Wiem, że to co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać.
Alison ma wszystko: kochającego męża, córkę i kwitnącą karierę – właśnie będzie po raz pierwszy bronić mordercy. Dlaczego więc zaryzykuje wszystko dla kogoś, kto nie okazuje jej grama szacunku? Ktoś zna sekret Alison. Ktoś, kto chce, aby zapłaciła za swoje czyny i kto nie spocznie, dopóki nie zrujnuje jej życia.
„Harriet Tyce przenosi gatunek mrocznych kryminałów na wyższe poziomy. Obsesja, zemsta, pożądanie i morderstwo stanowią krwiobieg tej powieści… Obezwładniająca, przerażająca książka. Nie mogłam przestać jej czytać” – Sarah Pinborough.
„Wielkiej klasy thriller; złożone, frapujące postacie” – Clare Mackintosh.
Harriet Tyce dorastała w Edynburgu. Studiowała literaturę angielską na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz prawo na City University. Przez niemal dekadę pracowała w Londynie jako adwokat, broniąc kryminalistów. Uzyskała tytuł magistra na Uniwersytecie Wschodniej Anglii w dziedzinie kreatywnego pisania. Mieszka w północnym Londynie. „Krwawa pomarańcza” to jej debiutancka powieść.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 286
Tytuł oryginału: Blood Orange
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Jan Kraśko
Kiedy tylko zobaczyłam “Krwawą pomarańczę” jako nowość na Legimi od razu przyciągnęła mój wzrok. Prosta czytelna okładka z intrygującym tytułem. Autorka książki to Harriet Tyce, która nią debiutuje.
“Wiem, że to co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać. “
Główną bohaterką jest Alison prawniczka u szczytu kariery, która właśnie dostała swoją pierwszą sprawę o morderstwo. Będzie bronić sprawcy. Na pierwszy rzut oka Alison ma wszystko czego pragną współczesne kobiety - kochającego męża, córkę Matyldę i pracę, którą lubi i dzięki, której odpowiednio zarabia. Jednak ten cudowny z pozoru obrazek, to tylko ułuda. W pracy otacza ją aura przestępstw, więzienia. Praca, która obciążą psychicznie, wypełnia myśli non stop. Dom prowadzi mąż - Carl - który jest terapeutą - leczy m.in. uzależnienia od seksu, opiekuje się też ich córką. Alison po pracy chadza na drinka ze znajomymi z kancelarii - zwykle na jednym się nie kończy, więc co dzień dotyka dna - nie raz i nie dwa pijana przewraca się w lokalu, urywa się jej film. Do tego z jednym ze współpracowników - Patrickiem, łączy ją nie tylko praca. W domu stara się grać przykładną żonę i matkę, ale też często się upija, nie zajmuje się córką. Pomiędzy nią, a mężem stale dochodzi do napięć. Po każdej zdradzie obiecuje sobie, że to już ostatnia, że się poprawi, że będzie taką żoną i matką na jaką zasługują najbliżsi. Wtedy zaczynają przychodzić SMS-y.
“Ktoś wziął mnie na muszkę. Ktoś wie, co robię i mu się to nie podoba. Podciągam kolana, zwijam się kłębek i chowam pod kołdrę. Jest mi zimno, ogarnia mnie strach.”
Mimo osobistych problemów stara się profesjonalnie podchodzić do prowadzonej sprawy.
Żona zabiła męża - wielokrotnie dźgnęła go nożem. Im dłużej bada sprawę, tym bardziej utożsamia się z kobietą, którą ma bronić, czego się na początku nie spodziewała. Miota się między pracą a domem, między kochankiem, a mężem i córką. Coraz więcej pije, coraz mniej pamięta - a może nie?
Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie. Jest to świetny zabieg w przypadku tej historii, bo Alison nie jest kryształowa, powinna być potępiana - a sposób narracji sprawia, że związujemy się z bohaterką. Czyta się szybko i łatwo, odczuwając napięcie i grozę, jakie towarzyszą prawniczce. Czuć też narastające w niej poczucie winy i obrzydzenie do samej siebie.
“Jestem rozdarta. Wyobrażam sobie Carla i Matyldę, twarz przy twarzy, i z pełną premedytacją zmniejszam ich, wkładam do pudełka, a pudełko upycham w najgłębszych zakamarkach pamięci.”
Mimo że domyśliłam się, o co chodzi, to uważam, że to bardzo dobra książka. Autorka świetnie gra emocjami, buduje napięcie. Postaci nie są jednowymiarowe. To prawdziwy kalejdoskop osobowości. Do tego świetnie obrazuje pęd do bycia na szczycie, narastający stres, próby zagłuszenia poczucia winy i to jak łatwo stracić kontrolę nad życiem, mimo że z pozoru wydaje się ono doskonałe.
Jeżeli szukasz prawdziwej kryminalnej historii z wartką akcją - to nie jest to książka dla Ciebie. Dla mnie, to thriller psychologiczny z wątkiem kryminalnym. Jeżeli lubisz budowanie napięcia, strachu czy dezorientacji poprzez współodczuwanie z bohaterem - to jest to lektura, z którą warto się zapoznać.
,,Krwawa pomarańcza" to debiut literacki Harriet Tyce, thriller psychologiczny, który naprawdę mocno mnie zaskoczył! Pozytywnie, bo to bardzo oryginalna lektura. Główna bohaterka, Alison, jest postacią, którą ciężko polubić - rozdarta, zagubiona, ciągle podejmująca w kółko te same złe decyzje, mimo że wie i chce robić inaczej... Książka skupia się mocno na jej życiu prywatnym, w którym dzieje się źle. Problemy w małżeństwie, brak czasu na opiekę nad kilkuletnią córką, problematyczny, dosyć brutalny kochanek to tylko czubek góry lodowej. Za to zawodowo w końcu robi krok do przodu - dostaje swoją pierwszą poważną sprawę, ma bronić kobiety oskarżonej o zamordowanie męża... Czytelnik przygląda się temu wszystkiemu z perspektywy głównej bohaterki, a więc przez filtr przez nią narzucony. Czy jednak Alison wszystkie sprawy postrzega takie, jakimi faktycznie są w rzeczywistości? Intryga może nie jest specjalnie dynamiczna, ale autorka w odpowiednim momencie podrzuca nam małe okruszki, które sprawiają, że zaczynamy poddawać w wątpliwość kolejne wydarzenia, kolejne 'fakty', które przedstawiła nam Alison. Mnie książka mocno zaciekawiła, zaintrygowała swoim oryginalnym podejściem do przedstawienia głównej bohaterki. To coś całkiem innego od wszystkich innych thrillerów dostępnych na rynku, książka, która mocno odchodzi od dobrze znanych czytelnikowi schematów. Polecam tym, którzy szukają czegoś świeżego!
Szokująco mroczna i uzależniająca. Fascynujący nowy thriller psychologiczny Harriet Tyce, autorki światowego bestsellera ,,Krwawa pomarańcza". Czy zostawiła...
Przeczytane:2019-08-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2019, 26 książek 2019,
"Jeszcze tylko jedna noc.
Potem to skończę.
Obserwuję Cię.
Wiem, co robisz.
I jestem mordercą."
Alison ma wszystko: kochającego męża, córkę i kwitnącą karierę- właśnie będzie bronić mordercy. Dlaczego więc zaryzykuje wszystko dla kogoś, kto nie okazuje jej grama szacunku? Ktoś zna sekret Alison. Ktoś, kto chce, aby zapłaciła za swoje czyny i kto nie spocznie, dopóki nie zniszczy jej życia.
To krótki tekst z okładki książki, który naprowadza co w niej znajdziemy.
Świetnie napisany thriller psychologiczny, który jest nieco wyzywający, odważny i trzyma Nas- czytelników do samego końca w ogromnym napięciu. Ukazana historia Alison jest okrutna, intrygująca, szokująca, uzależniająca. Krwiobieg tej powieści stanowią obsesja, zemsta, pożądanie i morderstwo.
Gdy zaczęłam czytać od razu wiedzialam, że tak, to napewno będzie TA książka, do której będę wracać. Wciągnęła mnie, pochłonęła cały mój wolny czas. Przewracałam stronę za stroną, myśląc, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że potrafię czytać w tak zaskakującym tempie! Nie mogłam się doczekać tego co będzie dalej. Czy wszystko się ułoży? Czy może jednak wszystko weźmie w łeb? Ale to już pozostawiam Wam, drodzy Czytelnicy.
Książkę czyta się bardzo szybko, nie ma za dużo narracji, jest dużo dialogów (co bardzo lubię). Autorka wykonała kawał świetnej roboty, za co dziękuję Jej bardzo w moim imieniu, jak i w imieniu każdego, którego "Krwawa pomarancza" wciągnęła bez reszty.
Polecam z całego serca przeczytanie tej książki. Daje do myślenia i zostawia ślad po sobie na baaaardzo długi czas.