Max i Eliza nie potrafią zdefiniować uczucia, które ich łączy. Starają się być ze sobą jak najwięcej, ale większość czasu zabiera sprawa kuferka z wiśniowego drewna, który Max przywiózł z Ameryki jako spadek dla Anny. Zawiera on cenne klejnoty i stare dokumenty sięgające czasów Kazimierza Wielkiego, odnoszące się do przypisywanego królowi romansu z Esterą Małach. Anna uznaje, że zawartość kuferka należy uznać za polski skarb narodowy i decyduje się przekazać go do Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu aktem darowizny. Podczas przewożenia skarbu z Gdańska do Krakowa samochód wynajętej przez bank firmy ochroniarskiej ulega katastrofie. Przewożone w jego sejfie skarby znikają. Wkrótce rozpoczyna się śledztwo.
W oczekiwaniu na jego wyniki Eliza, dla której są to ostatnie wakacje przed rozpoczęciem pracy, wyjeżdża z Maxem na wycieczkę do Francji. Problem klejnotów na chwilę dla nich znika. Są tylko oni, ich uczucie i cudowne zamki w dolinie Loary. Co z tego wyniknie?
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 456
Przeczytane:2021-03-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 52 książki 2021, 12 książek 2021, 26 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Kupiłam tę książkę na poczcie zauroczona piękną okładką i się nie zawiodłam. Przedstawiona tu historia jest ciekawa, niebanalna i świetnie napisana. Znajdziecie tu wątek miłości, sensacji i przygody. Dla mnie to idealna mieszanka.
Z Ameryki do polskiej wsi przyjeżdża Max, który przywozi spadek dla Anny. W kuferku znajdują się klejnoty i dokumenty, które pochodzą z czasów króla Kazimierza Wielkiego. Kobieta nie chce zatrzymać kosztowności i postanawia przekazać je do Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu. Gdy kuferek przewożony jest przez firmę ochroniarską dochodzi do kolizji. Pracownicy giną w wypadku a skarb znika. Rozpoczyna się śledztwo.
Moim zdaniem autorka świetnie opisała miłość, która kiełkuje między wnuczką Anny Elizą i Maxem. Pięknie przedstawiła polską wieś Parchowo.
Naprawdę przyjemnie spędziłam czas czytając „Klejnoty miłości”. Polubiłam bohaterów i miejsca, w których się znajdowali. Polecam przeczytać. Na pewno nie będziecie się nudzić 😙