Korpomisie

Ocena: 5 (1 głosów)

Korpomisie to moja kolejna książka. Może najważniejsza. Na pozór jest to historia z korporacji, ale tylko na pozór, bo moje książki mają zawsze swoje drugie i trzecie dno, a tak naprawdę starają się pokazać, jak to wszystko działało i działa. Dotyczy to zarówno tzw. realnego socjalizmu, jak wielkich korporacji, czyli władzy i pieniędzy. Młody, ambitny miś Bombo bardzo chce osiągnąć sukces, a to, jak wiemy, w misiowym społeczeństwie, proste nie jest. Książka w swojej treści została zainspirowana “Nową klasą” Dzilasa, która niegdyś wstrząsnęła całym socjalistycznym obozem, i ,,Folwarkiem zwierzęcym” Orwella – ikoną opisu przejmowania władzy, a w formie – moim ulubionym filmem “Ted” z Markiem Wahlbergiem w roli głównej, w którym tytułowy bohater, miś Ted, wyczynia zupełnie nieprawdopodobne rzeczy, łącząc zabawny wygląd z niekoniecznie zabawnym zachowaniem. 

Uwaga!! Korpomisie NIE są książka dla dzieci!!

Informacje dodatkowe o Korpomisie:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2018-12-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366070387
Liczba stron: 0

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Korpomisie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Korpomisie - opinie o książce

"Życie jest fajne, a w korporacji jeszcze fajniejsze (...)".


 
 
Zabieg personifikacji polegający na nadaniu zwierzętom cech ludzkich, jest chyba w przypadku tej książki o wiele bardziej przerażający, z uwagi na temat, jaki został w niej podjęty. To bowiem swoiste, alegoryczne przedstawienie specyfiki pracy w korporacji, ale także i chyba przede wszystkim, ostrzeżenie przed pułapkami, jakie czyhają na ludzi w obliczu władzy i wielkich pieniędzy.


 
Marek Żak, rocznik 1953 to absolwent Politechniki Warszawskiej na Wydziale Chemicznym, oraz międzynarodowych studiów podyplomowych. W przeszłości pisał felietony do "Przeglądu Technicznego", obecnie zaś jego praca zawodowa związana jest z przemysłem farmaceutycznym. Autor zadebiutował w 2010 r. powieścią pt. "Szczęśliwy w III Rzeszy", która wzbudziła niemało kontrowersji.


 
Miś Bombo marzy o pracy w korporacji "Miodzik". Bohaterowi udaje się zrealizować swoje pragnienie, a z czasem zaczyna się piąć po szczeblach korporacyjnej kariery. Bombo to ambitny miś, pełen kreatywnych pomysłów, które pozwalają mu zdobyć uznanie przełożonych. Z czasem bohater osiąga sukces, którego wszyscy mu zazdroszczą, a korporacja liczy zyski.


 
"Korpomisie" to książka, której okładka z pewnością zmyli niejedną osobę, pomimo tego, że znajduje się na niej napis mówiący o tym, że to lektura tylko dla dorosłych. Sympatyczne misie i żywe kolory zapowiadają bowiem bajkę i takową by ona była, gdyby autor swoim sprawnym warsztatem literackim nie zakamuflował w niej kilku kolejnych warstw, jakie odkryć może jedynie dorosły czytelnik. Z pozoru to jedynie historia o życiu misiów i miodzie. To, co w niej najlepsze, jest bowiem ukryte.


 
Najnowsza książka Marka Żaka to satyra poruszająca bardzo aktualny temat mechanizmów, jakie panują w pracy korporacyjnej. Autor nie krytykuje jednak tego zjawiska w bezpośredni sposób, lecz ukazuje pewne specyficzne zachowania w nieco krzywym zwierciadle. Miś Bombo bowiem będąc na samym dole drabiny korporacyjnej, uczy się, jak wykorzystywać aktualną sytuację do własnych celów, jak manipulować i jak zdobywać kolejne przywileje. Ten wymowny obraz, pełen jawnych i dość prostych przykładów, jak chociażby przejmowanie innych rynków, zawieranie podejrzanych umów, totalna manipulacja konsumentem - pokazuje jak żądza władzy i pieniędzy, niszczy kręgosłup moralny każdego, bez wyjątku. Ten obraz przeraża.


 
Jest korporacja, ale są także w fabule tej bajki dla dorosłych, widoczne odniesienia do mechanizmów władzy z hasłami rodem z socjalizmu. Rozpoczynając od Ministra Propagandy nazwanego Gabel, a skończywszy na znanych nam hasłach socjalistycznych, mających podnieść motywację narodu. Ukazany w książce schemat tego, jak rodzi się ustrój totalitarny jest o tyle obrazowy, gdyż pokazuje społeczeństwo misiów. Ten zabieg personifikacji pozwolił autorowi wzmocnić wydźwięk tego jednego z największych zagrożeń dla całej ludzkości.


"Korpomisie" to książka, której z pewnością nie zaliczyłabym do literatury rozrywkowej. Jej kilka warstw, głębokie przesłanie i alegoria, skłaniają bowiem do wielu przemyśleń w temacie wypaczenia pewnych wymiarów władzy oraz tego, do jakiego stadium przekształcił się obecnie system pracy w korporacji.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl

Link do opinii

Korpomisie to moja kolejna książka. Może najważniejsza. Na pozór jest to historia z korporacji, ale tylko na pozór, bo moje książki mają zawsze swoje drugie i trzecie dno, a tak naprawdę starają się pokazać, jak to wszystko działało i działa. Dotyczy to zarówno tzw. realnego socjalizmu, jak wielkich korporacji, czyli władzy i pieniędzy. Młody, ambitny miś Bombo bardzo chce osiągnąć sukces, a to, jak wiemy, w misiowym społeczeństwie, proste nie jest. Książka w swojej treści została zainspirowana “Nową klasą” Dzilasa, która niegdyś wstrząsnęła całym socjalistycznym obozem, i ,,Folwarkiem zwierzęcym” Orwella – ikoną opisu przejmowania władzy, a w formie – moim ulubionym filmem “Ted” z Markiem Wahlbergiem w roli głównej, w którym tytułowy bohater, miś Ted, wyczynia zupełnie nieprawdopodobne rzeczy, łącząc zabawny wygląd z niekoniecznie zabawnym zachowaniem.


Uwaga!! Korpomisie NIE są książka dla dzieci!!


Pluszowy miś od dawna jest symbolem miłości, ciepła, opiekuńczości i łagodności czyli tego, czego każdy człowiek pragnie w życiu najbardziej. W tym wypadku jednak te wspaniałe futrzaki zostały przedstawione w zupełnie innym świetle, albowiem przejmują wszelkie, niekoniecznie uczciwe ludzkie zachowania. Powieść ukazuje funkcjonowanie korporacji, jej wpływ na początkowo przyzwoitych, lecz oddanych pracowników, którzy po prostu pragną wieść spokojne życie. Myślę, że zastosowana personifikacja ma na celu podkreślić kontrast i zszokować czytelnika, który z każdą kolejną stroną dostrzega jak nielegalne interesy pozbawiają głównego bohatera przyzwoitości. Ktoś, kto z natury jest przyjazny i opiekuńczy, pod wpływem władzy i pazerności staje się zupełnym przeciwieństwem, porzuca wszelkie dotychczasowe zasady i całkowicie popada w wir pracy i kolejnych, niezbyt zasłużonych sukcesów. Do czego jest zdolny szary pracownik, by jak najprędzej wspiąć się na następny szczebel kariery? Za ile sprzeda własne sumienie?
 

 

"Czasami trzeba zrobić więcej, niż się może. W naszej firmie pracują tylko wyjątkowe misie i stać je na więcej, aniżeli wszystkie inne. Właśnie dlatego nasza korporacja jest wyjątkowa. Pamiętaj o tym."


"Korpomisie" są wyjątkowo wartościową, ponadczasową pozycją, która formą przekazu zarazem szokuje, jak i fascynuje. Pod postacią niebanalnej, nieszablonowej bajki autor ukazał przykre, uniwersalne prawdy życiowe, jakie skłaniają do głębokiej zadumy nad otaczającą nas rzeczywistością, lecz także nad sobą samym. Czytelnik staje się świadkiem upadku moralności i dramatycznych zmian, w skutek objęcia władzy przez nieodpowiednie osoby, manipulujące większością łatwowiernego społeczeństwa. W nakreślonym świece panuje podział na lepszych i gorszych, który jest starannie maskowany przez rządzących, lecz przecież zjawisko to funkcjonuje również w naszej rzeczywistości. Smutna historia misiów uświadamia zatem, że komunizm utopijny wcale nie wyginął, działa nad tylko pod inną postacią, na którą niestety często sami się zgadzamy.


"Pamiętaj, wstępując do naszej firmy musisz wiedzieć, że będziesz odtąd w innym świecie. Świat bowiem dzieli się na "Miodzika" i wszystko to, co jest poza nim."


Filarem tej książeczki są doskonale nakreślone, jak najbardziej przemawiające postacie, wobec których nie sposób pozostać obojętnym. Autor z ogromną wnikliwością opisuje pułapki, czyhające na ludzi pragnących podjąć pracę w korporacji. Poznajemy wszelkie nieciekawe zasady, stajemy się świadkiem wykorzystywania młodszych niedoświadczonych pracowników, dla których interes firmy musi być najważniejszy. Powieść wywołuje wiele emocji, zwłaszcza, że poczynania głównego bohatera z każdą kolejną stroną stają się coraz bardziej szokujące.  Dążąc do następnego sukcesu, miś Bombo przestaje zwracać uwagę na dobro innych, myśli tylko o sobie, jest przekonany o słuszności własnych działań, choć ewidentnie stają się coraz bardziej szkodliwe. W czasie lektury wielokrotnie nasuwa się niełatwe pytanie: ile ja sam jestem w stanie poświęcić, by zdobyć uznanie przełożonego i lepsze wynagrodzenie?


"Miś mający pracę i mieszkanie, staje się dużo bardziej atrakcyjny dla miś. Tak było zawsze i jest teraz. Świata nie zmienisz."


"Korpomisie" to niesłychanie wartościowa i głęboka, przesiąknięta niebanalną symboliką powieść o upadku moralności, egoizmie, gubiącej ambicji i manipulującej władzy, odbierającej społeczeństwu resztki godności i przyzwoitości. Pod postacią niesztampowej, słodko-gorzkiej bajki Marek Żak przemycił  ponadczasowe prawy życiowe, które smucą i przerażają swym realizmem. To zdecydowanie pozycja, w której każdy z was znajdzie coś dla siebie, lecz również i o sobie samym, gdyż autor bez owijania w bawełnę nakreślił i w pewnym stopniu sparodiował wszelkie ludzkie przywary, które okazują się być cechami ponadczasowymi. Wygląda na to, iż ludzie potrafią nawet z miodu o cudownych właściwościach zrobić niebezpieczną truciznę, lub przynajmniej efektowną kość niezgody.
Polecam gorąco!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy