Zaczynają się zażarte eliminacje do Jesiennych Wyborów! Wielu uczniów wkracza na arenę, żeby wykazać się umiejętnościami podczas przygotowywania curry. Uczestników czeka zawzięta walka! Komu uda się przejść eliminacje?
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2017-11-27
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 198
Tłumaczenie: Beata Trojnar
Souma opuścił rodzinny dom i zamieszkał w internacie elitarnego liceum kulinarnego. Zarządza nim jednak jakaś wiedźma, a uczniowie wcale nie są lepsi!...
W Akademii Tootsuki nadszedł czas na Jesienne Wybory. Na scenie czuć wspomnienia nieprzerwanego ciągu pojedynków… Uczniowie zaczynają przygotowania...
Przeczytane:2019-03-10,
POJEDYNKI (PRAWIE) BEZ SOUMY
Tylko Japończycy potrafią robić takie rzeczy! Nie wiem, jak to jest, że przez cały tom bohaterowie tylko gotują, gotują i gotują (a inni ich dań oczywiście próbują), czasem pojawi się tylko niewielka retrospekcja, a jednak czytelnik nie potrafi oderwać się do lektury ani na chwilę. Wręcz przeciwnie, czyta tomik z wypiekami na twarzy i chce jeszcze. I nie ważne, że w tej części główny bohater pojawia się dosłownie na krótką chwilkę. Cała reszta akcji sprawia, że szybko zapominamy o jego braku.
Trwają eliminacje do Jesiennych Wyborów i najlepsi uczniowie stają do walki o punkty. Tylko najwybitniejsi z nich będą w stanie przetrwać rywalizację i wywalczyć sobie najlepsze miejsca. Souma nie przejmuje się jednak tym wszystkim, ani faktem, że ma wrogów, którzy chcą go zniszczyć – całkowicie. Przysypia nad przygotowywanym daniem, a ono samo nie wydaje się nawet szczególnie nowatorskie. Wręcz przeciwnie. Czy chłopak ma szansę trafić do najlepszej dziesiątki?
Tymczasem w każdej grupie trwa zacięta rywalizacja. Jury jest wyjątkowo wymagające: smakosze, którzy zajadają się na co dzień największymi smakołykami, nie zadowolą się byle czym. Jednak coraz więcej uczniów pokazuje znakomity poziom, sprawiając, że lista najlepszych co chwila ulega zmianie. Sadatsuki atakuje podniebienia śmierdzącym, ale wyjątkowo pysznym daniem, wielu niepozornych młodych kucharzy też zaskakuje komisje. W końcu nadchodzi chwila by także Tadokaro pokazała swoje danie. Zawsze zestresowana i niepewna siebie dziewczyna do tej pory była ratowana przez Soumę, teraz musi poradzić sobie ze wszystkim sama. Czy zaskoczy jury, czy też może jej występ okaże się porażką?
Na tym oczywiście rywalizacja się nie kończy. Na czytelników czeka bowiem ranking popularności postaci i dań przez nich ugotowanych, ale i tak najważniejsze pozostają eliminacje. Z nimi jest podobnie, jak z walkami w „Dragon Ballu” czy podobnych opowieściach – potrafią ciągnąć się przez cały tom, albo i dłużej, a nie nudzą. Wręcz przeciwnie. Nie brak im emocji, klimatu i napięcia. Oczywiście jest w tym także dużo humoru i szczypta łagodnej erotyki, bo smak dań sprawia, że bohaterki i bohaterowie wyskakują (przynajmniej w wyobraźni) z ubrań, tudzież części z nich, i przybierają wyzywające pozy, spowodowane kulinarną ekstazą.
Znakomita szata graficzna sprawia, że poszczególne rzeczy wyglądają naprawdę znakomicie. Urocze, sympatyczne postacie, ponętne kształty, genialnie oddane dania i wszelkie ich najdrobniejsze szczegóły, równie znakomicie uchwycone kuchenne sprzęty i wiele innych, mniej lub bardziej zwyczajnych rzeczy. Wszystko to ogląda się tak samo przyjemnie, jak czyta, a przygody Soumy, nawet jeśli w danym tomie akurat nie ma go prawie wcale, wciągają i… Cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia – to przysłowie chyba najlepiej oddaje charakter całości. Ja dodawać nic więcej nie muszę, poza tym, że polecam gorąco i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/12/11/5219/