W jej sercu i umyśle powstały blizny, które nie zdołały się zabliźnić nawet na przestrzeni lat.
Czy dla dziecka może być coś gorszego niż utrata rodzica? Okazuje się, że tak. Macocha, która swoją podłością przewyższa te z baśniowych opowieści.
Małgosia dorastała w piekle na ziemi. Taki los zgotowali jej ci, którzy z założenia powinni ją chronić. Sukcesywnie odzierali ją z dziecięcej niewinności, pozbawiali marzeń, odbierali nadzieję. Z biegiem czasu blizny powstałe z emocjonalnych doświadczeń naznaczały nie tylko jej serce i duszę, ale przede wszystkim umysł. Już zawsze miały przypominać jej o tym, co przeżyła. Nigdy się ich nie pozbędzie, ale w wyniku pewnego zdarzenia dociera do niej, że to tylko blizny - pozostałości po otwartych ranach. Dowód na to, że przetrwała.
Czy dzięki temu odkryciu Małgosia pochowa wciąż żyjące w niej dziecko i pozwoli narodzić się silnej kobiecie? Czy to, czego doświadczyła, okaże się mapą zwycięstw, czy drogowskazami nieustannie wytykającymi porażki? Czy przeszłość tak bardzo zdeterminuje jej przyszłość, że nie da sobie szansy? I czy można zniszczyć drugiego człowieka na tyle, by nie był w stanie poskładać się na nowo?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-10-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 330
Język oryginału: polski
„Im głębiej zakopujemy w sobie smutek, żal czy nienawiść, tym bardziej każde z nich będzie chciało wydostać się na powierzchnię, a wtedy skrzywdzą nie tylko nas, ale i osoby, na których nam zależy”.
Małe miasteczko jakich wiele.
Dom, a w nim szczęśliwa, kochająca się rodzina.
Pewnego dnia dziewczynka o imieniu Małgosia, w wieku zaledwie 14 lat zostaje półsierotą. Jej zmarła matka oprócz ukochanej córeczki pozostawia na tym łez padole również dwóch młodszych synów. Jeszcze kwiaty na jej grobie nie zwiędły, a już w drzwiach domu pojawiła się kobieta okrzyknięta przez ojca dzieci ich „nową matką” – godną szacunku i posłuszeństwa panią domu.
Śmierć matki była dla dorastającej dziewczynki pierwszym z wielu ciosów jakie zmuszona była przyjąć od życia. Kolejnym miała być właśnie pozbawiona empatii i ludzkich odruchów macocha. Kobieta okrutna, wyrachowana, zła..
Małgosia musiała na zawsze pożegnać „tańczące” w sobie dziecko i przyjąć na swoje barki bolesny ciężar „dorosłości”. Samotna wśród ludzi, którzy tylko odwracali wzrok – poddała się życiu zmieniającemu jej codzienność w niekończącą się walkę o siebie i o braci – o swoją godność i dumę, o kromkę chleba i chwilę spokoju..
Małgosia nie zdążywszy rozkwitnąć – zaczęła więdnąć. Otaczający ją z każdej strony mrok zaciskał pętlę wokół jej szyi..
„Małgosia w pułapce samotności” to niezwykle smutna, bolesna i trudna historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wymowny przekaz razi w oczy. Pustoszy pokładane nadzieje. Pali żywym ogniem. Zamyka drzwi do sprawiedliwości. Wiąże ludzkie odruchy, łamie serce.. i uwalnia łzy. Budzi poczucie niezgody na zło, które być może dzieje się gdzieś obok nas.
Polecam🖤.
Nazywają go Mesjaszem. Duchowny – psychopatyczny morderca – od początku swojej posługi trwa w przeświadczeniu, że jest narzędziem w rękach...
Monika nie ma szczęścia w życiu… Kot złośliwie wchodzi jej pod nogi, prysznic zacięcie atakuje zimną lub gorącą wodą, praca nie chce jej znaleźć...
Przeczytane:2023-05-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, 52 książki 2023, 26 książek 2023, 12 książek 2023,
Książka mnie mocno zaskoczyła. Muszę przyznać, że jest mocna co zaznaczone na okładce jest oparta na faktach. I to jest przerażające, że gdzieś się coś takiego wydarzyło. Książka mocno mną wstrząsnela choć sama książka nie należy do długich.
Małgosia to nastolatka, która wiodła spokojne życie z rodzicami i dwoma braćmi bliźniakami. Wszystko się zmienia gdy jako czternastolatka traci matkę. Dla dziewczynki strata matki jest bardzo dotkliwa bo była z nią bardzo związana. Jednak niedane jest jej i jej braciom przeżyć żałoby do końca. Już dwa dni po pogrzebie ich ojciec przyprowadza do domu kobietę informując, że to ich nowa mama. Dla dzieci Jadźka nie się staje dla nich nową matką ani nawet obcą kobietą, która da im namiastkę normalności. Dla nich to będzie osoba, która zgotuje im piekło. Małgosia musi szybko dorosnąć, otacza opieką młodszych braci ale tym samym zapomina o sobie. Tuz przed 18 urodzinami coś w niej pęka i ucieka . Obiecuje, jednak że wróci po braci. Czy jej się to uda?
Fabula jest genialna. Nie mam pojęcia ile to fikcja a ile fakty ale to, co autorka nam napisał chwyta za serce od pierwszych stron. Książka jest napisana w pierwszej osobie i poznajemy ją oczyma tytułowej Małgosi. Autorka porusza w książce bardzo ważny temat obojętności wobec przemocy. To, co doświadczyli Małgosia i jej bracia jest straszne. Historia nie dotyczy nam współczesnych czasów. Jest sprzed lat, dokładnie nie powiem. Małgosia i jej bracia nie mogli liczyć na pomoc ojca, który zobojętniał na wszystko uciekając w alkoholizm. Ciotka i babcia także podchodziły do tematu, że dzieci przesadzają. Jedynie wuj dzieci zareagował ale to było jednorazowo i poddał się od razu. Także społeczność miasteczka nie reagował widząc ewidentnie co się dzieje. To drugi powód, dla którego wiemy, że historia wydarzyła się w latach innych niż obecnych. Dziś nie uszłoby uwagę, że dzieci chodzą do szkoły w podartych i za małych ciuchach. itp. Czy jednak ludzie reagują bardziej widząc krzywdę dzieci? Może nie ale szkoły już tak.
Książkę czyta się szybko pomimo mocnych momentów. Czytelnikowi nie mieści się w głowie, że są ludzie zdolni do takich rzeczy. Dodatkowo wiedząc, że historia oparta jest na faktach jeszcze bardziej historia trafia w serce. Bo co innego czytać fikcje, a co innego wiedzieć, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Małgosia to silna młoda osoba, która przeszła wiele. Nie poddała się i wyszła na prostą. W swoim życiu trafiła na osoby, które pomogły jej świadomie lu nie w odlanezieniu siebie. Mimo że historia nie do końca kończy się tak jakbyśmy chcieli pojawia się iskierka nadzieję na lepszy los głównej bohaterki. Ta książka jest wyjątkowa, nie da się jej opisać idealnie, ją trzeba przeczytać. Polecam ale musicie się przygotować na mocną historię.