Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2012-02-06
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 194
No i brzydko mówiąc - wciągnęłam się. Jakiż to był emocjonujący tom! Nie spodziewałam się po sobie, że dam się wciągnąć w ten demoniczny świat. A jednak I sprawia mi on radość. Tak, wiem, mroczny świat i radość oznacza, że coś jednak ze mną nie tak :D Tak czy inaczej, lubię taki klimat, i nawet "Sebciu, słonko" ma w tym swój urok. Tom bardzo dynamiczny, niczym thriller, dał się przeczytać jeszcze szybciej. I jedna tylko uwaga: trafiłam tam na rażący błąd ortograficzny, więc chyba przydałoby się więcej uwagi przed wydaniem. Nie zmienia to faktu, że bardzo mi się podobało i z pewnością będę czytać o losach Ciela i Sebastiana. To bardzo w moim guście. No ciasteczko :)
Czarna, aromatyczna herbata cejlońska podana do łóżka w eleganckiej filiżance z biało‑błękitnego zestawu Wegwood. Gotowany łosoś w sałatce miętowej...
Ach... Paniczu, jak mi przykro. Kamerdyner wraz ze swoim panem uciekli z Doliny Wilkołakow i schronili się w posiadłości Diedricha - przyjaciela zmarłego...
Przeczytane:2015-05-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2015, Mam,