Pewnego dnia Marta odkrywa, że zdradził ją chłopak. Porzuca więc Kraków i wraca do rodzinnego Grybowa, gdzie jej rodzina zajmuje się uprawą winorośli. Dziewczyna ma nadzieję, że pośród nasłonecznionych stoków odnajdzie równowagę i spokój, ale jeszcze nie wie, że znajdzie tu także prawdziwą miłość.
Do miasteczka przyjeżdża młody lekarz, Marcin Rowiński. Jego znajomość z Martą rozpoczyna się bardzo pechowo, ale już wkrótce oboje odkrywają, że nie są sobie obojętni.
Ich uczucie kwitnie, i jak wino - coraz bardziej dojrzewa.
Ale licho nie śpi. W ślad za Marcinem w Grybowie pojawia się jego dziewczyna, Karolina...
Jednak to tylko początek całej serii dramatycznych wydarzeń, z którymi zakochani będą musieli się zmierzyć, jeśli zechcą ocalić tę miłość.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-04-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
RECENZJA
🍷"MIŁOŚĆ JAK WINO"🍷
AUTOR: MIROSŁAWA KUBIAK
WYDAWNICTWO: REPLIKA
Czy warto walczyć o miłość?
"Zatrzymał się i spojrzał w głąb jej morskich oczu. Nie mógł się powstrzymać. To, co przyciągało go do niej, było magnetyzujące i niebywale silne, mógł uciekać od tego, co czuł i co myślał, ale nie mógł się oprzeć jej urokowi."
Miłość jak wino to opowieść, w której miłość gra pierwsze skrzypce i dojrzewa niczym wino, jednak będzie musiała przejść wiele i zostanie wystawiona na wiele prób.
Historia o poszukiwaniu miłości, która jest w stanie pokonać przeciwności losu, pełna życiowych mądrości. Emocjonująca, poruszająca historia o poszukiwaniu szczęścia, własnej drogi i miejsca w życiu
Autorka zabiera nas w podróż pełną emocji, uczuć, szczęścia, bólu, cierpienia i wielu zdarzeń, a to wszystko pośród urzekających i nasłonecznionych stoków winorośli.
Książka, posiada kilka dość ciekawych wątków, takich jak konflikt rodzin, prawdziwa miłość, zdrada, życie błędy.
Historia, wciąga, zaciekawi i zaskoczy nie jednokrotnie.
Autorka pokazuje, że gdzieś za zakrętem pośród wielu burz, czeka słońce i warto walczyć z przeciwnościami losu i to od nas zależy, czy nasze uczucia przetrwają.
Bohaterowie ciekawie wykreowani, różnorodni, pogubieni.
Każda postać jest inna i bardzo dużo wnosi i odgrywa istotną rolę w tej historii.
Główne postacie, które popełniają masę błędów, czasami dla mnie nie zrozumiałych, ale przecież to fikcja literacka. Ale mimo wszystko, polubiłam je i kibicowałam im do samego końca. Ich relacja była dosyć burzliwa i skomplikowana, wypełniona wieloma niedopowiedzeniami, i sami nie wiedzieli, czego tak naprawdę chcą i co czują. Pogubili się w swoich uczuciach, nie byli ze sobą szczerzy i zaprzeczali swoim uczuciom, byli bardzo niezdecydowani, miałam nadzieję, że pomimo różnic i mimo wszystko w końcu będą razem.
Bardzo ujęła mniej mądrość i sposób myślenia babci Marcina i tak od pierwszego momentu polubiłam tę kobietę.
"Prawdziwa miłość nie uleci z serca, możemy ją jedynie na chwilę zakryć."
"Szczerość to największy dar, jaki otrzymaliśmy od życia. Zgubiliśmy go, bo wygodnie jest barwić rzeczywistość na taki kolor, jaki jest w danej chwili bezpieczny. Bądź szczery, tylko wtedy uda ci się być szczęśliwym."
Marta przypadkiem odkrywa, zdradę chłopaka i postanawia wrócić na stałe do rodzinnego Grybowa, i pomóc w rodzinnym biznesie. Tam ma nadzieję, że odnajdzie upragniony spokój.
Pewnego dnia poznaje Marcina, który zawróci jej w głowie i zawładnie sercem. Okazuje się na domiar złego, że mężczyzna jest synem człowieka, z którymi jej rodzina ma konflikt od lat.
Ich znajomość i uczucia względem siebie kwitną i dojrzewają, niczym wino, jednak ich miłość zostanie wystawiona na wiele prób. Będą musieli przejść wyboistą drogę pełną zakrętów i trudny wyborów.
-Jak potoczą się losy Marty i Marcina?
-Czy uczucie, które w nich się roznieciło, ma szansę się rozwinąć?
-Czy ich miłość przerwa i okrążę się na tyle silna, aby walczyć z przeciwnościami losu?
-Czy mają cień szansy na wspólną przyszłość?
-Kim okażą się Romain?
-Czy odkryje Marta, kto jest winny donosu na jej ojca sprzed lat i rozwikła zagadkę?
POLECAM 💙💙💙💚💚
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. 🍷🍷🥰❤️❤️
„Miłość jak wino” jest historia młodych osób,którzy sa po studiach i pragną razem zacząć wspólny rozdział życia.Niestety życie kładzie im kłody pod nogi.Miłość do rodzinnego biznesu,chęć pomocy i odwiedzenie najbliższych sprawia ze zakochują się ponownie w rodzinnym mieście.
Powieść jest pełną zawirowań wydarzeń w życiu bohaterów,które dają im chwilowe szczęście i nadzieje na przyszłość. Niestety niesie ze sobą wiele rozczarowań i niesprzyjających osób,które mieszają.W tle historii potęgowana jest nienawiść,która ciągnie się od lat.Przenoszona na kolejnych potomków pomimo nieznalezienia osoby za to odpowiedzialnej.Głowiłam się kim będzie ta osoba.Odkrycie zaskoczyło mnie sprawiając moje niedowierzanie.
Dodając do fabuły historie najbliższych bohaterów sprawia,że bardziej ich polubiłam.Poruszane tematy jak:przemoc domowa i jej konsekwecje,skrywana praca,nieodwzajemniona miłość,siostrzana wsparcie,pomoc w trudnych chwilach jest gwarancja na świetna historie.I taka właśnie otrzymujemy.Pełna miłości,oddania i wiary w szczęście bohaterów powoduje,że z wielka przyjemnością czytałam tą lekture.
Po jej przeczytaniu wiem,że nawet po najgorszej burzy wyjrzy słońce i trzeba walczyć o swoją miłość.Nie zawsze wierzyć w to co widza oczy oraz należy zawsze rozmawiać.Nie uciekać od problemów.Wierzyć,że przyszlość może przynieść coś dobrego…
Powieść jest gwarancją na mile spędzony czas.
Z całego serca polecam książkę.
Na wstępie chciałabym podziękować Wydawnictwu Replika za możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Miłość jak wino". Jest to debiutancka powieść autorki, a Wy już pewnie doskonale wiecie, że bardzo lubię poznawać nowych autorów, więc tym bardziej nie mogłam przejść obojętnie obok tej historii. Muszę oczywiście wspomnieć o okładce, która jest bardzo klimatyczna i przywołuje cieplejsze dni. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja historię Marty i Marcina pochłonęłam w jeden poranek i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie zarówno pierwszo jak i drugoplanowi zostali naprawdę interesująco wykreowani. To postaci niezwykle prawdziwe, autentyczne, takie które popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne oraz takie które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Muszę szczerze przyznać, że zachowanie Marty i Marcina czasami naprawdę mocno działało mi na nerwy, sami nie wiedzieli czego tak naprawdę chcą, wzajemnie odpychali się ponownie przyciągali, ale tak naprawdę dzięki temu stali się oni w moich oczach bardziej realni, żywi. Oboje są zmuszeni zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, by w końcu zaznać szczęścia i miłości. Na szczególne uznanie zasługuje tutaj postać niezwykle sympatyczniej babci Marcina, która swoimi życiowymi mądrościami nie raz i nie dwa ratowała sytuację. Bardzo spodobał mi się również wątek związany ze sporem sprzed lat pomiędzy rodzinami głównych bohaterów. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które wywołują w Czytelniku natłok skrajnych emocji, mowa o trudnych relacjach rodzinnych czy przemocy fizycznej i psychicznej oraz manipulacjach i kłamstwach. Mimo iż akcja powieści toczy się raczej niespiesznym rytmem, to znajdujemy tutaj kilka naprawdę ciekawych zwrotów akcji. "Miłość jak wino" to emocjonująca, miejscami poruszająca oraz pełną życiowych mądrości i prawd historia o poszukiwaniu własnego miejsca w życiu i miłości, która jest w stanie pokonać każdą przeciwności losu. Z pewnością skłania do refleksji. Autorka na przykładzie swoich bohaterów udowadnia, że po burzy zawsze wychodzi słońce tylko czasami trzeba na nie trochę dłużej poczekać. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i czekam na kolejne powieści spod pióra autorki. Gratuluję debiutu! Polecam!
Dzisiaj swoją premierę ma debiutancka powieść Mirosławy Kubiak „Miłość jak wino”.
Jak sam tytuł wskazuje jest to przede wszystkim książka o miłości, jak również historia o wielkiej pasji do wina.
Marta postanawia wrócić do rodzinnego domu, po tym jak zostaje zdradzona przez chłopaka. Początkowo jest załamana, ale szybko poznaje młodego lekarza, Marcina Rowińskiego. Między nimi wybucha niespodziewane uczucie. Jednak ich miłosne plany burzy dziewczyna Marcina, Karolina, o której istnieniu Marta nie miała pojęcia. Marcin jest rozdarty. Z jednej strony jest zakochany w Marcie, z drugiej strony za namową matki oświadczania się Karolinie. I tu możemy spodziewać się prawdziwych zawirowań uczuciowych, a postawa głównych bohaterów nie raz może działać nam na nerwy.
Marcin i Marta będą musieli pokonać ogromne przeszkody jeśli będą chcieli być razem.
Najbardziej barwną postacią książki jest babcia Marcina, przemiła kobieta, która wystarczy, że spojrzy na człowieka, a już wie co go trapi i męczy.
Książka porusza bardzo trudne tematy, chociażby gwałt małżeński czy przemoc.
W tej historii bardzo dużo się dzieje. I z pewnością z tą książka nie można się nudzić. Będą zarówno te dobre momenty, jak i złe. Przygotujcie się na prawdziwe emocje.
Polecam.
"Prawdziwa miłość nie uleci z serca, możemy ją jedynie na chwilę zakryć."
Gdy Marta dowiaduje się że chłopak ją zdradza, postanawia wrócić do rodzinnego miasteczka Grzybowa, gdzie jej rodzice prowadzą winnice. To tu dziewczyna pragnie odzyskać spokój i zacząć żyć od nowa. Wraz z nowym życiem pojawia się nowa miłość.
Do miasteczka przyjeżdża Marcin, młody lekarz. Tych dwoje chodź mają za sobą, niezbyt przyjemne pierwsze spotkanie, to zauważają że między nimi zaczyna się coś dziać.
"Zatrzymał się i spojrzał w głąb jej morskich oczu. Nie mógł się powstrzymać. To, co przyciągało go do niej, było magnetyzujące i niebywale silne, mógł uciekać od tego, co czuł i co myślał, ale nie mógł się oprzeć jej urokowi."
Gdy ich uczucia rozwijają się, zaczynają się kłopoty. Bowiem, za Marcinem do Grzybowa przybywa jego dziewczyna, a wraz z nią na parę spadnie więcej drastycznych wydarzeń, które staną na drodze do ich szczęścia.
"Miłość jak wino" to bardzo klimatyczna historia. Aromatyczne wino, cudowny klimat winnicy i poszukiwanie prawdziwej miłości. Książka zawiera bardzo dużo emocji. Konflikt, zdrada, życiowe błędy i miłość to główne motywy jakie tu znajdziecie. Autorka ma bardzo lekkie pióro i cudowny styl pisania, który zabiera nas w niezwykłą podróż. Bohaterowie są ciekawie wykreowani, dzięki błędom które popełniają oraz temu że są bardzo różnorodne wydają się bardzo prawdziwi.
Fabuła bardzo ciekawie wymyślona. Znajdziecie tu zaskakujące wątki, oraz takie które wywołają uśmiech i łzy.
Ogólnie książka jest naprawdę cudowna, początek może trochę zniechęcać, ale warto przez niego przebrnąć aby później cieszyć się i pochłaniać lekturę jednym tchem.
Polecam ?
,,Miłość jak wino" to debiut, który udowadnia, że w powieściach obyczajowych jeszcze wiele głosów jest wartych wysłuchania. Nie jest perfekcyjny, ale mam słabość do pierwszych powieści Autorów i zdecydowanie nie żałuję, że miałam okazję poznać pióro Autorki. Mirosława Kubiak ma niesamowitą zdolność przenoszenia nas do miejsca, które przynosi ukojenie - nawet gdy wszędzie wokół szaleje burza. Stworzyła niezwykle realnych bohaterów, szalenie zagubionych w dorosłym życiu, swoich uczuciach i decyzjach, przed którymi stają. Wielokrotnie mogą irytować swoimi zachowaniami, jednak ich wahania i niezdecydowanie są zrozumiałe i idealnie współgrają z całokształtem postaci. Ponadto, ponownie to podkreślę, są ludzcy, a wszelkie ich wady i błędy nadają realizmu opowiadanej historii. Zwracają uwagę również postaci poboczne - też nieidealne, jedne błądzące, drugie, którym trudno być przychylnym podczas lektury, a jeszcze inne wywołujące uśmiech na naszej twarzy i ciepło w sercu. Ciekawym wątkiem jest również tajemnica z przeszłości, która podzieliła rodziny Marty i Marcina. Fabuła, choć może widywać się przewidywalna, zaskakuje swoimi zakrętami - podobnie jak życie. Mamy tu do czynienia ze stratą, złamanym sercem, przemocą w rodzinie, kłamstwami, różnymi sytuacjami rodzinnymi oraz poszukiwaniem własnego miejsca w świecie. Mądrość babci Marcina jest bezcenna i rozświetla każdy element książki, w którym pojawia się jej postać. A miłość, której mamy okazję się przyjrzeć, nagła i pojawiająca się w niekoniecznie przychylnych jej warunkach, ma wiele poprzeczek do pokonania i brak jakiejkolwiek pewności, że na tej krętej i pełnej przeszkód drodze dotrze do szczęśliwego zakończenia. Zachęcam gorąco do dania szansy Mirosławie Kubiak i jej debiutowi.
Marta jedzie na kilka dni w rodzinne strony, by odwiedzić swoją ukochaną rodzinę, oraz po to by uleczyć swoje złamane serduszko. Kobieta zawsze uwielbiają rodzinne miejsce więc liczy na ukojenie wśród rodzinnych winorośli.
Na miejscu poznaje Marcina Rowińskiego, lekarza który też przyjechał do swoich rodziców.. Bohaterowie dość szybko przypadają sobie do gustu, myślą o sobie bardzo intensywnie, dobrze się czują w swoim towarzystwie.. Ich uczucie powoli rozkwita i widzą to wszyscy dokoła nich... Jednak Marcin ma pewne tajemnice, a rodziny Marii i Marcina są ze sobą skłócone od lat... Czy uda się Marii wyjaśnić sporny temat? Czy po tylu latach przyjaciele odnowią relację? I jak potoczą się losy zakochanych, gdy spotka ich tyle niefortunnnych zdarzeń?
To była naprawdę wspaniała przygoda, zatopienie się w historię tych dwojga ludzi, choć uczucie wybuchło między nimi naprawdę szybko jak prawdziwy wulkan.. Dodatkowo, czasami już miałam dość tych niedopowiedzeń między nimi... Brakowało szczerej dojrzałej rozmowy... Jednak Autorka udowodniła nam w pi?kny sposób, że prawdziwa miłość zawsze się odnajdzie, wszystko zniesie i przetrwa najgorsze próby.. Nie ważne ile zna się drugą osobę, liczy się to co faktycznie czujemy do drugiej osoby... Autorka sprawiła że dzięki bohsterom których stworzyła mogłam się zrelaksować, podziwiać piękne winorośle oraz smakować pysznego wina własnej produkcji, a nawet odkryć jedną z tajemnic z przeszłości! Czy można lepiej spędzić letni wieczór? ?
Zdecydowanie mam teraz ochotę na lampkę wina ?.
Miłość, przyjaźń i rodzinne tajemnice w malowniczym otoczeniu Osady w Słonecznej. Gdy młodziutka Antosia Krawczyk traci rodziców zmuszona jest przejąć...
Przeczytane:2023-08-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Gdy Marta odkrywa, że zdradził ją chłopak, postanawia porzucić Kraków i wraca do rodzinnego Grybowa, gdzie jej rodzina prowadzi winiarnię. Dziewczyna ma nadzieję, że pośród nasłonecznionych stoków odnajdzie równowagę i spokój, ale jeszcze nie wie, że znajdzie tu także prawdziwą miłość. Do miasteczka przyjeżdża młody lekarz, Marcin. Jego znajomość z Martą rozpoczyna się bardzo pechowo, ale już wkrótce oboje odkrywają, że nie są sobie obojętni. Ich uczucie kwitnie, i jak wino – coraz bardziej dojrzewa. Ale licho nie śpi. W ślad za Marcinem w Grybowie pojawia się jego dziewczyna, Karolina…
Jednak to tylko początek całej serii dramatycznych wydarzeń, z którymi zakochani będą musieli się zmierzyć, jeśli zechcą ocalić tę miłość.
Poznajemy tu przyjemnie wykreowanych bohaterów. Każdy z nich jest inny i dzięki temu dużo wnosi do całej historii. Wzbudzili oni moja sympatię i trzymałam za nich kciuki. Ich droga do miłości była niezwykle zawiła i kręta. Pełna wyboi i utrudnień. Idąc tą drogą popełniali wiele błędów i niejednokrotnie błądzili. Mimo, że momentami Marta i Marcin odrobinę dziwnie się zachowywali, jakby nie do końca dojrzałe, z całego serca im kibicowałam.
"Miłość jak wino" to historia o miłości, która musiała pokonać naprawdę długą i wyboistą drogę. O miłości, która podobnie jak wino, z czasem dojrzewa. Książka z przekazem i mądrością, która uczy, że warto zachować czujność w związku.
Jest to naprawdę przyjemna historia, która poruszyła wiele wątków, które mi się podobały. Lekka i niewymagająca opowieść, którą czyta się naprawdę szybko.
Na mały minus zasługuje zakończenie, które dla mnie było trochę zbyt chaotyczne. Ciut za dużo i za szybko, jednak pamiętajmy, że jest to jedynie moja opinia.
Podsumowując, "Miłość jak wino" to naprawdę przyjemny debiut. Nie trafi on co prawda na listę lektur, które na długo zapadają w pamięci, jednak miło spędziłam z nią czas i cieszę się, że miałam możliwość poznać historię Marty i Marcina.
Dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz. 🖤