Pretensje - to zbiór najlepszych melonów (czyli komiksów autorstwa melona) niepublikowanych dotąd na niezwykle popularnym melonowym fanpage'u (ponad trzydzieści tysięcy obserwujących i wciąż rośnie), uzupełnionych o ,,best of" publikowanej twórczości. Rysunkowe melony komentują otaczającą nas rzeczywistość (nie stroniąc od kontrowersyjnych i trudnych tematów) z właściwym sobie absurdalnym humorem i dystansem (nie tylko do tematu). Popularność tego żółtego bohatera (bo melon to komiks, autor komiksów i ich bohater jednocześnie) rośnie z każdym dniem, a liczba wiernych wyznawców Ekscelencji (mała, wyjątkowo wredna postać z komiksów) jest wręcz zadziwiająca.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-01-29
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 224
Bo szczęście nie jest zdrowe.
Myślę, że część z Was zna już Melona, natomiast ja muszę przyznać, że po raz pierwszy się z nim zetknęłam.
W tym zbiorze rysunkowe melony pokazują i komentują naszą rzeczywistość w krótkich, czterokomórkowych komiksach. Podzielono je na rozdziały, które pisane i rysowane są na różne tematy. Podział na te sekcje to dobry pomysł, gdyż wprowadza trochę porządku w melonowym świecie. Nie wszystkie historyjki są może śmieszne, ale wszystkie dają nam trochę do myślenia. Skłaniają do refleksji i zastanowienia się nad naszym sposobem postrzegania świata i nad naszym życiem. Muszę przyznać, że trochę się zawiodłam, liczyłam na więcej zabawy, ale większość z prezentowanych tu krótkich komiksów zupełnie nie jest aż tak zabawna jakby się wydawało.
Te melonowe pretensje są oczywiście niemal właściwe, realistyczne, takie jakie sami możemy mieć do innych i do samych siebie również. I być może dlatego to jest takie nieśmieszne. Bo to taka jakby podróż po naszych własnych realiach zamknięta w krótkich historyjkach.
Bardzo lubię humorystyczne komiksy, lecz tutaj mi czegoś po prostu zabrakło. A może zbyt bardzo nastawiłam się na dobry humor i śmiech (czasem nawet przez łzy). Sama forma tego komiksu mi się podoba, kreacja melonów jest dość dobra i już samo wykorzystanie ich jako głównych bohaterów jest bardzo pomysłowe i trafione. Tematy poruszane przez autora również są w porządku i nawet trudne sprawy zostały przedstawione dobrze.
Jednak wtedy, gdy się ma nadzieję na lekka i zabawna historię, to można się nawet srodze zawieść. Chociaż przyznam, że początkowo zapowiadało się dobrze. Momentami nawet śmiałam się, ale częściej wręcz wkurzały mnie niektóre melonowe historyjki.
Najlepszą częścią był rozdział o Ekscelencji, mimo tego, że jest taka malutka i wyjątkowo wredna, ale jednak daje się lubić.
Widocznie autor ma nieco inne poczucie humoru niż ja, a może po prostu ja nie mam takiego poczucia humoru jak on...
W sumie to nawet nie wiem sama czy warto polecić Wam ten komiks, gdyż mnie jakoś nie zauroczył.
Ktoś z Was zna Melona?
Mi gdzieś co jakiś czas mignęły jego rysunki. Książkę przypadkowo tez dorwałam w sklepie. Była nadzieja na dobry humor. Tymczasem od nie było śmiechu do łez. A szkoda, zapowiadało się tak dobrze.
Jeśli liczysz na więcej przemyśleń niż zabawy to być może Ci się spodoba.
- Napisałem książkę mamo.- Nobla nie dostaniesz, chleba mieć z tego nie będziesz.
Więcej