Opis produktu
Anna Jankowska – „mama” Aktywnego Czytania, największej marki społecznościowej dla rodziców zainteresowanych książką dla dzieci – przygotowała własną propozycję do nauki alfabetu.
To książka prosta, rewelacyjnie zilustrowana, ze wskazówkami dla rodziców.
Litery są dla dziecka kolejnym pomysłem na zabawę. My (dorośli) wiemy, że przydadzą się w przyszłości.
Poznanie liter nie zawsze wiąże się od razu z nauką czytania, do tego trzeba gotowości, która przychodzi z czasem. Ich znajomość jednak niewątpliwie pomoże wielu dzieciom przejść płynnie do etapu nauki czytania. A gdy ten moment nadejdzie, litery będą czymś znanym, nie trzeba więc startować od zera. To wielkie wsparcie w kolejnych latach edukacji.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Papilon
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 3-5 lat
ISBN:
Liczba stron: 40
Hej hej Misie
Ostatnio zasypuje Was wieloma książkami zarówno dla dzieci, jak i też dla dorosłych, ale to dlatego, że większość mam już za sobą, a na IG połowa jeszcze niewystawionych. ?
Dziś przychodzę do Was z przepiękną książeczką, która pomoże naszym dzieciom w nauce alfabetu. Nauka literek to super sprawa. Można wymyślać wiele wyrazów na daną literkę. Jednak może przysporzyć nie lada problemów dla naszych pociech. Z pomocą przychodzi nam pozycja z Wydawnictwa Papilon.
Książeczka ,,Lubię litery!" Anny Jankowskiej jest w twardej oprawie z grubymi kartkami, pięknymi i kolorowymi obrazkami na każdej stronie. Po lewej stronie mamy literki i przy niektórych krótkie teksty na ich temat. Po prawej stronie mamy obrazki. Nauka nie może być już prostsza. Z taką pozycją dziecko bardzo szybko zapamięta słowa i już żadna literka nie będzie sprawiała mu problemu. Literki są dość duże, więc dziecko paluszkiem może uczyć się przy okazji ich pisania.
To dobry wstęp do późniejszej nauki czytania.
Książka powstała z myślą o dzieciach, którym zdarza się bić innych w złości, i tym, które nie wiedzą, jak reagować, gdy ktoś je atakuje (bije, szczypie...
Jak poruszają się gatos? Real czy Atletico? O co opiera się niedźwiedź? Leżący w centrum Hiszpanii Madryt, choć nie tak efektowny jak Sewilla...
Przeczytane:2024-03-16, Ocena: 6, Przeczytałam,
Naprawdę to bardzo mądra książka dla dzieci, które uczą się liter, a także tych, które poznają początkowe zasady pisowni. Tak naprawdę nie ma określonego wieku do nauki pierwszych liter, gdyż to zawsze jest sprawa indywidualna. Jednak jeśli już zdecydujemy, że chcemy nauczyć powiedzmy naszego czterolatka pierwszych liter, to ważne, by pokazać mu różnicę jaka jest w znakach A i Ą, C i Ć, E i Ę, L i Ł, N i Ń, O i Ó, S i Ś, Z, Ż, Ź oraz litery dwuczłonowe. Najbardziej spodobała mi się informacja pod ilustracjami, że na wybrane litery nigdy nie utworzymy słowa, a jedynie możemy odnaleźć je wewnątrz słowa. To pierwsza taka książka w której tą informację dostrzegłam. Dziecko jakby od razu dowiaduje się, że są pewne zasady i je zapamiętuje. Nie zwrócenie od razu im na to uwagi rodzi setki tysięcy pytań w późniejszej fazie dzieciństwa. Wiem, bo sama to przerabiałam. Dziecko pytało się mnie dlaczego na każdą literkę można odnaleźć słowo, a kiedy poznało je wszystkie, to okazywało się, że jednak nie można. Czuło się oszukane i jego ciekawość świata nieco upadła. Zdało sobie bowiem sprawę, że jednak ktoś tu wcześniej kłamał. W następstwie dochodzi do trudnej rozmowy, a później już nic nie idzie tak jak powinno. Dlatego tak bardzo doceniam tą książkę. Na każdej jej lewej stronie znajdziemy literkę, a po prawej rysunek, który ją ukazuje oraz rzecz, która na nią się zaczyna. Są wyróżnione czerwonym kolorem, więc od razu rzucają się w oczy. Z racji tej, że obrazki są duże, można również zwrócić uwagę na bardzo żywe kolory oraz naturę, która została ukazana. Oglądając rysunki zauważamy, że cokolwiek nie zostało ukazane, czy to zwierz, czy postacie, to każde z nich jest uśmiechnięte i radosne. Bije z niej takie dobro, które nastraja naszego malucha pozytywnie. Z niej możemy nie tylko się uczyć, ale i bawić proponując mu do wskazania wymienioną przez nas rzecz, by zobaczyć, czy potrafi ją znaleźć. Zawsze też może pierwszy raz ją zobaczyć. Wydana w sztywnej oprawie ze sztywnymi stronami, by najmłodszy mógł ją oglądać samodzielnie. Najlepsza dla dzieci powyżej trzeciego roku życia:-)