Lista gości

Ocena: 5.25 (4 głosów)

Gdy zabawny, czuły, przystojny Shane oświadcza się Carze, ta nie posiada się wprost z radości. Nie może się też doczekać, żeby przekazać tę wiadomość reszcie rodziny i przyjaciołom. Ale euforia szybko przeradza się w zniechęcenie, kiedy okazuje się, że każdy ma własną wizję doskonałego ślubu, z której za nic nie chce zrezygnować, i jest gotów nieść młodym „pomoc” przy jej realizowaniu za wszelką cenę. O kształt ceremonii i liczbę gości na liście zaczynają toczyć się prawdziwe boje, a sytuacji nie poprawia pojawiająca się między Carą i jej siostrą atmosfera rywalizacji. Gdy przyszli teściowe dokładają swoje oczekiwania do rosnącej ich listy, Cara odkrywa, że jej marzenia rozsypują się w pył. Mimo to Cara i Shane są zdecydowani postawić na swoim. Gdy jednak ujawniają, że chcą wziąć ślub na plaży, gdzieś na pięknej karaibskiej wyspie, protestom nie ma końca. Pojawiają się groźby, na jaw wychodzą rodzinne sekrety, a nad młodymi zbierają się burzowe chmury. Czy Cara i Shane dadzą radę pokonać przeszkody? A może wymarzony ślub zamieni się w prawdziwy koszmar?

Informacje dodatkowe o Lista gości:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-07-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8069-043-1
Liczba stron: 432

więcej

Kup książkę Lista gości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lista gości - opinie o książce

Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2015-10-15, Ocena: 6, Przeczytałam, z_52 książki 2015 (181),
Doskonała powieść na długą podróż pociągiem, choć pewnie wyglądałam jak psychopatka, kiedy chichotałam nad książką. Plus za cudowną okładkę. Historia rozpoczyna się zaproszeniem na ślub, ale to nie jest zwykłe zaproszenie, a raczej lista żądań do spełnienia, nakazy: czego nie wkładać na ślub, które kolekcje są niedozwolone, zalecana paleta barw, uwaga dla singli, żeby przyprowadzali osobę towarzyszącą wyłącznie znaną Młodej Parze, lista drogich prezentów i na końcu numer konta bankowego do wpłat. Tak oto wyglądają nowoczesne, wystawne śluby w Irlandii... Przynajmniej według niektórych. Cara Clancy jest oszołomiona treścią zaproszenia i to ono staje się sprawcą całego zamieszania. Cara zaczyna nadmiernie interpretować zdanie wypowiedziane przez swojego partnera Shane'a i trochę świruje bojąc się, że on nigdy nie zamierza się z nią ożenić. Wszystkie kobiety rodziny Clancy są nietuzinkowe i każda ma charakterek. Matka Cary we wszystkim musi mieć ostatnie zdanie, lubi dominować i scala rodzinę, ale od lat pozostaje w konflikcie z najstarszą córką Danielle. Danielle odniosła sukces jako agentka nieruchomości, mieszka na Florydzie i dalej od rodziny chyba już nie mogła uciec. Kim jest bratową Cary, matką dwóch uroczych dziewczynek, obecnie po raz 3 w ciąży, obie mają doskonały kontakt, a żona Bena to chyba najbardziej sensowna kobieta w rodzinie, ma własne zdanie i dobre słowo dla każdego, choć czasem musi ugryźć się w język, zwłaszcza w rozmowach z Heidi. No właśnie... Heidi najmłodsza w rodzinie, rok wcześniej wyszła za Paula, kosztami obciążając rodziców, jest histeryczką, która stale chce być w centrum uwagi, siedzi w domu i stawia żądania, właśnie jest w pierwszej ciąży i już od początku wszystkich rozstawia po kątach, bo przecież ona nie może się przemęczać, swoim zachowaniem wywołuje wiele sytuacji, które bawią do łez. Cara i Shane lądują na kolacji w restauracji, on zachowuje się coraz dziwniej, ona myśli, że zostanie porzucona przez wcześniejsze rozmowy o ślubie. Kiedy jakaś para zaręcza się, Cara stara się rozluźnić sytuację, przez co Shane staje się jeszcze bardziej nerwowy. W końcu odsyła ją do domu, a później znika. W nocy Carę budzi sms od Shane'a, w którym prosi ją o przyjście do salonu. Droga usłana płatkami róż, świece i romantyczne oświadczyny przy świetle gwiazd wpadającym przez drzwi balkonowe. Szczęście nie trwa długo, gdy rodzice Cary i Shane'a mają zupełnie inną wizję ich ślubu, pojawiają się coraz silniejsze naciski, również ze strony przyjaciółek Cary, matka Shane'a przygotowuje obraźliwą dla Cary intercyzę. Załamana Cara rzuca Shane'a i odwołuje bajkowy ślub na wyspie Saint Lucia, jednak po skutecznych przeprosinach zorganizowanych przez rodziców narzeczonego młodzi wracają do siebie i dopracowują resztę szczegółów. W dniu ślubu przez wyspę przetacza się huragan i wszyscy weselni goście lądują w schronie, tam na jaw wychodzi tajemnica z przeszłości i źródło konfliktu między Danielle i matką. Rewelacyjnie przedstawiony kontrast między praktyczną i romantyczną Carą, która chce prostego ślubu na plaży, gdzie liczy się uczucie łączące ją z Shane'm, a Audrey (ta od zaproszenia z nakazami), która zorganizowała ślub jak z bajki i była typową panną młodą godzillą, postrachem obsługi weselnej, z nieszczęśliwym i topiącym żale w alkoholu mężem oraz olbrzymim zadłużeniem. Minus za odkrycie, że Cara jest córką Danielle (to już chyba stały schemat w literaturze kobiecej i zwyczajnie nudny). Trochę irytuje Shane, swoją postawą ciapy, sprawdza się to, że wygląd to jednak nie wszystko. Powieść zabawna, szczegółowo dopracowane charaktery kobiet (Heidi to zdecydowanie moja faworytka) i cudowna sceneria ślubu na plaży. Myśl przewodnia, że ślubu nie bierze się na pokaz, tylko z miłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2015-09-05, Ocena: 4, Przeczytałam,
,,Cara pomyślała, że kiedyś śluby były ceremoniami, podczas których dwoje ludzi wyrażało swoje zaangażowanie w związek i przysięgało sobie spędzić razem resztę życia, a teraz ta uroczystość stała się okazją do zbierania prezentów i pieniędzy." Cara i Shane piękni, młodzi i zakochani, spotykają się od dłuższego czasu, razem mieszkają i jedyne czego brakuje im do pełni szczęścia to przysięga małżeńska. Cara otrzymuje od koleżanki ze studiów zaproszenie na ślub, wraz z zaproszeniem dostają ,,program" ceremonii oraz wytyczne Państwa Młodych: jakich spodziewają się prezentów, jak goście powinni być ubrani w tym dniu i wiele innych. Parze nie bardzo podoba się takie rozwiązanie - wolą jednak skromną ceremonię - ponieważ ewidentnie widać, że Państwo Młodzi liczą jedynie na zyski oraz na to, aby dobrze wyglądać, a także żeby w tym dniu broń Boże nikt ich nie przyćmił swoją kreacją. Pewnego dnia Shane oświadcza się Carze, kobieta jest bardzo szczęśliwa, chcą jak najszybciej poinformować o tym swoich bliskich. Jednakże nie spodziewają się takiego obrotu sprawy, że rodzice mają własną wizję, tego jak ma wyglądać najważniejszy dzień w życiu ich dzieci. Natomiast sami narzeczeni widzą siebie w tym dniu na plaży jedynie w gronie najbliższych. Czy dopną swego? Może jednak ulegną rodzicom i spełnią ich oczekiwania? ,,Żadnych sukienek z krynoliną, żadnych fraków. Tylko ty i ja, odprężeni, spokojni, otoczeni przez rodzinę i ludzi, których kochamy. Znamy ich wszystkich. - Na razie mi się podoba. Co dalej? - Plaża. - Nadal nie otwierała oczu. - Gdzieś, gdzie jest ciepło i pięknie. Zachodzi słońce, fale uderzają o brzeg i jest... pięknie. Magicznie. Jest idealnie." Główną część książki stanowi Cara i Shane, jednakże autorka nie poprzestała na jednej historii, skupiła się również na relacji Cary i Shane z ich rodzinami, które delikatnie mówiąc były niełatwe. Cara była najbardziej poukładana z trzech sióstr. Przez swą hojność oraz dobre serce była wystawiona na manipulowanie uczuciami przez swych bliskich. Heidi najmłodsza z rodziny Clancy, uwielbiała być w centrum rodziny, dorosła kobieta, a zachowywała się jak rozkapryszone dziecko. Doskonale była widoczna rywalizacja między Heidi oraz Carą. Danielle z kolei jest najstarszą z sióstr. Od wielu lat utrzymuje minimalny kontakt z rodziną, a wszystko przez pewne wydarzenia z przeszłości. Jest jeszcze brat Ben z żoną Kim, którzy starają się trzymać z dala od wszystkich rodzinnych awantur. Rodzice Shane, to bardzo wpływowi, zamożni i wytworni ludzie, zupełne przeciwieństwo rodziców Cary, którzy z kolei byli zadłużeni, bowiem spłacali ślub Heidi oraz hipotekę, jednakże łączy ich jedno, chcieli wyprawić huczne wesele swoim dzieciom. Fabuła powieści jest bardzo ciekawa, bohaterowie doskonale wykreowani, a zakończenie zaskakujące. Autorka zadbała również o to, aby podczas lektury czytelnik odczuwał szereg emocji. Język jakim napisana jest ta powieść, jest prosty i całkowicie zrozumiały dla czytelnika. Jeżeli jesteście wycieńczone po całym dniu ciężkiej pracy, a macie ochotę na chwilkę odprężenia, to przy tej lekturze zrelaksujecie się kapitalnie bowiem jest to naprawdę dobre babskie czytadło. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - violeta86
violeta86
Przeczytane:2015-09-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Lekka i przyjemna. Napisana zrozumiałym i prostym językiem. W sam raz na odprężenie po ciężkim dniu w pracy.
Link do opinii
Inne książki autora
Prezent od Tiffanyego
Melissa Hill 0
Okładka ksiązki - Prezent od Tiffanyego

Każda kobieta zasługuje na prezent od Tiffany’ego. Na Piątej Alei w Nowym Jorku dwaj mężczyźni kupują prezenty dla kobiet, które kochają....

Trafiony, zatopiony
Melissa Hill0
Okładka ksiązki - Trafiony, zatopiony

Darcy Archer pracuje w księgarni Chaucer’s na Manhattanie. Jak przystało na romantyczną idealistkę, nie słucha głosu rozsądku i cierpliwie czeka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy