Magiczny konik. Wyjątkowe życzenie
Sue Bentley

„Na jego sierści pojawiły się fiołkowe iskry. Konik prychnął, kiedy poczuł, jak rośnie w nim moc. Błyszcząca, tęczowa mgła wirowała wokół niego coraz szybciej i szybciej, aż w końcu porwała go do...”

Pierwsze wrażenie jakie odniosłam po przeczytaniu tej książki, a nawet po samym spojrzeniu na nią, że jest magiczna. Mamy śliczną różową okładkę z brokatowym napisem. Opowieść jest o magicznych, skrzydlatych konikach, a i w treści dużo zaczarowanych fragmentów.
Najbardziej polecam małym dziewczynkom, które potrafią już czytać i chcą sięgnąć po swoją pierwszą "grubą" książkę. Jest więcej stron ale czyta się bardzo szybciutko i wygodnie. Czcionka jest doskonale dopasowana do młodego czytelnika. Mamy także ilustracje więc na pewno dziecko się nie zniechęci.

Z cała pewnością historia spodoba się wielbicielką koni a takich jest dużo. Przejdźmy jednak do fabuły. Mały błąd popełniłam zaczynając od tej części. Po prostu nie zwróciłam uwagi, że jest ich więcej. Z treści wnioskuję, że są fabularnie połączone. Dlatego zachęcam do rozpoczęcia przygody z książką „Magiczny konik. Nowy przyjaciel” (fioletowa). Na szczęście historia jest na tyle dobrze przedstawiona, że młody czytelnik i tak zrozumie o co chodzi.

Na wstępie mamy pięknie przedstawionych głównych bohaterów. Magicznego konika Kaszmira i jego siostrzyczkę Przeznaczenie. Oboje mają magiczne zdolności i skrzydła a mieszkają na Wyspie Tęczowej Mgły.

Pewnego dnia bawili się Magicznym Kryształem i niestety zgubili go. Przeznaczenie bojąc się konsekwencji poleciała do innego świata. Kaszmir za wszelką cenę chce ją odnaleźć. W ten sposób ląduje w naszym świecie gdzie pewna dziewczynka marzy o własnym kucyku. Niestety jej tatuś stracił pracę i rodziców nie stać na spełnienie tego życzenia.

Książka pokazuje, że koniki to nie tylko zabawa. Posiadanie własnego konia to ciężka praca i ogromna odpowiedzialność. Konia trzeba karmić, czyścić, pilnować, żeby nie uciekł. Jednak mimo wszystko taka opieka nad koniem może być czymś przewspaniałym i główna bohaterka idealnie to pokazuje.

Kaszmir jest dla niej spełnieniem wszystkich marzeń ale wie, że nie tutaj jest jego miejsce. Postanawia pomóc konikowi odszukać siostrę.

Magiczny konik doskonale pokazuje różne problemy związane z przyjaźnią jakie mogą spotkać dziecko. Marcela czuje się samotna ponieważ jej najlepsza przyjaciółka dzieląca z nią pasje jeździectwa wyprowadziła się. Bardzo chce utrzymać tą przyjaźń na odległość i pokazuje czytelnikowi, że jest to możliwe. Poszukuje również nowych przyjaciół lecz ciężko jej się zakolegować z dziećmi, których nie interesują konie.

„(...) No bo co to za przyjemność galopować po błotnistych polach i marznąć od tego pędu? W dodatku trzeba wstawać rano, żeby wybrać łajno ze stajni (…) zostanę przy grach komputerowych”.

W końcu poznaje rodzeństwo Janka i Sylwię Oboje mają własne konie. Wydają się być idealnymi znajomymi dla naszej bohaterki jednak i tu pojawiają się kłopoty. Sylwia ma trudny charakter i często się obraża. Dochodzi w końcu do momentu, że oskarża nową koleżankę o ucieczkę od nich koni. Jak ta sprawa się zakończy musicie przeczytać sami.

Książka może też pozytywnie wpłynąć na relacje dziecka z rodzeństwem. Dziecko widzi jak bardzo Kaszmir martwi się o swoją siostrzyczkę i jak bardzo jest dla niego ważna. Warto czytać takie książki rodzeństwu, które często kłóci się ze sobą.

Książka uczy czym jest prawdziwa przyjaźń, zaufanie, miłość. Jak dobrze jest pomagać oraz że trzeba być odpowiedzialnym za swoje zwierzątko. Jednak ma ona charakter przygodowy, który porwie dziecko w wir magicznych wydarzeń. Trochę mało było wspomniane kim są mroczne rumaki, na które muszą uważać magiczne koniki. Zapewne jednak było to wyjaśnione w poprzedniej części.

Każde dziecko zachęcam do szukania siostry, przyjaźni i wielkich przygód razem z magicznym konikiem Kaszmirem.