Małgosia jest szczęśliwą żoną, matką i właścicielką plantacji lawendy. Jej mąż, Wojtek, niespodziewanie ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Małgosia musi zająć się jego warsztatem samochodowym, lecz nie ma o tym bladego pojęcia. W dodatku przypadkiem odkrywa pewien mroczny sekret…
Wiadomość o wypadku Wojtka cieszy mamę Małgosi, która nigdy nie przepadała za zięciem. Postanawia wykorzystać jego nieobecność w domu i przedstawia córce pewnego bardzo przystojnego młodego policjanta… Wymyśla zwariowany plan, ale czy uda jej się go zrealizować? Po co w ogóle swatać mężatkę? I czy można zmusić kogoś do miłości?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
'Miłość i inne szaleństwa' to seria Agaty Przybyłek, która kusi urokliwymi, acz minimalistycznymi okładkami serwując niebanalną, humorystyczną choć niezmiernie życiową treść.
Historia w każdym tomie skupia się na jednej z czterech sióstr, chociaż uwagę przyciąga również ich matka - Sabina, kobieta nieokrzesana i z ciętym językiem, która w obliczu nudy wymyśliła niecny plan jak uszczęśliwić jedną ze swych córek (w jej mniemaniu jest nieszczęśliwa). Postanowiła znaleźć dla niej... męża! To nic, że już jest mężatką...
"Kobiety to nie roboty ładowane na baterie słoneczne." *
Czytając poprzednie części przyznaję, że wciąż wypatrywałam opowieści o Małgosi, mężatce z dwiema córeczkami, która prowadzi plantację lawendy przypominającą Prowansję. Jej życie wydawało mi się zbyt zwyczajne i pozbawione dreszczyku emocji. Doszukiwałam się w jej zwyczajnej codzienności afer oraz tajemnic. I doczekałam się! Czwarty tom spędzamy głównie w otoczeniu rustykalnego klimatu lawendowej plantacji, gdzie z niepokojem w oczach biega Małgosia. Na jej głowie jest teraz nie tylko plantacja, turyści, dom i dzieci, ale również warsztat samochodowy męża! Wojtek bowiem w wyniku wypadku samochodowego znalazł się w szpitalu.
Wydarzenia nabierają tempa, kiedy na 'scenie' komedii sensacyjnej pojawiają się policjant, przedstawiciel lokalnej mafii oraz... Sabina ze swym planem swatki. Oj, będzie się działo! Życie Małgosi przekoziołkuje kilkakrotnie, kobieta dozna szoku, przejdzie kryzys, nakrzyczy na kogo trzeba... Właśnie takich zwrotów akcji spodziewałam się po tomie poświęconym siostrze, która otrzymała bransoletkę z żywiołem Ziemi.
"Rola rodziców dorosłego dziecka nie polega na ograniczaniu go, ale wspieraniu w osiąganiu samodzielności i w jego decyzjach. Nawet jeśli nie zawsze wydają się słuszne." **
Agata Przybyłek krótko wspomniała co słychać u pozostałej trójki sióstr pokazując jednocześnie, że udzielą sobie wsparcia w krytycznych sytuacjach; poświęciła też chwilę na relacje małżeńskie Sabiny i Stefana a wisienką na torcie tej powieści stało się kłamstwo i brak zaufania. Do czego doprowadziły?
Bardzo lubię styl autorki, jest lekko, z humorem, choć nie brakuje knucia Sabiny i sensacyjnej nuty. Bohaterowie są niezwykle konkretni, choć czasami to 'ciepłe kluchy'... Inni zaś skrywają tajemnice, które wychodząc na światło dzienne sprawiają, że akcja staje się bardziej intrygująca. Happy end? Tak, ale zależy z czyjej perspektywy spojrzymy... :)
Zapach z plantacji unosi się ponad karty książki... z lawendowych krzaczków różnych odmian, lawendowej lemoniady, lawendowych ciast i babeczek. Nic tylko przysiąść przy ceglanym murze pod fioletowym parasolem, na klimatycznym krześle ze szklaneczką napoju i pomyśleć o życiowych wartościach.
"Gdy opadną emocje i minie trochę czasu, okazuje się, że z gruzów można wydobyć
niezniszczone cegły, które są świetnym budulcem do nowych konstrukcji.
W dodatku często piękniejszych." ***
Podsumowując - "Miłość i inne nieszczęścia" to historia o wierności, nowoczesnych poglądach, macierzyństwie wymagającym poświęceń, różnych definicjach szczęścia, poczuciu własnej wartości oraz o tym, jak z ostatniej deski ratunku tworzą się drzazgi. Opowieść o ludziach takich jak my, borykającymi się z problemami w związku, przemocą domową, pragnieniem zapewnienia rodzinie godziwego bytu. Agata Przybyłek przyrównała związek do świecy, jeśli nie zmienimy nic w życiu to zgaśnie. Polecam Wam lekturę tej powieści.
* A. Przybyłek, "Miłość i inne nieszczęścia", IV Strona, Poznań 2019, s. 87
** Tamże, s. 146-147
*** Tamże, s. 362
Ostatnia część cyklu powieści Agaty Przybyłek. I tym razem pisarka mnie nie zawiodła. Zabawna i lekka lektura. Tym razem szalona Sabina postanawia ułożyć życie swojej córce Małgosi. Matka nie przyjmuje do wiadomości, że jej córka jest w szczęśliwym związku z Wojtkiem. Kiedy mężczyzna ulega wypadkowi samochodowemu i trafia do szpitala Sabina przechodzi do działania, gdyż nie znosi swojego zięcia. Na jej celowniku znajduje się Fabian- młody i przystojny policjant, z którym chce zeswatać córkę. Sabina pokazuje swoje ciemne oblicze, jest zdolna do wszystkiego, aby rozbić małżeństwo córki. Dąży do celu po trupach. Fabian i Małgosia zaprzyjaźniają się. Jednak dziewczyna jest bardzo uczciwa i wierna swemu mężowi. Natomiast to Wojtek coś przed nią ukrywa. Pojawia się wątek kryminalny. Jak skończy się ta historia? Czy Sabina dopnie swego? Czy jednak zwycięży miłość? Odpowiedzi na te pytania da lektura książki "Miłość i inne nieszczęścia". Polecam!
O Sabinie, matce czterech dorosłych córek, wiele można powiedzieć, lecz na pewno nie to, że jest niewinna. Obecnie nudzi się, nie flirtując. Myśli o córkach, starsze wg niej ułożyły sobie życie, natomiast Małgosia jest zbyt łatwowierna, daje się wykorzystać mężowi. Więc Sabina uświadamia sobie, że jej matczynym obowiązkiem jest pomóc córce. Nawet w niekonwencjonalny sposób... czyli rozbijając małżeństwo córki, wyszukuje jej kandydata na nowego partnera, aby ją „uszczęśliwić”.
Koło domu Małgosi zaczyna się kręcić i gangster i policjant.
Lekka historia z zabawnymi sytuacjami, taka idealna na relaks.
OCENA 5/6
Z całej tej serii dwie książki o bliźniaczkach były najlepsze. Czwarta część nie pochłonęła mnie tak jak bym chciała. Sabina doprowadzała mnie do szału ! Co to za kobieta .. wszystko wiedząca nie dająca sobie nic powiedzieć no bo przecież - kto wie lepiej jak nie matka ? Niech jej będzie może i coś tam jej się udało, ale i tak nie chciałabym mieć bliskich relacji z taką kobietą ? przeczytam każdą książkę jaką napiszę Pani Agata. Serdecznie polecam całą serię dotyczącą sióstr ?
Ostatnia część serii Agaty Przybyłek o czterech siostrach. Ta powieść dotyczy najstarszej z nich, Małgosi, szczęśliwej mężatce z dwójką dzieci. Kobieta prowadzi własny biznes ma plantację lawendy, oprowadza po niej turystów, ma własne wyroby, napoje, olejki lawendowe, doskonale gotuje.
Sabina - matka i teściowa ma bardzo specyficzny stosunek do rodziny i do życia. Chce za wszelką cenę uszczęśliwić córkę Małgosię, nie przyjmuje do wiadomości, że ta ma wszystko czego jej potrzeba aby spokojnie żyć, kocha swojego męża.
Sytuacja komplikuje się w chwili, gdy jej mąż trafia do szpitala po wypadku, jego warsztat samochodowy musi doglądać Malosia, która o motoryzacji nie ma zielone pojęcia. Mąż Małgosi jak się okazuje, wcale nie jest takim fajtłapą jakim go widzi teściowa. Wszedł bowiem w ciemne interesy i rozbiera na części kradzione samochody. Szalona Sabina zrobi wszystko aby jej córka zostawiła męża, podsuwa jej przystojnego policjanta Fabiana.
Do czego posunie się Sabina?
Czy można kogoś zmusić do miłości ?
Idealne zakończenie historii sióstr. A ich matka, Sabina w tym tomie wymiata. Przeszła samą siebie, ale nosa do zięcia miała, ot co ! Miło też było poznać kolejną z sióstr.
Przeczytane:2019-08-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku,
Agata Przybyłek dała się poznać czytelnikom jako pełna zwariowanych pomysłów, obdarzona świetnym poczuciem humoru autorka powieści obyczajowych. Jej seria Miłość i inne szaleństwa opowiada perypetie (oczywiście w głównej mierze miłosne) czterech sióstr, które nie tylko muszą radzić sobie z porywami serca, ale również z niesamowicie zakręconą matką, Sabiną, która zawsze wie lepiej i zrobi wszystko, by wyprowadzić życie córek "na prostą". Mogłoby się wydawać, że właściwie nie ma już o czym pisać, wszystkie kobiety zdają się być "zajęte" i szczęśliwe w swoich związkach. Sabina jednak nie byłaby sobą, gdyby nie wymyśliła kolejnej misji. Tym razem w sprawę zamieszana zostanie nawet ... policja. I nie muszę chyba dodawać, że ani przez chwilę nie będzie nudno.
Małgosia prowadzi intensywne, ale bardzo szczęśliwe życie. Jest spełnioną żoną, matką i właścicielką cudownej plantacji lawendy. Sytuacja komplikuje się w chwili, gdy jej mąż trafia do szpitala po wypadku. Paradoksalnie jednak to nie stan męża jest źródłem największego problemu kobiety, a fakt, że jej mama pragnie wykorzystać czas nieobecności Wojtka, by wyswatać córkę z kimś innym...
"Miłość i inne nieszczęścia" to ostatnia część cyklu i wręcz wybuchowa dawka szalonej Sabiny. Ta postać nikogo nie pozostawia obojętnym. Jednych bawi do łez, innych szalenie irytuje, najważniejsze jednak, że nieustannie zadziwia nas swym stylem bycia i niesamowitymi pomysłami.
W tej części wyjątkowo ujęły mnie fragmenty na temat niezwykłej plantacji lawendy i prac Małgosi, właśnie z nią związanych. Lawendowe wypieki, napoje, olejki, tak bardzo chciałoby się wybrać do tego miejsca i choć przez dzień nacieszyć się jego wyjątkowością. Najbardziej oczarowanym podpowiem, że takie plantacje w Polsce naprawdę istnieją, więc na dobrą sprawę nic nie stoi na przeszkodzie...
Wspomniałam już o barwnej Sabinie, która niezaprzeczalnie jest wielkim plusem wszystkich książek w serii. Niestety pozostali bohaterowie w zderzeniu z kimś takim, wypadają nadzwyczaj blado i trudno coś o nich powiedzieć. A może po prostu właśnie tacy są? Małgosi nie potrzeba intensywnych wrażeń, szczęście zapewnia jej spokojne i uporządkowane życie wśród aromatycznych, fioletowych kwiatów. Wojtek siłą rzeczy ma dość małe pole do popisu, będąc przykutym do szpitalnego łóżka. Podobnie można by "usprawiedliwiać" kolejnych bohaterów, niemniej szkoda, że nie pojawił się choć jeden mocniejszy akcent, który jakoś zrównoważyłby nieobliczalną matkę.
Choć autorka pozytywnie zaskoczyła mnie naprawdę nieprzewidywalnym zakończeniem serii, sam wątek kryminalny w moim odczuciu nie wypadł zbyt dobrze. Po pierwsze nie do końca pasuje do stylu książek, lekkiego i zabawnego. Trudno "przestawić się" i uwierzyć, że jesteśmy świadkami poważnych przestępstw. Wprowadzony do historii kryminalista o niecodziennym owłosieniu jeszcze bardziej komplikuje sprawę - nie budzi ani odrobiny grozy, sprawia wrażenie kompletniego nieudacznika, a co za tym idzie, wstawki opisujące jego działalność prezentują się dość absurdalnie i po prostu sztucznie.
Ogólnie rzecz biorąc, kto polubił książki z serii Miłość i inne szaleństwa, również z ostatnią jej częścią powinien miło spędzić czas. Kto serii nie zna, koniecznie powinien sięgnąć po wcześniejsze książki i zachować chronologię, bo właśnie w ten sposób czytane, książki nabierają szczególny urok. Serię polecam wszystkim fanom obyczajówek, którzy szukają opowieści lekkich i zwariowanych. Poznajcie nieobliczalną Sabinkę, bo kobiet takich jak ona nie spotyka się na każdym kroku. Zachęcam.