a niechciana i krępująca sława, jaką przyniósł jej pobyt w "wariatkowie" nie pomagają w tym by chroniczny pech i fatalne zbiegi okoliczności dały jej spokój.

Czy Zosi uda się pokonać karmicznego pecha? Czy uda się odkręcić całą sytuację z pobytem na oddziale psychiatrycznym? Czy kobieta ma szansę na szczęśliwy związek z mężczyzną, w którym podkochuje się już od jakiegoś czasu?

Powiem Wam szczerze, że wielu rzeczy spodziewałam się po tej pozycji, ale chyba nie tego, co faktycznie dostałam! Dawno nie bawiłam się tak dobrze podczas czytania książki! Mało tego momentami było mi naprawdę szkoda głównej bohaterki, bo odnosiłam wrażenie, że wszystko, co złe i pechowe przytrafia się właśnie jej! Tyle, że z doświadczenia wiem, że są osoby, które ściągają na siebie tyle pecha, ile tylko się da. Polecam książkę każdemu, kto chce zapoznać się z historią inną niż to, co najczęściej dostajemy na rynku. Osobiście jeszcze nie natknęłam się na podobną tematykę i ogromnie się cieszę, że dostałam ją od własnej rodaczki!

Link do opinii

Życie bywa pełne nieprzewidywalnych zdarzeń. Przekonuje się o tym główna bohaterka powieści pt. "Miłość na wariackich papierach", która praktycznie każdego dnia wpada w tarapaty. Pewnego dnia postanawia się wybrać z przyjaciółką na krótki odpoczynek, aby nabrać sił, zregenerować się. Niestety, jak zawsze, nie omieszka się bez kłopotów. Tym razem Zosia myli w hotelu drzwi, znajdując się nago na korytarzu. Na domiar złego, drzwi się zatrzaskują i nie ma możliwości wejścia do pokoju. Szybka interwencja personelu prowadzi do umieszczenia jej w szpitalu psychiatrycznym, a jej dolegliwości zostają potwierdzone przez badania. Jak potoczy się jej historia?

Postać głównej bohaterki, Zosi, jest bardzo zakręcona. Kobieta doświadcza wielu przygód, które dla osób trzecich są wręcz nieprawdopodobne. Najgorsze dzieje się, gdy zostaje umieszczona w zakładzie psychiatrycznym, a nikt nie wierzy jej normalności. "Miłość na wariackich papierach" to bardzo ciekawa pozycja, która pozwoli oderwać się od rzeczywistości. Zagłębienie się w zwariowany świat Zosi, spowoduje u czytelnika wiele emocji, od śmiechu po niedowierzanie. W końcu, jak można mieć aż takiego pecha? Jeśli myślicie, że to wasze życie się komplikuje, a kłopoty są na porządku dziennym, musicie poznać tę historię. 

Natalia Boniewicz porusza w swojej powieści wiele tematów. Pojawia się tutaj przyjaźń, pech, psychiatryk, nadwrażliwa (wręcz histeryczna) rodzicielka oraz jak sam tytuł mówi - miłość. Fabuła jest dopracowana, a sama akcja postępuje szybko. Wątki poboczne są dobrze dobrane, urozmaicają historię. Książkę czyta się w mgnieniu oka, nie pozwalając oderwać się ani na chwilę. Szczegółowe opisy pozwalają na wyobrażenie sobie całej sytuacji, wręcz przeniesienie się do lektury. Istotną kwestią, o której warto wspomnieć, jest tutaj sam morał płynący z książki. Główna bohaterka mimo swoich niepowodzeń oraz chwil kryzysu, nigdy się nie poddaje. Zło, które ją spotkało przemienia się z czasem w coś dobrego, pokazując idealnie sens powiedzenie "po każdej burzy wychodzi słońce". Tak też, po wielu burzach w jej życiu, wreszcie udaje się coś osiągnąć, spełnić marzenia.

Stworzenie komedii połączonej z romansem jest dość wymagające, a autorka poradziła sobie wyśmienicie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2021-08-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

Powiem wam, że coś przeczuwałam, iż z tą książką może być niebezpiecznie dobrze. Jej największym minusem jest ilość stron, które dla mnie mogłyby być nieskończone. Niesamowity styl autorki wciąga nas w wir przykrych doświadczeń. To bardzo straszne jak opinia ludzi potrafi zniszczyć naszą psychikę. Może i Zosia faktycznie była nieco roztrzepana, ale tak naprawdę takich ludzi jak ona jest całe mnóstwo. Nie da się zawsze wszystkiego pamiętać, a niech pierwszy rzuci kamień, kto choć raz nie zaspał do szkoły czy pracy. Można by powiedzieć, że jeśli już nieszczęście poszukiwało swojej ofiary, to znalazło ją w postaci tej kobiety. Tak zmarnowało jej życie, że nawet najlepsza przyjaciółka zamiast na wizytę do spa załatwiła jej pobyt w psychiatryku. Nawet ani na moment nie zastanowiła się, czy robi dobrze i czy ona faktycznie jest chora. Na domiar złego łatka obłąkanej przylgnęła do niej niemiłosiernie rujnując dotychczasowe życie.
Nie spodziewałam się, że tak bardzo ta pozycja mną wstrząśnie. A tą jej niby przyjaciółkę sama posłała bym na przymusowe leczenie. Oceniła ją od razu nawet się nie zastanawiając nad konsekwencjami.
Jeśli chodzi o sprawy ogólne, to książka zaczyna się od razu. Przez moment zastanawiamy się, czy było coś wcześniej, ale po dwudziestej stronie ten fakt już nas w ogóle nie interesuje. Bohaterzy są dosyć dobrze przedstawieni i praktycznie od razu czujemy kogo polubimy, a kogo byśmy posłali na wieczne cierpienie do kamieniołomu. Akcja nawet na moment nie zwalnia szykując dla nas coraz to nowe emocje. Im dalej, tym są dla nas bardziej emocjonujące. Bohaterzy to prości ludzie, którzy nie potrafią właściwie oceniać sytuacji. Potrafią ignorować bezpodstawnie i doczepiać się do najdrobniejszego szczegółu. Inni bywają naiwni wierząc w dobro i przyjaźń.
Pozycja porusza bardzo ważne tematy o których wiedzieć powinien każdy z nas. Serdecznie ją wszystkim polecam, choć ostrzegam przed nią osoby, które łatwo wyprowadzić z równowagi. Chętnie przeczytam wszystko, co wyszło spod pióra autorki??

Link do opinii
Inne książki autora
Magiczna podróż Rysia
Natalia Boniewicz 0
Okładka ksiązki - Magiczna podróż Rysia

Pewnego dnia dwójka wesołych, kochających figle przedszkolaków, marzących o przygodach odnajduje zaczarowany kamień, który niespodziewanie zabiera ich...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy