Miasto z gliny

Ocena: 6 (1 głosów)

Nie musisz szukać bandytów, oni sami cię znajdą. Nawet podczas urlopu i nawet w pięciogwiazdkowym hotelu w znanym kurorcie… Tym razem Robert Karcz, bohater trzeciej już książki Przemka Corso, „Miasto z gliny”, archeolog i awanturnik, rządowy agent, a jednocześnie prywatny złodziej zabytków znalazł się w Tunezji. Razem ze swoją siostrą, jej chłopakiem Michałem i Zuzą zamierzają cieszyć się wspólnym wyjazdem, wakacyjnym klimatem, słońcem, plażą, zwiedzaniem zabytków. Nie jest im to jednak dane – najpierw ktoś szuka Michała, potem Zuza zostaje napadnięta na plaży, a wieczorem w hotelu ma miejsce strzelanina, po której Michał i Karcz zostają zapakowani do samochodu, związani i wywiezieni na Saharę… Jak poradzą sobie dwaj mężczyźni, zostawieni na pastwę słońca i piachu? Czy gwiazda polarna doprowadzi ich do cywilizacji? Czego szukają na wykopaliskach w „mieście z gliny” Japończycy? Czy spotkanie „ducha z przeszłości” zmieni sposób myślenia Karcza i wpłynie na jego relacje z bliskimi? Całkiem przez przypadek Tunezja okaże się dla Roberta Karcza symboliczną „przygodą większą niż życie”, a pozostali będą mieli okazję sprawdzić się w ekstremalnych sytuacjach i dowiedzieć się o sobie więcej, niżby chcieli. „Miasto z gliny” to nie tylko żar, skwar, piach i gangi handlarzy zabytków. To również rozliczenia z przeszłością i refleksja nad tym, co jest najważniejsze w chwili, w której śmierć zagląda w oczy…

Informacje dodatkowe o Miasto z gliny:

Wydawnictwo: Bernardinum
Data wydania: 2017-04-08
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 978-83-782-3850-8
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Miasto z gliny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miasto z gliny - opinie o książce

Trzeci już tom przygód archeologa stworzonego przez Przemka. Zarówno autora ja i jego bohatera polubiłam od pierwszej książki i to praktycznie od pierwszych stron. A co najlepsze Corso pisze przygodowo-historyczne powieści za czym ja nie przepadam, a jednak uwiódł mnie już na dzień dobry. A to tylko świadczy o tym jak pisze. Tym razem Robert Karcz wraz z siostrą i jej chłopakiem oraz Zuzą wyjeżdżają na wakacje do Tunezji. Miało być przyjemnie, mieli się zrelaksować, wypocząć i dobrze się bawić. Mieli się cieszyć słońcem, plażą, klimatem i zwiedzaniem zabytków. Szybko okazuje się, że nie jest im to pisane. Michał czyli partner siostry Karcza nie jest tym za kogo się podaje co archeolog zdążył już odkryć. Już na samym początku wczasów Karmelitę poszukuje dwóch podejrzanych gości, a biedna Zuza zostaje napadnięta na plaży podczas spaceru. Justyna nie wie co się dzieje, a gdy wieczorem dochodzi w hotelu do strzelaniny wszyscy są zszokowani. Michał i Robert zostają związani, zapakowani do samochodu i wywiezieni na Saharę. Tam pozostawieni sami sobie mieli albo zginąć albo przemyśleć pewne rzeczy. Zuza i Pyśka próbują się zorientować co się dzieje, ale władze Tunezji próbują wszystko zatuszować. Szczególnie, że nikt nie zginął, a nie interesuje ich jakoś specjalnie los porwanych mężczyzn. Pytanie brzmi: Czy tam gdzie pojawia się Robert może obyć się bez przygód? Co ukrywa Michał? Czy mężczyźni przeżyją na Saharze? Czy pomoże im gwiazda polarna? Dokąd ich ona w ogóle zaprowadzi? Co na środku pustyni robią Japończycy i czego tam szukają? I co z przygodami Karcza i Karmelity ma wspólnego tytuł książki czyli miasto z gliny? To moje trzecie spotkanie z archeologiem i jego przygodami. Motto przewodnie tej części brzmi "Nie musisz szukać bandytów, oni sami cię znajdą". Prócz wiecznych problemów Karcza z obcymi ma on tech przechlapane z tymi bliższymi. Wciąż igra ze śmiercią, bo Justyna za każdym razem gdy on wpada w kłopoty obiecuje mu, że go zabije. Poza tym według młodej przyjaciółki Zuzi jest po prostu głupi. Mimo to gdyby nie te dwie dziewczyny Roberto mógł by swoje przygody zakończyć już w pierwszym tomie. To co mnie zadowoliło prócz poziomu książek Przemka to fakt, że "Miasto z gliny" nie jest ostatnią jego powieścią. Osobiście już dziś nie mogę się doczekać kolejnego tomu (mam na dzieję, że nie jednego). Jeśli kochanie przygody, skrawki historii i odrobinę kryminału to zachęcam do zapoznania się z piórem Corso. A może tak jak ja spróbujecie z ciekawości nawet jeśli nie są to wasze klimaty? Ja byłam na prawdę mile zaskoczona i chcę jeszcze! Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Link do opinii
Inne książki autora
Święta w Białej Dolinie
Przemek Corso0
Okładka ksiązki - Święta w Białej Dolinie

HISTORIA PIĘKNA JAK GRUDNIOWY WIECZÓR I CIEPŁA JAK KUBEK GORĄCEJ CZEKOLADY   Nastała zima stulecia. Śnieg zasypał miasteczko i nadal pada. Czy to oznacza...

Serca twego chłód
Przemek Corso0
Okładka ksiązki - Serca twego chłód

Jedno miasto. Miłość. Mrok. Ktoś musi zginąć, aby żyć mógł ktoś. Jaką zapłacilibyście cenę, żeby udawać szczęśliwą rodzinę z Instagrama? Kuba jest...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy