Czwarty tom mrocznej i niegrzecznej serii Elite Kings Club
Uprowadzona i więziona przez własną siostrę, Tillie Stuprum nie może zapewnić swojej córce normalnego życia. Ojcem malutkiej Micaeli jest sam Nate Riverside-Malum, jeden z Królów, najlepszy przyjaciel Bishopa i jego prawa ręka.
Dziewczyna jest gotowa poświęcić wszystko dla dobra swojego dziecka. Nawet własne życie. Wszyscy ją znienawidzili - siostra, Nate i cała reszta Elite Kings Club. W dodatku sama na siebie nie może patrzeć.
Kiedy przyjdzie pora wybrać jedną ze stron, Tillie zostanie postawiona przed trudnym wyborem. Aby ocalić siebie i córkę, będzie musiała odkryć najmroczniejsze karty.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Malum: Part 1
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Tillie urodziła się po niewłaściwej stronie. Pokochała osoby, od których miała się trzymać z daleka. Powoli zaczęła poznawać tajemniczą grupę Elity i ich Królów. Po wydarzeniach z trzeciego tomu musi stawić nowemu wyzwaniu i znieść gniew najbliższych. Czy dziewczyna podoła? Jakie niebezpieczeństwo na nią czego? Jakie tajemnice odkryje? Co czeka ją w przyszłości?
Po pierwsze chciałabym wyrazić swoje niezadowolenie z faktu, iż ten tom został podzielony na dwie części! Całość wcale nie była długa w oryginalnej wersji, a i tak została rozłożona. Zwłaszcza przy takim zakończeniu, jestem naprawdę zła, że nie mam kontynuacji pod ręką. No ale czas najwyższy przejść do właściwej recenzji.
Bohaterowie bardzo zmieniają się w tym tomie. Tillie szybko musiała dorosnąć i stawić czoła nowym wyzwaniom. Dalej nie pogodziła się z tym, jak potoczyło się jej życie miłosne, ale teraz ktoś nowy zawrócił jej w głowie. Dziewczyna musi podjąć trudną decyzję dotyczącą jej rodziny i dziedzictwa. Nate zaś moim zdaniem zmienił się na gorsze. W poprzednich częściach był osobą, którą jako z nielicznych lubiłam. Teraz stał się okropny i nie potrafiłam (choć bardzo chciałam) go zrozumieć. Raz był tym chłopakiem, którego uwielbiałam, a zaraz stawał się prawdziwym dupkiem i miałam ochotę go ukatrupić. Brantley jest trudny do rozgryzienia i nigdy nie wiadomo co zaraz zrobi. Jednak w tej części mimo wszystko jakoś nie drażnił tak mocno, a nawet wzbudził u mnie lekką sympatię.
Książka zdecydowanie od początku mocno zaskakuje. Sądziłam, że po tych trzech tomach rozgryzłam już autorkę i będę wiedziała czego się spodziewać po kolejnej części. Nic z tego, co chwila dzieje się coś, co mocno mnie zaskakuje. Naprawdę trudno przewidzieć co znowu wymyśli, jakie tajemnice przed nami odsłoni.
Powieść czyta się zdecydowanie bardzo szybko. Wciąga i trudno się od niej oderwać. Jej aura tajemniczości i czasami wręcz kryminału sprawia, że ciągle czytelnik o niej myśli i chce jak najszybciej dowiedzieć się, co będzie dalej. Styl autorki jest lekki i młodzieżowy. Pomimo dramatycznych scen i nieprzyjemnych scen erotycznych, to czyta się to całkiem nieźle.
Podsumowując, to chyba najlepszy tom tej serii. Tutaj nie ma aż tylu dziwnych wydarzeń, bohaterowie nie zachowują się jeszcze bardziej dziwacznie niż wcześniej i mamy tutaj perspektywę Tillie i Nate, także mamy szerszy obraz na całą historię, przez co więcej się dowiadujemy. Także jeśli zaczęliście tą serię, to może dajcie jej szansę i sięgnijcie po ten tom. On jest inny od poprzednich i naprawdę warty uwagi.
Mroczna i brutalna. Nate nienawidzi Tillie, matki jego córeczki. Oboje skrywają tajemnice. W tle seks, walka o władzę, bolesna strata, intrygi. Komu można ufać w świecie Królów? Kto odważy się zbuntować?
Jest to najsłabsza część że wszystkich z tej serii. Nie mogłam się wogóle w niej odnaleźć. Czytałam i sama niewiedziałam co przeczytałam. Historia wogóle mnie nie wciągnęła i jest to czas by pożegnać się z tą serią. Uwielbiam styl pisania Amo Jones i przeczytałam większość jej książek wydanych w Polsce jednak ta okazała się nie wypałem.
Jedno co trzeba przyznać to to, że autorka pisze dość ostro. Sceny seksu i sceny bójek są czasami bardzo drastyczne. Zdarzają się takie które nie nadają się dla każdego czytelnika. Ale tym razem autorka na początku książki napisała ostrzeżenie dla czytelników. Zrobiła to po raz pierwszy w swojej karierze ale chciała ostrzec, że to coś będzie tak przerażające, że nie każdy powinien to przeczytać. Zaznaczyła także że jest to historia prawdziwa która przydarzyła się jej ale ja potrzeby książki starała się ją opisać delikatniej. Nie będę mówiła o co chodzi bo każdy powinien sam zdecydować czy chce poznać tę historię czy nie.
Dla fanów Punk 57! Właśnie odkryła, że nieznajomy, z którym spędziła noc, zostanie jej przybranym bratem.Świeżo upieczona studentka Amethyst Lilly Tatum...
Była uwięziona w przeszłości, dopóki ich nie spotkała. Lilith Patience ma koszmary. Czasami wydaje jej się, że nie kończą się one nawet po przebudzeniu...
Przeczytane:2021-04-20, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
Kolejny tom niesamowicie dziwnej serii . Tym razem głównymi bohaterami stają się Tillie i Nate. Polubiłam tego szaleńca , wiecznie napalonego i nie grzeszącego wiernością, w poprzednich tomach. Wyrazista postać. Tylko w tej książce można odnieść wrażenie , że jest w nim kilka osobowości.
Tillie wraca wraz z dzieckiem Nate'a i reszty elity. On pała do niej wielką nienawiścią za to, że nie powiedziała mu o ciąży i znikła. I to mnie irytuje , bo w sumie po raz kolejny nie jest wyjaśnione czemu ona zniknęła, dlaczego mu o tej ciąży nie powiedziała. A on niby strzela fochy, twierdzi , że ją nienawidzi ale jednocześnie nie pozwala jej na flirtowanie z nikim innym mimo , że sam po prostu się puszcza...
Sama Tillie ciągle podkreśla, jak to ona nie jest taka jak Madison ale jak ona jednak sama nie wie przed kim nogi rozłożyć byle tylko Nateowi na złość chyba zrobić.
Dziecko...Jest , mają córeczkę ale ten wątek jest tak wypaczony moim zdaniem jako matki... 3 miesięczne sadza się w foteliku do karmienia czy daje mu watę cukrową ?
Tragedia jak ich dotknęła też została zbagatelizowana, rozpacz sprowadzono do odreagowania poprzez libację z orgią i ćpaniem.
A zakończenie jest dla mnie zagadką, bo teraz nie mam pojęcia co myśleć , co ten Nate wyczynia, do czego to zmierza. Żyję nadzieją, że w końcu , chociaż w tym ostatnim tomie , dowiem się czegoś konkretnego bo juz naprawdę męczy ta seria .