“Miejsce dla nas” to szczera, przejmująca opowieść o niezwykłej rodzinie, która wbrew przeciwnościom losu, stara się połączyć dwie kultury.
Przekonaj się, czym w dzisiejszych czasach jest wiara i tożsamość.
“Miejsce dla nas” to książka będąca historią pewnej nietypowej rodziny. Opowiada o losach indyjskich muzułmanów mieszkających w Kalifornii. Akcja rozgrywa się w przeddzień wesela najstarszej córki Rafika i Layli. Mimo, że ślub nie został zorganizowany zgodnie z tradycją - małżeństwo nie zostało zaaranżowane, a młodzi postanawiają pobrać się z czystej miłości - zjawiają się wszyscy członkowie rodziny. Rodzice panny młodej, którzy przywykli do innych zwyczajów, starają się zaakceptować decyzje swoich dzieci. Wiedzą, że młodzi zyskali prawo do decydowania o własnym życiu.
Autorka książki, Fatima Farheen Mirza, porusza bardzo aktualny temat, jakim jest zjawisko wciąż ewoluującej kultury, w której nowe i stare pokolenia muszą znaleźć wspólny kompromis. Obrazuje w sposób niezwykle przenikliwy starcie dwóch kultur, które wbrew wszystkiemu są w stanie istnieć obok siebie, nawet na trudnym gruncie rodziny. To pouczająca opowieść o wierze, przynależności, a także przywiązaniu do długo praktykowanej tradycji. Dzięki niej, można nieco inaczej spojrzeć na zmiany, jakie zachodziły w obu kulturach.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2020-01-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 0
"Bóg nie wymaga od człowieka niczego, czego ludzkie serce nie byłoby w stanie znieść".
Każdy z nas szuka takiego miejsca dla siebie – katolik, muzułmanin, baptysta, czy też ateista. Miejsca, do którego będzie przynależał społecznie, ale równocześnie zachowa swoją własną tożsamość. Wydaje się, że zawsze odnajdziemy je przy naszej rodzinie. Jak się okazuje niekoniecznie, gdyż rodzicielstwo to jedno z najtrudniejszych wyzwań, jakie stawiamy sobie w życiu.
Fatima Farheen Mirza to urodzona w 1991 r. w Kalifornii, absolwentka programu pisarstwa kreatywnego Iowa Writer’s Workshop, w ramach którego sama również prowadziła kursy. Autorka wykładała także pisarstwo kreatywne oraz powieściopisarstwo na Uniwersytecie Iowa i w Iowa Young Writer’s Studio. Mieszka obecnie w Nowym Jorku. "Miejsce dla nas" to jej debiut literacki.
Rafik i Layla to indyjskie, muzułmańskie małżeństwo, mieszkające w Kalifornii, które wychowało troje dzieci – dwie córki Hadię i Hudę oraz syna Amara. Córki podążają wybraną przez siebie drogą życiową, natomiast Amar przed laty porzucił rodzinę. W dniu ślubu najstarszej z córek, na uroczystości pojawia się Amar, który nie widział rodziny od trzech lat. Spotkanie to rozdrapuje niezagojone rany, a także ujawnia skrywane tajemnice.
"Miejsce dla nas" to dla mnie w głównej mierze książka ukazująca różne odcienie rodzicielstwa, które autorka dodatkowo skomplikowała, wrzucając je w okowy specyficznej muzułmańskiej kultury i religii. To niezwykle poruszająca historia o presji, jaką zbyt często rodzice wywierają na swoje dzieci, ale także o oczekiwaniach, jakie sami sobie narzucamy, czyniąc się nieszczęśliwymi. Każdy z czterech członków rodziny, których losy zgłębiamy, zostaje poddany obydwu tym prądom – presji i oczekiwaniom. Fatima Farheen Mirza pokazuje w pełni, jakie skutki one wywołują zarówno na linii wzajemnych stosunków między rodzeństwem, pomiędzy małżonkami, a także dziećmi i ich rodzicami. Na to, co bowiem wydarzyło się w rodzinie Rafika i Layli, mieli wpływ wszyscy i o tym czytelnik dowiaduje się, poznając koleje losów bohaterów.
Nie da się ukryć, że powieść ta jest również wielowarstwowym obrazem współczesnej muzułmańskiej rodziny, która z jednej strony pragnie zachować ważne dla siebie tradycje i obrzędy charakterystyczne dla swojej religii, a z drugiej, uszczknąć nieco z nowoczesności, z kwintesencji amerykańskiego stylu życia. To swoiste zderzenie religii z kulturą, pragnień z poczuciem obowiązku to niezwykle ważna i ciekawa płaszczyzna w tej historii.
Debiut Fatimy Farheen Mirzy nie jest łatwą książką nie tylko pod względem tematu, jaki porusza, ale także pod względem konstrukcji fabularnej, która nie jest linearna. Otóż książka została podzielona na cztery główne części, w których do głosu dochodzą rodzice oraz Hadia i Amar. Autorka zastosowała wielotorową narrację tychże bohaterów, mieszając zupełnie plany czasowe, cofając się tym samym do głębokiej przeszłości, by za chwilę odnieść się do wydarzeń z teraźniejszości. Początkowo wprowadza to pewien chaos, jednak w miarę zagłębiania się w lekturę i poznawania różnych punktów widzenia na daną sytuację, te swoiste puzzle wskakują na swoje miejsce, dając nam pełen obraz zaistniałych wydarzeń. Ubolewam jedynie nad tym i również dziwię się, że zabrakło w tej historii piątego głosu, czyli relacji Hudy, która przez to stała się przezroczystą postacią.
Ostatni rozdział tej książki ukazujący w zupełnie nowym świetle postać głowy rodziny, czyli ojca pragnącego wszystkiego co najlepsze dla swojego syna i córek, wstrząsnął mną do głębi. Jak różny był to bowiem obraz od tego, co wywnioskowałam na podstawie wcześniejszych rozdziałów. To właśnie te końcowe strony ostatecznie mocno mnie wzruszyły i skłoniły do szeroko zakrojonej refleksji w temacie cieni i blasków rodzicielstwa. Nawiązując natomiast do samego zakończenia, mam wielką nadzieję, że mały Abbas przekazał wiadomość swojemu tajemniczemu przyjacielowi...
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Przeczytane:2020-03-10, Ocena: 5, Przeczytałem,
„Skromność to najwyższa i najważniejsza cnota, jaką może ucieleśniać kobieta. Bez niej jest nikim”.
Poznajemy rodzinę muzułmanów Rafika i Layle od lat mieszkającą w Kalifornii. Są tradycjonalistami, głęboko wierzący w Boga, żyją według praw Koranu. Mają troje dzieci, Hadię i Hudę oraz syna Amara. Wiodą w miarę spokojne życie, do czasu, aż dzieci zaczynają dorastać i nie do końca chcą poddać się ich woli. W ich tradycji i wierze są określone zasady, które wszyscy bezwzględnie muszą przestrzegać. Dziewczyny są raczej uległe, podporządkowują się woli rodziców, ale Amar to buntownik, nie chce i nie potrafi żyć w sposób nakazany przez rodziców. A tym trudno jest się pogodzić z wyborami dorastających dzieci. Między nim a ojcem dochodzi często do bardzo ostrej wymiany zdań. Obydwoje nieustępliwi, uparci nie potrafią się dogadać. W końcu Amar ucieka z domu…
Głęboko poruszająca historia, której akcja toczy się swoim rytmem. Fabuła bardzo wciąga i wywołuje ogromne emocje. Podzielona na cztery części. Ostatnia – potargała mną emocjonalnie – jest to spojrzenie na przebieg rodzinnego życia, wspomnienia ojca rodziny, Rafika. Wydawał się być takim silny, zdecydowanym, głęboko przekonanym o swych racjach człowiekiem. Prawda jest zupełnie inna.
Autorka włożyła w swoją opowieść dużo serca, empatii i szczerości. Nie ukrywa niczego. Jedna rodzina, zupełnie różne osobowości, spojrzenie na świat, pragnienia, cele i marzenia. Trudne decyzje, z których konsekwencjami trzeba się mierzyć przez całe życie. Historia przepełniona ogromną tęsknotą. Miłością do najbliższych, szacunkiem i… brakiem zrozumienia. Ogromny trud wychowania dzieci, nierówne traktowanie, a przede wszystkim brak szczerych, otwartych rozmów. Szukanie swojego miejsca na ziemi, spełnianie marzeń.
Rasizm, jego nasilenie po jedenastym września. Trudno się wtopić w tłum, gdy jesteś wytykany palcami. Zupełnie inna kultura, tradycja, spojrzenie na świat. Kobieta ma być posłuszna najpierw woli ojca, później męża, od niego zależna i jemu oddana.
Nietuzinkowa, bardzo specyficzna, klimatyczna lektura, która wymaga skupienia podczas czytania. Niesie przesłanie, każdy ma prawo do życia po swojemu, do popełniania błędów i do szczęścia. Przepełniona ogromnym smutkiem i szczerością. Pierwszy raz spotkałam się z taką tematyką. Opowieść na długo zostanie w mojej pamięci. Polecam :)