Myślicie, że to Marley był mistrzem świata w demolce? W takim razie poznajcie Kleo...
Helen Brown nigdy nie była kociarą. Ale co z tego? Koty po prostu zjawiają się tam, gdzie są potrzebne, i to w najmniej spodziewanym momencie. Helen odkrywa tę prawdę po śmierci synka, gdy musi przyjąć pod swój dach nieproszonego gościa – czarne jak diabeł i równie pomysłowe stworzonko. Złamany fikus, potłuczone naczynia, oberwane firanki? No i dobrze! Człowiek, który biega za kotem, nie ma czasu na łzy.
Prawdziwa historia Helen i Kleo podbije serca tych, którzy kochają koty. Oraz tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą...
Helen – spędziła dzieciństwo u podnóża wulkanu. Jest dziennikarką, pisarką, mamą, a od niedawna również babcią. Przeprowadziła wywiad z Dalajlamą i pozwoliła, aby pozytywna energia Kleo pomogła jej w najtrudniejszym momencie życia.
Kleo – arogancka, uparta i zadzierająca nosa kotka abisyńska znana także jako Królowa lub Nieznośna Zaraza. Była tak łaskawa, że zgodziła się spędzić dwadzieścia trzy lata z Helen i jej rodziną. Ulubiony sport – skarpetkówka. Ulubione jedzenie – masło, pieczony kurczak i bita śmietana (nigdy nie karmcie tym swoich kotów!).
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2012-06-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Cleo
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Ciężko mi cokolwiek pisać o takiej a nie innej książce. Z jednej strony podobało mi się, jak autorka opisywała swoje życie, oraz radzenie sobie z bólem po stracie dziecka, z drugiej zaś trochę raziło mnie podejście, że całe szczęście w jej życiu było zasługą... kota. Może jestem przewrażliwiona, ale jakoś nie sądzę, żeby domowy zwierzak, choćby nie wiem jak przywiązany do ciebie mógł pomóc ci zwalczyć wszystkie troski i kłopoty.
Mam mieszane odczucia, ale to nie znaczy, że mi się nie podobała. Jest po prostu szczera. Szanuję to.
Jeśli sądzicie, że to Kleo była mistrzynią demolki, Jonasz da wam w kość! W życiu Helen Brown panuje ogromne zamieszanie. Jej syn się żeni, najstarsza...
Przeczytane:2017-06-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2017,
Helen ma szczęśliwą rodzinę dwóch fantastycznych synków i kochającego męża, pewnego dnia odwiedza swoją przyjaciółkę, która akurat miała małe kocięta, starszy synek zapragnął mieć małego kotka, Helen zgodziła się, aby Sam dostał go w prezencie urodzinowym, choć sama nie przepadała za kotami, to jednak uległa dziecku. Niestety wskutek tragicznego wypadku, Sam nigdy nie doczekał małego kotka, ponieważ został potrącony przez samochód, na oczach swojego młodszego brata. W ten trudny i bolesny czas dla wszystkich, kotka pojawia się w ich życiu, niosąc wiele nadziei na przyszłość, scala i odbudowuje mieszkańców, dając im wiele wspólnych przygód.