Jamie nie zdążył zrealizować niemal żadnego zadania ze swojej ,,listy życzeń". Jego żona musi więc znaleźć siłę, by zrobić to za niego. Może dzięki temu ból po stracie męża przestanie być tak dotkliwy?
Historia miłosna, której nie da się łatwo zapomnieć!
Poppy wiedzie szczęśliwe życie z mężczyzną swoich marzeń. I nagle wszystko się zmienia. Ludzie patrzą na nią z litością, szepcą za jej plecami jedno słowo: ,,wdowa".
Po kilku latach od tragicznej śmierci Jamiego Poppy odnajduje jego urodzinową listę życzeń i postanawia zrealizować wszystkie marzenia, których jej mąż nie zdążył spełnić - bo, kto wie, może dzięki temu wreszcie otrząśnie się z bólu i odzyska grunt pod nogami?
Jedno z zadań stawia na jej drodze Cole'a - policjanta, który owej pamiętnej nocy przyniósł jej straszną wiadomość o śmierci Jamiego. Cole nigdy nie zapomniał Poppy. Czy to właśnie on obudzi w niej uczucia i pomoże otworzyć nowy rozdział w życiu?
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: The Birthday List
Język oryginału: angielski
Poppy i Jamie to szczęśliwe, zgrane małżeństwo. Wszystko zmienia się w chwili gdy mężczyzna ginie w trakcie napadu na sklep. Po kilku latach Poppy odnajduje listę "rzeczy do zrobienia", którą jej mąż zaczął spisywać przed śmiercią. Kobieta w nadziei na odnalezienie ukojenia zaczyna spełniać marzeń męża. Los stawia na jej drodze niezwykłego mężczyznę Cole'a, który stał się częścią cierpienia Poppy związanego z utratą męża i który postara się pomóc kobiecie odzyskać spokój. Jak potoczą się losy bohaterów ? Czy Cole obudzi w Poppy uczucia, o których dawno zapomniała ?
"Lista życzeń" to niezwykle ciepła, wartościowa lektura, obok której nie można przejść obojętnie. Książka (oprócz prologu i epilogu) podzielona jest na 22 rozdziały i każdy dotyczy realizacji kolejnego punktu z listy pozostawionej przez zmarłego Jamiego. Nasza główna bohaterka to zraniona przez los kobieta, starająca się odkryć na nowo sens życia. Poppy ma swoje wady i zalety, czasem denerwuje swym niezdecydowaniem, ale z drugiej strony stara się dążyć wytrwale do celu i przy odrobinie zbiegów okoliczności i pomocy "dobrych duszków", odnajduje upragniony spokój. Książka wypełniona jest emocjami i uczuciami do granic możliwości. Autorka w bardzo prosty i lekki sposób opowiada o trudnych tematach dotyczących cierpienia po stracie ukochanej osoby i próbach powrotu do normalności. Lektura pozostawia po sobie ślad w pamięci i skłania do głębszego zastanowienia nad życiem, pomaga docenić to co mamy i zwraca uwagę na kruchość życia. Jedynym motywem, który burzy idealny obraz książki są fragmenty dotyczące intymnych stron związku Poppy i Cole'a. Niestety język użyty do opisywania tych kwestii pozostawia wiele do życzenia i przyznam, że z przyjemnością wycięłabym te fragmenty z książki. Moim zdaniem odbierają one lekturze nieco magicznej atmosfery a z drugiej strony nie wnoszą do historii nic nowego. Podsumowując - jeśli macie ochotę na pełną wzruszeń i emocji książkę - serdecznie polecam!
Przeczytane:2019-03-10,
Poppy była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i miała plany na przyszłość. Jednak życie okazało się brutalne i pozbawiło Poppy miłości jej życia. Jamie został brutalnie zamordowany, z czym Poppy nie potrafi sobie poradzić. Mija pięć lat, kiedy to znajduję urodzinową listę Jamiego i wtedy postanawia odmienić swoje życie. Jamie przed każdymi urodzinami pragnął spełnić swoje marzenie i tym sposobem Poppy trafia na Cole’a – policjanta, który powiedział jej, że jej mąż nie żyje. Ten nieoczekiwany zbieg okoliczności sprawia, że ta dwója postanawia zrealizować wszystkie punkty z dziennika Jamiego.
Jest to książka z pozoru sztampowa, bo motyw śmierci męża i żałoby, niejednokrotnie przewijał się w literaturze, a mimo to, ta historia mnie oczarowała. Autorka piszę lekko, opisy są plastyczne, dialogi wartkie i niepozbawione pazura, a bohaterowie potrafią zaskoczyć.
Poppy jest kobietą, z którą szybko nawiązałam więź. Nie potrafię wyobrazić sobie bólu, z jakim musi się zmierzyć, dlatego jej los mocną mnie poruszył. Cierpi i wielokrotnie się załamuję, ale podziwiam ją za jej siłę i chęć do wali o własne życie. Często płacze, co niektórych może irytować, jednak ja odbieram to inaczej. Tęskni za mężem, a jednak nie poddaję się i chce ponownie poczuć szczęście. Cole jest policjantem i to typowe ciacho, do którego można wzdychać. Nieco zawrócił mi w głowie, bo potrafi być cierpliwy i ma dobre serce.
„Lista życzeń” to romans, choć sam wątek miłosny rozwija się powoli. Najważniejsza w tej historii jest tytułowa lista życzeń. Poppy realizuję ją i jest to jej sposób na zakończenie żałoby i ruszenie do przodu. Nie wszystko w tej książce jest piękne. Autorka pokazuję, że każdy cierpi na swój własny sposób i często padają raniące słowa, które tak naprawdę nie są prawdą. Książkę czyta się bardzo szybko, bo dzieję się w niej naprawdę dużo. Bohaterowie drugoplanowi również wzbudzają zainteresowanie i ich los nie jest obojętny czytelnikowi. Brat Poppy to przykład, że miłość nie zawsze zwycięża i choć nie jest to szczególnie radosne, to takie jest życie. Główna bohaterka prowadzi restauracje i jest ona ważnym elementem tej książki, ma z pewnością zapał i jej energia emanuję z kart powieści. Wątek zabójstwa Jamiego i poszukiwanie mordercy, stanowi idealne dopełnienie.
„Lista życzeń” to książka, którą połknęłam na raz i nie mogłam oderwać się od lektury. Tylko jedno mi się nie podobało. Mam na myśli zbiegi okoliczności, którymi usiana jest ta książka. Niektóre są tak absurdalne, że kilka razy zdarzyło mi się przewrócić oczami.
Jest to niezwykła powieść o stracie i radzeniu sobie z żałobą. Najpiękniejsze w tej historii jest to, że nie jest przesadnie smutna. Owszem, emocje buzują i można uronić łzę, lecz częściej wywołuję ona uśmiech. Jest zabawnie, życzenia Jamiego są ekscytujące i z prawdziwą radością śledziłam poczynania Poppy.
„Lista życzeń” pozostawia po sobie dużo pozytywnej energii i nadziei na lepsze jutro!