"Mała zielarnia w Paryżu" to wspaniała opowieść o poszukiwaniu własnego ja, o miłości i utraconych pragnieniach, a także o rodzinnych relacjach i więzi między dwoma kobietami, które połączyły podobne doświadczenia. To historia o sile kobiet, które potrafią przetrwać nawet największą tragedię i wyjść z niej obronną ręką. To książka wyjątkowa i ciepła jak filiżanka ziołowej herbaty wypita o wschodzie słońca.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021-06-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: La piccola erboristeria di Montmartre
Tłumaczenie: Joanna Kluza
“Mała zielarnia w Paryżu" autorstwa Donatelli Rizzati to piękna i wartościowa książka obyczajowa z romansem w tle. Przebaczenie, cierpienie i siła przyjaźni to główne aspekty tej książki. Ukazuje nam relacje międzyludzkie, wielowarstwowe i bardzo skomplikowane. Wstawki, które zawiera książka przedstawiają lecznicze właściwości roślin oraz kilka receptur na roślinne specyfiki. Pewnie są osoby, takie jak ja, które nie interesują się homeopatią, irydologią i ziołami, oraz które dzięki tej książce zapałają ciekawością i chęcią zagłębienia się w takie tematy. Najbardziej zainteresował mnie temat irydologii, czyli działu medycyny alternatywnej, zajmującej się oceną stanu zdrowia na podstawie wyglądu tęczówki. Zagłębiłam się w bardzo romantyczną historię, której akcja dzieje się na pięknych paryskich ulicach, które przedstawiła nam włoska autorka Donatella Rizzati.
Główną bohaterką, której towarzyszymy w tak ciężkim dla niej czasie, jest Viola. Kobieta straciła niedawno męża, ciężko jej uporać się z bólem po tym strasznym przeżyciu. Myśli, że nie uda jej się już poskładać jej życia, że rozsypało się jak domek z kart, lecz w końcu chce coś zmienić, przestać rozpaczać i wraca do Paryża. Paryż to miasto jej młodości, mieszkała w nim jako młoda dziewczyna, gdy studiowała naturopatię. Kilka lat temu na jej drodze stanęła Gisèle i jej piękna mała zielarnia Fleuret-Bourry. Tym razem Viola od razu kieruje swoje kroki do tejże zielarni. Nasza bohaterka nie spodziewała się, że jej życie się po raz kolejny odmieni, a już na pewno nie śniła o miłości i pogodzeniu się ze stratą ukochanego męża.
Tak rzadko sięgam po obyczajowe książki, że nie znam się na nich tak dobrze jak na np. Fantastyce, nie otrzymujemy w niej wartkiej akcji, lecz romantyzm wylewający się z każdej strony. Historia nie była lekka, lecz na pewno przyjemna, dodajmy do tego dużą ilość romantyzmu, który wylewa się praktycznie z każdej strony i mamy książkę, która na pewno zapadnie w naszej pamięci. Muszę przyznać, że autorka w bardzo przemyślany sposób operuje piórem, niejednokrotnie ocierałam łzę spływającą mi po policzku, oraz często spotykałam się na tym, że uśmiech nie schodzi mi z ust. Muszę dodać, że w moim przypadku nie było tak bardzo cukierkowo podczas czytania, w większości książka była przewidywalna, niekiedy aż nad to. Niejednokrotnie też spotykałam się z momentami nudy, zbyt szczegółowych opisów bądź powtarzających się informacji. Moja ocena oscyluje tak nisko z powodu braku ekscytacji, braku zatopienia się w niech i ogromnego braku lektury, którą czytałabym bez tchu. Zakończenie było czymś, co trochę podreperowało książkę w moich oczach. Mogę polecić “Małą zielarnię w Paryżu” miłośnikom tego pięknego miasta oraz osobom, które są zafascynowane tematem irydologii, bądź naturopatii. Za możliwość zapoznania się z tą bardzo pouczającą historią i tak bardzo zapadającą w pamięci, dziękuję wydawnictwu WAB.
Pani Donatella Rizzati pragnęła przekazać w formie powieści wiele wskazówek i sposobów na życiowe dylematy, nie tylko zdrowotne, ale też duchowe. Jednak ja nie jestem całkowicie przekonana czy połączenie beletrystyki z poradnikiem jest dobrym pomysłem, mimo że informacje przekazywane przez autorkę bardzo mnie zainteresowały. Wolałabym je mieć w osobnym wydaniu, jako publikację o medycynie holistycznej i naturopatii. Wiedza ta przewija się przez całą fabułę stanowiąc niejako przerywnik w toczących się wydarzeniach. Rozumiem zamysł autorki ale mnie przeszkadzało on w śledzeniu kolejnych wydarzeń i wczuciu się w emocje, które są obecne w powieści, ale nie do końca wniknęłam w ich ekspresję.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/06/817-maa-zielarnia-w-paryzu.html
Przeczytane:2021-08-15,
Czy istnieje lekarstwo na niepowodzenie?
Ziółka, które koją żal. Wywar na lęk przed brakiem miłości?
Po śmierci męża Viola wraca do Paryża, gdzie spędziła kilka lat studiując naturopatię. Kiedy przyjaciółka prosi ją o pomoc w prowadzeniu zielarni wraca w nią wiara, że wszystko się w końcu ułoży.
Czy Viola odzyska spokój? Czy przeszłość zostawi za sobą? Czy spotka kogoś wyjątkowego na swej drodze?
To tytuł skusił mnie, aby sięgnąć po tę książkę. Autorka napisała powieść o miłości,stracie,trudnych relacjach rodzinnych, ale i o przyjaźni, nadziei w lepsze jutro.
Czytając czujemy zapach ziół, naparów, powiew letniego wiatru i ciepło otulające naszą szyję.
W bonusie dostajemy przepisy, które przewijają się między stronami.
Możemy zrobić sobie ziołową herbatkę, olejek lawendowy, masło kakaowe czy kąpiel z ogórkiem na twarzy.
Bardzo przyjemnie napisana lektura na letnie wieczory. Koniecznie z herbatką, palącą się świeczką i milutkim kocem.