Lampart

Ocena: 5 (1 głosów)

„Lampart” to jedna z najlepszych powieści włoskich XX w. Jej tło stanowią lata 1860-62, okres walk o wyzwolenie i zjednoczenie Włoch. Pisarz, opierając się na wspomnieniach rodzinnych, odtworzył historię starego rody sycylijskiego w dobie burzliwych przemian społeczno-politycznych. Zmierzch arystokracji widziany jest oczami głównego bohatera – Fabrizia Saliny, który choć świadomy upadku wartości reprezentowanych przez swą klasę, z pewna melancholią żegna ów stary świat. Urzekające opisy przyrody oraz trafnie oddany charakter Sycylii i jej mieszkańców to dodatkowe walory powieści.

Informacje dodatkowe o Lampart:

Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Data wydania: 1988 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-05-11681-6
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Il gattopardo
Język oryginału: włoski
Tłumaczenie: Zofia Ernstowa

więcej

Kup książkę Lampart

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lampart - opinie o książce

Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2025-02-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 2025,

To taka książka, w której nie wydarzenia są ważne, ale pytania, jakie zadaje. Jest w niej zdanie, które cytowane jest przy bardzo wielu okazjach. W pierwszej części Tancredi w rozmowie z księciem stwierdza: "Jeśli chcemy, by wszystko zostało tak jak jest, trzeba, by wszystko się zmieniło" (s.52). I wydaje mi się, że to jest klucz do zrozumienia, o czym jest ta powieść i jakie jest jej główne przesłanie. Wydaje mi się, że chodzi tu o "koło historii", która się powtarza. Następują zmiany, nawet rewolucyjne, jak powstanie Garibaldiego, które zmieniło Włochy niby diametralnie. Ale tak naprawdę, tylko nowi ludzie doszli do władzy i "zabawa" się powtarza. Ważne tylko, aby wyczuć te kierunki zmiany i właściwie się w nich zakorzenić. Tak zrobił Tancredi, zresztą przy wsparciu swojego wujaszka.

To też o tym, że coś się jednak kończy i jak rozwiązać dylemat - czy się z tym pogodzić, czy się dostosować, czy uparcie tkwić w przeszłości? I mamy trzy takie postawy: Książę biernie się godzi (ważny jest tu jego monolog na temat natury Sycylii), Tancredi dostosowuje, a Concetta zostaje w przeszłości. To już od czytelnika zależy, którą z tych postaw by wybrał i jakie każda z nich niesie ze sobą konsekwencje. 

Są w książce sceny pięknie opisane i przejmujące, jak chociażby śmierć Saliny. Są bardzo ciekawe zabiegi stylistyczne, jak na przykład antycypacje - niby jesteśmy ,,tu i teraz", a autor już nam opowiada, jak to będzie wyglądało za jakiś czas. Na przykład opowiada o zakochanych Tancredim i Angelice, a jednocześnie maluje nam ich obraz za ileś lat jako zgorzkniałych, rozczarowanych. Są zmysłowe opisy przyrody Sycylii, tego nieustającego żaru z nieba albo nagłych ulewnych deszczy.

I jest wiele, wiele więcej - do poczucia, do refleksji, do zadawania sobie pytań o siebie i nasz współczesny świat, który właśnie się przebudowuje. To nie jest książka do przeczytania tylko jeden raz. To książka do powracania i ciągłego analizowania. Jestem pewna, że zawiera całe mnóstwo rozważań, których jeszcze nie odkryłam. 

 

Link do opinii
Reklamy