Pisarki, autorki, działaczki.... Tym razem o elitach PRL. Pierwsza pozycja to fascynująca opowieść o wpływowych kobietach tamtych czasów. Jak zawsze u tego historyka książka jest erudycyjna i odsłania nieznane fakty.
Wydawnictwo: Czerwone i czarne
Data wydania: 2012-09-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 363
Język oryginału: polski
Piękna epoka, inteligentne i piękne kobiety. Dwudziestolecie międzywojenne to prawdziwy raj dla historyka, to czasy kiedy w życiu publicznym pojawiły się...
Podróżując śladami królów i książąt, pochodzących z rodu Piastów, odwiedzamy stare grody, od Krakowa i Płocka po Łęczycę i Stary Sącz. Oglądamy miejsce...
Przeczytane:2014-09-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bohaterkami tej książki, a którą pożyczyłam w bibliotece są :
Wanda Wasilewska
Zofia Nałkowska
Maria Dąbrowska
Anna Iwaszkiewicz
Janina Górzyńska
Małgorzata Fornalska
Julia Brysztyger
Zofia Gomułkowa
Nina Andrycz
Stanisława Gierek
Wanda Wiłkomirska i Elżbieta Kępińska.
Jest tu kilka postaci, które wyjątkowo źle zapisały się w dziejach naszego kraju i warto sobie przypomnieć jaką role odegrały w nowej historii. Ale ja wspomnę tylko dwie, które do tych akurat nie należą.
Dlaczego akurat Zofię Nałkowską i Marię Dąbrowską Koper umieścił w tej książce trudno zgadnąć. Zofia Nałkowska była posłem na sejm, ale Maria Dąbrowska? Obydwie poszły na współpracę z systemem, gdyż inaczej nie miały by szansy na to, by ich książki ujrzały światło dzienne. I w tym względzie odegrał olbrzymią rolę publicysta Jerzy Borejsza, były członek KPP, który w Lublinie już w 1944 roku założył Spółdzielnię Wydawniczą "Czytelnik" / Czytelnik ma więc już 76 lat /, która dzięki jego "menadżerskim" umiejętnościom szybko stała się monopolistą na rynku wydawniczym.
Jak pisze Koper : " Publicysta stworzył prawdziwe "państwo w państwie": "Czytelnik" organizował biblioteki oraz księgarnie, wydawał dzienniki ("Życie Warszawy, "Dziennik Polski", "Rzeczpospolita"), periodyki ( "Przekrój",Przyjaciółka", "Odrodzenie", "Kuźnica", "Twórczość", Problemy"). Do tego dochodziły liczne edycje książek w masowych nakładach. I ten człowiek, który mógł im zaproponować nakłady umożliwiające utrzymanie odpowiedniego poziomu życia używając swych dyplomatycznych umiejętności potrafił je obie przekonać do flirtu z nowym ustrojem.
Ogólnie rzecz biorąc książkę czyta się bardzo dobrze. Napisana z dużym polotem odznacza się lekkością stylu pisarskiego. Koper umiejętnie wykorzystując bibliografię, z której zaczerpnął pełnymi garściami ciekawostki z życia prywatnego przywódców PRL i różne anegdoty na ich temat co sprawia, że książka wciąga i czyta się ją błyskawicznie. Czytelnik dowiaduje się z niej, jak bardzo różniło się życie prywatne elit rządzących od życia przeciętnego Polaka, i jak bardzo wzorowano się w tym względzie na życiu elit ZSRR, ale również sporo wiedzy uzyskuje na temat systemu totalitarnego w jakim przyszło nam żyć w powojennych czasach. Jak powstawał, jak się umacniał, jak był zakłamany i jak ewoluował. I jaką rolę w tym odegrali poszczególni bohaterowie tych krótkich biografii. Bohaterowie, gdyż w przypadku żon PRL-owskich dygnitarzy to wokół nich się wszystko kręci a można rzec, że przy okazji poznajemy ich połowice.
W sumie muszę stwierdzić, że z Sławomir Koper, którego tylko tę książkę do tej pory przeczytałam, a o twórczości którego różnie się pisze dostarczył mi w "Kobietach PRL" nie tylko dobrej i przyjemnej rozrywki, ale również w przystępny, interesujący sposób dostarczył mi ciekawej wiedzy o tych, których jak do tej pory w większości znałam głównie tyko z nazwisk.