Kroniki Czerwonej Pustyni. Tom 3. Gniewna gwiazda

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Saba szykuje się do ostatecznej rozgrywki z DeMalo. Tymczasem on chce, żeby do niego dołączyła, stworzyła wspaniały świat - Nowy Eden. I została z nim już na zawsze. Serce Saby jest jednak przy Jacku. Rozpoczyna się walka z Tontonem. Niestety szanse buntowników są zatrważająco małe. Mimo to DeMalo składa Sabie kuszącą ofertę. Czy dziewczyna będzie w stanie mu odmówić? Jak bardzo poświęci się, by ratować ludzi, których kocha? Zapierający dech w piersiach ostatni tom trylogii Kroniki Czerwonej Pustyni!

Informacje dodatkowe o Kroniki Czerwonej Pustyni. Tom 3. Gniewna gwiazda:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015-02-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788328105300
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Kroniki Czerwonej Pustyni. Tom 3. Gniewna gwiazda

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kroniki Czerwonej Pustyni. Tom 3. Gniewna gwiazda - opinie o książce

Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2016-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Moira Young kocha książki i pisanie. Jest znana z trylogii Kroniki czerwonej pustyni. Trzeci tom to Gniewna gwiazda i jak dwa poprzednie wydał go Egmont. Saba ze swoją grupą nadal walczą. Ich celem jest wysadzenie mostu, by pokrzyżować plany grupie Wielkiego Pioniera. DeMalo nie daje im jednak odpocząć. Pojawia się na przełęczy akurat w momencie, gdy ładunki są podłożone, a lonty zapalone. Saba widzi, że Tontoni nie są sami - są z nimi niewolnicy i para młodych ludzi, którzy mają osiąść na ziemi wyznaczonej przez DeMalo. Dziewczyna próbuje zapobiec wybuchowi, by ratować niewinnych, ale jej się nie udaje. Na dodatek ściąga na przyjaciół niebezpieczeństwo - zaczynają ich ścigać Tontoni. Sabę dopada DeMalo i daje jej ultimatum - ma siedem dni, by podjąć decyzję, czy chce zapewnić bezpieczeństwo bliskim, czy dalej walczyć. W zamian ma zostać żoną Wielkiego Pioniera. Jak postąpi bohaterka? Czy uratuje przyjaciół? W trzecim tomie trylogii ponownie Saba jest narratorem. Wypowiada się w pierwszej osobie w czasie teraźniejszym. To dość niespotykane w książkach. Poza tym pojawiają się partie zapisane kursywą. Część z nich to myśli i retrospekcje Saby, reszta należy do innych bohaterów. Podrozdziały z nimi są pisane w trzeciej osobie. Książka kontynuuje wątki z poprzednich części. Nie odcina się od historii, która wydarzyła się wcześniej. Mamy więc niezdecydowanie Saby co do własnych uczuć, ciągłą walkę z wizją Nowego Edenu, spiski, plany i rozejmy. Wszystkich dziwi zachowanie dziewczyny - Saba nie chce walczyć, uważa, że można sprawę rozwiązać inaczej, niż rozlewając krew niewinnych. Saba musi zdecydować, co należy robić. Wszyscy widzą w niej przywódcę. Ale w ciągłym napięciu i poczuciu odpowiedzialności za innych, dziewczyna nie może skupić się na niczym. Jej siła wewnętrzna jakby uległa zachwianiu. Jakby tego było mało, musi sobie radzić z problemami, które pojawiły się w jej grupie. Mocnym punktem książki jest pokazanie, że wcale nie trzeba zwalczać zła siłą. Autorka postarała się, by logicznie wytłumaczyć ten zabieg - nowy świat został zbudowany na złych fundamentach. Rozdzielenie rodzin, śmierć dzieci, kojarzenie obcych sobie ludzi w pary, dzielenie ludzi na lepszych i gorszych oraz niepewność tych działań, którą przejawia sam Wielki Pionier, pokazują, że wystarczy drobna iskra i wszystko się rozpadnie. Mimo wszystko ta część wydawała mi się słaba. Trochę brakowało mi w niej akcji. Jest dużo przemyśleń, rozmów, pojawiają się też sceny ucieczek, bójek, ale to trochę za mało. I nie bardzo przekonał mnie fakt walki z kimś, kto chce stworzyć nowy ład na świecie. Pomysł DeMalo nie był zły, to jego wykonanie było do niczego. Przegadana to dobre słowo na opisanie tej części. Mimo wszystko cała trylogia wypada nieźle. Podoba mi się pomysł na historię, tło i bohaterów. Niezwykłe jest też to, że dialogi zapisywano bez myślników od nowego wiersza. To niebywałe. Można się było zgubić, jeśli się czytało nieważnie. Jednak to super pomysł, odróżniający serię od innych powieści. Polecam tym, którzy mają za sobą poprzednie części. Dobrze jest skończyć zaczętą serię i dowiedzieć się, co dalej z Sabą i jej przyjaciółmi. Na dodatek jest kilka scen, które mogą was zaskoczyć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aga25
Aga25
Przeczytane:2015-04-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Mam,
Nadeszła chwila rozstania z Kronikami, dowiedzeniem się czy bohaterowie ułożą sobie życie, czy wyjdą zwycięsko ze starciem z Tontonami oraz Wielkim Pionierem. Po jakże nieudanej przygodzie z drugim tomem z lękiem sięgałam po ostatnią pozycję, podejrzewam, że gdybym nie była w jej posiadaniu odpuściłabym sobie i tak już słabą ciekawość zakończenia. Mimo niechęci nie było rady, zasiadłam do czytania by ( przyznam się z ręką na sercu) jak najprędzej pożegnać się z Czerwoną pustynią... Ocalała grupa "rozbitków" szykuje się do swojej ostatecznej walki, ale tak naprawdę to Saba ma przed sobą najtrudniejsze zadanie do wykonania. Ograniczona czasem, który wyznaczył jej DeMalo stara się ze wszystkich sił wymyślić najlepsze i najrozsądniejsze rozwiązanie. Niestety nic nie jest jak być powinno. Seth wymarzył sobie, że wraz z nią stworzą Nowy Eden, ona go poślubi i będą wspólnie dążyli do zmian, pod jego przewodnictwem rzecz jasna. Druga sprawa dotyczy Jacka, który mimo służeniu Tontonowi stara się pomóc buntownikom. Nic nie jest takie jak powinno w dodatku, ktoś z obozu jest zdrajcą. Wprawdzie Saba nie do końca jest przekonana by oskarżać kogoś ze swojego kręgu, ale po wydarzeniu, które miało miejsce Ash pobudza ją do podejrzeń. Kto i dlaczego mógłby zrobić coś takiego? Jaki ma cel? Z pewnością chodzi o DeMalo, ale dziewczyna nie ma pewności. Sama ma sporo do ukrycia przed przyjaciółmi. Nie może z nikim podzielić się nabytymi informacjami, ciężar z każdym dniem jest coraz większy, czasu coraz mniej, a światełko w tunelu wydaje się ledwo tlić... Czy przed upływem wyznaczonego czasu Saba zdoła znaleźć rozwiązanie, czy osoba, która śledzi przeszkodzi w ostatecznej rozgrywce? I przede wszystkim kto będzie wygrany? Uradowałam się niezmiernie, kiedy rozpoczynając czytać Gniewną gwiazdę okazało się, że jest dobrze, wprost nie mogłam wyjść z podziwu jak autorka potrafi zamieszać, rozczarować by ponownie wrócić do poziomu. Tym razem nie musiałam się denerwować niezrozumiałymi poczynaniami bliźniaków. Zachowywali się w miarę względnie. Tutaj Tommo jakby wyszedł z cienia, było go jakby więcej, Creed mnie chwilami irytował, ale on po prostu taki musiał być. Ciekawiła mnie druga sprawa, kim był śledzący Sabę, który z rzekomo lojalnych znajomych wyłamał się i służył dla wrogiego obozu? Autorka bardzo długo zwodziła, niby podsuwała podpowiedź by za chwilę ją zniweczyć. Miałam dwa mocne typy, trzeci był tylko niewyraźny, ale dosyć szybko zrezygnowałam z tego tropu. I tak śledziłam zachowanie dwóch osobników ( autorka od początku nie ukrywa, że zdrajcą jest mężczyzna). DeMalo próbuje zamydlić oczy Sabie swoimi śmiesznymi wizjami, być może zbyt duża ilość Dżaaalu w przeszłości zrobiła swoje. A bardziej poważnie, jego koncepcja oraz sposób w jaki chciał stworzyć Nowy Eden był przerażający i zakrawał o kiepski żart z działu czarnego humoru... Ogólnie musze przyznać, że książkę czytałam z nieukrywanym zainteresowaniem, śledziłam poczynania Saby, nawet popierałam ją w niektórych decyzjach. Lugh lekko wycofany, troszkę mnie to niepokoiło, ale może autorce o to chodziło by mocniej zarysować Tomma, co później miało swoje wyjaśnienie w końcówce. Widziałam, że książka zebrała wysokie noty, troszkę mnie one zadziwiają ponieważ, zwieńczenie całości nie powaliło mnie na łopatki, nie było zdziwienia nagłym obrotem spraw. Czytałam sobie spokojnie. Owszem było kilka spraw, których się nie spodziewałam, może dlatego, że przygotowałam się na silniejszy element zaskoczenia. Tak naprawdę przeżyłam stratę jednej z postaci, którą bardzo polubiłam, nie tak sobie to wyobraziłam. Cóż autorka postanowiła zrobić coś dziwnego. Niemniej jednak i tak było lepiej niż poprzednio. Na samym końcu Lugh doprowadził mnie do białej gorączki, ale tego człowieka od początku nie polubiłam. Ani razu nie widziałam w nim takiego brata jakim widziała go Saba, albo może jakim go pamiętała. Mam mieszane uczucia co do ogółu. Trylogia miała ogromny potencjał, jednak odnoszę wrażenie, że autorka w pewnym momencie się pogubiła i zgubiła to co zaserwowała nam na początku. Mimo wszystko Numer jeden i trzy ocaliły przed moim potępieniem. Zabrakło fajerwerków, ale można przeczytać, może tylko ja nie poczułam się zaskoczona?
Link do opinii
,,Gniewna Gwiazda" to ostatni tom ,,Kronik Czerwonej Pustyni". Przed Sabą ostateczna rozgrywka. Musi pokonać Wielkiego Pioniera i otworzyć Nowy Eden dla wszystkich, bez względu na wiek, rasę czy stan zdrowia. Jest to niewyobrażalnie trudne zadanie, szczególnie, kiedy w obozie dziewczyny jest zdrajca. Sabę goni czas, każda minuta przybliża ją do krwawego księżyca i ostatecznej decyzji, która zaważy nad losem wszystkich. Hmmmm... i to już koniec tej oryginalnej i pasjonującej trylogii. Tyle mam do powiedzenia, narzekania, krzyczenia. Chciałabym podzielić się z wami moją opinią na temat postępowania bohaterów, tym bardziej, że wiele sytuacji było zbyt nietuzinkowych, aby mogły przejść bez echa. Mam w sobie tyle emocji i żalu jednak myślę, że sami musicie przeczytać tę książkę, aby to zrozumieć i dlatego zachowam wszystkie czułostki dla siebie. Już od pierwszego tomu było wiadomo, że to Saba odgrywa pierwsze skrzypce i w tej części to nie uległo zmianie. Najważniejszą cechą nie tylko dziewczyny, ale i pozostałych bohaterów jest dynamiczny charakter. Kiedy weźmie się pod uwagę pozostałe dwa tomy i przeanalizuję drogę, jaką musieli przejść, obfitującą w ból, walkę i stratę, widać jak się zmienili. Tommo, Lugh, Saba, Emmi oraz pozostali dojrzewali na moich oczach, jedni pieli się w górę inni upadali i to nisko, tylko Jack wydaję mi się niezmienny, nadal waleczny i niezłomny. Bohaterowie nie są idealni, Saba również miała swoje gorsze momenty, niejednokrotnie mnie irytowała, lecz ogólnie uważam ją za odważną dziewczynę, którą przygniótł ciężar odpowiedzialności. Akcja książki toczy się na przestrzeni kilku dni i bardzo dużo się dzieję. Bohaterowie mają misję do wykonania a Saba czuję presję z tego powodu. DeMalo złożył jej propozycję i dziewczyna robi wszystko, aby obalić jego rządy przed ostatecznym terminem. W książce brakowało mi krwawych walki i starć, które zawsze pozytywnie wpływają na odbiór powieści. W tej części Saba zmieniła się w pacyfistkę i skupiła na działaniach dywersyjnych. Tok jej rozumowania jest jak najbardziej zrozumiały, jednak brakowało mi tej Saby z pierwszego tomu. I doszłam do momentu, którego nie lubię, czyli zakończenie. Chce mi się krzyczeć, co to jest!!! Myślę, że autorce zabrakło trochę pomysłu na zakończenie serii a to, co nam zaserwowała jest po prostu słabe. Nie oczekiwałam żadnych słodkich dyrdymałów, zresztą tego typu powieści nigdy nie kończą się tak jakbyśmy chcieli. ,,Gniewna gwiazda" nieważne jakby się zakończyła, nie zadowoliłaby wszystkich, jednak mam żal do Pani Young za tak brutalne potraktowanie bohaterów. Ostateczne starcie nie wzbudziło większego zainteresowania, być może, dlatego, że to na życiu pozostałych postaci się skupiłam. Mam wrażenie jakby ta powieść skończyła się w najlepszym momencie, bez wyjaśnienia wielu spraw. Przez ostatnie trzy dni wieczorami tuż przed snem, rozmyślałam o Sabie i Jacku a teraz po zakończeniu już w ogóle nie mogę przestać o nich myśleć. Ta dwójka wrosła we mnie i twarze różnego typu scenariusze ich dalszych losów, ponieważ nie przyjmuję do wiadomości takiego rozwiązania. ,,Kroniki Czerwonej Pustyni" to jedna z najlepszych serii, jakie czytałam. Okrutny świat, w którym przyszło żyć Sabie jest niezwykle realny i z łatwością można go sobie wyobrazić. Czy polecam? Z czystym sumieniem tak. Ból i nieludzkie podejście do człowieka ukazuje wszystkie aspekty ludzkiej natury. Niemożna tu jednoznacznie powiedzieć, że ktoś jest dobry lub zły, są tu odcienie szarości, których się nie potępia a jedynie rozumie. ,,Gniewna gwiazda" nie jest pustą i lekką powieścią, to wartościowa i burzliwa książka, od której nie można się oderwać. 5/6
Link do opinii
Inne książki autora
Dzikie serce
Mojra Young0
Okładka ksiązki - Dzikie serce

Drugi tom serii Kroniki Czerwonej Pustyni! Saba była pewna, że po tym, jak uratowała brata z rąk porywaczy, jej świat wróci do normy. Że wraz z...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy