Główna bohaterka zawsze chciała mieć kotka, ale jej rodzice uważają, że jest na to jeszcze za mała. Jednak pewnego mglistego poranka dziewczynka zauważa maleńką kicię – zwierzątko jest wychudzone i nie ma obroży, więc dziewczynka uznaje, że kotka jest bezdomna. Nazywa ją Mgiełką. \r\n\r\nMgiełka jest bardzo płochliwa, ale stopniowo zaczyna coraz bardziej ufać dziewczynce i przywiązuje się do niej. \r\n\r\nJak długo naszej bohaterce uda się utrzymać w sekrecie przyjaźń z kotką? Co się stanie, kiedy jej rodzice odkryją, że ich córka ma już swoje zwierzątko?\r\n
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2011-03-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 132
historia dziewczynki która bardżo chce kotka rodzice jednak uważają że jest za mała. Los sprawia że na drodze Amelki zjawia się mała kotka która dziewczynka nazywa mnielka. Początkowo chowa ja w domku na drzewie .szybko się okazuje że kotka ma właściciela Musa ja oddać .Jednak mgiełka ucieka poraz kolejny i zjawia się u Amelki. Czy zostanie na stałe koniecznie przeczytajcie losy Mgiełka porzucona kotka. My z synem zachęcamy.
"Mgiełka, porzucona kotka" to kolejna z serii książeczek o zwierzątkach, jakie napisała Holly Webb. Zwróciłam uwagę na te pełne ciepła i serdeczności historyjki dzięki mojej Gosi, która wprost je uwielbia. W Bibliotece Publicznej w Mirosławcu jest ich całe mnóstwo i wypożyczamy je po kolei, czytając wspólnie lub też każda z nas czyta je osobno, wszystko zależy jak zawsze od tego, czy mam czas.
Okładki tych książeczek są przepiękne, zwierzątka na nich przedstawione wyglądają po prostu zachwycająco i uroczo, nie można ich nie polubić, budzą w nas od razu, od chwili, gdy je zobaczymy, sympatię. Chciałoby się je przytulić i zabrać do domu, zaopiekować się nimi.
Mgiełka to kotek starszej pani Janickiej, która sama potrzebuje od pewnego czasu opieki. Wraz z malutkim kotkiem przenosi się więc do córki, by wspólnie z nią zamieszkać. W domu córki jednak mieszka już inny kot syjamski, Cezar, który już na samym początku pokazuje swój podstępny charakterek, wyjada jedzenie przeznaczone dla Mgiełki i stara się jak może, by czuła się źle w nowym domu, próbuje ja z niego wyrzucić, przegonić. Cóż może zrobić biedny, mały, bezbronny, atakowany przy każdej nadarzającej się sytuacji, zalękniony mały kotek? Jego pani nie zauważa zachowania Cezara, ponieważ jest chora i bierze leki, po których zmęczenie i sen biorą górę nad wszystkim innym.
Poznajemy też Amelkę, która bardzo kocha kotki, marzy o tym, by mieć swojego własnego, ale jej rodzice nie zgadzają się na to. Zbliżają się urodziny dziewczynki i z ogromną nadzieją czeka ona na niespodziankę, którą szykują dla niej mama i tata. Okazuje się jednak, że to nie kotek... niestety...
Polecam każdemu małemu czytelnikowi, czy to do samodzielnego czytania, czy wraz z rodzicem. Jak każda tego typu książeczka, i ta uwrażliwia nasze dzieci, uczy je miłości do zwierząt, ale też szacunku, pokazuje, jak ważne jest to, by pomagać innym, słabszym od siebie.
Moje dziecko kocha takie książki o zwierzętach.Czytając je z nim wchłaniają nas.
Piękna pouczająca.
Gdy Dorotka przyjeżdża na pole namiotowe, gdzie z rodziną spędza wakacje, spodziewa się najwspanialszych przygód w swoim życiu. Czeka tam na nią kolejna...
Ula spędza przedświąteczny czas u swojej babci. Mieszka ona w bardzo starym, wiktoriańskim domu otoczonym niesamowitym ogrodem - idealnym do zwiedzania...