Asia i Paweł poznali się podczas zwariowanej imprezy halloweenowej organizowanej w zaprzyjaźnionym gospodarstwie agroturystycznym. Nowy związek to motyle w brzuchu i… nie zawsze odpowiedzialne zachowanie.
Doskonałym tego przykładem jest zakład zawarty przez Pawła podczas wigilii w pracy – zakład, który stawia na głowie nie tylko jego życie, ale również życie Asi.
W jego wyniku wspomniana dwójka, znając się zaledwie od kilku miesięcy, rusza w podróż w nieznane. Jakby tego było mało, jadą nietypowym wozem, a za towarzystwo mają króliczka miniaturkę.
Jak ta wyprawa wpłynie na życie Asi i Pawła?
Czasem najbardziej szalone decyzje powodują, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Jak rozwinie i zakończy się ta historia? Tego dowiecie się, czytając „Kroniki…”.
Ewelina Górowska ewelina-czyta.blogspot.com
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2022-09-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 485
Język oryginału: polski
Jest to odrębna historia, lecz powiązana ze wcześniejszymi książkami Autorki takimi jak : "Maja tom 1 Czekoladowe Rendez - Vous" czy " Maja tom 2 W miłości siła ". W tej części skupimy się na dwójce bohaterów, dotąd będących na drugim planie. Gdzie z nimi wyruszymy i jakie przygody na nas czekają? Zapraszam do mojej opinii.
Podczas balu z okazji halloween, organizowanego przez wspólnych znajomych, poznali się nasi bohaterowie - Asia i Paweł. I tak z biegiem czasu, tych dwoje zostaje parą. Jak mówi stare porzekadło : najpierw pomyśl a potem powiedz. Tu ono świetnie pasuje. Podczas zakładowej wigilii oraz sporej dawki alkoholu, Paweł wpada na pomysł zakładu. Okazuje się, że jednak łatwiej powiedzieć niż wykonać. Bo zakład wywróci do góry nogami zarówno życie Pawła jak i jego dziewczyny. Zatem, zaledwie po kilku miesiącach znajomości, tych dwoje wyrusza specjalnie przystosowaną do dalekich wojaży ciężarówką w podróż w nieznane. Jak potoczą się losy Pawła i Asi? Jakie przygody ich spotkają? Co przygotowało dla nich przeznaczenie? I jak zakończy się ich wspólna podróż? Tego wszystkiego dowiecie się, czytając Kroniki.
Na początku chciałabym wspomnieć, że według mnie to najlepsza z dotychczasowych książek Autorki. Nie jest ona słodka, za to jest bardzo przyjemna w odbiorze. Czyta się ją szybko, lekko i z dużym zainteresowaniem. Dodatkowym autem jest to, że podczas czytania możemy podróżować w wiele miejsc, praktycznie nie ruszając się z kanapy czy fotela. Wiele tu atrakcji turystycznych, zabytków oraz ciekawostek, które wspaniale odkrywało się wspólnie z bohaterami. Niekiedy spontaniczne sytuacje oraz idealne dopasowanie bohaterów podsycało moją sympatię do nich. Wszystko w tej historii zagrało. Pani Ewa dzięki swojej prozie udowadnia, że można napisać książkę bez opisywania sexu, przekleństw i życiowych dramatów. Wszystko jest wyważone, subtelne i szczęśliwe. Jeśli szukacie ciekawej i relaksującej lektury, sięgnijcie po tę książkę. Usiądźcie wygodnie i wspólnie z bohaterami wybierzcie się w podróż życia ;) Polecam Wam ogromnie ;) Autorce bardzo dziękuję za zaufanie, możliwość patronatu oraz egzemplarz do recenzji. Przyznaję w pełni zasłużone 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów. !!! ;)
Wracając pamięcią do poprzednich książek autorstwa Ewy Sosnowskiej tj. "Czekoladowe Rendez- Vous" i "W miłości siła" z której wywodzą się nasi dzisiejsi bohaterowie, byłam bardzo ciekawa, jaki świat wykreowała dla nich autorka, i w jakie przygody ich wmanewrowała....
Na początek muszę zaznaczyć, że "Kroniki..." to książka dość specyficzna i nie każdemu przypadnie ona do gustu, ale ja będę ją bronić przed zarzutami, że jest zbyt słodka i wyidealizowana. Nawet jeśli, to co z tego? Czasami warto poczytać jakby mógł wyglądać świat gdybyśmy się otaczali samymi przyjaznymi ludźmi.
Pomimo całej słodkiej otoczki, książka wymaga od czytelnika sporej dawki skupienia. Wszystko to za sprawą postaci, których jest tu sporo. Potrafią oni momentami zaskoczyć i nieźle namieszać, dlatego warto uważnie śledzić ich poczynania. Są oni ciekawie wykreowani, może zbyt idealni, ale naprawdę można zapałać do nich ciepłymi uczuciami i szczerze ich polubić.
Pomysł na fabułę świetny, ja sama z chęcią wybrałabym się w taką objazdówkę kamperem i przekonała się, jak sobie poradzę. Naprawdę momentami zazdrościłam im tej wolności i luzu.
Akcja dzieje się dość szybko, choć nie goni na złamanie karku. Autorka zamieściła wiele ciekawostek z miejsc, do których zawitali nasi bohaterowie. Dzięki temu nie dość, że można się czegoś ciekawego dowiedzieć, to jeszcze poczuć się jakby było się uczestnikiem wycieczek, w których oni sami brali udział.
Autorka serwuje bohaterom wiele wzruszeń, sporo przygód, zaskakujących spotkań, inspirujących rozmów, są one wszystkie fajnie opisane i poprowadzone, ale mam jedno "ale"...
Nie będę Wam tu spojlerować i opisywać wszystkich przygód, które przytrafiły się bohaterom w trakcie podróży, ale zdradzę jeden motyw, który wywołał we mnie olbrzymią konsternację. Mianowicie Asia i Błażej (chłopak Olki- przyjaciółki Asi) w pewnym zamku... zostali medium!*
Dla mnie to było trochę za dużo. W moim odczuciu autorka w tym momencie zbyt mocno pojechała po przysłowiowej bandzie. Ale to tylko taki jeden zarzut ;)
Resztę przeczytałam z dużym zainteresowaniem.
Może się powtórzę, ale "Kroniki..." to pozycja, która oderwie czytelnika od szarości dnia codziennego i pozwoli uwierzyć, że każdy z nas może znaleźć obok siebie oddanych ludzi, że przyjaciół można odnaleźć nawet w obcych, a oni sami mogą zmienić nasze spojrzenie na otaczający nas świat.
Może brzmi to naiwnie i głupio, ale w dzisiejszych czasach gdzie wokół pojawiają się naprawdę mocne i brutalne książki, gdzie krew i wyuzdany seks leje się z każdej strony, potrzebujemy takiej "odskoczni" przy której możemy wyobrazić sobie świat idealny i naprawdę przy tej książce odpocząć.
Objętość książki może początkowo zaskakiwać, ale jest ona zasługą dość dużej czcionki i naprzemiennej narracji bohaterów. Dla mnie to duży plus i sądzę, że będzie to duże ułatwienie dla osób, które słabiej widzą. Na końcu znajdziecie również charakterystykę każdej z postaci. Dzięki temu łatwiej będzie zrozumieć, jakie zachodzą koligacje pomiędzy nimi.
Po raz kolejny jestem dumna z tego, że mogłam zostać patronem tej książki... mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec mojej przygody z Aśką i Pawłem, i spotkamy się jeszcze raz.
Czasem najbardziej szalone decyzje powodują, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Jak rozwinie i zakończy się ta historia? Tego dowiecie się, czytając "Kroniki…".
Ewelina Górowska ewelina-czyta.blogspot.co (kilka słów mojej rekomendacji)
*Medium termin z zakresu spirytyzmu oraz spirytualizmu określający osobę, która twierdzi, że potrafi ustanowić połączenie pomiędzy duchami, duszami albo innymi nadprzyrodzonymi siłami a światem realnym. Zgodnie z tym wierzeniem osoba będąca medium jest kanałem umożliwiającym połączenie ze światem paranormalnym, by sprawdzić co się w nim dzieje, lub uzyskać jakieś istotne informacje.
(Wikipedia)
Czy polecam?
Polecam. Nie dlatego, że to mój patronat, ale dlatego, że jest opowieść miłości i marzeniach oraz ich spełnianiu. Przyjemna lekka historia, na coraz dłuższe jesienne wieczory...
POLECAM...
Jest to już kolejna książka autorki, którą miałam okazję przeczytać.
Autorka zabrała nas wraz z bohaterami w niesamowitą podróż, pełną miłych niespodzianek, przeżyć i miejsc.
Całą tą lawinę zdarzeń zapoczątkował pomysł i zakład Pawła, który wraz z Asią wyruszyli w siną dal ciężarówką. Ta podróż z pewnością pozostanie na zawsze w ich sercach, ponieważ wrócili oni z dużym bagażem emocji i miłości, która ich połączyła.
Lekkie pióro i świetna fabuła, która wciąga czytelnika do świata bohaterów, których nie sposób nie pokochać. Czytając powieść uczestniczymy wraz z nimi w tej długiej przejażce, przeżywając każdy dzień, zwiedzając ciekawe miejsca, słuchając opowieści i legend.
Dobrze jest czasem sięgnąć po książkę przy której można odpocząć. Asia i Paweł to zwykli młodzi ludzie przed którymi świat stoi otworem. Doskonałe zgrani, odważni pełni zaufania i nadziei, spokojni i zakochani. Podróż, którą przeżyli jest tak jakby przygotowaniem na dalsze życie, mam nadzieję, że dobre i szczęśliwe. Ale tego z pewnością się dowiem z drugiego tomu na który czekam.
Piękna powieść, którą bardzo polecam.
Kroniki Lenny'ego Syberia" to książka autorstwa Ewy Sosnowskiej. Opowiada ona o losach dwójki młodych ludzi, Asi i Lenny'ego, którzy na skutek zakładu wybierają się na Syberię. Przed nimi dwa miesiące życia w obcym miejscu, we własnej ciężarówce. Czy uda im się wygrać zakład? Jak będzie wyglądał ich wyjazd?
Po książkę sięgnęłam niedługi czas po premierze. Skusiłam się ciekawym opisem, który zwiastował nietuzinkową fabułę. Niestety, bardzo szybko pożałowałam tej decyzji. Już na samym początku, moje pierwsze wrażenie było złe. Rozpoczęcie akcji bez jakiegokolwiek wstępu, wprowadzenie kilku bohaterów bez opisu, nadmiar faktów spowodowały pogubienie w treści. Po przebrnięciu przez kilka stron i zrozumienie relacji między ludźmi, fabuła powoli się rozwijała. Dzięki temu liczyłam, że będzie coraz lepiej. Niestety, w krótkim czasie dostrzegłam kolejne minusy. Przede wszystkim, książka mnie strasznie nudzi. Czytam ją od dwóch tygodni i nie jestem w stanie skończyć. Każde kolejne podejście powoduje chęć snu. Przebrnęłam przez połowę, przez co wypowiadam się zaledwie w tym zakresie. Najmniej interesujące było dla mnie przedstawienie wydarzeń z dwóch stron. Asia mówiła co się stało, po czym Lenny chwilkę później opowiadał DOKŁADNIE to samo! Gdyby chociaż pojawiły się jakieś emocje, lub ich punkty różniły się w jakiś sposób, nie miałabym zastrzeżeń. Tu jednak czytałam dwa razy to samo. Ile tak można?
Sama akcja rozwija się bardzo powoli, nie wywołując u czytelnika żadnych emocji.
Ostatnim minusem, było dla mnie opisywanie Lenny'ego przez Asię jako "szaleńca". Co chwilę powtarzały się stwierdzenia "mój szaleniec to, mój szaleniec tamto".
Gdybym dziś miała sięgnąć po inne książki tej autorki, nie zrobiłabym tego. Mimo ciekawych pomysłów, brakuje choć iskry zainteresowania czytelnika.
Moja ocena to 3/10.
Czytaliście książki tej autorki? Jak oceniacie jej twórczość?
Każda, choćby pozornie błaha decyzja czy znajomość ma wpływ na to, jacy jesteśmy. Maja przekonuje się o tym na własnej skórze, gdy pewnego lutowego dnia...
Wiersze pisane na kolanie To zbiór wierszy z lekkim podtekstem erotycznym. Dlatego nie jest to tomik dla młodszych Czytelników. Sporo z nich powstało...
Przeczytane:2023-04-02,
„Syberia” to pierwszy tom serii „Kroniki Lenny’ego”. Jej bohaterów czytelnik miał już okazję spotkać w cyklu „Maja”. Tam właśnie Lenny i Asia poznali się na imprezie halloweenowej w zaprzyjaźnionym gospodarstwie agroturystycznym, a teraz, po zaledwie kilkumiesięcznej znajomości, ruszają razem w hardkorową podróż.
Towarzyszymy bohaterom od samego początku przygotowań aż po zaskakujący finał. Po drodze razem z nimi zwiedzamy różne ciekawe zakątki, w których poznajemy trochę historii i ciekawostek. Z Lennym, czyli Pawłem, nudy nie ma – w końcu cała wyprawa to efekt lekkomyślnie zawartego zakładu z kolegami. I to jest cały Paweł – szalony, impulsywny, gotowy na wszystko. Asia z kolei jest bardziej przewidująca i praktyczna, ale razem stanowią parę, która zaskakuje na każdym kroku. Do Polski wracają z niemałą niespodzianką… której nie zdradzę, bo warto dowiedzieć się samemu!
Podobnie jak wcześniejsze książki Ewy Anny Sosnowskiej, również i ta odznacza się lekkim piórem i dużą dawką pozytywności. W czasach, kiedy dramat otacza nas z każdej strony, to naprawdę przyjemna odskocznia od rzeczywistości. Jednak nie brakuje tutaj także miejsca na refleksje o życiu. Całość czyta się z naprawdę dużym zaciekawieniem.
Ciekawym zabiegiem wprowadzonym przez Autorkę jest dzielona narracja. Część wydarzeń opowiada Lenny, część Asia. To sprawia, że czytelnik synchronicznie poznaje punkty widzenia obu bohaterów. Czy są spójne? Czy się różnią? Jak podchodzi do niezwykłej przygody mężczyzna, a jak kobieta? Ich głosy przeplatają się nieustannie, tworząc wielowymiarową opowieść.
Już wkrótce (5.04.2023) premiera drugiego tomu serii, w którym nietuzinkowa para wybiera się tym razem w dużo cieplejsze rejony – do Grecji. Ostatni dzwonek, by nadrobić lekturę „Syberii”!
Polecam!