Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz

Ocena: 4.57 (7 głosów)
Z jego usług korzystały wszystkie wytwórnie filmowe i największe sławy Hollywood: Marlene Dietrich, Elizabeth Taylor, Ingrid Bergman, a nawet John Wayne.

Urodził się w Łodzi. Już w wieku kilkunastu lat pracował w zakładzie najlepszego berlińskiego stylisty. Potem trafił do Rosji, gdzie o jego radę zabiegali artyści Moskiewskiej Opery i dygnitarze carskiego dworu. Jednak i to mu nie wystarczało – wkrótce wyruszył do Ameryki, na podbój Fabryki Snów.

Zanim Rudolf Valentino stał się bożyszczem kobiet, uważano, że ma zbyt ciemną cerę, by występować w kinie. Pewnie nigdy nie stałby się światową gwiazdą, gdyby nie specjalny puder, który wynalazł dla niego Max Factor.

To Max ufarbował na rudo słynne loki Rity Hayworth, które natychmiast stały się nieodłącznym elementem jej wizerunku. Tylko on umiał poradzić sobie z charakterkiem kapryśnej Poli Negri, gdy egzotyczna piękność z Polski przyjechała na podbój Hollywood.

I przede wszystkim to właśnie dzięki niemu kosmetyki stosowane dotąd wyłącznie przez gwiazdy ekranu stały się dostępne dla wszystkich kobiet.

Informacje dodatkowe o Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-03-15
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: bd
Liczba stron: 0

więcej

Kup książkę Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz - opinie o książce

To jedna z lepszych biografii, jakie czytałam. Nie będę ukrywać, że mimo iż jestem kobietą, kosmetyki twarzy jako tako mnie ani ziębią ani parzą, wolę naturalność i dobry krem... Jednak ta historia i świadomość że "Max Factor" to nie nazwa, tylko imię i nazwisko bardzo mnie zaskoczyło i zaciekawiło. Spodziewałam się nudnej historii o kosmetykach, a tymczasem w pięć godzin bez przerwy wchłonęłam biografię człowieka który wynalazł podkład w tubkach! To naprawdę warta uwagi i miejscami wzruszająca historia człowieka, który przybył do Ameryki nie znając słowa po angielsku, a został charakteryzatorem i przyjacielem większości hollywoodzkich gwiazd złotej ery kina.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2013-07-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2013 roku,
"Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz", to pierwsza biografia twórcy makijażu i historia założonej przez niego firmy. To opowieść o człowieku skromnym, ciepłym, który dzięki uporowi i determinacji stworzył wielkie imperium fryzjersko-kosmetyczne. Bo należy pamiętać, że początkowo Factor związany był z perukarstwem, a dopiero później zajął się rozwojem działu kosmetycznego. Maksymilian Faktorowicz, bo tak naprawdę się nazywał, urodził się w Łodzi w 1872 roku. Pochodził z wielodzietnej żydowskiej rodziny. Od najmłodszych lat pracował: jako sprzedawca bakalii i pomarańczy, pomocnik w drogerii u aptekarza i perukarza. Los zaprowadził go do Moskwy, gdzie został charakteryzatorem aktorów Teatru Bolszoj. Jego talent został zauważony na dworze cara. Od tego momentu stał się ulubieńcem elit rosyjskich. Jednak przychylność cara wiązała się z życiem pełnym ograniczeń, dlatego Maksymilian postanowił uciec do Stanów Zjednoczonych. Ameryka okazała się dla niego i jego rodziny szczęśliwym miejscem. Zaczął skromnie: od małego sklepu. Życie zawodowe związał z przemysłem filmowym i był to strzał w dziesiątkę. Wraz z rozwojem kinematografii rozwijała się jego firma. Kilkakrotnie musiał zmieniać siedzibę na większą. U niego czesały się i malowały największe sławy ówczesnego Hollywood, m.in. Greta Garbo, Rita Hayworth, Miriam Hopkins, Rudolf Valentino. Jego sukcesem było dokładne dobieranie kolorystyki pudrów i szminek, tak aby twarze aktorów i aktorek miały na ekranie naturalny wygląd. Inne produkty stosował w filmie czarno-białym, inne w kolorowym. Jego kosmetyki przyczyniły się do rewolucji obyczajowej. Zaczęły je stosować zwykłe kobiety, co wcześniej było nie do pomyślenia. Max Factor podkreślał, że najpiękniejsza jest naturalność, dlatego makijaż powinien być delikatny, wręcz niewidoczny. Na prośbę Roberta Salvatore, pracownika w firmie Max Factor, Fred E. Basten podjął się napisania biografii twórcy imperium kosmetycznego. Przygotował się do tego zadania rzetelnie. Biografia została napisana w oparciu o artykuły prasowe, notatki, dzienniki oraz wzbogacona fotografiami przedstawiającymi Maxa Factora przy pracy, jak również gwiazdy filmowe prezentujące efekty jego pracy. Sięgając po "Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz" dostajemy książkę, którą czyta się szybko i przyjemnie. Nie ma w niej wielu dat, które trzeba zapamiętać. Jest natomiast historia człowieka cichego, skromnego, a zarazem wielkiego, który zapisał się na kartach historii. Dla wielu może być zaskoczeniem, że Max Factor, to nie tylko nazwa własna firmy produkującej kosmetyki, ale również, a może przede wszystkim, nazwisko człowieka, który stał na czele tej firmy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Foxie
Foxie
Przeczytane:2022-01-16, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2015-03-16, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - wdowa86
wdowa86
Przeczytane:2014-06-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Avatar użytkownika - Fretka
Fretka
Przeczytane:2014-04-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie 52,
Avatar użytkownika - malaM
malaM
Przeczytane:2013-05-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy