Do autora komiksów Claya Riddella wreszcie uśmiechnęło się szczęście - udało mu się podpisać w Bostonie lukratywny kontrakt wydawniczy. Wracając ze spotkania, jest świadkiem dziwnego zdarzenia. Kupująca lody kobieta i dwie nastolatki wpadają w krwiożerczy szał. Szybko okazuje się, że nie tylko one. Ulice zapełniają się bełkoczącymi ludźmi, przechodnie bez powodu rzucają się na siebie, z nieba spadają samoloty. Clay z przerażeniem obserwuje, że szaleństwo ogarnia tych, którzy używali telefonów komórkowych. Chaos błyskawicznie ogarnia kraj. Nie minie wiele godzin, by z cywilizacji, jaką znamy, pozostała ruina. Gdzieś poza Bostonem znajdują się żona i syn Riddella. Piesza wędrówka do nich będzie prawdziwym koszmarem. Jedynym bezpiecznym miejscem jest centrum stanu Maine, obszar znajdujący się poza zasięgiem telefonii komórkowej. Ostatnia enklawa ludzkości, czy przemyślnie skonstruowana pułapka?
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2008-01-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Czas trwania:14 godz.34 min min.
Czyta: Zbigniew Zapasiewicz
Jedna z lepszych tego autora. Nie była przewidywalna, co wpłynęło bardzo na ogólną ocenę. Szybko się czyta, napisane w bardzo przystępnej formie. Zdecydowanie polecam, nie mogłam się oderwać od niej.
Na początku poznajemy głównego bohatera, Claytona Riddela, który jest świadkiem i uczestnikiem krwawego chaosu, który powoduje tajemniczy "Puls" rozsyłany przez telefony komórkowe. Ludzie nagle tracą świadomość, zdolność mówienia i racjonalnego myślenia, a opętała ich całkowita żądza mordu. Stają się zombie. Ludzie rzucają się sobie do gardeł, mężczyzna odgryza psu ucho, rozbijają się samoloty i samochody. Clay oczywiście nie posiada komórki. Dlatego wraz z jemu podobnymi ludźmi ukrywa się, a potem podejmuje wędrówkę, aby odnaleźć swojego synka i żonę.
Drugim ogromnym atutem jest ciągłe napięcie, mimo nielicznych fragmentów, które mogą nużyć czytelnika.
Clay Riddel własnie wraca do domu.Idac ulica obserwuje cos co wprawia go nagle w oslupienie.Wokol niego wszyscy ludzie ktorych telefony komorkowe dzwonia zaczynaja sie dziwnie zachowywac.Jedni rzucaja sie na drugich przegryzajac gardla lub odgryzajac poszczegolne czesci ciala.Ridel nie ma przy sobie telefonu wiec jego zachowanie nie zmienia sie.Okazjuje sie ,ze szal dopadl tylko tych ktorzy odebrali dzwoniacy telefon.Od tej pory on i kilkoro innych ludzi bez komorek staraja sie przetrwac i walcza o zycie.Telefon komurkowy ,taki maly przedmiot a potrafi tak wiele.Ksiazka przeraza i zachwyca zarazem.Ksiazka raczej dla osob o mocniejszych nerwach bopelna jest przerazajacych opisow.
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Siedemnastoletni Arnie Cunningham zobaczył Christine i zdecydował, że musi ona należeć do niego. Zafascynowany...
Ned Wilcox, którego ojciec zginął gwałtowną śmiercią, podejmuje pracę w jego macierzystej Jednostce D, by jeszcze przez jakiś czas obcować chociaż...
Przeczytane:2016-05-09,