Katastrofa ekologiczna, zgliszcza umarłej planety, pogrążone w wojnie bezpłciowe postaci dawnych ludzi poddane dyktaturze populistycznego potwora. Taką prowokującą wizję końca gatunku ludzkiego i historię Wybawicielki świata, Joanny, kreśli Lidia Yuknavitch w „Księdze Joanny”. Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Poradnia K 20 czerwca 2018 roku.
Akcja powieści dzieje się w niedalekiej przyszłości, w 2049 roku. Ziemię ogarnia geokatastrofa, ludzkość pogrąża się w wojnie. Na zgliszczach planety pozostają garstki, inni przenoszą się na dryfującą w przestrzeni kosmicznej platformę CIEL, którą zarządza charyzmatyczny potwór i dawny celebryta – Jean de Men.
Okrutna dyktatura, prześladowania i CIEL – dom po kataklizmie, przeobrażają gatunek ludzki w istoty o białej, niemal przezroczystej skórze, bez zapachu, smaku, cech płciowych. Namiastką doświadczania świata i nową formą narracji staje się dla nich sztuka graftowania tekstów na skórze.
Przeciwko Jeanowi de Menowi buntuje się grupa rebeliantów na czele z grafterką Krystyną Pizan. Wzmocnieni heroiczną pieśnią o Joannie – znienawidzonej przez tyrana wojowniczce, posiadającej niezwykłą moc łączącą ją z Ziemią – jednoczą siły, aby obalić jego okrutne rządy.
Księga Joanny to porywający świat dystopii – opowieść wielopłaszczyznowa, o sile Natury, przetrwaniu, o destrukcyjnej mocy populizmu i kultury konsumpcyjnej. Apokaliptyczna wizja końca gatunku ludzkiego na zgliszczach ziemi owładniętej żądzą władzy i populizmu.
Autorka łączy potoczny, sensualny, a czasem obsceniczny język z biblijnym, profetycznym tonem przepowiedni. Rysuje bezduszny i bezowocny świat, w którym bliskość, miłość i zdolność odczuwania stają się artykułami pierwszej potrzeby, bo – jak twierdzi – „Gdy przyjdzie co do czego, dla tych z nas, którzy przeżyli i wniebowstąpili, którzy pogodzili się z ograniczeniem długością życia w zamian za życie częściowe – ostatnim życzeniem nie jest ani władza, ani pieniądze, ani majątek, ani sława. Jak się okazało, ostatnim życzeniem każdego jest miłość: każdy chce, by pochłonęła go prosta, niepokalana historia miłosna – traktująca o byle jakiej miłości: miłości niskiej czy bohaterskiej, miłości zakazanej, miłości ślepej, marnej, miłości, co jest żałosnym kłamstwem – jakiejkolwiek, byle była przeciwieństwem samotności, odosobnienia, aseksualności albo braku osoby, o którą można byłoby się troszczyć, z kim można by porozmawiać”.
Być może nie jest to przyszłość tak odległa…? A my „jesteśmy tym, co następuje, gdy po władzę sięgnie celebryta, o jakim nikomu się nie śniło”.
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2018-06-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 344
"My, ludzie, mamy interesującą wizję praktykowania człowieczeństwa. Ludzkość zawsze była najgorszym ze swoich potworów."
Spora rozpiętość tematyczna poruszana w książce, wiele aspektów zgrabnie zazębia się w intrygującej fabule opowieści. Autorka nakłania do refleksji odnośnie kierunku, w którym zmierza ludzkość, zatracenia się w zdobywaniu dóbr materialnych, utraty prawdziwych autorytetów, wzmacniania wpływów celebryckich marionetkowych postaci, przypisywania kobietom marginalnej roli w społeczeństwie, wykorzystywania dzieci w biznesie i wojnie. Przedstawia wizję wstrząsającą i apokaliptyczną. Wskazuje na potęgę zakodowanej autodestrukcji człowieka, niszczycielską moc wobec gatunku człowieka i życiodajnej Ziemi, całkowity brak szacunku dla praw przyrody, trwałe zatrucie środowiska naturalnego, doprowadzenie do wyginięcia roślin i zwierząt.
Najpierw napompowany konsumpcjonizm, głębokie polityczne uzależnienia, gwałtowny postęp technologii zbrojeniowych, później społeczeństwo pogrążone w niszczycielskich działaniach wojennych i planeta dotknięta monstrualną geokatastrofą. Podział na tych, którzy z wielkim trudem próbują przetrwać na wyniszczonej planecie, i tych, którzy dzięki bogactwu i wpływom dostali się na suborbitalny kompleks, gdzie ceną za życie staje się nieodwracalne przeobrażenie ciała. Wśród garstki wegetujących na Ziemi próbuje zachować się przy życiu wojowniczka Joanna Dirt, kobieta z niezwykłym darem, mocą, misją i przesłaniem. Zaś w kosmosie panuje okrutna dyktatura Jeana de Mena, wymuszony porządek społeczny, jedynie słuszna ideologia, a tam gdzie populizm, przemoc i tyrania, rodzi się też opór, bunt i rebelia.
Tak bliska już przyszłość, rok dwa tysiące czterdziesty dziewiąty, ale za nic nie chciałabym znaleźć się w takich niepokojących czasach. Utrata tożsamości gatunku człowieka, morfologii organizmu, atrybutów płci, naturalnej seksualności i zdolności prokreacji. Podporządkowanie zdobyczom nanotechnologii, inżynierii genetycznej, implantom, portom danych i inwigilacji, gdzie nie tylko obrazy, informacje, prawda, ale i emocje podlegają sterowaniu, zaś prawdziwe uczucia stają się towarem deficytowym. Z przerażeniem patrzy się na zanik tego, co było pozytywne w jednostce człowieka, stanowiło o jego istocie i znaczeniu, kształtowało standard i jakość życia.
Odpowiadał mi ciekawy sposób prowadzenia fabuły, wypełniony metaforami i poetyckością styl narracji, inteligentnie podsuwane prowokacyjnych akcentów, a nawet nie zawsze miły dla ucha dobór słów, który w świadomej i bezpośredniej formie odwoływał się do podstawowych potrzeb człowieka. Przygodę z książką zaliczam do udanych i satysfakcjonujących, nie można przejść obok niej obojętnie, możemy nie zgadzać się z nakreślonym ponurym obrazem, ale z pewnością poddajemy się frapującemu spojrzeniu na kosmos, materię, cielesność i przyszłość.
bookendorfina.pl
Symboliczna, trudna, dająca do myślenia, ambitna.. jest z pewnością wiele przymiotników, którymi można określić tę powieść. Jednak obojętne jak wiele z nich znajdzie się w mojej recenzji to żaden nie odda prawdziwości jej ducha. Na pewno trudnością jest zrecenzowanie tak skomplikowanej książki, choć zaliczana do gatunku fantasy tak naprawdę jest powieścią feministyczną, pro-ekologiczną, psychologiczną, pisemną przestrogą dla ludzi dzisiejszych czasów przed nimi samymi. Skupia się na problemach konsumpcjonizmu, rozbuchanego i wszechobecnego patriarchatu, seksualności, ukazuje wizję przyszłości do której zmierza nasza planeta, i jest to wizja wielce niepokojąca. "Księga Joanny" jest niezwykle trudną w odbiorze książką i z pewnością pokona wielu czytelników, jednak Ci do dotrwają do końca, zostaną sowicie nagrodzeni.
Rok 2049 stacja kosmiczna CIEL połączona Niebociągami ze zniszczoną przez katastrofę ekologiczną, spaloną słońcem, planetą Ziemia. Tylko garstce ludzi, pod przywództwem ogarniętego szaleństwem despoty Jeana De Mena, udaje się przeżyć jednak stracili atrybuty typowe dla gatunku ludzkiego. Zniknęły ich włosy i zapach, skóra stała się biała niczym śnieg a genitalia przestały pełnić wyznaczoną im rolę. Społeczeństwo powoli staje się bezpłciowe, niezdolne do rozrodu i aseksualne.
Popularna grafterka, wypalająca na skórach swoich klientów miłosne strofy postanawia, na rok przed
swoją śmiercią, wykaligrafować na własnym ciele historię życia Joanny- wojowniczki posiadającej moc łączącą ją z ziemią. Joanna ,jako jedyna postawiła się de Menowi, i ruszyła na wojnę okupując to własną śmiercią.
Już od najmłodszych lat autorka była zafascynowana postacią Joanny D'arc. To właśnie ta średniowieczna bohaterka narodowa, patronka Francji pojawiła się w snach Lidii Yuknavitch. Właśnie wtedy, jeszcze jako młoda dziewczyna, postanowiła, że prędzej czy później Joanna stanie się
jedną z bohaterek jej powieści. Joanna Dirt, choć pojawia się w niedalekiej przyszłości, jest prawie idealnym odwzorowaniem postaci historycznej, różni się od niej jedynie detalami, które mają wymowę symboliczną. Joanna D'Arc swoją bitwę, tę rzeczywistą i wewnętrzną, prowadziła na prośbę Boga, który jej się objawił pod postacią aniołów. Yuknavitch choć wychowana w rodzinie katolickiej, doświadczona traumatycznymi wydarzeniami z dzieciństwa (była wykorzystywana) odeszła od Boga. Jej Joanna walczy w imię naszej planety, w imię matki Natury, która do niej przemówiła. Dochodzimy tutaj do jednego z problemów, które porusza nasza autorka a mianowicie do nadmiernego konsumpcjonizmu, który jest plagą dzisiejszych czasów i powoduje nadmierną eksploatację naszej planety co w rezultacie doprowadzi do jej wyjałowienia i zniszczenia. Wizja Yuknavitch jest przerażająca : człowiek musiał opuścić Ziemię. Nie dość, że stracił "dom" to powoli traci własną "ludzką" tożsamość. Nasza planeta się zemściła naszymi własnymi rękami, wykastrowała ludzkość sprawiając, że staliśmy się bezpłodni, niezdolni do miłości cielesnej i prokreacji. Ma to być naszą karą za gwałt na ziemi, którego dokonujemy codziennie. Wyrywamy naszej planecie jej soki w postaci ropy naftowej, kilofami wydobywamy szlachetne kamienie, wydychamy do atmosfery tlenki metali, które powiększają dziurę ozonową i choć rządy poszczególnych krajów starają się wprowadzać różne ograniczenia to rzadko kiedy są one respektowane. Autorka stara się zwrócić uwagę na ten problem. Jej słowa są nagie i brutalne gdyż na człowieka trzeba zacząć krzyczeć by się zatrzymał w swoim pędzie i zastanowił. Jednak czy ta wizja zdoła nas przekonać?
Kolejnym ważnym problemem jest brak kontroli nad władzą, państwa dyktatorów i wisząca nad światem groźba wojny nuklearnej. Jak sama autorka przyznaje, nie obudziła się jednego dnia i rozgoryczona rządami Donalda Trumpa, nie napisała powieści z którą pobiegła do wydawnictwa. To rozczarowanie polityką i kierunkiem w którym zmierza dzisiejszy rozwój militarny i geopolityczny sprawiło, że postanowiła wyrazić swój sprzeciw, sprzeciw wobec władzy patriarchalnej, nad którą nikt nie ma kontroli, sprzeciw wobec sytuacji w której jeden człowiek jest odpowiedzialny za miliony. Tutaj kolejny raz postać Joanny stała się symboliczna. Ma zwrócić uwagę czytelnika na sytuację kobiet w dzisiejszej przestrzeni społecznej i politycznej. "Księga Joanny" to powieść pełna odważnych kobiet (mamy tutaj również Christine de Pizan- średniowieczną autorkę opiewającą czyny Joanny D'Arc), które nie zawahają się wziąć miecz do ręki i walczyć o własne prawa. Autorka zwraca uwagę na problem wykorzystywania kobiet, które dotknęło ją samą, dlatego też postać Joanny jest również jest prywatną ikoną.
A jeśli jesteśmy przy kobietach to nie możemy zapomnieć o dzieciach, również one są ważnym elementem tej powieści. Dzieci, które są wykorzystywane do prowadzenia wojny, używane jako żywe tarcze, dzieci których jedyną przyszłością jest śmierć. Tutaj z kolei autorka wyraża sprzeciw
wobec polityki ISIS, piętnuje przywódców muzułmańskich, którzy dają moralną zgodę na to by młodzi, niczego nieświadomi ludzie, ginęli w zamachach samobójczych.
To oczywiście zaledwie ułamek tematów poruszonych w książce, jednak resztę pozostawiam wam, do samodzielnego odkrycia. "Księga Joanny" jest studnią bez dna, można z niej czerpać inspirację i tematy do rozmów, zmusza nas do myślenia. Nie jest to typowa książka science-fiction ukazująca nam wizję świata po apokalipsie, to poniekąd książka prorocza, przepowiednia konsekwencji ludzkich czynów. Z pewnością jest napisana językiem trudnym, pełnym przenośni i metafor, językiem który sprawia, że często musimy przystanąć, przeczytać poszczególne zdania więcej niż raz by trafiła do nas pełnia ich treści. To zdecydowanie jedna z trudniejszych powieści z którymi przyszło mi się mierzyć jednak wyszłam z tego na tarczy i bogatsza w wiedzę, która zmieniła mój światopogląd. Mistrzostwo.
Autorka "przelała na papier" swoje przemyślenia na temat ewolucji, rozwoju i upadku cywilizacji. Finalnie natura zawsze znajduje rozwiązanie, pozbywa się zagrożenia i zaczyna od nowa cykl życia. To powinno być pocieszające lecz wolę myśleć że nasze życie potoczy się innym torem, że miłość zawsze będzie obecna w naszym życiu i że będziemy istnieć w harmonii z naturą by być współistnieniem a nie chorobą Ziemi.
Mała Anastazja trafia do domu ciotki, która hoduje dzieci na organy. Litewska nastolatka, przemycona do Stanów i zmuszona do prostytucji...
,,Wszystko, co przechowuję w pamięci, wiruje wokół wydarzeń w moim życiu jak woda" - pisze Lidia Yuknavitch, czyniąc z tego żywiołu centralny punkt opowieści...
Przeczytane:2018-09-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018, 26 książek 2018, 12 książek 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Niedaleka przyszłość. Ziemię dosięgnęła geokatastrofa. Ludzkość została podzielona. Jedni toczą wojny na planecie o przetrwanie, bogatsi przenieśli się na dryfującą w przestrzeni kosmicznej platformę CIEL, na której dyktaturę przejął dawny celebryta - Jean de Men. Dąży on do przemiany ludzkiej w istoty o przezroczystej skórze, bez zapachu i cech płciowych.
Nie trzeba długą czekać by na platformie wybuchły rebelie. Na czele grupy staje grafterka Krystyna. Podtrzymuje ich sławna pieśń o Joannie, która nie dość, że ma swą moc, to jest przekleństwem Jean'a de Men'a. Nikt jednak nie jest w stanie przewidzieć, jak skończy się ta wojna.
Autorka postanowiła już od samego początku, wrzucić czytelnika w wir wydarzeń. Nie wyjaśnia nam jak doszło do kataklizmu, co się działo po kolei, tylko poznajemy bieżące wydarzenia. Po części narratorką jest Krystyna, przez co obserwujemy jej wewnętrzne emocje, a chwilami patrzymy na treść z perspektywy obserwatora. Zabieg ten pozwala czytelnikowi spojrzeć na wydarzenia z różnych perspektyw, co ułatwia zrozumienie kroków podejmowanych przez bohaterów. Przyznaje, że pierwsze kilkadziesiąt stron było mi ciężko zrozumieć o co chodzi, skąd się dana rzecz wzięła itp. Ale im dalej zagłębiamy się w treść, tym więcej faktów z przeszłości zostaje przed nami odkrytych i rzuca to nam światło na całą historię.
Krystyna Pizar jest na platformie grafterką. Oznacza to, że tatuuje zarówno swoje ciało jak i chętnych ludzi, którzy chcą przedstawić siebie. Jest to osoba, która od początku wykazuje się jaśniejszym myśleniem niż reszta osób dzielących z nią przestrzeń. Mimo perspektywy ukarania, nie pozwala ona na rządzenie nią i w zaciszu knuje swoje plany. Odwaga to jedna z jej głównych cech, ale oznacza się również charyzmą i sprytem.
Ciekawą postacią jest również Joanna, która została stracona na śmierć, za swoją wyjątkową moc, którą nosiła już od najmłodszych lat. Jest ona dla rebeliantów ideałem do naśladowania, a pieśń o niej dosłownie płynie w ich żyłach. Fragmenty o tej postaci czytało mi się z wielkim zainteresowaniem, przez magię, w którą ona w sobie nosiła i która opierała się na nieokiełznanych siłach natury. Był to intrygujący motyw w tej historii.
Chwilami miałam wrażenie, że treść nie jest skompletowana lub nie jest dobrze poukładana. Odebrałam to tak, że zostałam wrzucona w sam środek fabuły i chwilami byłam z bieżącą akcją, a chwilami uciekałam do przeszłości. I o ile te elementy o przeszłości i Joannie mnie ciekawiły bardzo, to już te na platformie w pewnym momencie mi się nudziły. Często powtarzane było to samo.
Jeśli chodzi o samą fabułę to była ona mocno intrygująca i przede wszystkim oryginalna. Mamy bowiem tajemniczą geokatastrofę, która rujnuję naszą planetę, celebrytę, który postanawia, że stanie na czele ludu i najgorsze, że udaje mu się to osiągnąć, a ludzie podążają za nim jak bezbronne owce, nowoczesną platformę, która sobie przemierza kosmos, tajemniczą bohaterkę, którą mało kto widział, ale tak wiele w nią wierzy i ciągle posiada nadzieje na jej powrót, i małą duszyczkę, która ma nadzieje, na wybuch ogromnej rebelii i przywrócenie wszystkiego do dawnego porządku. Autorka nie przebierała w słowach, możemy to znaleźć dość bezpośrednie zwroty, jak i mocne obrazy, które mogą wywołać niesmak. Język jest szybki do przyswojenia, a wydanie, okładka idealnie pasują i nawet można domniemać, że przedstawiają treść.
Zbierając wszystko w całość, pomimo tego małego minusa jakim jest zamieszanie w historii, książka mi się spodobała, a nawet mało tego, wiem, że zostanie w mojej głowie, ponieważ patrząc w nią głębiej poruszyła kwestie, które są ważne. Co może zrobić człowiek by przetrwać, czy iście za kimś ślepo może mieć jakieś pozytywne skutki, co dla człowieka znaczą takie wartości jak przyjaźń czy miłość. Bohaterowie książki nie są irytujący, ale za to barwni i niesztampowi. Pomysł na fabułę się wyróżnia i jego realizacja w pełni satysfakcjonuje. Polecam, jeśli lubicie sięgać po gatunek SF i lubicie mieć do czynienia po prostu z czymś innym.