Koneserzy kolejnego dnia. Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz według Artura Andrusa
Włodzimierz Korcz

Pierwsza dama polskiej piosenki (zdania nie zmienię)

Cieszę się z wielu rzeczy, szczególnie tych małych, ale są perełki, które zalewają mnie radością. Taką niewątpliwie jest ta książka. Czytałam i słuchałam muzyki w tle, tańczyłam z kotami, nuciłam. Pozwoliłam wchłonąć się jej całkowicie.

Rozbawił mnie wątek o rowerze; mogę zapewnić, ze mną Pani Alicja jeździłaJ #rowerzalicją.

Historia relacji przedstawiona humorystycznie, z dystansem i luzem.

Pani Alicja, nie żona Włodzimierza Korcza; zawsze śmieszyło mnie stwierdzenie, że nią jest - „ale jak to trędowata?”.

Trudno jednoznacznie opisać, o czym jest ta książka: wspomnienia, żart, zabawne historie o tym, co było się zdarzyło (PRL i artystowanie). Opowieści o miłości do muzyki, do ludzi, do świata z jedzeniem w tle.

To książka od koneserów dla koneserów.

Historia kariery wspaniałego duetu Majewska – Korcz opowiedziana ich słowami, z dopowiedzeniem Andrusa.

Ja zakochana w słowach, jestem absolutnie pod urokiem książki i Artystów.

Polecam przesłuchać w empikgo.

Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz i Artur Andrus to artyści. Alicja i Włodzimierz - duet, który chyba każdy kojarzy. Taka polska muzyczna klasyka - nieco wstyd nie znać ich hitów, nie kojarzyć ich muzyki. To nie są gwiazdki, a gwiazdy. Nie szukają ani nie szukali skandali. Są znani z muzyki, która tworzą. To artyści przez duże A. 

Artur Andrus znany przede wszystkim z kabaretów, z satyrycznych utworów. Śpiewa, opowiada i pisze teksty piosenek oraz... jak się okazuje... całkiem nieźle mu też wychodzi pisanie książki i prowadzenie wywiadów, które bardziej wyglądają jak rozmowy trójki znajomych. 

Po lekturze zaczęłam zastanawiać się nad tytułem. Kim jest koneser? Czy można być koneserem kolejnego dnia? 

Po przeczytaniu książki nieco bardziej poznałam Alicję i Włodzimierza. Nie jako artystów, którzy stworzyli niezapomniane piosenki, ale też jako ludzi mających wady i zalety. Zobaczyłam, że nie brakuje im humoru, że się świetnie dogadują i sprawiają, że uśmiech sam pojawia się na twarzy. 

Artur Andrus wykonał świetną pracę. Pokazał ludzi, którzy cieszą się życiem, dostrzegają jego piękno, dostrzegają też innych ludzi i (tak - mogę to powiedzieć) - są koneserami kolejnych dni. 

Ta książka sprawiła, że zobaczyłam Alicję, która nie wierzy w siebie, a pomimo to zrobiła ogromną karierę. Zobaczyłam Włodka, który potrafi dodać wiary w siebie. I zobaczyłam Artura, który doskonale kierował rozmowę na właściwe tory tworzyć niezwykłą biografię dwójki wspaniałych artystów. 

Polecam, bo wraz z tą trójką odbyłam niezwykłą podróż w przeszłość i teraźniejszość dotycząca Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza.