Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2014-11-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
To książka o książkach i o czytelnikach. O tym, że książki pomagają w życiu, ale i o tym, że są takie miejsca, gdzie trudno jest zachęcić do czytania. W każdym razie powieść ma w sobie klimat amerykańskich powieści w stylu Fannie Flagg i Annie Prolux. Piękna i magiczna książka.
Książka ciężka do opisania i opowiedzenia. Początkowo jest trochę nudna (mniej więcej trochę za połowę książki). Opowiada o Szwedce, która przyjeżdża do Ameryki w odwiedziny do znajomej, która w tym samym czasie umiera. Jest tu bardzo dużo opisów książek, bo główna bohaterka je uwielbia. Po przeczytaniu połowy zaczyna się coś dziać poza książkami i od tego momentu nawet fajnie się tą książkę czyta.
Trochę mi zajęło zanim ta książka mnie wciągnęła, ale ogólnie jest tu dużo miłości do książek i bajeczny obraz małego miasteczka, więc po prostu nie mogła mi się nie spodobać. Po zakończeniu lektury miałam już tylko ochotę przenieść się do jakiegoś małego miasteczka i otworzyć własną księgarenkę :)
Jednak warto też wspomnieć, że w tej książce jest autorka poprzez rozmowy bohaterów zdradza zakończenie do kilku klasyków, m.in. Jane Eyre. Nie każdemu może to przeszkadzać, ale zawsze lepiej ostrzec tych, którzy nie lubią tzw. "spoilerów".
,,Książka najwyższych lotów poprawiająca nastrój" Femina W dniu swoich osiemnastych urodzin Anette Grankvist przyrzekła sobie, że zrobi w życiu trzy...
Przeczytane:2015-04-02, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015,