Pierwszy tom brawurowej opowieści o superbohaterach Marvela, którzy zmienili się w zombie! Najwięksi ziemscy bohaterowie zarazili się obcym wirusem i zmienili w wygłodniałe zombie! Co się stanie, gdy zabraknie im ludzi do pożarcia? Młody Reed Richards z uniwersum Ultimate przekona się o tym na własnej skórze, kiedy przypadkiem nawiąże kontakt z ich światem... Niedługo potem do nieumarłych superbohaterów przybędzie Silver Surfer, a to oznacza, że zbliża się również pożerający całe planety Galactus. Najpewniej jednak nie przypuszcza, że spotka tu kogoś równie głodnego jak on sam... Scenariusz tego komiksu napisali Robert Kirkman (,,Invincible", ,,Żywe trupy"), Mark Millar (,,Wojna domowa", ,,Wolverine: Staruszek Logan") i Reginald Hudlin (,,Black Panther"). Rysunki stworzyli Mitch Breitweiser (,,Kapitan Ameryka"), Greg Land (,,Uncanny X-Men"), Sean Phillips (,,Fatale", ,,Śpioch") oraz Francis Portela (,,Black Panther"). Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach ,,Marvel Zombies" #1-5, ,,Marvel Zombies: Dead Days", ,,Ultimate Fantastic Four" #21-23 i 30-32 oraz ,,Black Panther" #28-30.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Marvel Zombies: The Complete Collection vol. 1
Twórczość literacka Bronisława Wildsteina w pewnym sensie pozostawała dotąd w cieniu jego działalności publicznej, tak istotnej dla polskiej historii...
Carl Barks (1901-2000) jest powszechnie uważany za najwybitniejszego twórcę komiksów osadzonych w uniwersum Walta Disneya, a także za legendę całego...
Przeczytane:2023-09-29, Ocena: 4, Przeczytałem,
ŻYWE TRUPY MARVELA
Zombie to temat nośny. Od czasów George'a Romero i jego Nocy żywych trupów to temat nośny nie tylko w horrorach, choć głównie tam, wiadomo. W pewnym momencie wykorzystał go więc także Marvel, oferując nam najpierw to, co wyszło po prostu jako miniseria Marvel Zombies, a potem już wchodząc w to na całego z kolejnymi projektami o zombiakach. I część tego wszystkiego, czyli te pierwsze pięć zeszytów, mieliśmy okazję czytać już kiedyś w ramach kolekcji WKKM, ale teraz w końcu dostajemy całość, a przynajmniej pierwszą jej część, bo tego jest masa, ale fajna to rzecz, choć najlepsze w tym wszystkim jest to, co, o dziwo, nie należy do głównej linii fabularnej.
https://planetamarvel.net/marvel-zombies-tom-1-recenzja/