Camavor to okrutna kraina o krwawym dziedzictwie. Gdziekolwiek zjawiają się jej rycerze, tam zaczyna się rzeź.
Kalista pragnie to zmienić. Kiedy jej młody, narcystyczny stryj Viego zostaje królem, kobieta przysięga hamować jego destrukcyjne zapędy jako jego lojalna powierniczka, doradczyni i generał armii. Plany te krzyżuje zatrute ostrze skrytobójcy, które godzi małżonkę Viega: królowa Izolda zapada na nieuleczalną śmiertelną chorobę.
Stan Izoldy się pogarsza, a król pogrąża się w szaleństwie i rozpaczy. Stabilność całego Camavoru jest zagrożona. Kalista, by ocalić królestwo, podejmuje się desperackiej misji: postanawia odnaleźć legendarne Błogosławione Wyspy, na których podobno znajduje się lek mogący ocalić życie królowej. O ile te wyspy w ogóle istnieją i uda się je odszukać…
Kalista zostaje uwikłana w okrutne intrygi. Wkrótce będzie zmuszona wybierać między lojalnością wobec Viega a tym, co uważa za słuszne – bo nawet w obliczu całkowitej ciemności jeden szlachetny czyn może zrodzić jasność zdolną uratować świat.
„Zrujnowanie” – pełna rozmachu opowieść o magii, zemście i imperium na skraju upadku.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 436
Tytuł oryginału: Ruination: A League of Legends Novel
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dominika Repeczko
Q: Gracie w League of Legends?
Mi zdarzyło się na przestrzeni kilku lat trochę pograć ale były to pojedyncze mecze, potem rozbrat na dłuuugi czas i znów kilka meczów. Nigdy nie miałem wystarczająco czasu, aby nauczyć się dobrze grać w tę grę. Jednakże, zawsze uważałem, że postaci i ich historie są naprawdę ciekawe oraz dobrze dopracowane. Dlatego też sięgnąłem po książkę od @insignis_media, która opowiada o przygodach kilku z bohaterów LoLa.
Główną bohaterką "Zrujnowania" jest Kalista, siostrzenica króla Viega, której zadaniem jest odnalezienie legendarnych Błogosławionych Wysp, po tym jak królową dosięgło zatrute ostrze. Musi odnaleźć lek, by powstrzymać króla przed popadnięciem w obłęd.
Fabuła nie jest początkowo jakoś zbyt skomplikowana, choć ciekawe jest, że obserwujemy ją z perspektywy dwóch osób, Kalisty, a po drugiej stronie z ujęcia Erloka Graela, który znajduje się na Błogosławionych Wyspach. Z czasem jednak akcja nabiera rozpędu i mniej więcej od połowy, książka staje się o wiele ciekawsza. Końcówka jest dla mnie naprawdę satysfakcjonująca i zaskakująca, choć pewnie fani LoLa znają zakończenie tej historii.
Bohaterowie nie są może zbyt rozbudowani, ale niektórym z nich nie brakuje motywacji i charyzmy, przez co są postaciami ciekawymi. Uważam, że te książkę można było trochę nieco rozbudować, przez co zyskałaby na jakości, ale nadal jest to całkiem dobra pozycja.
Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
„LEAGUE OF LEGENDS” - legendarna, popularna, komputerowa gra sieciowa w mrocznych klimatach fantasy. To właśnie w tym Uniwersum rozgrywa się akcja równie intrygującej powieści Anthony'ego Reynoldsa pt. „Zrujnowanie”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Insignis i która oferuje sobą ponad 400 stron wyśmienitej, czytelniczej rozrywki. Zapraszam was do poznania recenzji tego tytułu.
Królestwo Camavoru - to wielka, okrutna i znająca smak wojny kraina, w której to władanie wchodzi właśnie nowy przywódca, Viego. Jego bliską doradczynią jest jego kuzynka Kalista - młoda i pragnąca lepszego życia dla poddanych, kobieta. I udaje się jej wpływać w tym celu na decyzje władcy aż do chwili, gdy w skrytobójczym zamachu zostaje otruta żona króla, która zapada na śmiertelną chorobę. Od tej chwili Viego popada w szaleństwo rozpaczy, które zagraża całemu królestwo. Tym samym Kalista podejmuje się odbycia długiej i niebezpiecznej wyprawy do miejsca, gdzie ma znajdować się lek dla chorej królowej...Wyprawy, która zmieni jej życie już na zawsze.
I tak oto mamy moi drodzy do czynienia z porywającą opowieścią fantasy, której karty znaczy wartka akcja, wielka przygoda, podróże po przedziwnych krainach oraz walka, toczona mieczem, magią, kłamstwem. Co więcej, książka ta oddaje sobą w wyśmienity sposób klimat gry, nawiązują do jej wielu kluczowych elementów, co z pewnością docenią wierni fani serii „League of Legends” i co w mej ocenie mile ich zaskoczy.
Wracając do samej opowieści, to jej przewodnim motywem jest oczywiście wypraw Kalisty, podczas której przyjdzie poznać jej wiele barwnych postaci, wykazać się odwagą i umiejętnościami walki, jak i też poznać smak miłości. Jednocześnie mamy tu także i inne ciekawe wątki, by wspomnieć o pałacowych intrygach, odkrywanej krok po kroku przeszłości tej przedziwnej krainy, czy też wreszcie osobiste losy bohaterów, którzy także mogą i chcą kochać. To klimatyczna, dobrze poprowadzona i trzymająca w napięciu do samego końca, relacja.
Bardzo silną stroną książki są jej bohaterowie - na czele z charakterną, odważną, nieugiętą, ale też i obdarzoną wielkim sercem i współczuciem dla innych, Kalistą..., lekko zagubionym, niepotrafiącym otrząsnąć się po otruciu żony i w mej ocenie kompletnie nie nadającym się do roli władcy – Viego…, czy też budzącym bardzo skrajne emocje, pozornie złym, ale tak naprawdę mającym swoje racje w tym, co robi, lekko nieokrzesanym Erlokiem. To postacie, które nas ciekawią, zaskakują oraz przekonują do uwierzenia weń.
Wierzymy także w ten naprawdę barwny świat quasi średniowiecznej rzeczywistości wielu różnych nacji, który charakteryzuje się mrokiem, brutalnością, magią oraz skomplikowaną polityką. Jednakże znajdziemy w tym obrazie i piękne rzeczy, by wspomnieć o niezwykle malowniczych krainach, triumfie miłości, czy też właśnie postępowaniu takich osób, jak Kalista, które chcą zmienić coś na lepsze.
I można śmiało powiedzieć, że każdy czytelnik znajdzie tu dla siebie coś szczególnie intrygującego - może to być walka, która przybiera tu niezwykle efektowną postać..., ale może to być też i dominujący motyw podróży pełnej niezwykłych przygód, romansowe perypetie bohaterów, czy też choćby i magiczne emanacje, których znajdziemy tu naprawdę mnóstwo. I choć całość opowieści zamyka się w ramach szeroko rozumianego literackiego fantasy, to z pewnością książka ta ma znacznie więcej rozmaitych obliczy, niż mogłoby się to nam wydawać.
Lektura powieści stanowi dla nas wielką przygodę, którą cieszymy się z coraz to większym zaintrygowaniem, zaangażowaniem i ciekawością tego, dokąd zaprowadzą bohaterów ich jakże trudne, życiowe ścieżki. To wielkie emocje, piękno niczym nieograniczonej wyobraźni oraz wspominany już wielokrotnie klimat gry. Jednocześnie świetnie jest także to, że przystępując do tego czytelniczego spotkania nie musimy znać prawideł tej sieciowej rozgrywki, gdyż i wówczas odnajdziemy się bez trudu w fabule tej książki.
Rzecz całą reasumując – powieść Anthony'ego Reynoldsa pt. „League of Legends. Zrujnowanie”, to pozycja interesująca, świetnie napisana i oferująca znakomitą rozrywkę w klimatach literackiego fantasy. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł. Polecam – naprawdę warto!
Królowa Izolda, ona jedyna jest w stanie poskromić kapryśną naturę króla, ona jedyna mogłaby zmienić okrutną politykę królestwa. Dziewczyna prosta, zauważona przypadkiem, wybrana z ludu. Na nieszczęście to właśnie ją drasnęła zatruta broń skrytobójcy. Król Viego jest zrozpaczony, błaga o pomoc, wysyła delegacje. Czy to będzie romantyczna opowieść o miłości silniejszej niż śmierć, czy raczej wstrząsająca historia szaleństwa i nieuchronnego upadku? A może obie naraz?
"Zrujnowanie" to powieść osadzona w uniwersum gry League of Legends. Chociaż osobiście o grze tylko słyszałam, nie grałam sama, to i tak chciałam się przekonać, czy książka mnie wciągnie. Teraz mogę już oficjalnie powiedzieć, jako nie-fanka gry, że to całkiem porządna fantastyka. Z biegiem wydarzeń fabuła coraz bardziej mnie ciekawiła, aż w końcu czytałam w każdej wolnej chwili.
W książce znajdziemy i magię, i walkę, i dworskie intrygi - wszystko, co tygryski lubią najbardziej. Dwa główne wątki przeplatają się ze sobą, oba mają w sobie coś, co sprawia, że aż chce się poznać rozwiązanie. Szczególnie podobała mi się postać Kalisty, która wielokrotnie musiała dokonywać ciężkich wyborów moralnych. Bardzo ciekawy był wątek Viega, wyszła z niego bardzo nieprzewidywalna postać, co było super. Aż bałam się kolejnych scen z nim.
Myślę, że fani gry będą zadowoleni, a ich oceny wypadną wyżej niż moja, skoro bohaterów już znają i czują z nimi pewną więź. Polecam z czystym sumieniem także miłośnikom fantastyki, czytelnikom spoza świata LoL'a.
Niby człowiek doskonale wiedział, co się wydarzy, ostatecznie książka pogłębia tylko trochę lore gry... Ale fajnie było wyszukiwać smaczki i drobnostki maści wszelakiej. Plus trzeba autorowi przyznać, że stworzył po prostu kawał dobrej historii, którą się czyta z wypiekami na twarzy. Gdy do jednej postaci czuje się autentyczny wstręt, a innej współczuje z całego serca, to chyba oznacza, że zostały naprawdę dobrze napisane. Cóż powiedzieć więcej - spodoba się ona nie tylko graczom League of Legends. To kawał dobrej historii z ciekawą fabułą. Polecam z całego serduszka.
Anthony Reynolds umiejętnie snuje opowieść o życiu, miłościach i twórczości niezwykłego poety, autora piosenek i pieśniarza, który- jak sam stwierdził...
Wstrząsająca historia wojenna, która zaspokoi oczekiwania łaknących bitewnych emocji miłośników gier komputerowych oraz fanów Warhammera!...
Przeczytane:2023-08-13,
"Zrujnowanie" to powieść z uniwersum League of Legends, lecz choć nie znam wcale tej gry to wcale mi to nie przeszkadzało! Bez dopisku na okładce nie zorientowałabym się, że ta książka ma coś wspólnego z grą 😅
Główną bohaterką tej historii jest Kalista, bratanica króla Camavoru, która jednocześnie jest także generałem Zastępów, a ich żołnierze są jej bezgranicznie wierni. Nie jest to jednak dyktowane tym, że pochodzi z królewskiego rodu, a tym, że walczy z nimi w ramie ramię. Generalnie jest to silna kobieta czynu, którą łatwo polubić.
Pozostali bohaterowie również są interesująco zarysowani i kilku z nich również wzbudziło moją sympatię. Niektórzy mogliby mieć więcej głębi, lecz wtedy objętość książki na pewno by wzrosła.
Sama fabuła jest naprawdę przyjemna, jest motyw drogi, poszukiwań, dobre sceny walk, jest też magia, cenne artefakty, intrygi oraz niebezpieczeństwo i obłęd władcy, które zawisły nas Camavorem.
Klimat tej książki niezwykle mi się spodobał, przywodzi na myśl takie klasyczne fantasy, które bardzo lubię i w którym świetnie się odnajduję.
Nie jest to może powieść mojego życia, ale naprawdę miło spędziłam z nią czas i pozytywnie zapisała się w mojej pamięci.
Jeśli lubicie tego typu klimaty to warto wziąć ten tytuł pod uwagę, nie powinniście być zadowoleni, a ja sama z chęcią wróciłabym jeszcze do tego świata po kolejną porcję przygód 😃