Kosmiczne wampiry to opowieść o pozostałościach rasy międzygalaktycznych wampirów, których ogromny, przypominający gotycki zamek okręt kosmiczny zostaje odkryty w pasie asteroidów przez ziemską jednostkę badawczą „Hermes”. Po wejściu na jego pokład astronauci odkrywają wysuszone zwłoki gigantycznych stworzeń, a następnie szklane trumny z humanoidalnymi ciałami pogrążonymi w letargu. Przetransportowanie ich na Ziemię staje się początkiem apokaliptycznych wydarzeń.
Pomimo tytułowego odniesienia do wampirów w książce nie znajdziecie klasycznych krwiopijców. Ich cechą jest bowiem wampiryzm energetyczny, polegający na wysysaniu z ludzi sił witalnych. Wampiry te potrafią również przejąć ciało człowieka. Colin Wilson osobiście wspominał o wpływie Lovecrafta na swoją historię, mówiąc, że kluczowym elementem była tu inspiracja Lovecraftowym pomysłem o inkubach umiejących przejąć ludzkie ciało, wypędzając z niego prawowitego właściciela. Zachodni badacze twórczości Wilsona stawiają nawet tezę, że „Kosmiczne wampiry” to powieść inspirowana mitami Cthulhu, wprowadzająca wątki starożytnych ras zamieszkujących Ziemię na długo przed człowiekiem, które teraz chcą odzyskać panowanie nad nią. Interesujące są również nawiązania do twórczości Clarka Ashtona Smitha w postaci nazw starożytnych ras wampirów: Nioth-Korghai i Ubbo-Sathla, choć te w twórczości autora „Kronik Averoigne” miały zupełnie inne znaczenia. Kolejną ważną cechą powieści jest próba szerszego spojrzenia na drapieżnika tkwiącego we wszystkich istotach, niezależnie od rozwoju cywilizacyjnego, a także idące za tym aspekty przestępczości oraz fetyszyzmu seksualnego.
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2024-03-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 324
Tytuł oryginału: The Space Vampires
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Grudnik
Dr Colin Wilson jest jedną z najbardziej ciekawych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych postaci filozofii współczesnej. Outsider, napisany przez...
Przeczytane:2024-04-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024,
Wampiry z kosmosu? Kosmiczny urbex? Klimat jak z filmu "Event Horizon"? Yeah! To tu! W "Kosmicznych wampirach" Colina Wilsona!
Załoga statku badawczego natrafia na przeogromny, zniszczony okręt zawieszony w kosmicznej pustce. Żeby było ciekawiej, ów obiekt mierzy 80 kilometrów i wygląda jak gotycki zamek! Czujecie już ten klimat poczucia czegoś nieznanego?
Astronauci decydują się wejść do środka. Musicie sobie wyobrazić ich osłupienie na widok bogato zdobionych kolumn i... przezroczystych sarkofagów z humanoidalnymi istotami, które wcale nie wyglądają na martwe!
Postanawiają przetransportować trzy ciała na Ziemię. Okazuje się jednak, że są to wampiry! Rozpoczyna się wyścig z czasem...
W prezentowanej książce, nie mamy do czynienia z typowymi krwiopijcami. Co to, to nie! Cechuje je wampiryzm energetyczny, czyli wysysają z człowieka siły witalne.
To jest niesamowicie ekscytujące! Od początku nic tu nie jest takie, jak się wydaje!
Sporo tu rozważań filozoficznych nad wampiryzmem, antropologią, siłą życiową u ludzi, przestępczością, czy też sadyzmem seksualnym. Nie jest to wcale nużące, czytałam to z wielkim zaciekawieniem. Nie ma co się tego obawiać, nie wyssie z Was energii ;)
Przewija się tu temat istnienia przedwiecznych ras, które istniały na długo przed ludźmi. Brzmi przerażająco, prawda? Sporo tu nawiązań do twórczości Clarka Asthona Smitha, którego możecie kojarzyć choćby z "Kronik Averoigne", czuć też wpływ samego Lovecrafta.
To mieszanka sci-fi i kryminału przesiąknięta zmysłową erotyką. Wszystko było tak wiarygodnie przedstawione, że dałam się tej historii porwać bez reszty.
"Kosmiczne wampiry" długo będą rezonować w mojej głowie. Co się skrywa w bezmiarze kosmosu? Co, jeśli nie byliśmy na Ziemi pierwsi? A co, jeśli obca inteligencja miała wpływ na nasz rozwój?
To zwariowana i nieoczywista historia, która sprawiła mi sporo frajdy. Muszę nadrobić film "Lifeforce", który powstał na podstawie tej książki. Mam ochotę przeczytać "Pożeraczy umysłu" tego autora. Klimatyczna okładka od Joanny Widomskiej.
Gorąco polecam!
Katooola patronuje tylko sztosom!