Korona


Tom 5 cyklu Selekcja
Ocena: 4.95 (20 głosów)

Dwadzieścia lat minęło od wydarzeń z ,,Jedynej". Córka Americi i Maxona - księżniczka Eadlyn nie sądzi, że uda jej się znaleźć prawdziwego partnera wśród konkursowych trzydziestu pięciu zalotników, nie mówiąc już o prawdziwej miłości . Ale czasami serce znajdzie sposób, aby nas zaskoczyć. Eadlyn musi dokonać wyboru, który okaże się trudniejszy niż ktokolwiek się mógł spodziewać...

Informacje dodatkowe o Korona:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788382661095
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: The Crown
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska

więcej

Kup książkę Korona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Korona - opinie o książce

Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2016-08-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Szokujący i nieprzewidywalny wybór Eadlyn zgrabnie zamyka współczesną bajkę o księżniczkach. Intrygi, ukryte motywy i fałsz w najbliższym otoczeniu młodej królowej sprawiają, że sama nie wie, komu ma ufać. Postanawia jednak wziąć przykład z rodziców i w wyborze męża kierować się sercem. Było słodko, romantycznie i nieco mdło, ale mimo wszystko mi się podobało :) plus za to, że książki dosłownie pochłania się w popołudnia :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Glonek
Glonek
Przeczytane:2016-08-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
WOW. Co się działo w tym tomie :O Niezaprzeczalnie najlepszy tom serii :) Eadlyn dorasta i otwiera się na świat stając się silną kobietą. Na jaw wychodzą tajemnice skrywane od lat jak i te całkiem świeże. Sytuacja co rusz się zmienia zaskakując decyzjami bohaterów, kilkoma słowami czy niespodziewaną sytuacją. Przyjaciele okazują się wrogami, nielubiani okazują się godni zaufania. Do ostatniej strony zastanawiałam się co zdecyduje Eadlyn - czy postawi na opinię publiczną, podszepty przyjaciółek, dobro państwa czy może posłucha swojego serca. A zakończenie - absolutnie słodkie :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - TZC
TZC
Przeczytane:2016-06-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/06/82-korona-kiera-cass.html Od dawna jestem fanką całej serii Rywalek i z niecierpliwością czekałam na zakończenie. Miałam nadzieję, że będzie ono spektakularne, iż zniszczy wszystkie moje wątpliwości, co do całej historii. Czy tak się stało? Cóż, nie do końca. Z pewnością spędziłam z tą powieścią niezapomniane chwile, ale by dowiedzieć się jakie musicie czytać dalej. Książka ta jest uwieńczeniem serii. Księżniczka Eadlyn nadal prowadzi Eliminacje, które mają na celu znalezienie jej idealnego męża. Gra toczy się coraz ostrzej, lecz nie jest to jedyny problem księżniczki. Dziewczyna musi sobie poradzić z nieprzychylną opinią publiczną, a to wydaje się jej wręcz niemożliwe. Chwyta się każdej pomocy, byleby dla jej kraju skończyło się to jak najlepiej. Po niedyspozycji swojej matki nasza bohaterka znajduje się w jeszcze gorszej sytuacji, choć może to się wydawać nieprawdopodobnym. Wie, że musi jak najszybciej zakończyć Eliminacje i uporządkować cały bałagan, w jaki ją wpędzono. Nie będzie to łatwe zadanie, posunęłabym się nawet do stwierdzenia, że dla wielu osób wykonanie takiego zadania okazałoby się nieprawdopodobnym. Zdecydowanie Korona podobała mi się bardziej od poprzedniej części. Wiele rzeczy zmieniło się na lepsze, chociaż niektóre kazały mi na cały głos wyrazić swoje zaskoczenie. Przepraszam ludzi zza ściany... Zdecydowanie poprawiło się zachowanie głównych bohaterów, które prawie w ogóle nie doprowadzało mnie już do szału, więc jest progres. Poza tym do plusów mogę zaliczyć płynność akcji, która się także bardzo poprawiła. Szczególnie podobała mi się America, która znowu zaczęła przypominać Americę sprzed wielu lat, gdy codziennie przeżywała parę kłótni z Maxonem. Powróciła jej sarkastyczność i poczucie humoru. Sądzę, że gdyby zachowywała się tak cały czas czułabym do niej wielki szacunek, wiele osób znowu by ją za to podziwiało. Cieszę się, że autorka pozwoliła nam przez te ostatnie paręset stron cieszyć nią taką, jaką powinna być cały czas. Niby jest to tylko malutka cząstka spośród pięciu średnio czterysta stronicowych powieści, jednak naprawdę mi się to podobało. Kolejną rzeczą, która również podchodzi pod bohaterów, jednak jest ważna zauważenia było zachowanie Eadlyn. Ono zmieniło się diametralnie. Przestała się zachowywać jak wywyższona królewna, której wszystko wolno, zaczęła dostrzegać uczucia i potrzeby innych ludzi. Starała się nie popełniać błędów, które mogłyby komukolwiek zmienić życie, jednak nie byłaby w tym tak dobra bez pomocy jej rodziny, która podczas całej akcji książki wydawała się być bardzo istotna oraz pomocna. Nie wyobrażam sobie naszej głównej bohaterki samej, lecz to właśnie dzięki temu, że tak się nie stało pani Cass starała się podkreślić wagę kontaktów z rodziną, a to także podnosi wartość powieści. Akcja była dobrze poprowadzona. Jak już wcześniej podkreśliłam stała się płynna, dla mnie bardzo wyczuwalnym stało się to, że autorka nie wykorzystała w pełni wszystkich swoich pomysłów. Łatwo jest mi także określić, w którym momencie historia zaczęła obierać nowy kierunek i wkradał się w nią nowy pomysł, ponieważ tego po prostu nie dało się nie zauważyć. Najgorszym momentem, choć jednocześnie najlepszym okazał się wątek kulminacyjny, trwający około 20 stron, których czytanie trwało wieczność, być może także przez fakt, że musiałam wtedy się oderwać od świata Rywalek, ponieważ po prostu nie byłam w stanie znieść większej fali emocji. Zakończenie mi się także bardzo, bardzo podobało, chociaż moim skromnym zdaniem dodatkowe dwa rozdziały, opisujące życie chwilę po zakończeniu też by się przydały. Dlatego czuję lekki niedosyt, jednak nie jest on na tyle obezwładniający, bym określała to jako wadę tej powieści. Książkę ocenię jako mocne 9/10 z całą pewnością nie wszyscy odniosą się do niej tak samo jak ja, ale po prostu czuję, że mogę wam wszystkim - młodszym i starszym, z czystym sercem polecić tą powieść, ponieważ na pewno nie pożałujecie chwil z nią spędzonych. Mam szczerą nadzieję, że odniesiecie się do niej tak samo, bądź lepiej niż ja. "Ale prawda jest taka, że miłość jest równie przypadkowa, jak i zaplanowana, równie piękna, jak i katastrofalna."
Link do opinii
Avatar użytkownika - kinguszka
kinguszka
Przeczytane:2016-05-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016, Mam,

Ostatnia, a zarazem najbardziej oczekiwana przeze mnie część całej serii! 

Jaka powinna być prawdziwa królowa?  Czy można pogodzić obowiązki sprawowania władzy i szukania idealnego męża, który będzie dobrym królem?
Czy łatwo kierować sie rozumem, a zagłuaszać głos serca?
Jak sprawić by nagle pokochał Cię cały kraj?
I komu można ufać?

"Nic tak nie uświadamia obecności drugiej osoby jak jej zniknięcie." Eadlyn po nagłym upadku matki na zdrowiu musi tymczasowo przejąć władzę w kraju. Międzyczasie księżniczka musi znaleść męża pośród kandydatów uczestniczących w Eliminacjach. W życiu Eadlyn pojawia się również Marid Illea, który chcę jej pomóc. Główna bohaterka naprawdę chce znaleśc miłość swojego życia jednak boi się popełnić jakiś błąd. Chce być idealna dla siebie, swojej rodziny i całego kraju. Dlatego stara się swoje decyzje podejmować tak, aby zadowolić poddanych.

Postać Eadlyn bardzo mnie zaskakuje. Polubiłam tą żywiołową dziewczynę, która pomimo tylu przeciwności potrawi maszerować przez życie z podniesioną głową. Nie boi się podejmować ryzyka.
Czytając ostatnią część było mi smutno, że muszę się rozstać z bohaterami. Klimat w jaki wprawdziła mnie autorka był niesamowity. Wystawne życie w pałacu. Bale, służba, poddani, telewizja. Uroczy mężczyźni, którzy są na każde skinienie. Sama się do nich przyzwyczaiłam. Każdy był inny i ta różnorodość właśnie była najlepszym elementem, który ich łączył. Kandydaci starali się dać księżniczce jakąś cząstę siebie, wyróżniali się charakterem, zainteresowaniami. Każdego bardzo polubiłam, a zwłaszcza tych z "Korony", których miałam zaszczyt poznać bliżej. Wybranie z pomiędzy nich nie było lada wyzwaniem.


"- Nie znam nikogo, kto miałby naprawdę udany pierwszy pocałunek.- Ja też - odparł po chwili Kile. - Może to nie piewsze pocałunki powinny być takie szczególne, tylko ostatnie?" W trzech pierwszych częściach było od samego początku wiadomo, że America i Maxon są w sobie zakochani :) Po przeczytaniu "Następczyni" były tylko spekulacje, który z kandydatów skradł serce Eadlyn. 
Bardzo każdemu polecam całą serię, ponieważ nie jest to jakieś romansidło. Motyw miłosny przeplata się z różnymi innymi, ważnymi wydarzeniami w życiu bohaterów. Po za tym jest zaskakująca i ma piękne okładki.

Link do opinii
Piękne suknie, kryształowe tiary, magiczne bale — wydawałoby się, że to jest najważniejsze w życiu księżniczki. Nic bardziej mylnego. Wielogodzinne sesje z posłami, zapewnienie bezpieczeństwa kraju, trudne decyzje — to jest prawdziwe. Szczególnie w przypadku przyszłej następczyni tronu. Królowej, która nie ma w życiu łatwo. Z każdej strony atakują ją media, spotyka się z wielkim szowinizmem na sali obrad, a poza tym musi wybrać jednego z trzydziestu pięciu kandydatów na przyszłego króla. Co zrobić, jeśli jej serce bije do kogoś innego? Co jest ważniejsze — miłość czy ojczyzna? Z tym wszystkim musi zmierzyć się Eadlyn — przyszła królowa Illei. Zapraszam was na recenzję ostatniej książki Kiery Cass o rodzinie królewskiej i Elicie pt. ,,Korona".

,,
- To mlecz — powiedziałam.

(...)
- Wiem. Jedni zobaczą w tym chwast, inni piękny kwiat. Kwestia perspektywy."
Eadlyn Schreave, przyszła następczyni tronu Illei, ma na swojej głowie wiele problemów. Jej matka dostała zawału serca i teraz jest w śpiączce. Ojciec nie nadaje się do rządzenia krajem, więc dziewczyna musi sama zarządzać krajem. Jej bliźniak uciekł z kraju i politycy chcą wywołania wojny z Francją i obarczenie Ahrena zdradą stanu. Eadlyn musi temu wszystkiemu zapobiec. Stary znajomy z dzieciństwa - Marid przychodzi jej z pomocą, ale niebawem wychodzi na jaw, że chce korony dla siebie i nic go nie powstrzyma. To nie koniec problemów księżniczki. Opinia publiczna na nią naciska i musi czym prędzej wybrać jednego z kandydatów na męża. Problem w tym, że jej serce bije do kogoś innego. Co wybierze Eadlyn — miłość czy obowiązek wobec kraju? Jaki sekret rodziny Schreave wyjdzie na jaw? Czy America się obudzi? Jedno jest pewne — czas biegnie coraz szybciej i Eadlyn musi podjąć decyzję, która zmieni całe jej życie.

,,
Może to nie pierwsze pocałunki powinny być takie szczególne, tylko ostatnie."

,,
Korona" to pełna ciepła oraz magii książka, która zajmie wyjątkowe miejsce w moim sercu. Powiem szczerze, że nie chciałam jej zbyt szybko zaczynać. Nie dlatego, że mnie nie interesowała. Nie chciałam zakończyć mojej przygody z rodziną królewską. Nie byłam na to gotowa. Niestety nie wytrwałam w tym postanowieniu i niebawem ją zaczęłam. Zarwałam nockę, ale powiem wam, że było warto. Zacznijmy od początku. Ta książka jest kontynuacją historii Eadlyn — córki Americi i Maxona, których znamy z serii ,,Rywalki". Dziewczyna jako pierwsza wstąpi na tron i musi wybrać jednego z trzydziestu pięciu kandydatów. Wynika z tego wiele problemów. Jestem zaskoczona przemianą, jaką przeszła księżniczka, ale o tym później. W książce ukazany jest problem pomiędzy miłością a poczuciem obowiązku. Co jest ważniejsze? Na to pytanie każdy z nas powinien odpowiedzieć sobie sam. Eadlyn również stanęła przed tym problemem. Poruszany jest tu również temat homoseksualizmu. W ,,Koronie" dwójka chłopców, którzy biorą udział w Eliminacjach, zakochuje się w sobie. Widzimy tu różne opinie zarówno społeczeństwa, jak i pojedynczych osób na ten temat. Mogę wam powiedzieć, że ,,Korona" jest niezwykła. Jestem wdzięczna autorce, że zakończenie, które najbardziej mi pasowało i którego pragnęłam, pojawiło się w książce. Szkoda, że Kiera Cass nie chce pisać już o Eliminacjach i nie będzie żadnych dodatków do serii. Mam nadzieję, że kiedyś zmieni zdanie.

,,
Trzeba pogodzić się z istnieniem niedoskonałości, nawet w rzeczach, które wydają się całkowicie doskonałe."

Eadlyn Schreave przeszła dużą przemianę od początku trwania Eliminacji. Na początku irytująca, młoda dziewczyna przeszła przemianę w piękną, silną oraz pewną siebie kobitę, która gotowa jest wstąpić na tron i objąć panowanie nad krajem. Przed nią wiele trudnych wyborów. Na początku jej nie lubiła, ale teraz widzę, że była to skorupa, pod którą się chowała. Ahren wybrał miłość i teraz musi żyć z tego konsekwencjami. Dowiadujemy się, co czuł, kiedy jego mama trafiła do szpitala. Uczucie, które łączy Maricę i Maxona jest przeogromne. Widać to w tym, jak mężczyzna opiekuje się żoną w szpitalu. Nie je, nie śpi, tylko czuwa. Są idealni w swojej niedoskonałości. Eric od samego początku zdobył moje serce. Nieśmiały, poważny chłopiec zaczyna się otwierać i próbuje zdusić w sobie uczucie, które zaczyna czuć do Eadlyn. Henri — wieczny optymista, którego największą miłością jest gotowanie, stara się nauczyć angielskiego. Dla Fox'a nadal najważniejsza jest rodzina. Stosunki między księżniczką a Kilem zaczynają nabierać kształtu. Mężczyzna gotów jest porzucić swoje marzenia, by pomóc swojej przyszłej królowej. Również jego siostra staje się mniej nieznośna. Ean w końcu zaczyna się otwierać na innych i nawiązuje przyjaźnie z innymi kandydatami o rękę Eadlyn. Wychodzi ze swojej skorupy i mamy okazję poznać innego człowieka. Hale zaczyna zdawać sobie sprawę, że jego serce bije szybciej na myśl o pewnym mężczyźnie. Zdaje sobie sprawę, że może zostać przez to ukarany, ale jego serce jest niewzruszone. Marid na początku był pomocnym mężczyzną, który niebawem wyjawił swoją prawdziwą naturę. Lucy i Aspen nadal starają się o dziecko i w ,,Koronie" widzimy jak relacje między kapitanem a królem,przerodziły się w przyjaźń. Lady Brice od dawna towarzyszy Maxon'owi w prowadzeniu kraju. Miła, ciepła kobieta szybko zdobywa serce przyszłej następczyni tronu. Chciałabym, żeby autorka napisał kiedyś dodatki do serii o paru bohaterach.

,,
- Złam tę głupią zasadę, Eadlyn. Wyjdź za mężczyznę, którego kochasz. Jeśli jest dość dobry, by zdobyć twoje serce, z pewnością zyska moją aprobatę. A jeśli poddani go nie uznają twojego wyboru, to będzie ich problem. Kim ty jesteś?

- Jestem Eadlyn Schreave. Nikt na całym świecie nie jest potężniejszy ode mnie — powiedział bez zastanowienia.
Skinął głową.
- Masz zupełną rację."

,,
Korona" to niezwykle ciepła książka, która na zawsze pozostanie w moim sercu. Szkoda, że Kiera Cass nie chce pisać więcej książek o rodzinie królewskiej. Dzięki autorce trafiam na niezwykłą serię, która pozwoliła mi przenieść się do świata księżniczek. Poznałam odważną Americę, cudownego Maxona, wytrwałą Eadlyn oraz wiele innych bohaterów, o których nigdy nie zapomnę. Wiem, że często będę powracała do świata Illei i moich ulubionych postaci. Dzięki tej serii zyskałam niesamowite wspomnienia, które już na zawsze pozostaną ze mną. Jeśli jeszcze nie przeczytaliście ,,Korony" czym prędzej biegnijcie do księgarni i kupujcie. Nie uda wam się odłożyć tego, co nieuniknione — kiedyś będzie musiał nastać koniec. Zapewniam was, że będzie słodki i niezwykle romantyczny. A może wasza przygoda z literaturą Kiery Cass się jeszcze nie zaczęła? Nie zastanawiajcie się — czym prędzej po nią sięgajcie i przeżywajcie przygody AmericiMaxona oraz Eadlyn. Nie zawiedziecie się. Polecam!
Link do opinii

Ta część jest o wiele lepsza niż jej poprzedniczka. Tym razem działo się więcej i akcja zaciekawiła mnie na tyle, że przeczytałam ją jednym tchem. 

Napewno nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Decyzja młodej królowej mnie zaskoczyła i bylam pewna że pochopnie zdecydowała o swoim dalszym życiu. Jednak po czasie stwierdziłam, że zrobiła coś co było najlepsze dla niej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Julenia
Julenia
Przeczytane:2020-01-09, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2020,

„Korona” to druga część opowieści o zmaganiach księżniczki Eadlyn w poszukiwaniu męża oraz przyszłego króla Illei. Eadlyn coraz bardziej zawęża pulę kandydatów na małżonka oraz zaczyna dostrzegać, że każdy z nich ma w sobie coś intrygującego. Co więcej, okazuje się, że nie tylko kandydaci są interesującymi mężczyznami. Lekka opowieść o tym, że miłość może zdarzyć się w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach.

Link do opinii

Niestety nie poprawiło się jej, główna bohaterka cały czas jest egoistyczna, ,,Jestem Eadlyn Schreave i nikt - absolutnie nikt - nie jest potężniejszy od ciebie" tak właśnie powiedziała,comnie do niej zraziło. Szkoda zrobiło mi się tylko Americki, ale jakoś to przeżyłam. Raczej nie jest to książka na którą jakoś szczególnie zwracała bym uwagę, ale jak komuś podobała się pierwsza część to tą też niech przeczyta.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                     

Link do opinii
Avatar użytkownika - Karolina077
Karolina077
Przeczytane:2018-08-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Zakończenie, którego się spodziewałam. Co prawda, dałam 6  tylko ze względu, że kocham świat stworzony przez Kiere Cass. ;)

Link do opinii
Inne książki autora
Rywalki. Kolorowanka
Kiera Cass0
Okładka ksiązki - Rywalki. Kolorowanka

Wkrocz w świat bajecznych sukni i niesamowitego romansu dzięki tej pięknie ilustrowanej kolorowance inspirowanej bestsellerową serią Kiery Cass ,,Rywalki”...

Rywalki. Opowiadania
Kiera Cass0
Okładka ksiązki - Rywalki. Opowiadania

Pierwsze miejsca list bestsellerów na całym świecie! Pałacowe intrygi, wielkie bale i miłość! Książę i Gwardzista orazKrólowa i Faworytka teraz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy