Karolina po czterech latach małżeństwa wreszcie rozwiodła się z przemocowym mężem. Pomimo że jej najbliższa przyjaciółka namawia ją do nawiązywania nowych kontaktów, ona nie ma ochoty spotykać się z mężczyznami. Jest szczęśliwa, żyje spokojnie, zmieniła pracę, więc znajduje czas na ukochane przejażdżki rowerowe wzdłuż plaży. Pewnego poranka wszystko się zmienia, gdy podczas jednej z nich taranuje ją rozpędzony mężczyzna i kobieta ląduje w szpitalu. Oburzona dzwoni na policję i ze zdziwieniem dowiaduje się, że sprawcą wypadku był… policjant. Karolina jeszcze nie wie, że właśnie rozpoczął się nowy rozdział jej życia.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-05-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 0
Przeczytane:2023-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2023, 26 książek 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 52 książki 2023,
Powieść opowiada historię Karoliny i jej sercowych rozterek. Karolina rozwodzi się z przemocowym mężem, zmienia pracę i wreszcie odżywa. Nie ma ochoty na randki, szczególnie nie na takie w ciemno. Bardzo lubi za to oddawać się ulubionym przyjemnościom, na które wreszcie ma więcej czasu. W ten sposób, podczas jednej z wycieczek rowerowych poznaje Łukasza. To za dużo powiedziane, że poznaje, bo mężczyzna dosłownie ją taranuje i kobieta ląduje w szpitalu. Później dowiaduje się, że sprawcą wypadku był policjant. I nie dość, że jest poszkodowaną, to jeszcze zostaje wplątana w kryminalną aferę dotyczącą złoczyńcy, którego Łukasz gonił tego dnia. W międzyczasie w życiu Karoliny pojawia się Szymon.
Jestem bardzo zaskoczona powieścią, na plus oczywiście. Zasiadając do lektury spodziewałam się otrzymać romans, a dostałam dodatkowo również całkiem zgrabnie poprowadzony wątek kryminalny. I muszę stwierdzić, że autorce wyszło naprawdę ciekawe połączenie, do tego zajmujące na dobre kilka godzin. Powieść nie jest długa, a wiele się w niej dzieje, głównie jeśli chodzi o sercowe zawirowania w życiu głównej bohaterki, ale nie tylko. Nie obraziłabym się, gdyby książka była trochę dłuższa. Ale nic straconego, bo zakończenie sugeruje kolejny tom i bardzo liczę na to, że druga część powstanie, bo dałam się wkręcić w tę opowieść.
Karolina jest bohaterką, która daje się lubić. Szczególnie na początku, kiedy walczy o swoją wolność i niezależność. Później trochę traci niestety, bo w obliczu zainteresowania, jakie okazują jej mężczyźni (tak, dobrze czytacie, jest więcej niż jeden adorator), przeobraża się w tajemniczy sposób w nastolatkę. Do tego nie potrafi się zdecydować. To trochę drażni, ale mimo to jest to bardzo pozytywna postać, której losy śledzi się z zaciekawieniem. Ponieważ od warstwy obyczajowej wolę w powieściach ich kryminalną odsłonę (jeśli jest), również tutaj wątek kryminalny spodobał mi się bardziej niż sercowe perypetie Karoliny. Domyślam się, że miał być zaledwie dodatkiem do fabuły, ale wyszedł świetnie i chciałabym móc kiedyś przeczytać powieść tylko kryminalną w wydaniu autorki. To właśnie ten wątek wprowadza do powieści najwięcej napięcia i adrenaliny, bo do końca nie wiadomo, jak to się potoczy i jakie będą konsekwencje tej sprawy dla naszej bohaterki. Ona sama i jej niezdecydowanie też wprowadzają pewne napięcie do powieści, bo człowiek chciałby już wiedzieć, co zdecydowała w sprawie adoratorów, a ona nadal nie wie.
Jak na debiut jest naprawdę nieźle. Akcja płynie szybko i nie ma czasu choćby na odrobinę nudy. Od czasu do czasu akcja potrafi porządnie zaskoczyć czytelnika, bo jest sporo wątków, których się w powieści nie spodziewamy i coraz szerzej otwieramy oczy ze zdumienia, na to, co się dzieje. A dzieje się naprawdę dużo, emocji również nie brakuje i dobrego humoru. Jest też szczypta erotyki, której również się nie spodziewałam w tej powieści, ale nie przeszkadzała mi ona za bardzo, bo jest tylko dodatkiem i nie dominuje w powieści. Towarzyszy interesującej i wciągającej opowieści, którą czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Debiutancka powieść Moniki Brendy zaskoczyła mnie ilością zdarzeń, tempem akcji i wątkiem kryminalnym przede wszystkim. A że bardzo lubię takie mixy gatunkowe, polubiłam również tę książkę i czekam na więcej. Kibicuję dalszej twórczości autorki, a Wam „Kto by pomyślał” serdecznie polecam!