Kobieta z blizną

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Korytarz łódzkiego sądu. Przed procesem o stalking do Katarzyny Dacyszyn podchodzi Robert W. i oblewa ją kwasem siarkowym. To historia, którą w 2016 roku zajmowały się wszystkie polskie media.

Kobieta z blizną to opowieść o tym, jak nieprzewidywalne bywa życie. Opowieść o zmaganiach zawodowych i wytrwałości w dążeniu do realizacji marzeń, odnajdywaniu w sobie siły do mierzenia się z najbrutalniejszymi okolicznościami.

Projektantka odnosząca sukcesy w świecie mody, pełna energii, marzeń i planów na przyszłość, wskutek ataku stalkera doznaje rozległych i głębokich oparzeń ciała. W jednej chwili wszystko, na co ciężko pracowała, obraca się wniwecz. Teraz zmuszona jest walczyć o życie. Musi uporać się z targającymi nią emocjami i obawami przed przyszłością. Zaakceptować swoje oszpecone ciało. Znaleźć energię na walkę o sprawiedliwość i walkę, by stać się na powrót silną. Być może silniejszą niż kiedykolwiek wcześniej.

Informacje dodatkowe o Kobieta z blizną:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2019-11-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788328712423
Liczba stron: 256

Tagi: bóg Literatura faktu - sztuka przetrwania molestowanie niesprawiedliwość

więcej

Kup książkę Kobieta z blizną

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kobieta z blizną - opinie o książce

Myślę, że na świecie są zaledwie pojedyncze osoby, które nie słyszały o przerażającym ataku na modelkę Kate Piper. Została ona oblana kwasem na zlecenie swojego byłego chłopaka. Minęło już 11 lat od tego "wypadku".

U nas w Polsce też doszło do podobnego zdarzenia. Jednak tym razem sprawcą był stalker, a ofiarą projektantka bielizny.

Sierpień 2016 roku to dla Katarzyny Dacyszyn najgorszy dzień w życiu. To wtedy wszystko się zmieniło choć już wcześniej nie było idealnie. Kobieta od lat była nękana e-mailami, SMS-ami, wiadomościami na messengerze z fałszywych kont, oraz obraźliwymi komentarzami pod jej wpisami na Facebooku.

Najpierw to czytała, potem zaczęła ignorować, ale na końcu, gdy na słowach się nie skończyło, a pojawiło się śledzenie zaczęła działać.

Katarzyna postanowiła wnieść sprawę do sądu. Wtedy w sierpniu miała odbyć się rozprawa, która od dawna była przekładana z powodu stanu zdrowia oskarżonego. Kiedy młoda projektantka była pewna, że nareszcie coś ruszyło do przodu to tak naprawdę zaczął się dla niej prawdziwy dramat. Na korytarzu tuż przy sali sądowej została oblana wysoko stężonym kwasem siarkowym przez swojego stalkera Roberta W. Tylko dzięki refleksowi kobieta nie zmarła z powodu poparzonych dróg oddechowych. Intuicyjnie czując płyn odwróciła twarz co spowodowało, że nadal jest wśród nas.

" Japońska filozofia wabi sabi mówi o tym, że wartość przedmiotów wzrasta, kiedy widać na nich ślad czasu. Kiedy na przykład rozbije się porcelana, nadaje się jej drugie życie, sklejając w całość, zalewając pęknięcia złotą laką, by tym zdobieniem podkreślić jej niepowtarzalność i wyjątkowość. Tak samo jest z nami. Nasza wyjątkowość zapisana na ciele powinna dodawać nam wartości, a nie ściągać krzywe spojrzenia. Nasza wartość nie zawiera się w idealnej formie, a w tym, co nas ukształtowało na nowo. Trzeba tylko to w swoim umyśle przerobić."*

"Kobieta z blizną" to opowieść nie tylko o życiu sprzed ataku, kiedy Katarzyna starała się spełniać swoje marzenia. To także próba powrotu do normalnej codzienności po tym strasznym zdarzeniu, jak i pokazanie jakie pokłady siły drzemią w człowieku, kiedy staje do walki z samym sobą. Dzięki Katarzynie Dacyszyn winny ataku został skazany na 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Mogłabym o tej książce powiedzieć Wam więcej, ale wolałabym żebyście ją przeczytali. Nie chcę skłamać, ale to chyba moja druga ewentualnie trzecia pozycja w formie wywiadu. Z jednej strony nie jest to styl, który lubię, ale z drugiej jest to też coś innego niż standardowa powieść czy auto/-biografia. Czyta się szybko, ale potrzeba czasu by ją przeżyć, zaakceptować i wchłonąć. Ja mam ją za sobą od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz poczułam sie na tyle pewnie by coś o niej napisać. Wcześniej miałam wrażenie, że cokolwiek napiszę to nijak się to będzie miało to odczuć. Dalej mam takie odczucie stąd wolałabym Was zachęcić do zakupu czy pożyczenia "Kobiety z blizną" i przeżycia jej po swojemu, a nie po mojemu.

* - Cytat z "Kobieta z blizną" Katarzyna Dacyszyn, Irena A. Stanisławska, str. 185

Link do opinii

Okładka jest bardzo minimalistyczna - widzimy rysunek twarzy kobiety, a nawet nie całej twarzy, a oczy, nos, usta... Na oczach widnieje czerwona plama... 
Nie posiada skrzydełek - a więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Kremowe strony pozwalają naszym oczom z kolei się nie męczyć zbyt wiele. Czcionka duża, odstępy między wersami zostały zachowane tak jak i marginesy. Literówek brak. 


Nie jest to książka, jakie czytam na co dzień. Jest to rozmowa dziennikarki Ireny z fotomodelką, ofiarą przemocy - Katarzyną. Mój tato, gdy zobaczył, co będę za chwilę czytać, pyta mnie, czy to jest ta słynna sprawa tej modelki, która została oblana kwasem. Nie byłam pewna, czy na przestrzeni lat zdarzył się podobny przypadek, ale odpowiedziałam, że tak. Z kolei on wyraził chęć późniejszego przeczytania jej. 


Patrzyłam na tę książkę i zabierałam się do niej powoli. Nie leżała długo na półce, bo zaledwie dwa/trzy dni. Nadszedł weekend, Andrzejki, postanowiłam w domowych kątach ją poznać. Wiecie: wieczór, herbata, kołdra i święty spokój. Czego chcieć więcej? 
A więc zaczęłam czytać i... Nawet nie wiecie, jak bardzo szybko poczułam tę historię. Poczułam się bliskim obserwatorem głównej bohaterki, pani Katarzyny. Obserwowałam każdy jej krok niczym właśnie jej stalker, z tym, że odczuwałam razem z nią strach. Czytałam wiadomości od niego a po ciele przechodziły mnie dreszcze...  Tę historię musicie po prostu przeczytać, by zrozumieć. Nie da się jej komuś streścić. Nie da się streścić czyjegoś horroru... 
 
Po skończeniu "Kobiety z blizną" miałam w głowie niezły bałagan. Jednak wysnuwa się parę wniosków, które warto wdrążyć do naszego życia. Trzeba walczyć o swoje i nigdy nie oddawać czegoś na co zasłużyliśmy - bo nie po to pokonujemy wszelkie trudności, gdy będąc niemal na szczycie, dajemy się zepchnąć w dół. 
Nie wolno nam się załamać, nie wolno nam się poddać bez jakiejkolwiek walki. W życiu jest wiele różnych sytuacji, które dosłownie powala nas na plecy. Kiedy nie widzimy już wyjścia ze stanu, w jakim się znajdujemy. Gdy wszystkie nasze myśli są czarne, złe... Na początku wiem, że zawsze jest ciężko. Jednak nie możemy zatracić tej ostatniej iskierki nadziei - musimy walczyć, zawsze i wszędzie. 


Niedługo przed poznaniem tej historii, jedna z mieszkanek mojej wsi uległa strasznemu wypadkowi. Jest jej ogromnie ciężko - wcale się nie dziwię. Zawsze aktywna fizycznie, teraz przykuta do łóżka a jej jedyną nadzieją jest ciężka i długotrwała rehabilitacja. Ktoś zniszczył jej życie i teraz ona stoi na rozdrożu. Tak, jak kiedyś pani Katarzyna. 
Dochodzę do wniosku, że ta lektura jest obowiązkową dla tych, którzy zaczynają wątpić. Wątpią nie tylko w siebie, ale i w swoje dalsze życie. Po odłożeniu tej lektury na bok, poczułam motywacyjnego kopniaka od naszej głównej bohaterki. Ona daje przykład, że jeśli się wierzy, jeśli się chce i nie poddaje - można naprawdę wiele osiągnąć. 
I wszystkim wątpiącym, znajdujących się w trudnej sytuacji - polecam tę historię. Wierzę, że da Wam właśnie taką motywację i siłę do dalszej walki. 

Link do opinii

Być może pamiętacie głośną sprawę z 22 sierpnia 2016 roku, kiedy to w gmachu łódzkiego sądu stalker Robert W. oblał stężonym kwasem siarkowym swoją ofiarę, fotomodelkę i projektantkę Katarzynę Dacyszyn. Miała to być pierwsza i najłagodniejsza kara z czterech jakie zaplanował dla swojej "wybranki". Na szczęście prześladowca nie spełnił swoich gróźb i ostatecznie został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
W listopadzie bieżącego roku nakładem wydawnictwa Muza w kategorii literatura faktu ukazała się książka "Kobieta z blizną", w której Katarzyna Dacyszyn rozmawia z Ireną A. Stanisławską o tamtych traumatycznych wydarzeniach sprzed 3 lat, o swoim życiu przed i po napadzie. Ten niewiarygodnie szczery i niezwykle ujmujący wywiad zapadł mi głęboko w duszę i na pewno na bardzo długi czas pozostanie w mojej pamięci.
Wyobraźcie sobie, że trzydziestokilkuletnia atrakcyjna kobieta, fotomodelka i projektantka bielizny, która ma szansę stworzyć własną markę rozpoznawalną na świecie w jednej chwili, w ciągu dosłownie kilku sekund traci wszystko - karierę, urodę, zdrowie i niemal życie. I nie dzieje się tak na skutek jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, nieuwagi, tragicznego zbiegu okoliczności, ale za sprawą przestępcy, psychopaty, bezwzględnego i nieludzkiego prześladowcy, który zaraz po napadzie na swoją ofiarę powiedział: "Dla mnie zabić to jak splunąć. Gdybym chciał, to ona już by nie żyła. Chciałem, żeby jak najwięcej kwasu dostało się na jej twarz, usta, nos i oczy."
Katarzyna miała popalone substancją chemiczną o wysokim stężeniu znaczne fragmenty skóry, twarz, szyję, ramiona, ręce, plecy, poparzone drogi oddechowe i właściwie cudem nie utraciła wzroku. Pobyt w szpitalu WAM w Łodzi, a następnie hospitalizacja w centrum oparzeń w Siemianowicach Śląskich wiązały się z nieustanną walką z bólem i cierpieniem. Jednakże tej okropnej udręce towarzyszyła niezwykła siła woli i determinacja do tego, aby wszystko skończyło się możliwie jak najlepiej. Współpraca z lekarzami, wiara w wyzdrowienie i pozytywne nastawienie na pewno pomogły w gojeniu się ran i powolnym wracaniu do zdrowia. Następnym etapem były zabiegi przeszczepienia skóry, skóry, której nie wystarczyłoby na wszystkie zabliźnione miejsca, skóry, którą trzeba było sztucznie namnażać w laboratorium, aby dokonać potrzebnych operacji. Potem jeszcze niepokój o to, czy organizm nie dokona odrzucenia. A to wszystko za sprawą jednego zwyrodnialca.
Będąc niemym uczestnikiem tej niezwykle interesującej rozmowy zwróciłam uwagę na to, że Katarzyna dość spokojnie mówi o tym co ją spotkało. Jej odpowiedzi są przemyślane, a jednocześnie bardzo rzeczowe. Z tej opowieści wyłania się rzetelny, niezafałszowany obraz tamtej sytuacji z całym chaosem, uchybieniami w dziedzinie ochrony i bezpieczeństwa, opieszałością pogotowia i wątpliwym podejściem do pacjenta.
Mamy świadomość bólu tej kobiety i zdajemy sobie sprawę z koszmaru przez jaki musiała przejść, ale prawdziwe emocje Katarzyny pozostają ukryte gdzieś pod pancerzem zobojętnienia, czy może raczej pogodzenia z losem. Jej życie już nigdy nie będzie takie jak przed napadem, ale przeżyta tragedia zaowocowała nowymi pomysłami. Bo Katarzyna Dacyszyn spełna się zawodowo, ale także zdecydowała się pomagać osobom, które czują się ofiarami stalkingu, czyli uporczywego nękania. Prowadzi warsztaty adresowane przede wszystkim do kobiet, głośno mówi o tym, że stalking to przestępstwo, które należy ścigać i karać, choć policja nie zawsze staje w tych wypadkach na wysokości zadania. Jej przykra historia jest dowodem na to, że stalkingu nie należy lekceważyć.
"Kobieta z blizną" to książka, którą warto przeczytać, historia Katarzyny Dacyszyn może być przestrogą dla wielu osób. Stalkerzy żyją wśród nas, atakują często najpierw w sieci, potem w naszej prywatnej rzeczywistości i warto wiedzieć na co zwrócić uwagę i jak się przed nimi obronić.
Polecam serdecznie.

Link do opinii

Książka jest reportażem i biografią jednocześnie. Pani Katarzyna opowiada historię swego życia oraz wpływ, jaki wywarł na nie atak stalkera. Czytałam pełna przeróżnych emocji, zastanawiając się jak jeden człowiek może tyle znieść, tyle przeżyć... i nadal pozostać sobą (?!).

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2019-12-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Korytarz łódzkiego sądu. Przed procesem o stalking do Katarzyny Dacyszyn podchodzi Robert W. i oblewa ją kwasem siarkowym. To historia, którą w 2016 roku zajmowały się wszystkie polskie media.

Projektantka odnosząca sukcesy w świecie mody, pełna energii, marzeń i planów na przyszłość, wskutek ataku stalkera doznaje rozległych i głębokich oparzeń ciała. W jednej chwili wszystko, na co ciężko pracowała, obraca się wniwecz. Teraz zmuszona jest walczyć o życie. Musi uporać się z targającymi nią emocjami i obawami przed przyszłością. Zaakceptować swoje oszpecone ciało. Znaleźć energię na walkę o sprawiedliwość i walkę, by stać się na powrót silną. Być może silniejszą niż kiedykolwiek wcześniej.

"Kobieta z blizną" to rozmowa Katarzyny Dacyszyn z Ireną A. Stanisławską. Jest to historia fotomodelki i zarazem projektantki mody, która wydarzyła się naprawdę.

Katarzyna Dacyszyn była prześladowana przez stalkera przez 11 lat i wreszcie, gdy udało się postawić go przed sądem, nastąpił jeszcze większy dramat. Stalker oblał ją kwasem siarkowym. W ostatniej chwili kobieta zdołała odwrócić głowę. Jednak jej ciało uległo w jednej czwartej poparzeniu.

"Ten ból był nie do zniesienia, miałam w głowie tylko jedno: jak sobie pomóc. (...) Byłam potwornie przerażona. Wiedziałam, że jest ze mną bardzo źle, bo nigdy wcześniej nie czułam takiego bólu."

Książka przedstawia nam ciężką, pełną lęków, strachu, a przede wszystkim niewyobrażalnego bólu drogę, jaką musiała przebyć pani Katarzyna w powrocie do zdrowia i normalności. Była walka o odzyskanie wzroku, szereg operacji przeszczepów skóry i wiele zabiegów plastycznych. Ale na tym się nie skończyło. Przyszedł czas na mozolną rehabilitację, by wrócić do fizycznej sprawności i psychicznej równowagi. Jak zapewne łatwo się domyślić, to ostatnie, zwłaszcza dla kobiety może być niezwykle trudne. Bo jak zaakceptować nowe ciało, już nie to samo co wcześniej? Jak zagłuszyć w sobie myśli o utraconej urodzie?

"Moimi tatuażami są blizny. One znaczą o wiele więcej niż obrazek, który sobie wymyślisz i przeniesiesz na skórę. Bo one są zapisem chwili, historii, wytrwałości w cierpieniu... Zaczynam być z nich coraz bardziej dumna, i zrobię wszystko, żeby ludzie przestali na nie patrzeć jak na coś odrażającego. Chcę, żeby patrzyli na nie jak na dowód siły i zwycięstwa."

Ale mimo tego, pani Kasia udowodniła, że drzemie w niej ogromna siła i hart ducha. Dzięki swojemu podejściu i odwadze, by przełamać wstyd, pokazać blizny i niedoskonałości, stała się wzorem dla wielu innych kobiet w Polsce. Uczy je jak pokochać siebie na nowo, angażuje się w kampanie body positive - przeciw nieosiągalnym wzorcom w mediach społecznościowych. Myślę że każdemu z nas przydałoby się trzeźwy ogląd błędnie postrzeganego kanonu piękna.

"(...) żyjemy w kulturze opakowań, która nie ceni zawartości."

Dacyszyn ujawnia również bezczynność organów ścigania, bezduszność i brak empatii systemu prawa czy społecznego zrozumienia dla problemu stalkingu. Zdarza się, że ofiary tego procederu są lekceważone i niezrozumiane. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że dzięki przypadkowi pani Katarzyny sporo zmieniło się w podejściu do sprawców ataków. Uważam, że takie zachowanie powinno być zakwalifikowane jako usiłowanie zabójstwa. W tym przypadku prześladowca modelki został skazany przez sąd na 25 lat pozbawienia wolności. Jednakże nie za sam stalking, a za usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Oprócz tej dramatycznej historii, mamy również możliwość poznania drogi zawodowej Katarzyny Dacyszyn, jej marzeń i pasji oraz ujrzenia rąbka tego, jak wygląda świat mody i show biznesu.

Opowieść ta pokazuje jak nieprzewidywalny bywa los. Jak jedna chwila potrafi zniszczyć wszystko to, na co pracowaliśmy całe życie. Uświadamia, że w każdym z nas drzemią pokłady siły i determinacji, by przeciwstawić się złu i zawalczyć o siebie.

"Doświadczenie to, tak do bólu prawdziwe, pokazało mi świat na nowo. Nauczyło doceniać każdą krótką chwilę i drugiego człowieka, z ładunkiem jakie wnosi w moje życie. Nauczyło mnie sienie samej. Poznałam się jak nigdy dotąd, uwierzyłam w swoją siłę, znajdując własne miejsce mocy."

"Kobieta z blizną" jest protestem przeciwko stalkingowi i niezłomną walką o powrót do życia. To książka uświadamiająca do czego może być zdolny stalker oraz jak groźna może być osoba z zaburzoną osobowością i obsesją. To lektura dająca pocieszenie, nadzieję, wsparcie, siłę, motywację i inspirację do działania. Ten wywiad-rzekę polecam każdemu, kto potrzebuje kopa, by ruszyć dalej, by zacząć składać swoje życie na nowo!

Link do opinii
Avatar użytkownika - vicky222
vicky222
Przeczytane:2019-11-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy