Kot Moneta
Lily Murray

Claude Monet pewnego dnia stuknął 3 razy w porcelanową figurkę kotki. Chika ożyła. Przeciągnęła się i ruszyła na poszukiwanie przygód. Wskoczyła do obrazu. Malarz ruszył za nią...

Pomysł autorki na fabułę opartą na faktach to strzał w 10! Szczypta magii, ekscytujące przygody, psoty, zabawa w chowanego i w detektywa jednocześnie. Całość przemyślana i zabawna. Dziecko tropi Chikę po zostawionych śladach w domu i w obrazach. Starszy pan z brzuszkiem goni kotkę, ale jest nieporadny. A ile przy tym śmiechu, zabawy i nauki!

Pogoń za kotką to okazja do przyjrzenia się w humorystyczny sposób obrazom. Mały czytelnik mimowolnie poznaje dzieła impresjonistyczne Claude'a Moneta. Obcuje ze sztuką przez duże S, uwrażliwia się na nią, a zarazem nie jest przytłoczony nadmiarem faktów. Na końcu poznaje obrazy malarza w oryginalnej wersji i prawdziwą historię figurki kotki.

Zwraca uwagę wydanie i dbałość o szczegóły. Okładka przyciąga wzrok. Bawią zabawy słowami, które przeeeciąągaająąą się, gwiżdżą, KRZYCZĄ! Ilustratorka stworzyła impresjonistyczny klimat. W niebanalny sposób oddała osobowość kotki chadzającej własnymi drogami, barwnie ilustrując jej psoty i przedstawiając znane dzieła malarza w wersji kociej. Dziecko mimochodem ćwiczy spostrzegawczość, szukając kotki w obrazach, jednocześnie szczegółowo się im przyglądając.

Zauroczyła mnie ta książeczka. Zachwyciła. Zafascynowała. Zresztą nie tylko mnie, mamę i bratanicę też. Niby niepozorna, a przykuwa uwagę czytelnika i przenosi go do świata malarstwa impresjonistycznego.

,,Kot Moneta" to urocza i zabawna historia o niesfornej kotce Chice, nieco fantastyczna, za to wartościowa i edukacyjna, szeroko otwierająca drzwi do malarstwa światowego. Aż się prosi o więcej tego typu książek z innymi wielkimi malarzami w roli głównej.