Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2013-09-25
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 224
Wzruszające i osobiste wyznania o nierownych zmaganiach o sile odwadze i chęci życia Pani Magdy a także o trudnych wyborach ,decyzjach i wątpliwościach czy podjąć leczenie czy też zakończyć życie bez bólu cierpienia zachować swoją kobiecość i czerpać z życia tyle ile jest jej przeznaczone Diagnoza jaką był nowotwór w młodym wieku kobieta wiedziała co ją czeka Probujac wszystkiego także medycyny niekonwencjonalnej broniąc się przed operacją i chemioterapia wszelkie mikstury zabiegi okazały się nieskuteczne Motywacja do podjęcia leczenia była ciaza nowe życie które nosiła w sobie sprawiło że się nie poddala wsparcie kochającego męża Pomagała innym pisząc o pozytywnym nastawieniu o akceptacji siebie pokazując swoją kobiecość i atrakcyjność w trakcie leczenia i to że nadal jesteśmy wartościowymi kobietami mimo braku włosów czy biustu Przekonuje do badań im szybciej tym większa szansa na życie Mówi o swoich gorszych dniach izolacji od społeczeństwa ,zamknięciu się w sobie o kryzysie w związku mimo wszystko czerpala radość z każdego dnia z podróży z pracy i najważniejsze z narodzin zdrowego syna który był dla niej całym światem .Osobiście uwazam że lęk przed diagnoza Leczeniem i skutkami to normalne i wybór należy do nas my żyjemy i decydujemy .Ciężko opanować łzy czytając Historie Pani Magdy tez ze względu na jej zakończenie Polecam jest napisana głębokimi emocjami z sercem i z miłością do życia
Książkę przyznaje przeczytałam już dawno temu, teraz jednak powróciłam do niej w czasie listopadowej zadumy nad śmiercią. Mam wrażenie, że tym razem, trafiła do mnie jeszcze bardziej.
"Łeb do słońca" miała zwyczaj mawiać Magda Prokopowicz i to jedno z ważniejszych przekazań, które nam pozostawiła, choć nie jedyne. Magda w wieku 27 lat zachorowała na raka piersi. W trakcie choroby zaszła w ciążę, przeszła chemioterapię i urodziła zdrowe dziecko. Jej walkę śledziła cała Polska, w tym ja. Na swoim blogu dzieliła się bowiem z nami, czytelnikami obserwacjami związanymi ze swoją chorobą, ale przede wszystkim związanymi z życiem, pełnym wiary, pomysłów i nadziei.
Magda Prokopowicz zmarła 22 czerwca 2012, kilka tygodni po swoim ostatnim wpisie, w którym pisała o tym jak nie może nacieszyć się majem, o odurzeniu nim i o tym jak kocha patrzeć na swojego synka i uwielbia ich małą codzienność.
Wbrew pozorom "Magda, miłość i rak", nie jest książką o umieraniu, jest to historia o życiu, pasji i uporze szefowej Fundacji Rak'nRoll.
Publikacja podzielona jest na cztery części. Pierwsza zawiera wywiady przeprowadzone z Magdą Prokopowicz, w których opowiada o chorobie, miłości do męża, synka Leosia, ciąży, kolorowych ubraniach, o założeniu Fundacji Rak'n Roll i akcjach "Nie po to kupiłam sukienkę, żeby umrzeć", oraz "Oddaj włos", w której i ja miałam przyjemność wziąć udział i podzielić się dobrem.
W kolejnych częściach zamieszczono niektóre wpisy z bloga Magdy, rozmowę z jej mężem Bartkiem, oraz rozmowę z Dr. Mariolą Kosowicz - psychoonkologiem.
Całość dopełniają fotografie, niektóre niezwykle trudne, wszystkie ogromnie wzruszające.
Myślę, że książka "Magda, miłość i rak", jest ponadczasową i niezwykle potrzebną lekturą. Tych, którzy zmagają się z chorobą, wesprze w walce i pokrzepi. Tych, którzy cieszą się zdrowiem, skłoni do zastanowienia się nad jakością życia, które prowadzimy i nauczy, jak cieszyć się codziennością.
Polecam.
www.kochamciemojezycie.blogspot.com
Przeczytane:2013-11-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 2013, Historie prawdziwe, Recenzenckie/Autorskie,