MATILDE


Tom 1 cyklu Niemra
Ocena: 5.33 (3 głosów)

Opowieść o miłości, przyjaźni i stracie w czasach, gdy zubożałe i upokorzone Niemcy wstawały z kolan, a pełni nadziei i pychy niemieccy chłopcy i dziewczęta wierzyli, że świat stoi przed nimi otworem… Tymczasem on runął, a pod gruzami legło całe ich dotychczasowe życie.
Krótko przed wybuchem II wojny światowej najlepsza partia w mieście – Matilde Berg, córka majętnego bankiera z Breslau – pragnie poślubić Hansa. Działacz Hitlerjugend, syn cukiernika z okrytej złą sławą dzielnicy, nie podoba się ojcu dziewczyny. Zakochani szukają więc pomocy u gestapowca Lischki, nie dostrzegając jego nieczystych intencji.
Wkrótce Hansa porywa wojenna zawierucha, a rodzice Matilde trafiają do obozu. Pozbawiona bliskich dziewczyna będzie musiała stawić czoła dorosłości i przetrwać koszmar oblężenia Festung Breslau.
Czy jej miłość do Hansa wytrzyma próbę czasu? Czy życie ma sens, kiedy tracisz wszystko, co kochasz? Kim jest Matilde Berg i kim się stanie, żeby przeżyć?
Po wielu latach inna Matylda zada te pytania pewnemu emerytowanemu milicjantowi. Razem odkryją historię tytułowej Niemry, nieodłącznie związaną z niemieckim Breslau i polskim Wrocławiem.

Informacje dodatkowe o MATILDE:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788327168443
Liczba stron: 319
Tytuł oryginału: MATILDE

więcej

Kup książkę MATILDE

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - MATILDE

Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:,
Nie od dziś wiadomo, że jestem ogromną fanką literatury wojennej i nie potrafię przejść obojętnie obok powieści z tego gatunku. Historie te są zawsze pełne emocji i wzruszeń, często nawiązują do autentycznych wydarzeń, stając się niejako lekcją historii i zazwyczaj na dłużej zapadają w pamięci czytelnika. „Matilde” autorstwa R. A. Olek to debiutancka powieść, która od razu przykuła moją uwagę. Po przeczytaniu opisu fabuły, rozgrywającej się w czasach II wojny światowej, poczułam się skutecznie zachęcona do lektury.   Na krótko przed wybuchem wojny Matilde Berg, córka majętnego bankiera z Breslau, pragnie poślubić Hansa, syna cukiernika z okrytej złą sławą dzielnicy. Młody mężczyzna, członek Hitlerjugend, według ojca Matilde nie jest odpowiednią partią dla jego córki. Młodzi są gotowi zrobić wszystko, by być razem; korzystając z pomocy gestapo Lischki, nie dostrzegają jego nieczystych zamiarów. Wkrótce Hans zostaje wysłany na front, a rodzice Matilde trafiają do obozu. Pozbawiona bliskich, Matilde może liczyć jedynie na wsparcie służącej Jadwigi. Wspólnie muszą stawić czoła dorosłości i przetrwać nadchodzącą zawieruchę oraz koszmar oblężenia Festung Breslau.   „Matilde” autorstwa R. A. Olek to niezwykła literacka podróż do czasów II wojny światowej. Jestem oczarowana zarówno historią, jaką autor przelał na papier, jak i jego niebywałym kunsztem pisarskim oraz wiedzą historyczną. Narracja, którą snuje

MATILDE - opinie o książce

Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2025-03-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

 Gdy pierwszy raz usłyszałam tytuł książki #niemra od razu wiedziałam, że to będzie cofnięcie w czasie do lat, gdy Niemcy podnosiły głowę po upadku z poprzedniej wojny.               Potrzeba było wielkiej siły i uporu, by zawładnąć umysłami całego narodu, wyprać je z wszelkiej rozsądnej myśli. Jednocześnie dobrze jest obarczyć winą za niepowodzenia kogoś innego - obcego. Do tego dorobić ,,zgrabną" ideologię i potem już tylko odcinać kupony od całości w strachu, poniżeniu i wizji śmierci, za to z poczuciem spełnienia dla dobra narodu i wodza. Chociaż możliwe, że facet z wąsikiem wstrzelił się w potrzebę i pozwolił podnieść głowę, a potem przybrało to zły kierunek. Jedno jest pewne, władza kusi i trudno z niej zrezygnować, gdy już się ją posiada. 

 Wracając do powieści #matilde - tak autor @raolek nazwał tom pierwszy. 

 Poznajemy młodą kobietę i ludzi z jej otoczenia, w różnym wieku oraz odmiennym statusie, którzy ulegli szałowi wielkości i czystości rasy. Przez lata obserwujemy zachodzące zmiany i końcowy upadek kłamstwa wbijanego do umysłów. Progres myślowy bohaterki jest wyczuwalny; obserwuje ona wielkość niemieckiego Breslau i odrodzenie, cichego, poranionego Wrocławia w oparach alkoholowego szału. 

 Każda strona to odkrycie kolejnej tajemnicy, którą ciekawie opisie autor, czarując słowem i stylem. Nie wygładza myśli, nie uszlachetnia czynów danych postaci, by móc ją polubić. Stosuje przekaz ,,kawa na ławę" w dosadnych słowach kreuje rzeczywistość. Czytelnikowi może się to podobać, nie musi, ale prawda zawarta w wersach właśnie taka jest/była.  

 Mocny debiut, dojrzały. Gruntownie przemyślany i opracowany. Kontrowersyjny, ponieważ pewne prawdy, są trudne do przełknięcia. Realizm w fikcji silnie zakorzeniony.  

 Plastyczny język, wielowarstwowa narracja, prosty przekaz, a jednak gdzieś tam pod wierzchnią warstwą wyczułam klasyczne naleciałości z rysem sagi historycznej, subtelnie spasowane z dynamiką współczesności. 

 Gratuluję i czekam na więcej. 

Link do opinii

Breslau lata 1938-1945, młoda, zakochana w Hansie i ideologi nazistowskich Niemiec Matilde nie wie jak bardzo jest zaślepiona. Za nic ma zakazy i ostrzeżenia rodziców, zwłaszcza ojca. Jest przecież młoda, świat stoi przed nią otworem, a na dodatek jako Niemka, rodaczka rasy panów, uważa się za najlepszą z najlepszych. Do czego musi dojść aby zobaczyła rzeczywistość taką jaka jest naprawdę i co będzie musiała poświęcić? 

 

Niejednokrotnie powtarzam, że historia okresu II Wojny Światowej należy do tej najchętniej przeze mnie czytanych. Dlatego z ogromną przyjemnością przeczytałam tę powieść. 

Powieść opowiadającą o miłości, tej młodzieńczej - jedynej słusznej -, o wierze w zwycięstwo, w panowanie nad światem, o stracie, wielu stratach w imię ideologii, w imię obrony najbliższych i w imię...czyjegoś widzimisię.  Świetny debiut, który na debiut nie wygląda. Niezwykle dojrzała literacko i fabularnie powieść, której nie chce się odkładać, tylko czytać, wczuwać się w emocje bohaterów, od nienawiści, poprzez radość, bezbrzeżny smutek i miłość. Historia, na której ciąg dalszy czekam z niecierpliwością, bo to zaledwie początek losów tytułowej bohaterki. Autorowi gratuluję tak udanego debiutu i mam nadzieję, że w kolejnym tomie również nie zabraknie emocji i się nie zawiodę. Fanom powieści z historią w tle szczerze polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - matkawiedzma
matkawiedzma
Przeczytane:2025-02-24, Ocena: 5, Przeczytałem, 2025 PRZECZYTANE,

,,Matilde" to powieść surowa, szczera i boleśnie prawdziwa. Nie znajdziecie w niej upiększeń, romantyzowania historii czy zbędnych dramatyzacji. Życie tytułowej bohaterki toczy się w sposób nieuchronny, splecione z wydarzeniami, które do dziś budzą grozę i moralne rozterki. Przedwojenne Niemcy, Wrocław jako niemieckie miasto i wojna, która zmieniła oblicze świata - wszystko to stanowi nie tylko tło, ale i cichego bohatera tej opowieści.

 

Autor z niezwykłą dbałością o detale oddaje realia epoki. Przedwojenny Wrocław opisany jest z plastyczną precyzją - jego ulice, budynki i atmosfera tworzą przestrzeń, w której historia dzieje się na naszych oczach. To nie jest powieść łatwa w odbiorze, ale dzięki dojrzałemu, przemyślanemu językowi i umiejętnemu budowaniu napięcia wciąga od pierwszych stron. Jak na debiut - książka imponuje stylem i głębią.

 

Największym atutem powieści jest sama Matilde - bohaterka, która nie prosi o sympatię i jej nie oczekuje. A jednak... trudno się od niej oderwać. Zafascynowana ideologią faszystowską, podejmuje decyzje, które mogą budzić sprzeciw. Autor pozwala zajrzeć nam w zakamarki umysłu młodej kobiety dorastającej w czasach, gdy propaganda była silniejsza niż zdrowy rozsądek. Jej losy budzą w czytelniku emocje - od gniewu po zaskakującą empatię.

 

Czy warto przeczytać? Bez dwóch zdań. To jedna z tych książek, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. ,,Matilde" - premiera już pojutrze! Nie przegapcie tej historii.

 

 

Link do opinii
Reklamy