Dzieci potrzebują miłości.
Jeśli nie uda im się stworzyć więzi ze swoim
opiekunem, nie uczą się empatii.
Tak powstaje socjopata.
Leah Smith ma nową tożsamość, pracę i dom.
Nowe nazwisko nie wystarcza jednak, by odciąć się od przeszłości. Na klifie sennego miasteczka Clifton-on-Sea policja znajduje okaleczone ciało młodej kobiety. Rozpoczyna się ciąg fatalnych zdarzeń. Leah znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Nadmorskie miasteczko kryje niejedną tajemnicę.
,,Zaskakująca, nieprzewidywalna, szokująca, przerażająca, wciągająca. Fantastyczna lektura!" - amazon.com
,,Ktoś musi umrzeć zabierze was w podróż po najmroczniejszych ścieżkach ludzkiej psychiki!" - goodreads.com
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-01-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 354
Tytuł oryginału: Two for Joy
Zaczęłam czytać książki z cyklu od pozycji nr 2. Może dlatego mnie nie wciągnęła. Po opisie umieszczonym na okładce spodziewałam się czegoś mocnego, czegoś co mną wstrząśnie. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Teraz udało mi się wypożyczyć pierwszy tom, może przeczytanie go da mi nowe spojrzenie na całość. Dla mnie było za mało akcji, brakowało mi napięcia. Nie polubiłam bohaterów, ani Leah, ani Toma. Nie wyrobiłam sobie opinii o Isabel, może przeczytanie " Morderczyni" okaże się pomocne. I nie zaskoczyło mnie zakończenie. Po połowie książki miałam jakieś niejasne przeczucie, kto jeszcze mógłby być zabójcą?
Super kontynuacja książki 'Morderczyni'. Sprawnie poprowdzaona akcja przez co wiem o co chodzi mimo, że poprzednia część czytałam dłuższy czas temu.
Bohaterka pomogła opuścić szpital psychiatryczny dziewczynie która wydawała się być nie winna, a po tym zmieniła jej życie w koszmar.
Musi teraz codziennie oglądać się za siebie i ciągle zmieniać miejsce zamieszkania by ta jej nie dopadła. Lecz wie, że przyjdzie taki moment gdy ona się zjawi.
Bardzo wciągająca historia od której nie można się oderwać. Trzymająca w napięciu co wydarzy się za chwilę.
"Ktoś musi umrzeć" to drugi tom cyklu o morderczyni Isabel Fielding i raczej nie polecam go czytać bez znajomości pierwszego - można by się nie połapać w fabule, która mocno osadzona jest an wydarzeniach z poprzedniego tomu pt. "Morderczyni".
W "Ktoś musi umrzeć" mimo pięknego tła, ślicznej, klimatycznej okolicy, narracji podzielonej na Leah i Isabel, a także dobrego pomysłu na wspomniane śledztwo sprzed lat, muszę przyznać, że trochę się przy tej książce wynudziłam. Bohaterowie mnie do siebie nie przekonali, miałam wrażenie, że są płascy i dosyć niewiarygodni pod względem psychologicznym. No, może prócz Toma, bo jego postać była przez większą część dosyć tajemnicza i zagadkowa. Niewiele się dzieje, szkoda że autorka skupiła się bardziej na postaciach, niż na śledztwie w sprawie zaginięcia. Styl jest prosty i przyjemny, jednak przy nudnej książce nie za bardzo ma czego bronić... Szkoda, liczyłam, że ten tom będzie lepszy od poprzedniego, a okazało się wręcz odwrotnie.
Jak dla mnie lepsza niż pierwsza część. Więcej tajemnic, zagadek i napięcia. Ciągła ucieczka przed złem. Dowiemy się również jak duże znaczenie ma dziedziczenie genów. Dobrych i złych. Tylko od nas zależy które wybierzemy i je będziemy pielęgnować. Isabele wybrała zło po ojcu. Leah ma problem z własną oceną czy jest dobra czy nie. Zaś jej brat Tom wybrał zło. Jego katalizatorem było zabicie ojca Isabele. Poznamy ich mroczne dusze oraz to jak wiele zrobią by dokonać swoje zbrodnie.
Dużo więcej obiecywałam sobie po tej książce.Niestety,nie tego spodziewałam się po thrillerze.Niby jest akcja ale tak jakby jej nie było,niby się coś dzieje ale bardzo powoli.
Główna bohaterka Leah i jej brat/syn objęci są programem ochrony świadków ,ukrywając się przed morderczynią Isabel.Oboje zmieniają tożsamość i próbują na nowo ułożyć życie .I tu zaczyna się pod górkę...opisy wspomnień ,które targają Leah,paranoja lęku,kłopoty z tożsamością ,okaleczone wspomnienia i lęki nie przemawiają do mnie.Ciekawym jedynie pozostaje historia zaginięcia siostry poznanego przez Leah staruszka z domu opieki. Niestety rozwiązanie zagadki zostało potraktowane po macoszemu.
Zakończenie całej książki przewidywalne i nie wzbudziło szczególnych emocji.
A team of office administrators are stuck at work during a flood. By the end of the day, one of them will be dead… Sue is waiting to retire. She...
Hannah Abbott boi się świata. Dręczona lękiem, wiedzie samotne, spokojne życie na przedmieściach Yorkshire. Rzadko wychodzi z domu, a jej jedyną przyjaciółką...
Przeczytane:2020-01-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, #Z wątkiem kryminalnym, Recenzenckie, ***Zaginięcia i porwania,
Ostatni wieczór spędziłam w towarzystwie bohaterów thrillera psychologicznego Sarah A. Denzil pod mrocznym tytułem "Ktoś musi umrzeć". Jest to tak naprawdę kontynuacja powieści "Morderczyni", w której po raz pierwszy poznajemy Isabel Fielding - pacjentkę szpitala psychiatrycznego oraz pielęgniarkę pracującą w tej placówce - Leah Smith. Niestety nie czytałam pierwszej części, ale już na wstępie mogę przyznać, że jeśli tylko kręci Was mocna akcja, lubicie zgłębiać tajniki skomplikowanej psychiki i chorego ludzkiego umysłu, nie przeraża Was krew na rękach to obie powieści będą dla Was idealną lekturą.
"Ktoś musi umrzeć" to tytuł, który zaintrygował mnie od momentu kiedy wzięłam do ręki książkę Sarah A. Denzil wydaną przez wydawnictwo Filia w serii Mroczna Strona. Powieść miała swoją premierę przed tygodniem i myślę, że na pewno znajdziecie ją już w księgarniach.
Leah Smith oraz jej brat Tom jako ofiary przestępstwa zostali objęci programem ochrony świadków po traumatycznych wydarzeniach jakie rozegrały się przed kilkoma miesiącami. Dla własnego bezpieczeństwa otrzymali nową tożsamość, nowe miejsce zamieszkania i mają nadzieję rozpocząć nowe życie z dala od Hutton w Wielkiej Brytanii. Pomoc psychologiczna, wizyty u terapeutów, ochrona policji, pieniądze na utrzymanie - to wszystko ma pomóc Lizzy i Scottowi Jamesom (jak się teraz nazywają) rozpocząć nowe życie. Oboje podejmują pracę, angażują się w sprawy mieszkańców nadmorskiego miasteczka Clifton, a tymczasem Isabel Fielding - psychopatka odpowiedzialna za tragedię z przeszłości wciąż przebywa na wolności i nie spocznie dopóty, dopóki ich nie odnajdzie.
W dobie internetu wszystko jest możliwe, a granice bezpieczeństwa przestają istnieć. Isabel ma do zrealizowania pewien cel i zaczyna deptać po piętach naszym bohaterom. Rozpoczyna się wyścig z czasem...
"Ktoś musi umrzeć" to mroczna i niepokojąca historia, która od samego początku wywołuje dreszcze. Jednocześnie czyta się ją z przejęciem, jednym tchem, gdyż śmiertelne niebezpieczeństwo grożące bohaterom nie pozwala na przerwę w lekturze. Wydarzenia są niezwykle intrygujące i krok po kroku zbliżają nas do ekscytującego finału. A jednak w kulminacyjnym momencie czegoś mi zabrakło - tak, jakby budowany przez tyle czasu nastrój grozy gdzieś nagle się ulotnił. Intryga może niezbyt rozbudowana stanowi swego rodzaju podsumowanie zdarzeń z przeszłości, o których możemy przeczytać w powieści "Morderczyni". Dlatego tym bardziej jak najszybciej chcę poznać wcześniejsze wydarzenia, bo jestem przekonana, że naprawdę warto.
Portrety psychologiczne bohaterów zostały dobrze nakreślone. Mechanizmy działania chorego ludzkiego umysłu intrygują zaś trwałe przeświadczenie, że morderstwo zakodowane jest w genach człowieka okazało się bardzo ciekawą tezą, nad którą można się głębiej zastanawiać. Manipulacje, klamstwa, knowania, szokujące momentami przemyślenia Isabel, wreszcie stosunki pomiędzy Lizzy i Scottem, a może raczej Leah i Tomem mają znaczący wpływ na ostateczny kształt całej tej historii.
Bardzo podobał mi się wątek poszukiwań zaginionej w latach czterdziestych XX wieku siostry jednego z pensjonariuszy domu opieki Ivy Lodge. Dotarcie do prawdy sprzed ponad pół wieku stało się interesującym urozmaiceniem tej opowieści. Tym bardziej, że pogodny i sympatyczny staruszek George dosłownie skradł moje serce.
W powieści jest sporo tajemniczych momentów, autorka stara się możliwie jak najczęściej zaskakiwać czytelnika, czy to jakimiś drobiazgami, niuansami, czy też całymi zwrotami akcji. Jednym z takich zaskoczeń jest epilog. W wydarzenia tan opisane aż trudno uwierzyć, a z drugiej strony mogą być one swego rodzaju zapowiedzią kolejnej intrygującej historii.
Jeśli lubicie thrillery psychologiczne i gustujecie w tego rodzaju klimatach, to zapraszam Was serdecznie do lektury powieści Sarah A. Denzil pt. "Ktoś musi umrzeć". Żeby jednak Wasza satysfakcja była pełna proponuję rozpocząć swoją przygodę z opowieścią o Leah, Tomie i Isabel od czasów wcześniejszych opisanych w książce "Morderczyni". Ciejawych wrażeń nie zabraknie.
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania tej interesującej historii.