Nagle rozległo się burczenie w brzuszku. To mógł być tylko Kubuś Puchatek. Choć wtedy miś tak się nie nazywał. Nie znał jeszcze Krzysia i był tylko jednym z wielu pluszaków na wystawie w sklepie.
Odkryj, jak zaczęła się przyjaźń Krzysia i Puchatka. Czemu nad Kłapouchym zawsze krążą deszczowe chmury, a opowieść o Prosiaczku jest taka krótka? Wielkie historie mają zawsze wielki początek.
Oficjalna opowieść o tym, jak miś o małym rozumku trafił do serca Krzysia, a potem – do Stumilowego Lasu. Napisana w duchu opowiadań A. A. Milne’a, w doskonałym tłumaczeniu Michała Rusinka i z pięknymi ilustracjami w stylu E. H. Sheparda.
Świat Kubusia Puchatka ze wszystkimi jego mieszkańcami: Misiem o bardzo małym rozumku, Kłapouchym nad którym ciągle kłębią się chmury i Tygryskiem, który myśli tylko o brykaniu.
Wielka frajda dla wszystkich kochających Kubusia Puchatka.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 128
Czy znajdzie się wśród Was chociaż jedna osoba, która nie zna Kubusia Puchatka, misia o małym rozumku kochającego miodek? Nie sądzę! 😉
Będąc małą dziewczynką uwielbiałam zatapiać się w historie ze Stumilowego Lasu i przeżywać je z całą gromadą:Kubusiem Puchatkiem, Kłapouszkiem, Tygryskiem, Prosiaczkiem, Krzysiem i resztą. Czułam się wtedy tak, jakbym też była ich przyjaciółką.❤
Nigdy jednak nie zastanawiałam się - co było wcześniej? Jak to się w ogóle stało, że Krzyś poznał naszego misia. Na szczęście w książce „Był sobie miś” znalazłam odpowiedź na to pytanie. 🙂 To urocza i ciepła książka nie tylko dla młodszych czytelników, bo ja również z wielką przyjemnością wróciłam myślami do dzieciństwa i z rumieńcami na twarzy czytałam, jak nasz Kubuś trafił w ręce małego chłopca i pokochał go całym swoim misiowym serduszkiem.
Pojawia się tu również Kłapouchy, który jak się okazuje od zawsze miał z życiem na bakier, choć Miś urządził mu niesłychane Powitanie, mały, strachliwy Prosiaczek, Tygrysek, który jak zwykle nie umie usiedzieć na miejscu, ale tylko na krótką chwilkę, bo tak naprawdę nie ma go w opowiadaniach o „zanim” - Zanim Kubuś Puchatek pojawił się w Stumilowym Lesie…
Cały czas myśląc o tej książce i jej bohaterach mam uśmiech na twarzy, bo miło chociaż na chwilę poczuć się beztrosko tak jak kiedyś… sami sprawdzcie, przeczytajcie i uśmiechajcie się. ❤
AAA muszę Wam jeszcze coś przekazać, Kubuś Puchatek potrafi wymyślać wspaniałe mruczanki! ❤
Oto moja ulubiona:
„Dół zamień na górę, a wnet się przekonasz,
że uśmiech wygląda jak buzia zmartwiona.
Więc jeśli masz minę cokolwiek ponurą,
stan prędko na głowie – i dół będzie górą."
Pojawiający się na kartach tej książki zespół ekspertów Minecrafta przekazuje czytelnikom swoją cenną wiedzę: Sparks pomaga w stworzeniu niesamowitych...
Przeczytane:2022-06-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ostatnio coraz bardziej zainteresowały mnie książeczki dla dzieci. Te przepiękne wydania jakie wychodzą teraz to nie to samo, co gdy było w sprzedaży kiedy ja byłam mała. A te coraz piękniejsze wydania sprawiają, że dzieci z większą chęcią sięgają po książki! Tym razem postanowiłam dać się porwać historyjce o misiu o bardzo małym rozumku :) Czy tym razem też mnie oczarowała?
Nagle rozległo się burczenie w brzuszku. To mógł być tylko Kubuś Puchatek. Choć wtedy miś tak się nie nazywał. Nie znał jeszcze Krzysia i był tylko jednym z wielu pluszaków na wystawie w sklepie.
Odkryj, jak zaczęła się przyjaźń Krzysia i Puchatka. Czemu nad Kłapouchym zawsze krążą deszczowe chmury, a opowieść o Prosiaczku jest taka krótka? Wielkie historie mają zawsze wielki początek. Oficjalna opowieść o tym, jak miś o małym rozumku trafił do serca Krzysia, a potem – do Stumilowego Lasu. Napisana w duchu opowiadań A. A. Milne’a, w doskonałym tłumaczeniu Michała Rusinka i z pięknymi ilustracjami w stylu E. H. Sheparda.
Świat Kubusia Puchatka ze wszystkimi jego mieszkańcami: Misiem o bardzo małym rozumku, Kłapouchym nad którym ciągle kłębią się chmury i Tygryskiem, który myśli tylko o brykaniu. Wielka frajda dla wszystkich kochających Kubusia Puchatka.
Przyznam szczerze, że wydanie tej książeczki jest po prostu cudowne! Piękne ilustracje w środku, gruba i przyciągająca uwagę dziecka okładka to wszystko tu znajdziecie! A historia? Teoretycznie wszystkim znana historia Misia o małym rozumku jest tu dość ciekawie oraz interesująco przedstawiona.
Autorka przedstawia nam historię misia w dość nowej odsłonie i tym jak to było zanim poznał Krzysia, ale robi to w sposób absolutnie uroczy i ciekawy. Książeczka podzielona jest na dziesięć interesujących historyjek o każdym ze znanych już nam bohaterów, ale nie tylko w sposób zabawny ale także bardzo pouczający dla naszych małych czytelników. Te urocze opowiadania jakie tutaj mamy na pewno przypadną do gustu małym czytelnikom i zainteresują ich.
Książka napisana jest dość dużymi literami, dzięki temu starsze już dzieci mogą sięgnąć po nie same, a język użyty w niej jest prosty więc i ze zrozumieniem tekstu problemu nie będzie. Autorka i o to zadbała co się chwali w tym przypadku.
Ja ze swej strony gorąco polecam sięgnąć po tę pozycję. Jest ona doskonała zarówno dla młodszych jak i tych starszych czytelników! A mnie szczerze mówiąc choć na chwilę udało się przenieść do tych beztroskich czasów dzięki tej książeczce …
Gorąco polecam!