Markiza Angelika
Anne Golon, Serge Golon

Swego czasu wszyscy, a właściwie wszystkie panie zaczytywały się książkami z tej serii. Moja mama też. Mnie jakoś za bardzo nie ciągnęło nigdy w tym kierunku. Ale ostatnio z nudów, podczas dłuższego pobytu u mamy się sięgnęłam po pierwszy tom.

Jest to historia młodej Angeliki, zubożałej szlachcianki. Obserwowałam jej beztroskie dzieciństwo, później problemy nastolatki. I moment gdy wbrew sobie została wydana za okaleczonego hrabiego de Peyrac. Z czasem zaczyna darzyć go uczuciem. Niestety szczęście małżeńskie nie trwa długo. 

Całość czyta się całkiem dobrze. Mimo zawiłych intryg. Główna bohaterka przez kolejne rozdziały przechodzi metamorfozę. Całość taka nieco infantylna ale źle nie jest. Zobaczymy jak będzie dalej.

Zawsze lubiłam oglądać filmy o Angelice, więc po książkę z wymiany w bibliotece sięgnęłam z ochotą:) Dodatkowy plus, że w tym (pierwszym) tomie opisane mamy dość dokładnie dzieciństwo Angeliki, bo dzięki temu wiadomo czemu często w życiu dorosłym jest czasami taka dzika:P Ale na poważnie, przepiękna to historia miłosna na tle przemian we Francji. Joffrey de Peyrac zostaje oskarżony o czary i konszachty z diabłem. Szczerze mówiąc, nic dziwnego, bo wydaje się że jak na jednego człowieka posiada on zbyt wiele talentów: uczony, pięknie gra i śpiewa (nazywany jest nawet Złotym Głosem Królestwa), wprowadza arystokrację do swego palacu Radosnego Poznania (by uczyć ich miłości), uzywa wudelca (który ówczas nie jest rozpowszechniony we Francji). De Peyrac obnosił się ze swoim bogactwem i wytapianiu złota ze wszystkich skał. "Nie jest dobrze znaleźć sie w pełnym świetle (...) wystarczy słowo, mały gest, złośliwa aluzja i od wielkich szczytów spada się w otchłań głębsza niz ta, którą poznaje się, pozostając skromnie w cieniu. Łaska książęca jest ta zmienna, że powód do chwały może rychło stac się zgubą. Władcy nie ufają tym, którzy zbyt wysoko unoszą głowy"- te mądre slowa fryzjera Frabcoisa Bineta całkowicie się sprawdziły.