Powstałe z różnych emocji dodatkowe formy demona Hantengu łączą się w jedno i atakują Tanjirou, by uchronić przed nim swoje główne ciało!
Chłopak wpada w szał po tym, jak w trakcie wyczerpującej walki słyszy od Hantengu, że znęca się nad słabszymi.
W tym samym czasie Filar Mgły Tokitou odzyskuje wspomnienia i staje w szranki z Gyokko. Niespodziewanie w chłopcu zachodzi przemiana…
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
WALKA Z DEMONAMI TRWA NADAL
W czternastym tomiku ,,Miecza zabójcy demonów", co tu dużo mówić, dzieje się jak zwykle dużo i w podobnym stylu. Zabawa jest jak zwykle udana, chociaż im bardziej dynamiczna się staje, tym trochę brakuje jej tego przyjemnie leniwego klimatu z początku. A jednak wciąż to kawał bardzo dobrej rozrywki dla każdego miłośnika shounenów.
Hantengu kontra Tanjirou! Demon łączy się ze swoimi dodatkowymi formami, wszystko, żeby chornić swoje ciało. Czy tę walkę da się wygrać? Tymczasem pamięć Tokitou wraca, a Filar Mgły staje do walki z Gyokko. Co wyniknie z tego wszystkiego?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/05/miecz-zabojcy-demonow-14-koyoharu.html
Zabójcy demonów wdzierają się do Zamku Nieskończoności, by dopaść Muzana. Shinobu toczy zaciekły bój z Większym Księżycem Drugim imieniem Douma, jednak...
Dzięki pomocy jednej z Filarów, Shinobu Kochou, Tanjirou i pozostali odzyskują siły i opanowują Stały Oddech Pełnego Skupienia.Młodzi zabójcy...
Przeczytane:2022-07-17, Ocena: 6, Przeczytałem,
Tanjirou przybywając do tego miejsca w celu przekucia swojego oręża, na pewno nie spodziewał się, że wioska zostanie zaatakowana przez przeciwnika. Demony jakimś cudem dowiedziały się o tym miejscu i zrozumiały, że zabicie kowali znacząco utrudni zadanie „zabójców”, dla których oręż jest częścią ich siły. Wszystkie wydarzenia zaprezentowane w poprzednim tomie dążyły w stronę zażartej i ostatecznej bitwy obu stron. To właśnie ona wypełnia całość czternastego tomu serii, zapewniając czytelnikowi sporo widowiskowej rozrywki.
Historia recenzowanego tomu dzieje się naprzemiennie na dwóch różnych frontach bitwy. Tanjirou, Nezuko, Genya mierzą się z groźnym Hantengu. Początkowy etap walki wydaje się przesuwać szalę zwycięstwa na korzyść łowców. Szybko przekonują się oni jednak o tym, że przeciwnik trzyma w zanadrzu kilka umiejętności, które zmienią oblicze bitwy. W kluczowym momencie mogą oni jednak liczyć na pomoc uroczej Mitsuri, która jak na Filar Miłości przystało, skrywa potężną moc. Równie ciekawie i intensywnie jest w przypadku walki Filara Mgły (Tokitou) i demona Gyokko. Obaj bohaterowie są niezwykle silni, zmotywowani do odniesienia sukcesu i są gotowi na wszelkie poświęcenia.
Zarys fabuły pokazuje więc, że na odbiorcę mangi czekać będzie tutaj solidna wartka akcja. Kolejne strony to desperacka walka z demonami, w której nie zabraknie zwrotów akcji czy dramatycznych momentów. Oczywiście wynik pewnych walk jest z góry przesądzony. Nie zmienia to jednak faktu, że potrafią one trzymać odbiorcę w napięciu do samego końca i co najważniejsze zapewniają mu wyrazistą dawkę rozrywki.
Koyoharu Gotouge doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że sama widowiskowość to za mało i nie należy jej nadużywać. Umiejętnie równoważy więc on akcję, dramat i humor, które są częściami składowymi serii. W czternastym tomie poświęca on część miejsca na retrospekcje przeszłości niektórych bohaterów (głównie Tokitou, Mitsuri). Wątki te nie tylko mają pozwolić lepiej poznać te postacie, a tym samym bardziej im kibicować, ale przede wszystkim odpowiednio złagodzić napięcie samych walk. Nic nie jest tutaj przesadzone i każdy element opowieści znajduje się na właściwym dla siebie miejscu.