Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów
Alan MacGregor czuł, że spotkał kobietę swojego życia. Shelby Campbell działała oszałamiająco na jego umysł i zmysły i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Pragnął dzielić z nią każdą chwilę, także trudy życia ambitnego polityka. Oczarował ją i uwiódł w najbardziej romantyczny sposób, w jaki tylko mężczyzna może to zrobić. Po krótkiej znajomości poprosił ją o rękę, ale Shelby powiedziała: nie. Pokochała go, lecz bała się, że może go spotkać taki sam los jak jej ojca, senatora, którego przed laty zastrzelił fanatyczny szaleniec.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: All the Possibilities
Shelby i Alan spotykają się na pewnym przyjęciu. Ona artystka, prowadząca własną galerię, tworząca piękne produkty z gliny. On polityk, a wielu twierdzi, że ma wszelkie szanse, aby zostać nawet prezydentem. Shelby zafascynowała go od pierwszej chwili i chociaż i on jej się spodobał, jest jeden, niemały problem. Kobieta jest córką polityka, który mimo ochrony został zastrzelony. Śmierć ojca mocno przeżyła i obiecała sobie, że nigdy nie zwiąże się z nikim, kto będzie miał cokolwiek z polityką związane. Jednak Alan nie zamierza odpuścić, w końcu jest MacGregorem, a oni się nie poddają. Czy uda mu się przełamać strach Shelby? Na jakie pomysły wpadnie? Czy ją zdobędzie?
To trzeci tom z serii i tak jak poprzednie nie uważam książki za jakieś arcydzieło, jednak fajnie spędziłam z nią czas i mnie się podobała. To historia głównie o miłości.
Shelby ma własny styl, który nie każdemu się podoba, tak samo, jak i jej zachowanie. Jednak ona jest szczęśliwa. To kobieta nieprzejmująca się zdaniem innych, spełniająca własne marzenia. Osobiście ją polubiłam.
Alan jest mężczyzną upartym, konsekwentnie dążącym do celu, jaki sobie wyznaczył, a jednocześnie potrafi być uroczy i zabawny.
Książka pt.: „Alan” to lekka pozycja dobra na leniwe popołudnie. Polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Kiedy Brian Donnelly po raz pierwszy zobaczył Keeley Grant - zaparło mu dech w piersiach. Od razu w myślach nazwał ją księżniczką. Była piękna i zachowywała...
Znamienity ród MacGregorów wywodzi się ze Szkocji, a obecnie jego przedstawiciele mieszkają w Bostonie. Seniorem klanu jest Daniel Duncan MacGregor, który...
Przeczytane:2022-02-27,
Od czasu do czasu bardzo lubię sięgać po książki autorstwa Nory Robert. Autorka tworzy od lat, więc nie brakuje mi lektur. Wydawnictwo Harper Collins sukcesywnie wznawia książki pani Roberts, dzięki czemu nie mam problemu z dostępnością. Aktualnie jestem w trakcie zapoznawania się z serią pod tytułem „MacGregorowie”. Za mną już trzy części należące do tej serii. Trzecia część tyczyła się Alana, czyli kolejnego członka rodziny MacGregorów.
Wszystkie książki pani Roberts czyta mi się bardzo łatwo i szybko. Wiedziałam, że z „Alanem” będzie tak samo. Nie pomyliłam się. Spodziewałam się też w jakim kierunku potoczy się cała historia. Od początku wiadomo, że główni bohaterowie będą ze sobą, ale najpierw muszą być między nimi jakieś niezgodności. Mimo tej przewidywalności to nie nudziłam się podczas czytania. Poprzednie historię z tego cyklu były ciekawsze, ale w tej także znalazłam interesujące elementy. Z wielką radością przyglądałam się spotkaniu całej rodziny MacGregorów, dzięki któremu dowiedziałam się co dalej zadziało się w życiu głównych bohaterów z poprzednich tomów.
Książka „Alan” to było moje kolejne udane spotkanie z twórczością pani Roberts. Doskonale wiedziałam z czym się spotkam i nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele. Historia nie wymagała od mnie zbyt dużego skupienia i do tego bardzo szybko mi się ją czytało. Zdążyłam polubić niektórych bohaterów z tej serii i na pewno będę sięgać po kolejne części. Tym bardziej, że czekam na historię poznania seniorów rodu.