Kamień i wieniec
W smoleńskim polu kamień i wieniec
I płacz narodu wciąż świeży
I krzyk głośny słychać tych serc co tu zgasły
Choć trudno w to ciągle uwierzyć
Dlaczego ta ziemia ziemia przeklęta
Tę straszną otwiera nam ranę
Dlaczego najpierwsze z twych Polsko dzieci
Znów są w ofierze składane
W katyńskim lesie majestat tej śmierci
Historię powiódł na spowiedź
Słuchajcie więc krzyku serc co tu zgasły
On prawdę o tamtych wam powie
Prawdę o ludziach których zabito
Bo polską krew mieli w żyłach
O tych Polakach dobrych i prawych
Co leżą w katyńskich mogiłach
O tamtych ostatnich chwilach w modlitwie
Za matki za dzieci za żony
O tamtym ostatnim szepcie w rozpaczy
Przez kulę sowiecką zdławionym
A pod Smoleńskiem kamień i wieniec
Stać będą już zawsze na straży
Twoich Ojczyzno naszych katyńskich
Najświętszych polskich ołtarzy
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2014-12-20
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 62
Język oryginału: polski