Jedna z pierwszych opowieści o legendarnym kowboju, który jeszcze nie jest sławnym rewolwerowcem, dlatego złoczyńcy uważają go za żółtodzioba!
Lucky Luke zgadza się przyjąć posadę szeryfa w Red City. Nazwa miasta pochodzi od koloru ziemi, która podobno jest czerwona, bo wsiąkła w nią krew wielu poprzednich stróżów prawa... Już w czasie podróży do odległego miasteczka Samotny Kowboj ma nieliche kłopoty, a w gnieździe bandytów będzie jeszcze gorzej! Czy zdoła zaprowadzić porządek tam, gdzie dotąd nikomu to się nie udało? Przed najszybszym strzelcem Dzikiego Zachodu seria bezpardonowych starć ze sprytnym i bezwzględnym mistrzem kart Patem Pokerem, który nie zawaha się przed żadnym draństwem, aby uniknąć więzienia!
Serię ,,Lucky Luke" wymyślił znakomity francuski scenarzysta i rysownik Morris (właśc. Maurice de Bevere, 1923-2001), który później zaprosił do współpracy sławnego pisarza René Goscinnego (1926-1977). Po śmierci obu ojców Samotnego Kowboja scenariusze i rysunki kolejnych odcinków cyklu są tworzone przez licznych kontynuatorów.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: Lucky Luke 5. Lucky Luke contre Pat Poker
KOLEJNY POWRÓT DO POCZĄTKÓW
Najnowszy tom ,,Lucky Luke'a" na polskim rynku to powrót do początków istnienia serii. Powrót do czasów, gdy pracował nad nią sam Morris, szata graficzna nie miała jeszcze tak wykształconego charakteru, a scenariusze nie zawierały w sobie tej słynnej z późniejszych części satyry. Wciąż jednak, choć to nie to, co za czasów dyżuru Goscinnego nad tytułem, kawał dobrej, ponadczasowej rozrywki wartej polecenia i poznania.
Lucky Luke podejmuje się nowego zadania. Tym razem jest nim zostanie szeryfem w Red City, mieście, gdzie poprzedni szeryfowie pożegnali się z życiem. Niezbyt miła perspektywa, prawda? Co gorsza już sama podróż do miejsca jest problematyczna i pełna nieoczekiwanych kłopotów, co więc czeka go po dotarciu do celu? W końcu Red City to siedlisko najgorszych bandziorów, którzy nie przepuszczą stróżowi prawa. Czy zaprowadzenie porządku w takim miejscu porządku jest w ogóle możliwe? I jak potoczy się starcie Luke'a z mistrzem karcianym Patem Pokerem?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/11/lucky-luke-kontra-pat-poker-morris.html
Kiedy na niebie nad Gotham pojawia się niezwykła szczelina, Batman zostaje wciągnięty do dziwacznego i nieznanego świata. Na miejscu orientuje się, że...
Zła wiedźma podszyła się pod powszechnie kochaną królową Khauranu - i tylko Conan, lojalny kapitan gwardii prawowitej władczyni, przejrzał jej intrygę...
Przeczytane:2021-12-10, Ocena: 5, Przeczytałem,
Na dzielnego kowboja przemierzającego niebezpieczne tereny Dzikiego Zachodu, czeka właśnie nowe wyzwanie. Luke decyduje się objąć posadę szeryfa w Red City. Miejscu, w którym stróżowie prawa mają pełne ręce roboty i dość często kończą oni niezbyt dobrze. Już samo dostanie się do tego miasteczka, nastręcza bohaterowi sporo problemów. Później będzie tylko gorzej i bardziej widowiskowo. Okoliczni bandyci na czele ze swoim szefem, którym jest tytułowy Pat Poker, nie mają bowiem zamiaru podporządkować się nowej władzy. Nie wiedzą oni jednak, że tym razem przyjdzie im się zmierzyć z kimś więcej niż tylko kolejnym zwykłym „szeryfem”.
Ponowne spotkanie przywódcy bandytów i LL następuje w drugiej dostępnej tutaj historii zatytułowanej Zamieszanie w Tumbleweed. Luke trafia w niej do pewnego miasteczka zarządzanego przez znanego rewolwerowca. Niedługo później na miejscu pojawia się Pat Poker, który zawiązuje sojusz przeciwko Lukowi. Kolejny jednak raz nie docenia on szybkości kowboja, który już wielokrotnie wychodził obronną ręką z całej masy poważnych kłopotów.
Dostępne tutaj historie powstały pierwotnie na początku lat 50-tych. Jest to dość mocno widoczne w ich pewnej surowości i oferowanym klimacie. Mamy tutaj do czynienia z początkami serii, która dopiero szukała swojego właściwego stylu/formy. Morris serwuje czytelnikowi tylko i aż przyjemną w odbiorze dawkę komiksowego westernu gdzie lekki humor przeplata się ze scenami akcji. Czyli dokładnie tym, czego oczekiwał czytelnik w tamtym okresie. Nie znajdziemy więc tutaj typowej dla późniejszych odsłon warstwy edukacyjnej czy prób nakreślenia głębszej fabuły. Nie zmienia to jednak faktu, że pomimo swojej „prostoty” komiks czyta się bardzo przyjemnie i zapewnia on należytą dawkę rozrywki. Dla największych fanów cyklu tytuł może stanowić również bardzo ciekawe studium rozwoju marki (zarówno pod kątem fabuły, jak i rysunków).